Wątek dla nerkowców - III

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw sie 19, 2010 7:58 Re: Wątek dla nerkowców - III

wjwj1, czy Ty karmisz nerkowego kota BARFem? Ja bardzo chciałabym spróbować, jako że nerkowe karmy spowodują, że kot przestanie jeść w ogóle chyba :roll: . Możesz mi zadać (na pw lub tu) przepisy?

megan72

 
Posty: 3501
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Czw sie 19, 2010 8:19 Re: Wątek dla nerkowców - III

ziuta.m pisze:hejka jestem tu nowa i podobnie jak Wy mam problemy z kotkiem. Od jakiegoś czasu nie chce mi jeść byłam u weterynarza i okazało się że ma powiększone nerki i złe wyniki moczu. Jestem załamana nie wiem co będzie dalej. Bardzo go kocham i niewyobrażam sobie żebym mogła go uśpić o może zajdzie taka potrzeba. On ma dopiero 5 lat.

powiększone nerki wskazują chyba na ostrą niewydolność
jakie są wyniki z krwi (morfologia, biochemia, jonogram) i moczu?
powiększenie nerek wet stwierdził na usg? jakie zaordynował leczenie?


megan72 pisze:wjwj1, czy Ty karmisz nerkowego kota BARFem? Ja bardzo chciałabym spróbować, jako że nerkowe karmy spowodują, że kot przestanie jeść w ogóle chyba :roll: . Możesz mi zadać (na pw lub tu) przepisy?

też chętnie się dowiem :wink:

Gedo

 
Posty: 176
Od: Pt lut 26, 2010 15:01

Post » Czw sie 19, 2010 9:26 Re: Wątek dla nerkowców - III

Gedo pisze:
megan72 pisze:wjwj1, czy Ty karmisz nerkowego kota BARFem? Ja bardzo chciałabym spróbować, jako że nerkowe karmy spowodują, że kot przestanie jeść w ogóle chyba :roll: . Możesz mi zadać (na pw lub tu) przepisy?

też chętnie się dowiem :wink:


Karmię Barfem, tylko że ja nie mam kota nerkowego. Jednak, jeśli z nerkami mojej kotki będzie coś nie tak, też będę ją karmił barfem. Barf dla kotów z PNN jest nieco zmodyfikowany, m.in. nie stosuje się kość z racji dużej zawartości fosfor w nich. Więcej, wraz z przepisami ,można poczytać tutaj. -> http://chatul.pl/viewtopic.php?t=564&start=0
Tutaj też coś jest na ten temat:
viewtopic.php?f=1&t=99165&hilit=Barf+PNN

wjwj1

 
Posty: 594
Od: Pt wrz 07, 2007 10:08
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw sie 19, 2010 15:24 Re: Wątek dla nerkowców - III

wjwj1, dzięki wielkie.
Rzeczywiście, sporo tam do poczytania. Zaczynamy.

megan72

 
Posty: 3501
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Czw sie 19, 2010 16:10 Re: Wątek dla nerkowców - III

Mam pytanie do osób stosujących BARF- czy robicie 2 razy dziennie świeże mieszanki czy jakoś można je przechowywać (jeżeli tak to w jaki sposób je rozmrażacie przed podaniem). Moje koty mięsa wyjętego z lodówki (zimnego ani po ogrzaniu), rozmrożonego, sparzonego itp. nie chcą jeść. Tylko świeżo przyniesione ze sklepu- jak to technicznie rozwiązać...
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 20, 2010 9:28 Re: Wątek dla nerkowców - III

mam pytanie odnosnie Alusalu. Stosuje się zwykłe tabletki czy pokruszone i zmieszane z jedzeniem tabletki do ssania?
moje nerkowe kochanie [*] 09.09.2010

Alida80

 
Posty: 133
Od: Śro paź 22, 2008 12:57
Lokalizacja: warszawa

Post » Pt sie 20, 2010 12:41 Re: Wątek dla nerkowców - III

Witam wszystkich - miałam pisać w klubie bezzębnych, ale trafiłam tutaj
mój jedenastoletni Burasek po usunięciu zębów w narkozie, niestety nie może wrócić do swej wcześniejszej aktywności. Przez tydzień był karmiony strzykawką, niby po trzech dniach zaczął pić wodę \jedzenia nadal nie\ i "myć się", ale wczoraj nastąpiło załamanie. Po wizycie u wet na podstawie usg stwierdził,że nerki przestały metabolizować czy jakoś tak to określił. Podał leki \nie wiem za bardzo co, choć mówił\ i kazał dzwonić następnego dnia. Wet stwierdził, że po lekach powinna być jakaś reakcja na lepsze. Niestety poprawy nie było żadnej, kot jest słabszy z każdą godz. Dziś właśnie wróciłam z gab- po wspólnej decyzji pozwalam mu powoli odejść. Leży sobie w kuchni na dywaniku, śpi,taki słabiutki i bezbronny, nawet pies i drugi kot siedzą z nami i nigdzie nie wychodzą. Mam mieszane uczucia czy dobrze robię...Napisałam tutaj, trochę tak na przyszłość, żeby znów nie popełnić gdzieś błędu, choć i tak trudno wszystko przewidzieć. Myślę, że mogłam przed narkozą poprosić o badania, Burasek wcześniej pił sporo wody, tzn więcej niż drugi kot, ale nie wzbudziło to mojego niepokoju, mocz był "wizualnie" czysty. No i trochę chciałam być wśród ludzi, którzy to rozumieją, reszta rodziny mówi-trudno, przecież nie będziesz go męczyć. Jestem dziś bardzo nijaka - idę go pogłaskać...

lizka121

 
Posty: 10
Od: Czw sie 19, 2010 9:26
Lokalizacja: częstochowa

Post » Pt sie 20, 2010 13:32 Re: Wątek dla nerkowców - III

lizka a jak wyglądają wyniki badań krwi? Na podstawie USG wet mógł jedynie iszacować stopień zniszczenia nerek i to wszystko. To nie znaczy jeszcze, ze one w ogóle nie pracują. Jesli nerki są zniszczone to po narkozie mogła nastąpić ostra niewydolnosc, którą można cofnąć. Jeśli nie chcesz rezygnowac z walki o jego zycie to trzeba zrobić badanie krwi: morfologia z rozmazem, mocznik, kreatynina, fosfor, potas, wapń i sód, a ponieważ była podana narkoza to także Alat i Aspat. Jak tylko się uda złapać mocz do badania ogólnego z badaniem osadu. Dopiero wtedy będzie można mówić o rzeczywistym stanie kota.

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Pt sie 20, 2010 13:32 Re: Wątek dla nerkowców - III

Alida80 pisze:mam pytanie odnosnie Alusalu. Stosuje się zwykłe tabletki czy pokruszone i zmieszane z jedzeniem tabletki do ssania?


nie stosuje się tabletek do ssania.

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Pt sie 20, 2010 13:53 Re: Wątek dla nerkowców - III

Slonko_Łódź pisze:Mam pytanie do osób stosujących BARF- czy robicie 2 razy dziennie świeże mieszanki czy jakoś można je przechowywać (jeżeli tak to w jaki sposób je rozmrażacie przed podaniem). Moje koty mięsa wyjętego z lodówki (zimnego ani po ogrzaniu), rozmrożonego, sparzonego itp. nie chcą jeść. Tylko świeżo przyniesione ze sklepu- jak to technicznie rozwiązać...

Używam zamrożonych porcji. Stosuję naturalne suplementy (krew, kości etc.) i przygotowywać za każdym razem świeżą mieszankę byłoby niemożliwością. Przed podaniem rozmrażam wsadzając ją w pojemniku do garnka z letnią wodą, zmieniając wodę jak oziębnie. W goręcej się nie rozmraża gdyż białko w temp. 42 stopnie (bodajże) przestaje być surowym. Czasami też przekładam mieszankę wcześniej do lodówki z zamrażalnika. Mam ją pokawałkowaną na małe, 30-40 gramowe porcje, więc rozmraża się to szybko, około 1 godziny.
Przygotowywanie świeżych porcji możliwe byłoby w przypadku stosowania gotowych suplementów. Felini Complete się do tego nie nadaje u nerkowych kotów gdyż zawiera standardową ilość fosforu. Z tego co pamiętam można by u nerkowych kotów zastosować preparat "easy barf", on nie zawiera fosforu. Trzeba co prawda do tego preparatu dodać jeszcze nieco dodatków (np. źródło wapnia) ale wydaje się to wykonalne.

wjwj1

 
Posty: 594
Od: Pt wrz 07, 2007 10:08
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt sie 20, 2010 14:17 Re: Wątek dla nerkowców - III

lizka121 pisze:Witam wszystkich - miałam pisać w klubie bezzębnych, ale trafiłam tutaj
mój jedenastoletni Burasek po usunięciu zębów w narkozie, niestety nie może wrócić do swej wcześniejszej aktywności. Przez tydzień był karmiony strzykawką, niby po trzech dniach zaczął pić wodę \jedzenia nadal nie\ i "myć się", ale wczoraj nastąpiło załamanie. Po wizycie u wet na podstawie usg stwierdził,że nerki przestały metabolizować czy jakoś tak to określił. Podał leki \nie wiem za bardzo co, choć mówił\ i kazał dzwonić następnego dnia. Wet stwierdził, że po lekach powinna być jakaś reakcja na lepsze. Niestety poprawy nie było żadnej, kot jest słabszy z każdą godz. Dziś właśnie wróciłam z gab- po wspólnej decyzji pozwalam mu powoli odejść. Leży sobie w kuchni na dywaniku, śpi,taki słabiutki i bezbronny, nawet pies i drugi kot siedzą z nami i nigdzie nie wychodzą. Mam mieszane uczucia czy dobrze robię...Napisałam tutaj, trochę tak na przyszłość, żeby znów nie popełnić gdzieś błędu, choć i tak trudno wszystko przewidzieć. Myślę, że mogłam przed narkozą poprosić o badania, Burasek wcześniej pił sporo wody, tzn więcej niż drugi kot, ale nie wzbudziło to mojego niepokoju, mocz był "wizualnie" czysty. No i trochę chciałam być wśród ludzi, którzy to rozumieją, reszta rodziny mówi-trudno, przecież nie będziesz go męczyć. Jestem dziś bardzo nijaka - idę go pogłaskać...

Wiesz w zasadzie jedyne wyjście w takiej sytuacji to intensywne kroplówki dozylne przez kilka dni. Jest szansa, że kot się podniesie, że nerki zaskoczą. Byc może będzie musiał być później na lekach, ale uważam, że zbyt szybko wet zdecydował o zakończeniu walki.
Bez względu na decyzję jaką podejmiesz, chyba powinnaś zmienić weta.
Burasek nie jest taki stary, 11 lat. Moja kicia zachorowała na pnn w wieku 15, a wyniki były dramatyczne. I jakoś od listopada zeszłego roku nam się udaje, a Puti jest w niezłej formie. Warto spróbować :ok:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 20, 2010 17:52 Re: Wątek dla nerkowców - III

lizka121 zawalcz o kotka, jakie on ma wyniki, że lekarz odpuścił? Nie proponowali Ci kroplówek dożylnych z furosemidem?

jaguarius

 
Posty: 292
Od: Nie lis 11, 2007 15:40

Post » Pt sie 20, 2010 19:59 Re: Wątek dla nerkowców - III

wjwj1 pisze:Używam zamrożonych porcji. Stosuję naturalne suplementy (krew, kości etc.) i przygotowywać za każdym razem świeżą mieszankę byłoby niemożliwością.


Dziękuję za informacje. A mam jeszcze pytanie.... Skąd bierzesz krew? (jestem wege i szczerze mówiąc mam słabe doświadczenia ze sklepami mięsnymi ale krwi tam raczej nie widziałam)... I jak to konkretnie szykujesz- mielisz mięso czy siekasz? A co z kością- jak ją rozdrobnić? Ja bym poprosiła o taki przewodnik dla opornych "jak zacząć"- taki z podstawowymi danymi :oops: Oczywiście w wolnej chwili....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sie 21, 2010 9:01 Re: Wątek dla nerkowców - III

Slonko_Łódź, krew udaje mi się zdobyć w sklepie gdzie bezpośrednio sprzedaje rzeźnik. U mnie w Rzeszowie takowy sklep jest na bazarze, sprzedają tam mięso pochodzące ze zwierząt od rolników z okolicznych podmiejskich wiosek, z krów co jedzą sobie trawę a nie fermowych. Może u Ciebie też podobny sklep jest. Ta krew jest zamawiana, normalnie jej w sprzedaży nie ma. No i można też tam kupić różne podroby wołowe które gdzie indziej są trudno dostępne lub wcale się nie da ich kupić.
Mięso częściowo kroje na kawałki (aby kot miał co pogryźć), częściowo mielę w w maszynce do mięsa (aby mieć z czym zmieszać kości i inne dodatki, mielone dobrze też pochłania spore ilości dodawanej wody). Kości mielę w maszynce, na najdrobniejszych oczkach. Można stosować zarówno ręczną jak i elektryczną maszynkę. Tylko w ręcznej psują się rączki, ale to na grubszych kościach, kaczych nogach etc. Fotoinstruktaż znajdziesz tutaj: http://chatul.pl/viewtopic.php?t=477
Tam też w innych działach znajdziesz wiele informacji.
a Barfowy wątek na miau tu - > viewtopic.php?f=10&t=104755
Jakbyś czegoś nie wiedziała to pytaj.

wjwj1

 
Posty: 594
Od: Pt wrz 07, 2007 10:08
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob sie 21, 2010 10:11 Re: Wątek dla nerkowców - III

Buras odszedł dziś po północy...

Napisałam tutaj trochę z żalu, a trochę na przyszłość, żeby błędów było jak najmniej. Zastanawiam się czy on już miał "słabe" nerki przed narkozą? pił wody więcej niż drugi kot, ale nie jakieś smocze ilości, zwłaszcza rano.
Forum poczytuję sobie już od jakiegoś czasu, dużo mi pomogło. Moje koty są wychodzące, ale teraz tylko od kwietnia do listopada, tak mniej więcej. Gdy świeci słonko niestety wymuszają wychodzenie. Teraz Lolek został sam \ma 9 lat\, chciałbym uniknąć błędu, gdyby znów potrzebna była narkoza, czy należałoby robić badania przed?
Ten wet był właśnie po zmianie, wcześniej ok dwóch lat wstecz, pojawił się problem z zębami pierwszy wet stwierdził, że wystarczy tylko zdjąć kamień i podać antybiotyk - może i tak, ale problem powrócił dość szybko
Po zabiegu Buras nawet zaczął się "zbierać", niby był karmiony strzykawką, ale wody napił się sam po ok 3 dniach, sikał w ilości proporcjonalnej do "przyjętych płynów" czyli rzadziej, zaczął się"myć". Po tygodniu nastąpiło załamanie i po dwóch dniach już nie mam kota.
Ten wet pobiera kotom krew, więc nie wiem dlaczego u Buraska nie widział konieczności badań
Dzięki wszystkim za odzew

lizka121

 
Posty: 10
Od: Czw sie 19, 2010 9:26
Lokalizacja: częstochowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości