Wątek cukrzycowy - V

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw mar 08, 2012 14:42 Re: Wątek cukrzycowy - V

Tinka07 pisze:
Avian pisze: Edit : wetka ma nasze leukogramy w domu, na razie pamiętam, ze było bardzo dużo segmentów i tylko kilka pałeczek.
Edit2 : w ostatnim rozmazie (ręcznym, z 19.02.) wetka naliczyła 87 segmentów, 3 pałeczki, 10 limfocytów.
Avian, to nie są liczby absolutne, lecz procentowe. Niewiele mi mówią, jeśli nie mam liczby leukocytów z 19.02.


Oops, miałam dokleić na stronie wyniki z 19.02. - jutro zeskanuję, dziś mam urlop.
Leukocytów miała wtedy 42,3 tys
Lym - 14,8
Mon - 0,8
Gra - 26,6


Tinka07 pisze:PS: O wapniu napiszę następnym razem. Czy był zrobiony też wapń zjonizowany? Jaki jest poziom białka całkowitego i albumin we krwi?


Wapń zjonizowany nie był robiony - wetka mówi, ze do badania są niezbędne jakieś specjalne warunki pobrania krwi, a w tej lecznicy się nie uda. Zrobię w najbliższym czasie obu kotom, jakoś ten temat odsunęłam, bo uznałam, że teraz nie jest aż tak pilny.

Białko całkowite : 7,1 g/dl
Albuminy 35,8 g/l


To przerażające co napisałaś o środkach zastosowanych do narkozy.
Pytałam przed badaniem, jak będzie wyglądało znieczulenie, pamiętając, że mam chorego kota.
Zapewnili, że narkoza będzie leciutka i krótka. Zdziwiłam sie, kiedy zapowiedzieli, ze mam odebrać kota dopiero po paru godzinach ...
To dokładnie potwierdza moją dotychczasową opinię o tej lecznicy :evil:
Najgorsze, ze przy badaniach specjalistycznych czesto nie ma sie wyboru i trzeba skorzystać z takiej niepolecanej ...
Moja wetka chciała być przy badaniu - stwierdzili, ze jej obecność jest zbędna :evil:

Dziękuję za Twoją wiedzę Tinko!


I dobra wiadomość sprzed godziny - wynik najniższy w ciągu ostatnich paru dni - 155 :D
Steryd był podany wczoraj o 13. Zmierzę jeszcze cukier o 16 i podam steryd. Wysoki wynik powinien znów być wieczorem.


Czy pozwolisz, ze wykorzystam to co napisałaś o użytych środkach w uzasadnieniu, dlaczego nie polecam tej lecznicy?
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Czw mar 08, 2012 19:35 Re: Wątek cukrzycowy - V

Dobry wieczór :D

nasze PRE 38

niskie, pewnie dlatego, że Bociu dziś odmówił posiłku o 15.00 :kotek:
zauważyłam, że już się przyzwyczaił do pomiarów i grzecznie czeka na nie na stole, mimo, że pewnie ich nie lubi, bo nadal kłucie nie zawsze mi się udaje za pierwszym razem 8)
Obrazek Obrazek

kikin

 
Posty: 121
Od: Śro lut 22, 2012 9:13

Post » Czw mar 08, 2012 19:41 Re: Wątek cukrzycowy - V

Agatka dziś ma super wyniki :D

O 16 było 137 :D
a o 19.30 PRE 156 (2,5 godziny po podaniu sterydu)

Jeszcze się nie cieszę, ale może ... może coś drgnęło :D
A jeszcze rano sie zastanawiałam, kiedy uda nam sie zejść poniżej 200 i ... udało się już przy kolejnym pomiarze 8)
Dzisiaj przyszły różne puszeczki, siedziałam i liczyłam dla każdej zawartość węglowodanów. Najlepiej wypadła Cosma Thai - 6,5% (kurczak z krewetkami)
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Czw mar 08, 2012 21:00 Re: Wątek cukrzycowy - V

Hejka
Avian pisze:Czy pozwolisz, ze wykorzystam to co napisałaś o użytych środkach w uzasadnieniu, dlaczego nie polecam tej lecznicy?
Avian, oczywiście. Mój tekst możesz wykorzystać.

Przy cukrzycy, wszstko jedno, co było lub jest tego powodem, nauczyłam się już 10 lat temu, że co nagle, to po diable, a co za dużo, to niezdrowo.

Bardzo cieszę się z Waszych wyników :ok:

Pozdrowionka
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw mar 08, 2012 21:36 Re: Wątek cukrzycowy - V

Dobry wieczór Tinko
Wieczorne PRE 187 podałam 0.5 i tak się zastanawiam , bo rano było PRE 132 i podałam kropelkę .Kajtek różne ma to PRE i nie wiem jak do tego podchodzić mam na myśli ilość dawek ? Dziś zauważyłam,że warga po stronie której był wyrwany kieł jest jakby trochę napuchnięta i odstaje od dziąsła . WET przepisał Synulox 1/2 tabletki 2x dziennie przez 5 do 7 dni. To samopoczucie złe Kajtka to z pewnością dziąsła bo są nadal zaczerwienione.
Bardzo proszę o odpowiedź odnośnie tych dawek czy dobrze postępuję z nimi?

jadziam

 
Posty: 109
Od: Nie sty 29, 2012 14:52
Lokalizacja: Inowrocław

Post » Czw mar 08, 2012 22:36 Re: Wątek cukrzycowy - V

Hej Jadziam,

pisałaś, że Kajtek źle się czuje. Co mu dokładnie dolega? Jakie objawy zaobserwowałaś? Jeśli chodzi o dawki, to możesz żonglować między kroplą a maksymalnie 0,5 jednostki. Przy podaniu 0,5 jedn. robiłabym jednak na Twoim miejscu ścisły monitoring, bo pamiętam, że PRE przy następnym pomiarze było wzorowe już na dawkach o wiele niższych. Nie pamiętam jednak, jak wyglądała Wasza ostatnia krzywa cukrowa i na jakiej dawce była robiona. Muszę się cofnąć w naszym wątku i poszukać tych informacji. Czy już nie ma ketonów w moczu?

Jadziu, musisz nauczyć się koniecznie robienia kroplówek podskórnych w domu. Poroś swoją wetkę, żeby Ci pokazała, jak to należy robić.

Te wyniki moczu, które wkleiłaś, nie wnoszą nic. Paskami możesz mniejszym kosztem robić pomiary w domu. Jeśli chciałabyś zrobić miarodajne badania moczu, to diagnostykę ciężaru właściwego i białka należy zrobić na specjalistycznych aparatach. Przydałby się też posiew moczu. Coś takiego można jednak zrobić tylko pod mikroskopem.

Pozdrawiam cieplutko
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw mar 08, 2012 23:34 Re: Wątek cukrzycowy - V

Tak Tinko Kajtek przez 3 dni czuł się nie najlepiej Cały czas był śpiący i tylko wyjście do kuwety! Sama nie wiem co mu było kroplówka też nic nie pomogła! Dziś zauważyłam ,że jak wyżej pisałam coś nie tak jest z dziąsłami a warga jest trochę jakby napuchnięta Ale najważniejsze to jest to ,że dziś już czuł się lepiej i mam nadzieję ,że tak zostanie! Dzięki Tinko ,za ostrzeżenie odnośnie 0,5 jednostki ,bo przy + 3 zmierzyłam a tu 85 ale podałam trochę jedzonka i będę czujna :oops:
Mocz sprawdzam codziennie, ja ketonów nie widzę tylko WET je widział wczoraj Dziś było ok.
Dziękuję bardzo ,że mi odpisałaś :ok:
Pozdrawiam

jadziam

 
Posty: 109
Od: Nie sty 29, 2012 14:52
Lokalizacja: Inowrocław

Post » Pt mar 09, 2012 7:50 Re: Wątek cukrzycowy - V

Poranne PRE 203 - co jest chyba niezłym wynikiem przy sterydzie.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pt mar 09, 2012 9:40 Re: Wątek cukrzycowy - V

Dzień dobry

nasze PRE - 40

miłego dnia :kotek: pozdrawiamy
Obrazek Obrazek

kikin

 
Posty: 121
Od: Śro lut 22, 2012 9:13

Post » Pt mar 09, 2012 19:56 Re: Wątek cukrzycowy - V

Dobry wieczór

PRE - 39 :D
dziś po południu i teraz wieczorem widać wyraźnie, jak bardzo poziomy cukru miały i mają wpływ na Bocia zachowanie
był smutny, śpiący, wyciszony, wiecznie głodny, nic mu się nie chciało
teraz odzyskał wigor, radość życia, zachowuje się jak kociak, biega po domu i przegania resztę towarzystwa, ma wielkie radosne oczy i aż sama się sobie dziwię, że po jego tylko zachowaniu nie potrafiłam dostrzec, że coś mu dolega, dopiero wilczy apetyt w połączeniu z chudnięciem dały mi do myślenia
na dzień dzisiejszy to nie ten sam kot, normalnie jakby mu z 5 lat odjęto
a mi się wydawało, że on się starzeje, a on się nie starzał, tylko był chory
przecież 7 letni kot to kot w pełni sił, tylko producenci suchej karmu wmawiają nam, że to senior, no tak, ale pewnie karmienie suchym doprowadza te biedne zwierzaki do tego, że szybciej seniorami zostają (normalnie ortodoksem w kwestii żywienia zostanę :mrgreen: przez tę Boćkową cukrzycę)
nie wiem na ile geny, ale wiem na pewno, no mam takie przekonanie, że suche, które non stop stało w misce (nawet nie zdawałam sobie sprawy, że to nie jest najlepszy sposób na karmienie kota, no przecież suche, nie najtańsze w końcu kupowałam) przyczyniło sie do Bociowej choroby :(
takie to mam przemyślenia dziś wieczorem :roll: :D
Obrazek Obrazek

kikin

 
Posty: 121
Od: Śro lut 22, 2012 9:13

Post » Pt mar 09, 2012 20:40 Re: Wątek cukrzycowy - V

Kochana Kikin, bardzo mądrze to napisałaś :1luvu:

Sucha karma jest powodem wielu schorzeń u kotów, ale właściciele tego jakoś wcale nie potrafią skojarzyć. Idą do lekarza weterynarii, a ten zaleca im kolejne suche bobki, które mają wyleczyć skutki podawania poprzednich.

Jak czytam na tym forum, że kot cukrzycowy koniecznie powinien dostawać karmę specjalistyczną dla cukrzyków ( np. suchą RC Diabetic), to wpadam w amok.
Zobacz tu: search.php?keywords=RC+Diabetic&terms=all&author=&sc=1&sf=all&sk=t&sd=d&sr=posts&st=0&ch=300&t=0&submit=Szukaj

Cieszę bardzo, że Wam się udało. Pamiętam dobrze, jak wyglądały Wasze pierwsze kroki w naszym wątku. Było nieco nieufności, docierania się, pytań i powątpiewania, co doskonale rozumiem, bo my przecież wetami nie jesteśmy.

Wierz mi, Kikin, że ja każdy naprawdę trudny przypadek konsultuję w miarę możliwości z moimi przyjaciółmi, wetami diabetologami i nefrologami z Monachium. A z każdej remisji, którą udało się nam/wam/mi osiągnąć w polskim wątku cukrzycowym na miau.pl, cieszą się tak samo jak ja.

Aby nie wyglądało to gołosłownie, tu link do ich przychodni: http://www.mausbesuch.de/frameset.php?q=term
Kliknij z lewej strony na Team, a poznasz wirtualnie Martinę i Davida.

Pozdrawiam ciepło
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pt mar 09, 2012 20:52 Re: Wątek cukrzycowy - V

Ja tez teraz rozumiem, dlaczego mam tłuste koty na działce. Mimo, że kupowałam im najlepszą karmę, bezskutecznie próbuję je odchudzić.
Teraz wiem co robić i na co patrzeć przy doborze żarełka 8) Choć łatwo nie będzie, bo mam działkowca na diecie nerkowej i najłatwiej jest prowadzic go na suchej karmie jednak :oops:
Dwa kocurki mam ponad 8-kilogramowe i coś czuję, ze sobie wyhodują cukrzycę za chwilę :roll: Czas zacząć działać.

A co do wyników Agatki - po południu ładnie, 141, teraz znów gorzej - PRE wieczorne 206.
A jeszcze muszę steryd podać ... Przeciągam ile się da, zeby w końcu Agatka zaczęła funkcjonować bez sterydu, jednak widzę, ze już sie źle czuje i że łapka boli. No i apetyt sobie poszedł :( Bardzo ciepłą ma główkę :roll:
Musi poczekać biedaczka jeszcze z godzinkę, bo dopiero dostała insulinę.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pt mar 09, 2012 21:23 Re: Wątek cukrzycowy - V

Kochane Dziewczyny,

karma sucha zawiera wysoką gęstość energetyczną, o dużo wyższą niż potrzebuje tego zwierzę. Aby to jakoś zilustrować, można przeprowadzić mały eksperyment. Wyobraźmy sobie puszkę karmy mokrej, z której będziemy wyciskać wodę tak długo, dopóki nie osiągniemy konsystencji suchej karmy. Ile tak naprawdę pozostanie nam suchej substancji? Przypuszczalnie nie więcej niż łyżka. Ta ilość zawiera jednak wartość energetyczną całej puszki karmy mokrej, chociaż nawet częściowo nie jest w stanie zaspokoić głodu naszego kociego czworonoga.

I co Wy na to?
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pt mar 09, 2012 21:54 Re: Wątek cukrzycowy - V

Tinka - bardzo miło mi poznać "naszych" ( :D chyba mogę tak powiedzieć, naszych dzięki Tobie) lekarzy :D , bardzo się cieszę, że Was poznałam, że Was mam i mam taką świadomość, że zawsze mogę się poradzić, bardzo dużo to dla mnie znaczy,
tak jak piszesz, początki były trudne, nowi ludzie z netu kontra stary, znajomy wet, któremu ufało się i nawet ufa do dziś, ale który w temacie cukrzycy niestety nie dał rady
trudne w tym sensie, że zagubiony właściciel staje w obliczu dylematu komu zaufać i nie mając żadnej (z reguły) wiedzy weterynaryjnej, tak naprawdę sam musi podjąć decyzję, co robić, komu zaufać, komu powierzyć prowadzenie zwierzaka, któremu tak bardzo chce się pomóc, a im bardziej rozbieżne zalecenia tym większy strach czy decyzja, którą się podejmuje jest właściwa
ale wiem, że dobrze zrobiłam :D , teraz to wiem, że to ty Tinko nasza kochana i Twoi weci mieliście rację :1luvu: dziękuję Wam za wiedzę, za chęć niesienia pomocy, :1luvu:
za wsparcie, tłumaczenie milion razy tego samego, wyjaśnienia, odpowiadania na pytania i za to, że jesteście

nawet nie sądziłam, że przy okazji Bociowej cukrzycy tyle dowiem się o kocim odżywianiu, o kocim metaboliźmie, o kocich potrzebach, jako drapieżnika i mięsożercy z krwi i kości a nie kociaka z relkamy, tęsknie wypatrującego suchego z pasztecikami :twisted:

jak zaczęłam analizować skład kociego jedzenia, po tej wiedzy, którą nabyłam, włos zjeżył mi się na głowie, :twisted: w suchym diabeticu (tej "cudownej karmie" na cukrzycę, drogiej niemiłosiernie) na drugim miejscu zboża, na pierwszym mączka mięsna, a fuj :evil: , przecież pierwsza rzecz, o której człowiek się dowiaduje, to żeby z diety kociego cukrzyka węglowodany wyeliminować :roll:
a w mokrym, takim niby nie najgorszym, które sama kupowałam, bo myślałam, że dobre :oops: w składzie zboża i cukier :twisted:
no tak, nie ma się co dziwić, że futerka chorują, po latach stosowania takich "cudnych" diet,

skoro dla ludzi polecają jedzenie, jak najmniej przetworzone, to zakładam, że i w przypadku zwierząt zasada jest ta sama, im mniej przetworzone tym lepsze.
Obrazek Obrazek

kikin

 
Posty: 121
Od: Śro lut 22, 2012 9:13

Post » Pt mar 09, 2012 22:06 Re: Wątek cukrzycowy - V

Ja dość wcześnie zaczęłam pilnie sprawdzać skład karmy - mam alergika, uczulonego na gluten i konserwanty (brat Agatki). I faktycznie problemy prawie zniknęły przy dobrych karmach, kocio zdrowszy (nagle się wszystkie wyniki poprawiły nawet nerkowe wróciły do normy, bez pomocy leków i specjalnej diety). Poza tym, mam szczupłe i sprawne koty, choć wszystkie są w okolicach 10 roku życia. Tylko działkowe dzikusy zapasione :oops: Za wiele stołówek ;)

Szybko zauważyłam, ze tych najlepszych karm, choć drogie, niewiele trzeba, żeby kot był syty. Od paru lat tłumaczę przy wydawaniu kotów, żeby nie karmić tanimi karmami, bo i tak wychodzi drożej - więcej jedzą, więcej żwirku, no i częściej chorują.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 253 gości