Wątek dla nerkowców - VI prośba o zamknięcie

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Nie lip 17, 2011 13:31 Re: Wątek dla nerkowców - VI

wjwj1 pisze:
PcimOlki pisze:
wjwj1 pisze:....
Ewik, nie jestem pewien czy Twój kot jest odwodniony. Niedawno, jeśli pamiętam, potrafił zagęszczać mocz (przynajmniej) do 1.050. Jeśli nic w tej kwestii się nie zmieniło powinien co najmniej tak zagęszcać będąc odwodniony. A jeśli jest odwodniony to będę się upierał iż ten ciężar jest za niski i z kotem jest coś nie tak. ...

To jest prawda zakładając, że próbka krwi i moczu została pobrana (upraszczając) w tym samym momencie. Ja to założenie odrzuciłem, bo w istocie nie jest wiadomo kiedy próbki zostały pobrane.

No tak Obrazek

Może warto by powtórzyc ten mocz? Siki były pobierane w środę po południu. Badania krwi w piatek ok. południa po 14 h na czczo i bez picia-bo mój kot nie pije. Nie wiem jak długo próbka moczu czekała na analizę. Wyniki przyszły niepokojaco za późno bo w czw.ok 15. Poprzednio przychodziły tego samego dnia. Nie wiem czy po prostu tak wysłali czy badali odstały mocz. Biorąc pod uwagę co wpisano w UPCR ( podzielili białko przez PH!) i jakies brednie o fakturze i należności za badanie w mailu zastanawiam sie nad wiarygodnością wyników. Niemniej jednak martwi mnie podwyższony mocznik mimo, że od pierwszych wyników do każdego żarcia dolewałam wody...no chyba, że to ewidentnie za mało...boję się strasznie...:(
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Nie lip 17, 2011 13:41 Re: Wątek dla nerkowców - VI

PcimOlki pisze:Cena dość japońska.
Mam od japończyka węgiel kupować gdy Polska na węglu jest?

Nie dość, że ichni taki cenny to jeszcze nie wysyłają poza Japonię :wink:
Może to jest jakiś pomysł na biznes...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie lip 17, 2011 13:55 Re: Wątek dla nerkowców - VI

casica pisze:Dzięki :)
A może zaryzykować? Tylko co wówczas z azodylem?
Muszę zdrukowac te informacje i pokazać wetowi.

W sumie jeden z drugim nie powinien kolidować.

Ewik pisze:
wjwj1 pisze:
PcimOlki pisze:
wjwj1 pisze:....
Ewik, nie jestem pewien czy Twój kot jest odwodniony. Niedawno, jeśli pamiętam, potrafił zagęszczać mocz (przynajmniej) do 1.050. Jeśli nic w tej kwestii się nie zmieniło powinien co najmniej tak zagęszcać będąc odwodniony. A jeśli jest odwodniony to będę się upierał iż ten ciężar jest za niski i z kotem jest coś nie tak. ...

To jest prawda zakładając, że próbka krwi i moczu została pobrana (upraszczając) w tym samym momencie. Ja to założenie odrzuciłem, bo w istocie nie jest wiadomo kiedy próbki zostały pobrane.

No tak Obrazek

Może warto by powtórzyc ten mocz? Siki były pobierane w środę po południu. Badania krwi w piatek ok. południa po 14 h na czczo i bez picia-bo mój kot nie pije.

Zatem korelacja między wynikami, jak słuznie założyłem, jest żadna. Badanie moczu zawsze warto powtórzyć - nie obciąża/stresuje kota.

Ewik pisze: Nie wiem jak długo próbka moczu czekała na analizę. Wyniki przyszły niepokojaco za późno bo w czw.ok 15. Poprzednio przychodziły tego samego dnia. Nie wiem czy po prostu tak wysłali czy badali odstały mocz. Biorąc pod uwagę co wpisano w UPCR ( podzielili białko przez PH!) i jakies brednie o fakturze i należności za badanie w mailu zastanawiam sie nad wiarygodnością wyników. Niemniej jednak martwi mnie podwyższony mocznik mimo, że od pierwszych wyników do każdego żarcia dolewałam wody...no chyba, że to ewidentnie za mało...boję się strasznie...:(

Mało, mało - ja miałem jedną wpadkę z HCT ~45 na przestrzeni 2 lat.
->
http://90.156.65.160/olek_rf/krew.html

P.S> wjwj1 ma kotkę z księżyca lub nieustannie powtarza jakiś czeski błąd w diagnostyce. HCT ~56% wydaje się niprawdopodobne. Z Olka przy 45% cieżko było krew spuścić.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lip 17, 2011 14:26 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Witajcie kochani,

a więc jestem kolejną osobą, która ma to nieszczęsne doświadczenie przeżywać chorobę swojego pupila.
Przedstawię sytuację i na końcu moje pytanie.
Nikita jest 15-letnią kocicą, znajdą, po sterylizacji. Przez cały swój żywot karmiona była, przynajmniej w naszym mniemaniu bardzo dobrze, była raczej okrągła.. w domu panowało przekonanie, że dopóki ma jakieś zęby i jest w stanie jeść miękką karmę, będzie sobie żyła. Badań kontrolnych niestety nie robiliśmy.
W ostatnim czasie dość mocno zaczęła linieć, futro stało się matowe, zaczęła dużo spać - usprawiedliwialiśmy to podeszłym wiekiem.
10 lipca, po 3 dniach głodówki zorientowaliśmy się że stan się znacznie pogorszył, kicia strasznie schudła i zaczęła się ślinić, siedziała w jednym miejscu. Z pyszczka wydobywał się przykry zapach. Po badaniach u weta stwierdzono zaawansowaną mocznicę. Mocznik 500, kreatynina 16. Wyrok.
Nie mogliśmy się z nią pożegnać. 3 dni umawiania się na eutanazję, z czego każda wizyta doktora kończyła płaczem i decyzją że jednak jeszcze jedna kroplówka. W rezultacie podjęliśmy decyzję, że walczymy do końca.
Po 4 dniach kroplówki badanie. Mocznik 495, kreatynina 17,3. Niemniej kotka zaczęła się ruszać, nawet walczyć przy podłączaniu kroplówki. Obecnie mamy 7 dzień walki. Nikita zmęczona kroplówkami 2x dziennie, zmienimy na 1x dziennie. Jedynie co sama spożywa, to mleko. Woda i jakakolwiek karma, szynka raczej ją odrzucają. Na siłę karmimy ją strzykawką Gerberem z indyka i marchewki.

Moje pytanie brzmi: Dysponuję 10 ml strzykawką. Rano dałam 20ml, niedawno kolejne 10ml. Ile mniej więcej ml powinnam w nią wmuszać, by nie zaszkodzić?

Pozdrawiam i czekam na podpowiedź. Sytuacja jest dla mnie kompletnie nowa.
Obrazek

Nunami

 
Posty: 2
Od: Nie lip 17, 2011 14:06

Post » Nie lip 17, 2011 14:36 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Nunami pisze:(...) Na siłę karmimy ją strzykawką Gerberem z indyka i marchewki.

Moje pytanie brzmi: Dysponuję 10 ml strzykawką. Rano dałam 20ml, niedawno kolejne 10ml. Ile mniej więcej ml powinnam w nią wmuszać, by nie zaszkodzić?

Jeśli kotka nie wymiotuje zupełnie spokojnie możesz jej podawać jednorazowo tyle, ile Ci się uda. Jak przypuszczam gdzieś przy czwartej strzykawce zacznie się buntować...
Ja zwykle w takiej sytuacji używam strzykawki 20 ml i podaję jednorazowo 60ml. Tak jest wygodniej.

Poza tym popróbuj z różnymi "smakołykami" może coś jej się spodoba, chociaż przy takim poziomie mocznika to na razie pewnie trzeba będzie karmić na siłę.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie lip 17, 2011 14:49 Re: Wątek dla nerkowców - VI

PcimOlki pisze:
P.S> wjwj1 ma kotkę z księżyca lub nieustannie powtarza jakiś czeski błąd w diagnostyce. HCT ~56% wydaje się niprawdopodobne. Z Olka przy 45% cieżko było krew spuścić.


Biri w ostatnich dwóch badaniach miała HCT 53%, a wcześniej 56% i 54%. Badanie wykonywane przez Idexx.
Biri chyba też z księżyca ;)
Obrazek
Obrazek

Edyta i Sebastian

 
Posty: 649
Od: Sob paź 28, 2006 21:36
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie lip 17, 2011 14:54 Re: Wątek dla nerkowców - VI

zaznaczam
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie lip 17, 2011 15:01 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Edyta i Sebastian pisze:
PcimOlki pisze:
P.S> wjwj1 ma kotkę z księżyca lub nieustannie powtarza jakiś czeski błąd w diagnostyce. HCT ~56% wydaje się niprawdopodobne. Z Olka przy 45% cieżko było krew spuścić.


Biri w ostatnich dwóch badaniach miała HCT 53%, a wcześniej 56% i 54%. Badanie wykonywane przez Idexx.
Biri chyba też z księżyca ;)

Nie - kotka wjwj1 ma stałe HCT niezależnie od wpompowanej wody - to jest osobliwe i niewiele można z tym zrobić. Dlatego UFO.
U Biri HCT wskazuje na niedostateczne nawodnienie - przyznam, że bałbym się utrzymywać kocura na takim HCT. Jak znajdę odpowiednie fragmenty, podeślę ci dlaczego.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lip 17, 2011 17:13 Re: Wątek dla nerkowców - VI

PcimOlki pisze:
Edyta i Sebastian pisze:
PcimOlki pisze:
P.S> wjwj1 ma kotkę z księżyca lub nieustannie powtarza jakiś czeski błąd w diagnostyce. HCT ~56% wydaje się niprawdopodobne. Z Olka przy 45% cieżko było krew spuścić.


Biri w ostatnich dwóch badaniach miała HCT 53%, a wcześniej 56% i 54%. Badanie wykonywane przez Idexx.
Biri chyba też z księżyca ;)

Nie - kotka wjwj1 ma stałe HCT niezależnie od wpompowanej wody - to jest osobliwe i niewiele można z tym zrobić. Dlatego UFO.
U Biri HCT wskazuje na niedostateczne nawodnienie - przyznam, że bałbym się utrzymywać kocura na takim HCT. Jak znajdę odpowiednie fragmenty, podeślę ci dlaczego.


Badałem w 2 lecznicowych labach. W sumie nie wierzę w błąd, krew jest na serio gęsta. Ale następnym razem wyśle jeszcze do IDEXXu.
Jak zacząłem przechodzić z chrupek na mokre to niby udało mi się uzyskać nawet wynik 47% i wyglądało to na kwestię nawodnienia ale ostatnie dwa badania to HCT kosmos przy rekordowym wciśnięciu wody w kota.
Czerwienica prawdziwa odpada. Zostaje mi jeszcze nowotwór nerki i bodajże choroby płuc/serca. Tylko musiałoby to być bezobjawowe i nieprogresywne bo takie wyniki i normalne zachowanie kotka ma od pierwszych badań czyli ze 3 lata. Ufo lub śledziona. Pomysły na diagnozowani skończyły mi się.

wjwj1

 
Posty: 594
Od: Pt wrz 07, 2007 10:08
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie lip 17, 2011 21:13 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Ewik pisze:
wjwj1 pisze:
PcimOlki pisze:
wjwj1 pisze:....
Ewik, nie jestem pewien czy Twój kot jest odwodniony. Niedawno, jeśli pamiętam, potrafił zagęszczać mocz (przynajmniej) do 1.050. Jeśli nic w tej kwestii się nie zmieniło powinien co najmniej tak zagęszcać będąc odwodniony. A jeśli jest odwodniony to będę się upierał iż ten ciężar jest za niski i z kotem jest coś nie tak. ...

To jest prawda zakładając, że próbka krwi i moczu została pobrana (upraszczając) w tym samym momencie. Ja to założenie odrzuciłem, bo w istocie nie jest wiadomo kiedy próbki zostały pobrane.

No tak Obrazek

Może warto by powtórzyc ten mocz? [...]
Niemniej jednak martwi mnie podwyższony mocznik

Tylko jeśli nie jesteś pewna zarówno stanu nerek jak i nawodnienia to może być problem z interpretacją ciężaru. Jak jesteś pewna któregoś z powyższych sprawa jest jasna.

wjwj1

 
Posty: 594
Od: Pt wrz 07, 2007 10:08
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon lip 18, 2011 9:50 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Nunami pisze:....
Pozdrawiam i czekam na podpowiedź. Sytuacja jest dla mnie kompletnie nowa.

Obok nawadniania krytyczne znaczenie ma redukcja poziomu fosforu. Jeśli zdecydowaliście się na walkę, nie macie szans jej wygrać (dfugofalowo) bez natychmiastowej redukcji fosforu dostarczanego w jedzeniu. Cokolwiek podajecie kotce do jedzenia, powinno być zmieszane z Alusalem lub Renalzinem (ale nie Ipakitine). W sytuacji waszego kota podawał bym co najmniej 500mg Alusalu na 100g jakiegokolwiek jedzenia, włączając karmy nerkowe. O to powinien zadbać wasz wet. Niestety znaczący spadek poziomu fosforu można odnotować dopiero po kilku tygodniach. Gdy stan kota poprawi się, czego serdecznie życzę pomimo zwątpienia, natychmiast należy wykonać kompletne badania krwi.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 18, 2011 16:04 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Witam, jestem studentką i mam kota o imieniu Fado, jest to kot brytyjski niebieski krótkowłosy, nie kastrowany, ma 2 lata. Pod koniec kwietnia zauważyłam u niego niepokojące mnie objawy, chodził często do kuwety i bardzo mało oddawał moczu. Poszłam z nim do weterynarza ale niestety jego diagnoza jak się okazało w zeszłym tygodniu była nie słuszna.. Był leczony na jakąś zupełnie inną chorobę.. Dwa tygodnie temu zostawiłam mojego kota na parę dni u rodziców i gdy wróciłam w piątek (08.07) nie mogłam go znaleźć, z racji tego, że moi rodzice mają spory dom i dość dużo zwierząt.. Pomyślałam, że gdzieś się schował i śpi. Przyszedł do mnie dopiero następnego dnia, bardzo dziwnie się zachowywał jego ruchy były ospałe, wszedł do kuwet i się w niej położył, bardzo mnie to zmartwiło i wezwałam weterynarza.. Okazało się, że Fado od paru dni nie oddawał moczu i miał przepełniony pęcherz, krew była źle filtrowana przez nerki i jego organizm po woli się zatruwał. Weterynarz początkowo podłączył mu kroplówkę, z racji tego, że studiuję medycynę i potrafię podawać kroplówki i zastrzyki przez parę dni sama zajmowałam się nim w domu, podawałam kroplówki, leki, zastrzyki (oczywiście pod nadzorem weterynarza) Niestety nie było zbyt dużej poprawy, dlatego miał wszyty cewnik na 2 dni, później ponowne badanie krwi. Krew wróciła do normy, Fado odzyskał energię, więc usunęliśmy mu cewnik jak i wenflon. Dziś już jest 10 dnień leczenia i nie wiem co mogę jeszcze zrobić, Fado ma wyjęty cewnik, samodzielnie je specjalną karmę oraz pije przegotowaną wodę, jednak wciąż chodzi często do kuwety i nie tylko, bo załatwia się dosłownie wszędzie i zostawia bardzo małe ilości moczu. Może jest na forum jakaś osoba, która miała podobny problem i może powiedzieć mi jak mogę pomóc mojemu kotkowi, czy teraz przyczyną jego zachowania są wciąż kamienie/piasek w moczu (na zdjęciach RTG ani USG nie widać żadnych przeszkód w nerkach) czy może jest to zapalenie pęcherza po przebytej chorobie?
Bardzo proszę o pomoc. Pozdrawiam serdecznie, Ola.
Mój Skarbek Obrazek

andrrra

 
Posty: 10
Od: Pon lip 18, 2011 15:36
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon lip 18, 2011 16:40 Re: Wątek dla nerkowców - VI

andrrra pisze:...czy teraz przyczyną jego zachowania są wciąż kamienie/piasek w moczu (na zdjęciach RTG ani USG nie widać żadnych przeszkód w nerkach) czy może jest to zapalenie pęcherza po przebytej chorobie?....

USG chyba dość jednoznacznie określa obecność kamieni. Cewnikowanie jest częsta przyczyną UTI. Na podstawie twojego opisu nic konkretnego nie można wywnioskować - poza tym, że doszło do poważnego zatoru w drogach moczowych o nieokreślonej etiologii. Konsekwencje tego zatoru pozostają nieznane. Za mało danych.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 18, 2011 16:50 Re: Wątek dla nerkowców - VI

I napisz, skąd jesteś, wet mając w Tobie partnera do rozmowy mógł Ci wyjaśnić nieco więcej, a przynajmniej powiedzieć, na co leczy kota i dlaczego.


Zwiozłam koty, Dziadek u Rodziców tym razem przytył chyba, jadł ładnie, może po tym nowym na apetyt.
W srodę kontrola całego stada, nie wiem, jak zdołam je połapać, zapakować, znieść i dojechać na 9 rano, aaaaaaaaaa.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pon lip 18, 2011 16:59 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Jakie podać Ci jeszcze informacje? Mam tylko i wyłącznie wyniki badań krwi(początkowo miał bardzo złe: mocznik: 253(norma 15-29), kreatynina:6,14 (norma0.5 - 2.6)po paru dniach nawadniania miał kolejne badania krwi i ma już mocznika 45 a kreatyniny 1.19 poza tym wszystko w normie Zdjęcie RTG- nerki wielkości 2.5 kręgu, wg. pani weterynarz nieznacznie powiększone, wydrukowane zdjęcia z USG na których widać tylko duży pęcherz, nie ma pogrubionej śluzówki ani żadnej innej patologii.. Z 5 kg schudł do 4.3. Zachowuje się już prawie normalnie poza tym, że często chodzi do kuwety i załatwia się wszędzie, nie tylko w niej..
Pani weterynarz sugeruje, żeby zrobić mu zabieg, wyszycia cewki.. Wciąż nie wiadomo co jest przyczyną takiego zachowania, za pierwszym razem, jeszcze przed wszyciem cewnika w czasie płukania pęcherza wypłynął mocz z krwią i piaskiem, jednak po nawadnianiu i wszyciu cewnika, mocz już od paru dni jest słomkowy, bez krwi ani piasku..
Mój Skarbek Obrazek

andrrra

 
Posty: 10
Od: Pon lip 18, 2011 15:36
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości