Kot nerkowy dla początkujących, wydanie 1

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw maja 24, 2012 9:34 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Dzięki za odpowiedź :) Słoniowa noga to bardzo trafne określenie :D

Rookie

 
Posty: 237
Od: Pon maja 14, 2012 14:29

Post » Wto maja 29, 2012 23:13 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Witam,

jestem tu na razie bardziej niż nowa. Od soboty wiem, że kociczka ma niewydolne nerki. Do tej pory śledziłam wątki bez logowania, ale powoli ogarnia mnie trochę chaosu i paniki, dlatego postanowiłam się zalogować i poszukać wśród Was pomocy. Zacznę od przestawienia naszej historii:

Z kotką pojechaliśmy w sobotę do kliniki na Mieszka I w Poznaniu. Skłoniło nas do tego, że jadła mniej i zrobiło jej się coś za uszkiem - ranka, jakby rozdrapana.
Generalnie Belcia je baaardzo mało, nigdy nie zjadała całej dziennej porcji - miskę uzupełnialiśmy jej co 2-3 dni - bo po prostu nie przejadała wszystkiego - miskę zawsze miała pełną (je tylko suche, na mokre nie reaguje jak na rzecz jadalną).
Weterynarz jak usłyszał, że mniej je od razu zlecił badania krwi - i chwała mu za to. Z parametrów nerkowych miała zbadany mocznik, a że badania były robione na cito, to były robione "na maszynie", która wynika pokazuje tylko do 300mg/dl - i tyle pokazało u Belli. To już przecież jest bardzo źle.
Z tym, że - kot nie wymiotuje, nie ma biegunki, jak na nią - można powiedzieć, że ma apetyt - je dwa razy dziennie - mało, ale apetytu nie straciła. Pyszczka nie ma owrzodzonego i nie śmierdzi jej z niego. Sierść ma błyszczącą.
Teraz jest nawadniania kroplówkami - dożylne - 2x dziennie po 200 ml - kroplówki w domu. Mam świeże wyniki krwi - i kolejne powody do załamania. Kreatynina 12. Miała robione USG nerek - mają ok. 3,1 cm, są jaśniejsze niż powinny być. Torbieli nie ma.
Poniżej przesyłam wyniki:
WBC 4,71 tys/mm3
RBC 7,55 10^6/mm^3
Hemoglobina 11,84 g/dl
HCT 34,42%
MCV 46 um^3
MCHC 34,41 g/dl
MCH 15,7 pg
PLT 616 tys./mm3
MPV 10,84 um^3
RDW 16,68%
Limfocyty 1tys./mm3
% LYM 22,8%
% MONO 2,1%
Granulocyty 3,7 tys./mm3
%Grans 75,1 %
% EOS 0,4%
ALT(GPT) 37: 35,5 U/l
Mocznik - już po badaniu w labie - 299 mg/dl (czyli chociaż to, że nie 600...)
Kreatynina 12,0 mg/dl
Wapń 11.31 mg/dl
Fosfor 5,9 mg/dl

Badanie z moczu:
GLU - Negative
BIL - Negative
KET - Negative
SG <= 1.005
BLD - Negative
pH 5,0
PRO - Negative
UBG 3,2 umol/L
NIT negative
LEU* Ca 70 Leu/uL

To wszystkie wyniki, które mam - czy powinnam prosić o badanie jakiś innych parametrów?

Wiem, że jest źle. To najpewniej PNN - bo skoro wyniki mocznika i kreatyniny są tak złe a kot generalnie - ma się dobrze, to znaczy, że przywykła/organizm przystosował się do podwyższonego stanu tych parametrów, a teraz stan się pogorszył.

Kot jest od niedzieli nawadniany. Dwa razy dziennie (po 200 ml na raz) - od dziś dajemy jej kroplówki w domu, żeby uniknąć dodatkowego stresowania kota - my i tak nie śpimy od trzech dni, a do stresu można przywyknąć, więc lepiej, żeby dla nas sytuacja była bardziej stresująca niż dla kici, która po prostu leży sobie na ulubionym fotelu.

Oprócz tego do kroplówki (sodek chloru, potasu, magnezu, sodu) dostaje wit. z grupy B i aminokwasy oraz 0,3 Detamoxu - co 2 dni.

Kupiłam jej też Ipakitinę (mój pies też miał kiedyś kłopoty z nerkami, stąd jakąś wiedzę mam...ale pod względem nerek psy i koty to jednak dwa różne światy) i rozpuszczam jej w wodzie, którą pije w ilościach sporych - wodę zmieniam często i leję przefiltrowaną.

Oprócz tego lekarz zasugerował "coś" na poprawę poziomu potasu - w aptece sprzedano mi Aspargin - ale tam w przeciwwskazaniach jest niewydolność nerek (?!)
I tu jestem w kropce - dać jej? Niedobór potasu jest jednak również niebezpieczny. Ale jego nadmiar także, a kotka waży 2.47 kg, więc dawkowanie powinno być minimalne.

Wiem, że wyniki są złe i że teraz właściwie ważą się losy tego, czy umrze w ciągu kilku tygodni, czy będzie do końca (niedługiego zapewne) życia kotem przewlekle chorym - ale jeśli zakładać, że podstawą jest samopoczucie zwierzęcia i to czy zapewniamy mu komfort, czy narażamy na bezsensowne cierpnie, bo za ciężko podjąć nam tę najstraszliwszą dla nas decyzję, to na razie jestem zdania, patrząc na nią, że kot nie cierpi - mruczy, mizia się, nawet trochę się bawiła i jest ciekawa świata - tego co ma za oknem. Najważniejsze, żeby nie cierpiała i JEJ komfort jest najważniejszy. DLATEGO JESTEM ZDETERMINOWANA, ŻEBY JĄ LECZYĆ i WYPROWADZIĆ Z TEGO STANU.
Zastanawiam się czy można zrobić coś jeszcze? Czy o czymś nie wiem? Czegoś nie doczytałam?
Nie wiem po jakim czasie powtórzyć badania? Lekarz sugeruje w piątek - ale to raptem 5 dni - czy to nie za szybko? Inny mówił o co najmniej 10 dniach. (Leczę kota u jednego weta, ale konsultuję też działania z innym).

Belka

 
Posty: 66
Od: Wto maja 29, 2012 22:46
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro maja 30, 2012 7:23 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Belka pisze:Mocznik - już po badaniu w labie - 299 mg/dl (czyli chociaż to, że nie 600...)
Kreatynina 12,0 mg/dl


Samym poziomem kreatyniny nie masz się co przejmować. Ważniejszy jest poziom mocznika, to należy obniżać.

Belka pisze:Oprócz tego do kroplówki (sodek chloru, potasu, magnezu, sodu) dostaje wit. z grupy B i aminokwasy oraz 0,3 Detamoxu - co 2 dni.

Belka pisze:To wszystkie wyniki, które mam - czy powinnam prosić o badanie jakiś innych parametrów?


Dlaczego kot ma suplementowane pierwiastki, nie widzę wyników jonogramu. A skoro go nie widzę, to wet podaje je w ciemno? I ten Betamox na co?

Belka pisze:Kupiłam jej też Ipakitinę (mój pies też miał kiedyś kłopoty z nerkami, stąd jakąś wiedzę mam...ale pod względem nerek psy i koty to jednak dwa różne światy) i rozpuszczam jej w wodzie, którą pije w ilościach sporych - wodę zmieniam często i leję przefiltrowaną.


Takie podawanie Ipakitine jakie stosujesz nie ma najmniejszego sensu. Lepiej kotom wchodzi Alusal, ale to podajesz do pokarmu, woda nie jest pokarmem. Fosfor trzeba obniżać, w tym celu właśnie podaj Alusal.
Dlaczego podajesz wodę przefiltrowaną? Najlepsza jest zwykła kranówka.

Belka pisze:Oprócz tego lekarz zasugerował "coś" na poprawę poziomu potasu - w aptece sprzedano mi Aspargin - ale tam w przeciwwskazaniach jest niewydolność nerek (?!)
I tu jestem w kropce - dać jej? Niedobór potasu jest jednak również niebezpieczny. Ale jego nadmiar także, a kotka waży 2.47 kg, więc dawkowanie powinno być minimalne.


Po co wyrównywanie poziomu potasu bez oznaczenia poziomu tego pierwiastka w kocie?

Poprzez podanie antybiotyku odebrano możliwość przeprowadzenia pełnej diagnostyki w kierunku infekcji układu moczowego, do pełnej diagnostyki brakuje posiewu moczu. Opis USG?
Jak przebadano mocz? Paskami? Jak oznaczono ciężar właściwy moczu (SG)?
Czy i co kotka je obecnie?
I zastanawia mnie 200 ml jednorazowo dożylnie. To b. dużo.
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro maja 30, 2012 8:48 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Dlaczego kot ma suplementowane pierwiastki, nie widzę wyników jonogramu. A skoro go nie widzę, to wet podaje je w ciemno? I ten Betamox na co?


Kotka miała zrobiony jonogram - na wapń - 11.31 mg/dl, fosfor - 5,9 mg/dl i potas - ale był robiony na pasku i widzę, że nie mam podanych wyników (właśnie się zorientowałam...gdzie ja mam głowę!) - tylko wet przy omawianiu powiedział, że poziom jest za niski i trzeba będzie suplementować
Betamox teoretycznie na uszy - niby jest łagodny i nie powinien obciążać nerek, a leczenie trzeba dokończyć :?: :?:

[qoute] Takie podawanie Ipakitine jakie stosujesz nie ma najmniejszego sensu. Lepiej kotom wchodzi Alusal, ale to podajesz do pokarmu, woda nie jest pokarmem. Fosfor trzeba obniżać, w tym celu właśnie podaj Alusal.
Dlaczego podajesz wodę przefiltrowaną? Najlepsza jest zwykła kranówka. [/qoute]

Myślałam, że filtrowana lepsza - w sensie to jest kranówka - tylko przepuszczona przez filtr węglowy, bo mamy mocno zakamieniałą wodę

Dziękuję - o Alusalu nie słyszałam wcześniej - Ipakitinę znam, bo mój pies (nieżyjący od roku - czerniak :( ) miał też kłopoty z nerkami i miał ją podawaną. Pytałam weta co na fosfor dla kota - powiedział, że albo Ipakitina albo Rubenal - ale ten jest kwaśny i kot może nie chcieć jeść. Ipakitinę zaserwowałam w końcu wczoraj w strzykawce z rozrobionym jedzeniem - bo mimo tego, że je to jednak ją dokarmiamy wieczorami


Poprzez podanie antybiotyku odebrano możliwość przeprowadzenia pełnej diagnostyki w kierunku infekcji układu moczowego, do pełnej diagnostyki brakuje posiewu moczu. Opis USG?
Jak przebadano mocz? Paskami? Jak oznaczono ciężar właściwy moczu (SG)?
Czy i co kotka je obecnie?
I zastanawia mnie 200 ml jednorazowo dożylnie. To b. dużo.


Antybiotyk był podany jeszcze przed badaniem krwi - teraz widzę, że to błąd był :(
Posiewu nie było - w piątek idę na badanie krwi - upomnieć się o mocz? Czy antybiotyk i tak zamaże wyniki?
Opisu USG wydrukowanego nie mam - ale pamiętam co wet wpisał: nerki hyperechogenne, lewa nerka 3,1 cm, prawa 3,2 cm, torbieli brak.
Mocz był badany w labie - i jak mi powiedziano - nie paskami. Nie rozumiem do końca pytania "Jak oznaczono ciężar właściwy moczu?" - czy chodzi o technikę badania - nie wiem, jaką techniką było to robione :(
Kotka je - karmę nerkową Trovetu i saszetki Sheeby z wołowiną w sosie.
Też mi się ta dawka kroplówki wydaje duża, jak na takiego małego kociaka - zwłaszcza, że te wlewy ma 2 x dziennie - czyli w sumie 400 ml. Boję się o jej krążenie - a kiedy dopytywałam o furosemid wet powiedział, że na razie nie, bo musi mieć wysokie ciśnienie, żeby pobudzać nerki do pracy

Belka

 
Posty: 66
Od: Wto maja 29, 2012 22:46
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro maja 30, 2012 10:17 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Filtrowana kranówka jest lna ogół epsza niż niefiltrowana :)
Ipakitine albo alusal w celach terapeutycznych powinno się dodawać do karmy, bo one działają tak, ze wtedy fosforany z karmy nie są przez kota wchlaniane. Alusal jest o tyle lepszy, że nie zmienia smaku, karmy z ipakitine wiele kotów nie chce jeść. Twoja kitka je karmę nerkową, to jest karma o zmniejszonej zawartości fosforanów właśnie, ale ona ma wysoki poziom fosforu, więc warto chyba jeszcze trochę pozbijać
Alusal (koniecznie tabletki, nie ten smakowy do ssania) jest b. tani i w aptece bez recepty.
Mnie też te ilości płynu wydają się bardzo duże, na dłuższą metę trzeba chyba uważać, żeby nie doszło do przewodnienia
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro maja 30, 2012 19:41 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Dziękuję za rady. Przeglądałam jej badania (wyniki z wczoraj) i fosfor jest ok - o ile dobrze rozumiem - 5,9 mg/dl (a norma jest bodaj od 2,9 do 7,5 - czyli jest gdzieś po środku). Martwi mnie za niski stan potasu, bo wiem, że najlepiej go uzupełniać w kroplówkach, a dawka musi być bardzo restrykcyjnie obliczona i powoli podawana tylko i wyłącznie pod obserwacją lekarza.

Belka

 
Posty: 66
Od: Wto maja 29, 2012 22:46
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro maja 30, 2012 20:10 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Belka pisze:Dziękuję za rady. Przeglądałam jej badania (wyniki z wczoraj) i fosfor jest ok - o ile dobrze rozumiem - 5,9 mg/dl (a norma jest bodaj od 2,9 do 7,5 - czyli jest gdzieś po środku). Martwi mnie za niski stan potasu, bo wiem, że najlepiej go uzupełniać w kroplówkach, a dawka musi być bardzo restrykcyjnie obliczona i powoli podawana tylko i wyłącznie pod obserwacją lekarza.


U kota nerkowego fosfor ma inne normy:
viewtopic.php?f=36&t=130760&p=8180903&hilit=normy+fosforu+iris#p8180903
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro maja 30, 2012 20:20 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Belka pisze:Też mi się ta dawka kroplówki wydaje duża, jak na takiego małego kociaka - zwłaszcza, że te wlewy ma 2 x dziennie - czyli w sumie 400 ml. Boję się o jej krążenie - a kiedy dopytywałam o furosemid wet powiedział, że na razie nie, bo musi mieć wysokie ciśnienie, żeby pobudzać nerki do pracy


Podwyższenie ciśnienia krwi jest objawem przewodnienia!
Przewodnienie:
viewtopic.php?p=8013300#p8013300
Mam nadzieję, że to nie jest to, do czego dąży wet. Tak intensywne nawadnianie może b. łatwo doprowadzić do anemii.

Czy ktoś może spojrzeć na morfologię tego kota? Dzięki.
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw maja 31, 2012 11:55 Re: Kot nerkowy dla początkujących

najszczesliwsza pisze:Podwyższenie ciśnienia krwi jest objawem przewodnienia!
Przewodnienie:
viewtopic.php?p=8013300#p8013300
Mam nadzieję, że to nie jest to, do czego dąży wet. Tak intensywne nawadnianie może b. łatwo doprowadzić do anemii.

Czy ktoś może spojrzeć na morfologię tego kota? Dzięki.


Konsultowałam ilość podawanego płynu z jeszcze 2 wetami - i byli zgodni, że taka ilość jest ok. Nie wiem, jakie Belka ma ciśnienie, bo jej go nie zmierzyli - stąd nie wiem, czy ma je podwyższone - to co napisałam to była odpowiedź weta na moje obawy podczas konsultacji telefonicznej. Jutro rano idę z nią na kontrolę i znowu będzie miała robione badania krwi. Poprzednio nic nie wskazywało na anemię i mam nadzieję, że to się nie zmieniło :!: Fosfor jeśli zakładać normę dla nerkowców 5 - ma faktycznie trochę przekroczony 5,9 - ale mam nadzieję, że konsekwentnym podawaniem karmy nerkowej i Ipakitine z czasem jej go zbiję. Jak tylko dostanę wyniki, wrzucę je tutaj.

Belka

 
Posty: 66
Od: Wto maja 29, 2012 22:46
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 05, 2012 11:34 Re: Kot nerkowy dla początkujących

jesteśmy po dwóch badaniach - w piątek - mocznik 206 ml/dl, a kreatynina 9,6 ml/dl
dziś mocznik - 212, 6 ml/dl :cry: a kreatynina 4,8 ml/dl (na razie tyle powiedziała mi recepcja - z resztą wyników - jongram, morfologia) wet ma zadzwonić i je omówić.
piszę na gorąco - bo nie wiem, co o tym myśleć - niby kreatynina spada wolniej - a u nas jest odwrotnie. Mocznik mnie strasznie niepokoi :( może ktoś miał już takie doświadczenie :?: albo wie o czym świadczy akurat taka proporcja :?:

Belka

 
Posty: 66
Od: Wto maja 29, 2012 22:46
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 05, 2012 13:16 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Trzymam kciuki za kicię. Ja też jestem z Poznania. Czy możesz powiedzieć jak się nazywa lekarz z kliniki? Jeśli chodzi o wyniki to najlepiej prosić o wydrukowane jeśli masz taką możliwość. Ostatnio doktor z kliniki, skąd inąd bardzo sympatyczny i zaangażowany, pomylił się, jak mi je mówił przez telefon :( Prosiłam, żeby mi wysłali na maila, ale pani z recepcji nie chciała. Tylko, że na tym wydruku nie ma wykresów (z morfologii chyba?) które moja pani weterynarz (nie z kliniki) daje mi na takim wydruczku razem z całą morfologią.

Czy mierzyłaś koci ciśnienie na Mieszka? Nie wiem, czy oni to wykonują, ale mogą sami nie widzieć, bo pani z recepcji powiedziała, że nie robią endoskopii u kotów, a robią (moja pani weterynarz pokazała mi wyniki innego kota, z tej kliniki).

Rookie

 
Posty: 237
Od: Pon maja 14, 2012 14:29

Post » Wto cze 05, 2012 14:49 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Dzięki :) Po wydruk jadę dziś popołudniu, bo oprócz tego Belcia ma anemię (tydzień temu wyniki były w 100% normie 8O i przez tydzień się posypało...a mówiłam - podawajmy jej żelazo...to mnie nie słuchali :evil: :evil: :evil: ) - tak się zdenerwowałam, że nie wynotowałam wyników - ale wszędzie jest za mało. Dziś dostanie żelazo i wit. B12, a jutro Aranesp (dzięki forum wiem, że można zamawiać bezpośrednio z Amgenu - bo w klinice zamawiali przez hurtownię...i nie wiadomo kiedy będzie :evil: ale dzięki wiedzy zdobytej tutaj - będzie jutro :!: ). Teoretycznie mierzą ciśnienie, ale ponoć wyniki nie są miarodajne, bo zwierz się stresuje i ciśnienie skacze. Na razie miała badane dno oka, po którym też ponoć widać czy nie ma nadciśnienia. Podali przez tel. dobrze - bo wet to też potwierdzał - w sensie mocznik i kreatyninę, potas wzrósł - 4,17 - to dobrze, a fosfor ani drgnął - 5,8 - też dobrze, że nie wzrósł, ale szkoda, że nie spadł. Pewnie piszę bez ładu i składu, ale jestem strasznie zdenerwowana i zestresowana
A kociczkę leczę u dra Płucza

Belka

 
Posty: 66
Od: Wto maja 29, 2012 22:46
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 05, 2012 15:10 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Kochani właściciele nerkowców, mam dla Was ogólnie jedną radę - poszukajcie zwierzęcego nefrologa! (czyli specjalistę do nerek). Mój kocur od kilku lat cierpi na ciężką przewlekłą niewydolność nerek, leczony był przez swojego stałego weta (zresztą znakomitego), ale wet popełnił klasyczne - jak się później okazało - błędy w leczeniu. Klasyczne, ponieważ zdecydowana większość "zwykłych" wetów tak leczy nerkowców. Ja mam szczęście, ponieważ mieszkam w Warszawie, a Konstancinie-Bielawa (pod Warszawą) przyjmuje znakomity nefrolog pani Agnieszka Neska-Suszyńska. Od kiedy prowadzi Toffika, łobuz czuje sie dużo lepiej. Dostaje cztery różne leki, w tym Azodyl, który dla niego sprowadzam z USA. Azodyl ratuje mu życie, ponieważ zastępuje pracę nerek (nerek Toffik juz praktycznie nie ma). Wiem, że trudno wieźć kota z Poznania do Bielawy (chociaż do dr Neski przywożą zwierzaki z bardzo odległych miejsc, z zagranicy też), ale może znajdziecie kogoś blisko siebie. Naprawdę warto, jeżeli kochanie swojego futrzaka!

muttki

 
Posty: 70
Od: Śro cze 17, 2009 22:05
Lokalizacja: warszawa

Post » Wto cze 05, 2012 18:13 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Dzięki za poradę Muttki :) Słyszałam już o tej pani dr na forum i zastanawiałam się, czy się z nią nie skontaktować. Cieszę się, że zaleciła Ci Azodyl, bo właśnie próbuję go sprowadzić z USA, a jeśli taki specjalista ma do niego zaufanie to może rzeczywiście pomoże (oczywiście wiem, że lek trzeba dostosować indywidualnie do kota, ale mój dr też go zalecił, poza tym będę monitorować stan kota, żeby móc stwierdzić czy pomógł).

Czy z dr Neską można się konsultować przez maila? Nie wiem jak się wtedy opłaca takie konsultacje?

Podejrzewałam, że może być taki problem z tym ciśnieniem (nawet jak mi mierzą, to się stresuję, bez sensu :F), ale myślałam, że po prostu jakoś to uwzględniają w normach. Dziękuję Belko za informację o badaniu dna oka :)

Na razie jednak mamy jeszcze poważniejszy problem. Junior ma w okolicach mięśni szyjnych zmianę, która utrudnia mu jedzenie i oddychanie. W poniedziałek będzie miał wykonaną na Mieszka biopsję, żeby sprawdzić co to jest. Narkoza będzie wziewna, dr powiedział, że taka mniej obciąża nerki, ale mimo wszystko boję się o niego. Ale chyba nie ma wyjścia, ta zmiana bardzo mu przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu. Wolałabym nawet, żeby ta biopsja była szybciej, to wszystko długo trwa :(

Przynajmniej bezproblemowo udało się złapać mocz na posiew i oddać do badania (jako mój :p). Może się dowiemy, czemu nerki źle funkcjonują.

Rookie

 
Posty: 237
Od: Pon maja 14, 2012 14:29

Post » Śro cze 06, 2012 7:58 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Zajrzyj na stronę www lecznicy Bielawa, na pewno znajdziesz tam info. Albo zapytaj telefonicznie.
Co do ciśnienia, to mojemu Rudemu Bandycie też nie da się wiarygodnie zmierzyć, więc po prostu dostaje 1/4 fortekoru 2 x dziennie. Ale sama tego nie próbuj - skonsultuj się z dr Neską.
Co do Azodylu, to on naprawdę działa cuda, znam kociczkę, którą zawrócł z Tęczowego Mostu. Kłopot jest z importem, ponieważ na cle przepuszczą tylko 5 opakowań, a to bardzo podraża koszty - wysyłka jest bardzo bardzo droga. Ja go sprowadzam z EtirelyPets i przychodzi w ciagu 5 dni. Trzeba mieć kartę kredytową żeby zapłacić. W Warszawie można Azodyl kupić w niektórych przychodniach weterynaryjnych.
Trzymajcie się - Ty i kocur.

muttki

 
Posty: 70
Od: Śro cze 17, 2009 22:05
Lokalizacja: warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości