Wątek cukrzycowy VII

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów
Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Wto gru 04, 2012 14:15 Re: Wątek cukrzycowy VII

anusha11 pisze:
anusha11 pisze:Dziewczyny, chciałabym odstawić kocie Glipizide i zostawić ją tylko na Lantusie - niestety przy próbie podskoczyły wyniki. Boję się zepsuć tego co osiągneliśmy - może to niewiele, ale mamy dość małe skoki cukru w ciągu doby (w granicach 270-250-230) - przy poprzednich powyżej 300-350 i tak jest nieźle. Macie może jakieś doświadczenia z pozbywaniem się Glipizide?
Mam też jeszcze pytanie co do stosowania leków na odporność przy cukrzycy - czy mogę podać kociastej np. Scanomune - czyli betaglukan? Mamy ostanio problemy z łzawiącym oczkiem, którego jakoś nie udaje się wyleczyć od dłużeszego czasu, podobnie jak z łupieżem i przetłuszczającą się sierścią (dodam że na olej z łososia reaguje jeszcze gorszym przetłuszczaniem - zastanawiam się czy to nie jest problem ze strony wątroby).
I przede wszystkim bardzo Wam dziękuję za cały wysiłek jaki włożyłyście w edukację - po zmianie diety i zastosowaniu Lantusa (na wyraźne życzenie, przy oporze weta) Pusiasta czuje się trochę lepiej. Dziękuję.


Dziewczyny, czy ktoś wie jak się "pozbyć" Glipizydu? Pusia bierze według zaleceń weta 1 tab rano, 1/2 tab o 14:00 i 1 tab wieczorem (oczywiście jak już pisałam plus Lantus). Wiem, że nie powinna dostawać Glipizidu i wiem, że już Wam o tym pisałam. Problem jest w tym, że po odstawieniu tylko tej 1/2 o 14:00 wyniki po 3 dniach skoczyły do 370 PRE. Boję się po prostu próbować kolejny raz. Wydaje mi się, że problemy z siercią (tłusta oraz łupież) plus łyse placki moga pochodzić od wątroby, tym bardziej, że wyniki wątrobowe miała nie za dobre i już 2 razy w ciągu roku wet dawał nam jakieś tabletki. Czy macie jakiś pomysł?
odstaw to gówno! wątrobatego nie wytrzyma. lepsze wyższe przezjakisczas wyniki cukru nizdalszeniszczenie watroby. poodstawieniu glipizidebedziekoniecznazmiana dawki insuliny, ale to na spokojnie. Czemu sie upiera przy glizpizide? musi wystarczyc sama insulina. w odpowiedniej dawce.

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Wto gru 04, 2012 17:12 Re: Wątek cukrzycowy VII

Dokładnie! Cukier ci się wyrówna, a póki co rujnujesz kota wątrobę tym lekiem. Była tu dość dramatyczna historia kotki, która straciła życie właśnie dlatego, że była od początku źle prowadzona, miała problemy z wątrobą i jeszcze dowalono jej tym glipizde.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 05, 2012 14:47 Re: Wątek cukrzycowy VII

U nas cukier w normie,ale znowu ALAT wzrósł-450... Kot nic innego nie je tylko karme cukrzyka mokrą,ale jakos ostatnio mało.. Wet mówi,ze musimy przejśc na diete watrobową. Ciekawe jak to pogodzic z cukrzycą. Czy ktos tutaj prowadzi kotu diete watrobową, bo na watku watrobowym jakos nie znajduję,zeby był jakis cukrzyk. Szukałam karm watrobowych- zazwyczaj suche, których ie daję kotu a z mokrych niezbyt duzy wybór.Znalazłam chyba tylko dwie. Czytałam troche o BArfie na chatul.pl.....i wydaje mi sie to bardzo pracochłonne i trudne...
Obrazek

Iwooona

 
Posty: 229
Od: Śro paź 10, 2012 12:24

Post » Śro gru 05, 2012 15:37 Re: Wątek cukrzycowy VII

Iwooona pisze:U nas cukier w normie,ale znowu ALAT wzrósł-450... Kot nic innego nie je tylko karme cukrzyka mokrą,ale jakos ostatnio mało.. Wet mówi,ze musimy przejśc na diete watrobową. Ciekawe jak to pogodzic z cukrzycą. Czy ktos tutaj prowadzi kotu diete watrobową, bo na watku watrobowym jakos nie znajduję,zeby był jakis cukrzyk. Szukałam karm watrobowych- zazwyczaj suche, których ie daję kotu a z mokrych niezbyt duzy wybór.Znalazłam chyba tylko dwie. Czytałam troche o BArfie na chatul.pl.....i wydaje mi sie to bardzo pracochłonne i trudne...


Iwoono,
w poniedziałek właśnie robiliśmy badania biochemiczne i u nas ALAT po Hepatiale Forte spadł o połowę :D Może Tinka się odezwie, ale ktoś proponował na forum odkupienie Ornipuralu, to bardzo dobry francuski środek w iniekcjach i szybko stawia wątrobę na nogi.
Może to by Wam lepiej pomogło. Aha, a co z USG jamy brzusznej? Robiliście?

PS. Nam już wyniki T4 po Vidalcie spadły do 1,8 więc jest super :D
Eśkowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 0#p8422130
Borysowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=167143

Esiu [*]15.07.1995 - 02.01.2014r.... byłeś mi wschodem słońca i zachodem...
Borys [*] 2009 - 28.02.2019r. .. byłeś mi Najdroższym Towarzyszem ...

feniks32

 
Posty: 1506
Od: Pt gru 04, 2009 21:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 05, 2012 20:30 Re: Wątek cukrzycowy VII

Dziękuję. Zmobilizowałyście mnie. Tym razem nie przestraszymy się wyższych wyników. Będziemy odstawiać Glipizide, na razie powoli 1/2 - 1 tab na tydzień i będziemy monitorować cukier. Jednocześnie spróbujemy wprowadzić coś wspomagającego wątrobę. Dzięki WAm już zmieniłyśmy dietę (teraz trochę kurczaka, trochę Animondy, Miamora itp - kupiłam mięsne, no i trochę mieszanki mielonej z serduszek, żołądków i wątróbek drobiowych, żółtko 2 x tyg). Oby tylko ten cukier dał się okiełznać...

anusha11

 
Posty: 8
Od: Pon paź 01, 2012 14:36

Post » Śro gru 05, 2012 22:49 Re: Wątek cukrzycowy VII

feniks32 pisze:
Iwooona pisze:U nas cukier w normie,ale znowu ALAT wzrósł-450... Kot nic innego nie je tylko karme cukrzyka mokrą,ale jakos ostatnio mało.. Wet mówi,ze musimy przejśc na diete watrobową. Ciekawe jak to pogodzic z cukrzycą. Czy ktos tutaj prowadzi kotu diete watrobową, bo na watku watrobowym jakos nie znajduję,zeby był jakis cukrzyk. Szukałam karm watrobowych- zazwyczaj suche, których ie daję kotu a z mokrych niezbyt duzy wybór.Znalazłam chyba tylko dwie. Czytałam troche o BArfie na chatul.pl.....i wydaje mi sie to bardzo pracochłonne i trudne...


Iwoono,
w poniedziałek właśnie robiliśmy badania biochemiczne i u nas ALAT po Hepatiale Forte spadł o połowę :D Może Tinka się odezwie, ale ktoś proponował na forum odkupienie Ornipuralu, to bardzo dobry francuski środek w iniekcjach i szybko stawia wątrobę na nogi.
Może to by Wam lepiej pomogło. Aha, a co z USG jamy brzusznej? Robiliście?

PS. Nam już wyniki T4 po Vidalcie spadły do 1,8 więc jest super :D


Dwa miesiące temu zaczęłam podawać właśnie Hepatiale forte i ALT spadł o 100 jednostek po 2 tygodniach. Później zaczęłam tez podawać amylan , bo wyszła trochę kiepska amylaza. A teraz znowu wzrósł ten ALT pomimo, ze nic nie zmieniłam w żywieniu i dodatkowo podawałam jeszcze Zentonil. Moja wetka nie mówi jescze nic o usg tylko mam zmienić t żywienie,ale nie wiem zbytnio co mam zmienić. Nie daje Miniowi nic oprócz karmy mokrej cukrzycowej, czasami trochę serka grani.Będę szukała jakichś przepisów na necie . Wetka mówi,ze cukier mamy ustabilizowany to trzeba zając się wątrobą- mów mi o specjalistycznej karmie wątrobowej. W tym również sucha, o której tyle się tu naczytałam,ale może watrobwowa nie jest tak zła i nie rozklekocze mi cukru. Narazie czytam na wątku wątrobowym w chatuj.pl jak to ludzie karmią wątrobowców Barfem. Będę wprowadzała stopniowo naturalne pożywienie,lecz nie wiem czy nie popełnię jakiegoś błędu i nie ruszę cukru .. co będzie to będzie -będę czujna. Może znajdę tutaj tez kogoś z podobnym problemem. A czym Ty karmisz swojego futrzaka? Ostawiłam teraz amylan, bo amylaza wyszła u Minia już ponad norme. Może to trochę odciąży wątrobę. Dieta cukrzycowa nie ma w sobie chyba nic takiego,co wpływałoby na wątrobę. Musze Miniowi chyba wprowadzić więcej pożywienia z Wit.B..Nowe lektury muszę czytać.O usg nic narazie mi wetka nie mówi, a o Ornipuralu tez czytałam i jak nie będzie poprawy to zapytam moja wetke o ten lek. A na forum to już chyba ktoś odkupił ten lek i tez był zadowolony. Nigdzie jakoś o nim nie można poczytać w necie,żadnej polskiej ulotki. Czy te iniekcje z Onipuralu robi się samemu, czy u lekarza Dzisiaj w lecznicy właśnie dowiedziałam się od mojej wetki, że Minio dostał na początku roku steryd jak byłam z jego uczuleniem. Ten drugi wet podał mu ten steryd i nawet nie powiedział mi,ze to steryd Teraz już chyba wiem skąd ta cukrzyca,choć wetka mówi, ze po jednym zastrzyku to chyba niemożliwe...a ja jednak myślę,ze możliwe. Kurcze u mnie na początku to Hepatiale forte tak fajnie zadziałało i przestało. Zobaczę co będzie się działo jak odstawiła teraz amylan..Dziękuje Ci Feniks za odpowiedz i życzę by wątróbka i tarczyca u Was dalej robiła postępy. Twój kot zapewne jest młodszy od mojego, to może szybciej się regeneruje. Musze zajrzeć jutro do Twoich postów. Ale co organizm to przecież inna historia...Dobrej nocki.
Obrazek

Iwooona

 
Posty: 229
Od: Śro paź 10, 2012 12:24

Post » Śro gru 05, 2012 22:55 Re: Wątek cukrzycowy VII

[Przepraszam za wypowiedz powyżej.jak to przeczytałam to się zawstydziłam,Taki potok myśli i ciągle się powtarzam,ale to ze zmęczenia. Powodzenia
Ostatnio edytowano Pt gru 07, 2012 22:26 przez Iwooona, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Iwooona

 
Posty: 229
Od: Śro paź 10, 2012 12:24

Post » Czw gru 06, 2012 9:22 Re: Wątek cukrzycowy VII

Iwonoo,
mój kocur zaczął 18 rok życia więc do najmłodszych już nie należy, ale trzyma się twardo :D
Twój kotek z tego co czytałam ma chyba lat 11 więc jeszcze życie przed nim długie :mrgreen:
On odkąd żyje żywi się surową wołowiną i kurczakiem, z gotowych karm przejdzie Animonda Diabetes, względnie któraś Von Feisten,
gourmety musy i mięsne Gerberki dla dzieci. Żadnych innych nie tyka, przerabiałam wszystkie możliwe. Nie stosowaliśmy żadnej z karm wątrobowych, bo one mają dużo węglowodanów a mamy przecież cukrzycę. Napewno trzeba zrezygnować z tłustego pożywienia
i karmić w małych porcjach częściej. Chodzi o to aby nie obciążać wątroby naraz dużą ilością jedzenia.
Ornipural jest francuski, nie jest zarejestrowany w Polsce, stąd może nie być ulotki po polsku. Swego czasu jeszcze dobrze się spisywał
lek na wątrobę Hepa Merz. Mój kot brał go przy okazji zapalenia wątroby wiele lat temu.
Jak będziesz mieć jeszcze jakieś pytania, to śmiało pisz.
Pozdrawiam,
Eśkowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 0#p8422130
Borysowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=167143

Esiu [*]15.07.1995 - 02.01.2014r.... byłeś mi wschodem słońca i zachodem...
Borys [*] 2009 - 28.02.2019r. .. byłeś mi Najdroższym Towarzyszem ...

feniks32

 
Posty: 1506
Od: Pt gru 04, 2009 21:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt gru 07, 2012 9:56 Re: Wątek cukrzycowy VII

u nas bez zmian - dobrze :P (jak to się miło pisze!!) cukier w normie, i odstawiłyśmy tabletki na tarczycę, bo dowiedziałam się że przy wynikach Marysi, nie ma sensu leczyć tarczycy bo się zaraz wpędzimy w niedoczynność, a to poważna sprawa.

także badamy raz na dwa dni poziom glukozy i cieszymy się ze spokoju :)
myślę sobie, żeby nawet Marysi odpuścić badanie krwi w tym miesiacu... ale to jeszcze zobaczymy.
dzienniczek_Marysi->http://emanka.hpage.com/
Obrazek

emanka

 
Posty: 1098
Od: Śro maja 12, 2004 22:04
Lokalizacja: warszawa jelonki

Post » Pt gru 07, 2012 12:50 Re: Wątek cukrzycowy VII

dorot pisze:Z Hieną nie jest dobrze. Musiałam wyjechać służbowo na 2 tygodnie. Została w domowym hoteliku dla zwierząt, miała dla siebie cały pokój, zapewniłam jej wszystko, odpowiednią opiekę, karmę, paski, glukometr, strzykawki, insulinę dostawała w zastrzykach dwa razy dziennie, jak w domu. Przypuszczam, że to stres spowodowany rozłąką ( choć poprzednią moją o wiele dłuższą nieobecność zniosła bardzo dobrze) albo inny czynnik na nią wpłynął - przestała jeść karmę którą dotychczas ją karmiłam, starałam się, żeby miała urozmaiconą, Animonda Carny w różnych dostępnych smakach, grau bezzbożowe, miała koszmarne wahania cukru, jod Lo do ponad 500 jednostek. W domu obserwowałam ją dzień, może to tylko stres, ale nie, nadal nie chciała jeść poprzedniej karmy, dostawała inną mokrą, do tego biegunka. Pojechałyśmy do weta, mała miała zrobione badania krwi. Wynik - mocznik b. wysoki, kreatynina ok, wątrobowe ok, cukier wysoki. Przez pięć dni jeździłam z nią na kroplówki. W tych dniach raz zdarzyło jej się wymiotować. Jutro rano znowu jedziemy na badanie krwi, żeby sprawdzić, czy mocznik podskoczył chwilowo czy nerki jej zupełnie nie siadły. Jeżeli będzie lepiej wet proponuje zmianę insuliny na Lante Wos czy jakoś podobnie, obecnie Hiena jest na Lantusie. Nie wiem, czy to dobry pomysł.
Hiena nie czuje się dobrze, niewiele się rusza, prawie nie chce jeść, karmię ją mokrą karmą, testowałam już niemal wszystko, jedyne, co jest w stanie teraz zjeść to karmy śmieciowe, surowego nie ruszy, ryby nie bardzo, chyba, że przerobioną na pastę. Wiem, że nie daję jej jedzenia dla cukrzyków ale co mam zrobić, skoro nie chce go jeść?
Przez te kilka dni nieco schudła, czasem trochę się ślini. Dzisiaj jest odrobinę lepiej, mała rano miała 310 jednostek cukru, wciągnęła jedną saszetkę, po jakimś czasie domagała się jeszcze, niestety kupa nadal luźna, choć już nie biegunka, sika bardzo dużo. Często miauczy, coś ją boli. Jak podchodzę do drzwi albo zakładam kurtkę w panice ucieka, boi się jechać do weta. No tak, od jednego weta usłyszałam, że to wszystko przeze mnie. Równie dobrze mogło się to zdarzyć gdy byłam w domu. Zdaję sobie sprawę z tego, że albo z tego wyjdzie albo nie. Ciężko mi o tym myśleć, ale jeśli mała ma cierpieć nieustannie to powinnam pozwolić jej odejść. Ale może jest nadzieja?
Niewiele czasu spędzam na forum, nie miałam czasu, nie wiem, czy ktoś jeszcze ma kota, który choruje na cukrzycę i ma problemy z nerkami. Jak mogę Hienie pomóc?

Dorot! nie jest powiedziane, że to problem z nerkami.piszesz, że kreatynina OK.podwyższony mocnik bo moze jest infekcja, z powodu cukru w moczu namnozyły sie bakterie. czy dałas mocz na badanie bakteriologiczne? nie dziw się, że nie chce jesć, wysoki mocznik "pali"powoduje nadkwaśność, powinnas podawc coś z stylu famidyna,alusal, żeby zobojetnić kwas. skąd pomysl na zmiane insuliny?co ma do tego zmiana insuliny?do tej sytuacji? to bez sensu. napisz czy w morfologii leukocytoza? kroplówki dożylne? DOROT! odezwij się.

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Sob gru 08, 2012 16:24 Re: Wątek cukrzycowy VII

Dziewczyny, mam wielką prośbę o radę.. Jesteśmy z Pafnutkiem na dawce 0,5 Lantusa 2 razy dziennie już jakiś czas - cukier nam spadł w porównaniu do początków, ale cały czas jesteśmy powyżej 300 PRE. Czy to nie oznacza, że powinniśmy przejść na dawkę 0,75?

Jak mieliśmy te większe strzykawki, trudniej było nam ustalić czy dawka to na pewno dokładnie 0,5 i mam wrażenie, że te najlepsze wyniki, czyli ok 280 mieliśmy przy nieco wyższej dawce insuliny.

Aktualny dzienniczek Pafnusia jest w moim podpisie. Będziemy ogromnie wdzięczni za pomoc!

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

Post » Sob gru 08, 2012 17:00 Re: Wątek cukrzycowy VII

Hej patkazal,

Pafnuś na dawce 0,5 jest wystarczająco długo, żeby można z czystym sumieniem zwiększyć ją do 0,75 jedn. Szkoda, że nie udało Ci się do tej pory zrobić pełnej krzywej cukrowej (co 2 godz.).
Dzienniczek prowadzisz super :1luvu:; wszystko jasno i przejrzyście. Brakuje mi w nim jedynie informacji, ile jakiej karmy zjada Pafnuś od zastrzyku do zastrzyku oraz co ile godzin i w jakich ilościach.

Pozdrawiam ciepło
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3799
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Sob gru 08, 2012 17:10 Re: Wątek cukrzycowy VII

Hi emanka,

co za dzielne z Was Dziewuchy :D Wiem, że trzymasz rękę na pulsie. Niestety, Marycha pozostanie do końca życia kotem szczególnej troski. Na pewno wiesz, że na takiego kota trzeba chucać i dmuchać, bo remisja bywa czasem krucha.

Trzymam za Was wielkie kciukasy :ok:
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3799
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Sob gru 08, 2012 17:16 Re: Wątek cukrzycowy VII

Dziękuję za potwierdzenie i pochwałę dzinniczkową :D Zatem od wieczora zwiększymy dawkę, a dzienniczek uzupełnię o posiłki, choć u nas wpisy w tym zakresie będą bardzo proste - Pafnuś dostaje jedzenie zaraz po każdym zastrzyku insulinowym i 6 godzin później, czyli ok. 15 i 3 w nocy. Dostaje najczęściej całą puszeczkę (w okolicach 80 gramów) mokrej karmy polecanej na wątku cukrzycowym - paszteciki miamora, Moonlight dinner (to z listy niemieckiej), Feline Porta. Kupiłam też na spróbowanie Thrive, ale w sumie Moonlight dinner wypada lepiej cenowo, a skład ma podobny. Plus co jakiś czas smakołyki, również z tych bezpiecznych.

Parę razy w tygodniu sprawdzamy też mocz paskami - ketonów brak (oby tak już zostało), więc tą informację uzupełniam od przypadku do przypadku :)

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

Post » Sob gru 08, 2012 18:16 Re: Wątek cukrzycowy VII

Patkazal, zmieniłabym, jeśli to możliwe, pory i ilości karmienia (karmnik?). Lantus jest insuliną długodziałającą, tzn. zaczyna tak naprawdę działać dopiero po 3-4 godzinach. Kontraproduktywne jest więc podawanie wielkiej góry karmy do zastrzyku, bo wtedy hiperglikemię poposiłkową masz jak w banku. Karmienie przy + 6 jest indywidualne. To też należy sprawdzić, robiąc krzywą cukrową.

Pozdrawiam
Tinka

EDIT: Super, że ketonowe bestie u Was się nie pojawiają. Bądź jednak proszę zawsze na wszelki wypadek czujna.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3799
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 66 gości