Wątek dla nerkowców - V

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Wto mar 29, 2011 22:09 Re: Wątek dla nerkowców - V

PcimOlki pisze:
Edyta i Sebastian pisze:... Podaje się je bardziej na wszelki wypadek tzn. żeby na pewno nie było go za mało....

Podaje się w przypadku obniżenia poziomu w surowicy - dokładnie tak, jak z odrobaczaniem. Podawanie w ciemno "na wszelki wypadek" nie ma sensu, bo bolesne i stresujące, a ponadto można przesadzić i kota żelazem zatruć.


Nie wydaje mi się, żeby podając kotu żelazo jeden raz na 6-8 miesięcy (tak jest w naszym przypadku) można było przesadzić ;), a tym bardziej jakoś bardzo kota zranić i zestresować. Ponadto my badamy poziom żelaza co kilka miesięcy i nigdy nie był przekroczony. Jednak bez tych iniekcji Biri natychmiast zaczyna mieć objawy typu: lizanie betonu, kaloryfera itp...
Oczywiście cały protokół stosowania u Biri zarówno żelaza, jak i witaminy B12 został opracowany przez lekarza mojej koty, podobnie jak wszystkie pozostałe zalecenia.
Obrazek
Obrazek

Edyta i Sebastian

 
Posty: 649
Od: Sob paź 28, 2006 21:36
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro mar 30, 2011 5:48 Re: Wątek dla nerkowców - V

PcimOlki pisze:
Slonko_Łódź pisze:...zwalimy się Malwinie na kawę do ogrodu :ryk:

...i będzie zajazd ABW za przemyt i zbiorowe spożywanie niezarejestrowanych substancji aktywnych inaczej. :lol:
W razie co, ostrzeliwujcie się miotaczem gazowym - wiatrami pędzonymi z rozmrożonego groszku poddanego biologicznym przemianom. :wink:


Oj tam- może po prostu wpadnie Agent Tomek i będzie miło ;)

A u nas coś jest nie halo.... Właśnie siedzi obok mnie Yennefer i znowu wieczorna kroplówka jest z nami... Ostatnio zdarza się to coraz częściej... Zaczynam się martwić. Bo przecież nie mogę sobie wmawiać, że po prostu jest właściwie nawodniona.... Czuje się dobrze- ma dobry apetyt, jest żywa itd ale bąbel jednak nie znika tak szybko jak powinien... Ma zmieniony antybiotyk bo furagina nie zadziałała- E.coli sobie szalała w najlepsze (1 000 000 CFU/ml)...

Dostałam też odpowiedź w sprawie cła na probiotyki weterynaryjne:
CENTRUM INFORMACJI SŁUŻBY CELNEJ uprzejmie informuje, co następuje: Cło naliczane jest od całości wartości celnej towaru. Stawki celne i VAT dostępne są pod linkiem http://isztar.mf.gov.pl:7080/taryfa_celna/web/main_PL . Przykładem wiążącej informacji taryfowej na podobny towar zawierający bakterie (Bacillus subtilis) na podłożu CaCO3 jest dodatek paszowy klasyfikowany do kodu 2309909990, dostępny w bazie EBTI pod linkiem http://ec.europa.eu/taxation_customs/dd ... .T.260.597 Kod ten obciązony jest 9,6% stawką cła i 8% stawką VAT Podobny preparat dla ludzi na bazie hydrolizatów białek mleka, zawierający m.in. żywe bakterie kwasu mlekowego - Lactobacillus bulgaricus, naturalne witaminy i mikroelementy; może być klasyfikowany do kodu 2106909240 Mając na uwadze, iż informacja powyższa nie ma charakteru wiążącego, wyjaśniam,że organem właściwym do wydania wiążącej informacji taryfowej w zakresie klasyfikacji towaru jest Dyrektor Izby Celnej w Warszawie, do którego można złożyć wniosek, szczegóły pod linkiem http://www.wit.warszawa.ic.gov.pl .
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 30, 2011 7:22 Re: Wątek dla nerkowców - V

Slonko_Łódź pisze:... Ma zmieniony antybiotyk bo furagina nie zadziałała- E.coli sobie szalała w najlepsze (1 000 000 CFU/ml)...

A co wetka rzekła na Uro-Vaxom?

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 30, 2011 7:34 Re: Wątek dla nerkowców - V

Edyta i Sebastian pisze:
PcimOlki pisze:
Edyta i Sebastian pisze:... Podaje się je bardziej na wszelki wypadek tzn. żeby na pewno nie było go za mało....

Podaje się w przypadku obniżenia poziomu w surowicy - dokładnie tak, jak z odrobaczaniem. Podawanie w ciemno "na wszelki wypadek" nie ma sensu, bo bolesne i stresujące, a ponadto można przesadzić i kota żelazem zatruć.


Nie wydaje mi się, żeby podając kotu żelazo jeden raz na 6-8 miesięcy (tak jest w naszym przypadku) można było przesadzić ;), a tym bardziej jakoś bardzo kota zranić i zestresować. Ponadto my badamy poziom żelaza co kilka miesięcy i nigdy nie był przekroczony. Jednak bez tych iniekcji Biri natychmiast zaczyna mieć objawy typu: lizanie betonu, kaloryfera itp...
Oczywiście cały protokół stosowania u Biri zarówno żelaza, jak i witaminy B12 został opracowany przez lekarza mojej koty, podobnie jak wszystkie pozostałe zalecenia.

Niewykluczene, że trudno przesadzić, ale tez niewykluczone, że Biri ma osobniczo podwyższone zapotrzebowanie na żelazo. Nie próbowaliście tych preparatów żelazowych dopyszcznych, co używa tu kilka osób, żeby kocie oszczędzić zastrzyków?

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 30, 2011 8:13 Re: Wątek dla nerkowców - V

Probowalam przebrnac przez Isztar... wyszlo mi, ze da sie Azodyl zakwalifikowac do co najmniej kilku roznych pozycji... clo o 0% do tych wlasnie 9,6%. Z WIT-em to fajny pomysl, tylko, ze ja kiedys czekalam prawie miesiac na jego wydanie... Zreszta to jest tak, ze jesli wystapimy o WIT i bedzie on korzystniejszy dla nas niz stawka celna zastosowana przy odprawie - to mozemy poprosic o weryfikacje - jesli bedziemy mialy samo zgloszenie celne... Problem tylko w tym, ze takiego zgloszenia chyba nie bedziemy miec, bo firma kurierska odprawi to na zbiorowke :(

E-bay tez mnie odeslal do Pets'a :(

Proponuje podjac decyzje i kupic w tym polecanym przez Zakocona sklepie (tym bardziej, ze wieksze sklepy tez odsylaja do niego wlasnie z pytaniami) i przebolec ten cold pack, bo koszt jest wyzszy tylko o ok.20-25 usd.

W wolnej chwili policze kto ile kasy zainwestuje w swojego futrzaka 8)

Miodalik

 
Posty: 1893
Od: Śro lip 08, 2009 17:40
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 30, 2011 13:52 Re: Wątek dla nerkowców - V

Pospieszcie się z tym azodylem, bo robi się coraz cieplej. :wink:

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro mar 30, 2011 15:43 Re: Wątek dla nerkowców - V

PcimOlki pisze:
Slonko_Łódź pisze:... Ma zmieniony antybiotyk bo furagina nie zadziałała- E.coli sobie szalała w najlepsze (1 000 000 CFU/ml)...

A co wetka rzekła na Uro-Vaxom?


Pytałam- jest sceptyczny... Pierwsze pytanie brzmiało "czy ktoś osiągnął jakieś efekty po zastosowaniu"- mówiłam o Olku. Dodałam też, że w sumie niewiele mamy do stracenia- na razie coli się uodparnia na coraz większą grupę antybiotyków, dodatkowo są to jakieś wielooporne szczepy wytwarzające beta- laktamazy i odporne na kwas klawulonowy więc większość antybiotyków niestety bez trudu sobie trawią. Za tydzień robimy kontrolny posiew- jeżeli nadal nie będzie efektu wrócę do tematu uro- vaxomu.

Miodalik pisze:Proponuje podjac decyzje i kupic w tym polecanym przez Zakocona sklepie (tym bardziej, ze wieksze sklepy tez odsylaja do niego wlasnie z pytaniami) i przebolec ten cold pack, bo koszt jest wyzszy tylko o ok.20-25 usd.

W wolnej chwili policze kto ile kasy zainwestuje w swojego futrzaka 8)


Ja jestem jak najbardziej za- mnie jest wszystko jedno gdzie kupimy i czy to będzie 20 dolarów w tą czy w tą- potrzebuję azodylu dla Yenny i tyle. Pets mnie się też wydawał najlepszy.
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 31, 2011 6:29 Re: Wątek dla nerkowców - V

Slonko_Łódź pisze:Ja jestem jak najbardziej za- mnie jest wszystko jedno gdzie kupimy i czy to będzie 20 dolarów w tą czy w tą- potrzebuję azodylu dla Yenny i tyle. Pets mnie się też wydawał najlepszy.

Ja nie mrugnę nawet okiem, jakąkolwiek decyzję podejmie Miodalik i inne osoby wiedzące. :twisted:
Bo ja nie kupowałam nic nigdy za granicą, a tym bardziej zdalnie. Moje zakupy internetowe ograniczają się do Allegro i różnych sklepów o prostej obsłudze :roll:
Zapłacę ile trzeba i będę wdzięczna za Wasz wysiłek :D

Jestem w trakcie ustaleń o zabiegu Smolika. To dla jego nerek :!: - stan dziąseł na pewno im szkodzi.
Trzeba coś z tym zrobić.
Dać mu szansę na życie bez bólu i mąk przy jedzeniu.
Po paru latach jakie od dnia stworzenia przeszły, dziś już jasno widać, że Panu Bogu poza kotami nic się do końca nie udało. Koty są stworzeniami skończonymi, reszta świata łącznie z psami jest wadliwa. Taki jest obiektywny stan rzeczy i daremnie jest i nie należy się nań uskarżać
J. Pilch

malwina

 
Posty: 937
Od: Sob lut 18, 2006 19:40
Lokalizacja: wwa

Post » Czw mar 31, 2011 7:09 Re: Wątek dla nerkowców - V

malwina pisze:Jestem w trakcie ustaleń o zabiegu Smolika. To dla jego nerek :!: - stan dziąseł na pewno im szkodzi.
Trzeba coś z tym zrobić.
Dać mu szansę na życie bez bólu i mąk przy jedzeniu.


:ok: Komfort życia też jest ważny ale wpływ wszelkich infekcji na nerki- najważniejszy! Jeżeli jest szansa za jednym zamachem zlikwidować bagienko w buźce i jeszcze ulżyć Smolikowi w cierpieniu to warto!
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 31, 2011 16:25 Re: Wątek dla nerkowców - V

Hej:) Piszę, ponieważ od jakiegoś czasu mam problem z kotem. Właściwie to już dosyć długa historia.
Moja kotka jakieś 2.5 roku temu przeszła sterylizację i okazało się, że miała ropomacicze, ale to chyba nie ma większego znaczenia. Ale od mniej więcej tamtego czasu raz na kilka miesięcy Kika miała taką serię, że dużo wymiotowała, drapała się w uszy do krwi, załatwiała się poza kuwetą (praktyczne zawsze koope, ale miała też okres, że sikała nam do umywalki!) Ale jak zmieniliśmy kuwetę na krytą to jej przeszło i teraz raz na jakiś czas tylko załatwia sie poza. I prawie od tych trzech lat kilka razy w roku jeździliśmy do weta z tymi wymiotami i uszami, często te kuracje trwały kilka miesięcy, ale zawsze to wracało. Jakiś miesiąc temu zrobiliśmy badanie krwi i wyszło, ze ma kreatyniny 4,8 i wet powiedział, że to niewydolność nerek i dał saszetki UrinoVet, żeby jej codziennie dawać. Jadła przez ponad miesiąc i teraz już nie chce. Jedziemy niedługo do weta. Wiem, że macie doświadczenie więc się pytam, czy to wygląda źle? To możliwe, żeby to tak długo trwało?
"Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to co oswoiłeś" Antoine de Saint Exupéry "Mały Książę"

ania_pelka

 
Posty: 48
Od: Pon sty 15, 2007 18:31
Lokalizacja: siedlce

Post » Czw mar 31, 2011 16:32 Re: Wątek dla nerkowców - V

ania_pelka pisze:I prawie od tych trzech lat kilka razy w roku jeździliśmy do weta z tymi wymiotami i uszami, często te kuracje trwały kilka miesięcy, ale zawsze to wracało. Jakiś miesiąc temu zrobiliśmy badanie krwi i wyszło, ze ma kreatyniny 4,8 i wet powiedział, że to niewydolność nerek i dał saszetki UrinoVet, żeby jej codziennie dawać. Jadła przez ponad miesiąc i teraz już nie chce. Jedziemy niedługo do weta. Wiem, że macie doświadczenie więc się pytam, czy to wygląda źle?


Źle to wygląda podejście weterynarza, który lecząc kota przez 3 lata nie zrobił mu badań krwi a kiedy już zdiagnozował niewydolność nerek nie wdrożył ŻADNEGO leczenia.... Przeczytaj początek tego wątku- w pierwszych postach są badania, które należy zrobić. Poszukałabym też weterynarza, który wie co robić bo jeżeli nic nie zrobicie to bardzo szybko się z kicią pożegnasz.

ania_pelka pisze: To możliwe, żeby to tak długo trwało?


O co konkretnie pytasz ?
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 31, 2011 17:51 Re: Wątek dla nerkowców - V

ania_pelka pisze:Hej:) Jakiś miesiąc temu zrobiliśmy badanie krwi i wyszło, ze ma kreatyniny 4,8 i wet powiedział, że to niewydolność nerek i dał saszetki UrinoVet, żeby jej codziennie dawać.

Tak mi się zdaje, że skoro rozpoznał niewydolność nerek, no to te saszetki nie są odpowiednie, wręcz szkodliwe..., czy się mylę? Kto tam doświadczeńszy, niech się wypowie 8)
Po paru latach jakie od dnia stworzenia przeszły, dziś już jasno widać, że Panu Bogu poza kotami nic się do końca nie udało. Koty są stworzeniami skończonymi, reszta świata łącznie z psami jest wadliwa. Taki jest obiektywny stan rzeczy i daremnie jest i nie należy się nań uskarżać
J. Pilch

malwina

 
Posty: 937
Od: Sob lut 18, 2006 19:40
Lokalizacja: wwa

Post » Czw mar 31, 2011 19:03 Re: Wątek dla nerkowców - V

malwina pisze:
ania_pelka pisze:Hej:) Jakiś miesiąc temu zrobiliśmy badanie krwi i wyszło, ze ma kreatyniny 4,8 i wet powiedział, że to niewydolność nerek i dał saszetki UrinoVet, żeby jej codziennie dawać.

Tak mi się zdaje, że skoro rozpoznał niewydolność nerek, no to te saszetki nie są odpowiednie, wręcz szkodliwe..., czy się mylę? Kto tam doświadczeńszy, niech się wypowie 8)

Przy takim CREA i przy takiej obsłudze, to już bez znaczenia.
Normalnie wymiękam.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 31, 2011 19:50 Re: Wątek dla nerkowców - V

PcimOlki pisze:
malwina pisze:
ania_pelka pisze:Hej:) Jakiś miesiąc temu zrobiliśmy badanie krwi i wyszło, ze ma kreatyniny 4,8 i wet powiedział, że to niewydolność nerek i dał saszetki UrinoVet, żeby jej codziennie dawać.

Tak mi się zdaje, że skoro rozpoznał niewydolność nerek, no to te saszetki nie są odpowiednie, wręcz szkodliwe..., czy się mylę? Kto tam doświadczeńszy, niech się wypowie 8)

Przy takim CREA i przy takiej obsłudze, to już bez znaczenia.
Normalnie wymiękam.


Mam to samo wrażenie- my kombinujemy- probiotyki, suplementacja, poprawa ukrwienia, rzewień, witaminy, zbijanie fosforu- a tam wet zaleca żurawinę i czeka na poprawę.... A skoro jest weterynarzem to skończył studia.....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 31, 2011 20:01 Re: Wątek dla nerkowców - V

Slonko_Łódź pisze: A skoro jest weterynarzem to skończył studia.....
Ciekawe jak mu się to udało :roll:
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 4 gości