Watek dla nerkowcow:-) - robimy stronę dla nerkowców!!!

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pon wrz 10, 2007 22:08

Czy ja też nie do tego klubu trafiłam :?

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Wto wrz 11, 2007 6:54

Barbaro - ja po prostu nie wiem jak to jest w polaczeniu z problemami z watroba :(
kojarze tylko, ze te problemy moga byc powiazane
podejrzewam, ze wyniki masz w tych jednostkach;

kreatynina: kot 88,4-159,1 pies 88,4-150,3 mikromol/l
mocznik: kot 4,15-11,62 pies 3,32-7,47 mmo/l

przekroczenia sa - ale nie sa tragiczne, nie wiem jak watroba - nie wiem co bylo pierwsze i co jest przyczyna pierwotna :(
czy nawadnianie jesli sie zbiera plyn ma sens ? dobry wet potrzebny
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 12, 2007 18:38

Ja tez nie wiem co było pierwsze, przypuszczam, że nerki, bo kotka juz oddłuższego czasu wsięcej piła. Wątroba doszła przez przypadek. Zaczełam sie dopatrywac FIP-a w jej zaokraglonym brzuszku. Wet powiedział, że to moga być zmainy nowotworowe. Ona miała gruczolaka na sutku usuwanego w maju. Własciwie nie chciał jej leczyć.Ja jednak podjełam ta próbę, kotka do tej pory miała dwie kroplówki, bieże leki na wątrobe i nerki. Je weterynaryjne karmy hill'sa i royalka. Niepokoja mnie oczy i nie wiem z czego to moze być. Pozatym choroby po niej nie widać.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Czw wrz 13, 2007 9:55

witam serdecznie!

wczoraj odebrałam wyniki badania krwi mojej koteczki Mimi i po konsultacji z przyjaciółkami - kociarami, jestem podłamana.

Dzioby podsunęła mi ten wątek, więc wklejam tu wyniki. Oczywiście wyniki są już u mojej pani wet, ale chcę wiedzieć mniej więcej czego mam się spodziewać.

a zaczęło się u nas od sikania na łóżko i wyraźna niechęć do kuwety, było to również związane ze stresem (zostawiliśmy Kotalinkę na trzy dni pod opieką obcej osoby). Podejrzewałam SUK

A oto, co wykazało badanie moczu:

ciężar właściwy...1,015
pH.....................6
leukocyty...........500/ul
azotany..............neg
białko.................25mg/dl
cukier.................50mg/dl
ketony................neg
urobilinogen........norm
bilirubina.............neg
erytrocyty...........50/ul

osad: ery św. 1-3; ery wył. 20-30; leukocyty 1-3
bakterie w.p.w. pojedyncze

Z wynikami pojechaliśmy do wet, pobraliśmy krew, dostała antybiotyk na problemy pęcherzowe.

a oto wyniki badania krwi:

RBC 5,88
HGB 9,7
MCV 55,0
MCH 16,4
MCHC 29,8
HT 32,5
WBC 24,0

ALAT 18,0
KREATYNINA 5,7
MOCZNIK 306,02

jeszcze przed badaniem krwi podejrzewaliśmy cukrzycę, koteczka od początku dużo piła, wielomocz, ospałość.

Kotka jest u nas od pół roku, z pomocą KP zabrałam ją sprzed bloku, a potem zdecydowaliśmy z narzeczonym, że ją adoptujemy. Te miesiące nie należały do najłatwiejszych, ale nie żałuję. Teraz się martwię, czy czegoś nie przeoczyłam, czy może czegoś nie dostrzegłam w jej zachowaniu :(

już wiem, że prawdopodobnie czekają nas kroplówki

czy możecie mi coś poradzić? napisać, czego przy takich wynikach mogę się spodziewać i (niestety ważne) ile mam na to szykować pieniędzy. Pytam, bo jesteśmy w trakcie przeprowadzania się do nowego mieszkania (nowy stres dla Kotalinki :( ) i w tym miesiącu bardzo ciężko z kasą (dużo pochłonęła kaucja za mieszkanie )

będę bardzo wdzięczna za odpowiedzi

kaory

 
Posty: 127
Od: Wto gru 05, 2006 9:58
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 13, 2007 22:37

Nie czekaj!!! Kazdy dzień zwłoki to pogorszenie stanu zdrowia kota!

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw wrz 13, 2007 22:55

Bardzo wysokie te wyniki mocznika i kreatyniny :(, myślę, że najpierw trzeba wypłukać porządnie mocznik, bo on zatruwa organizm, a potem wdrożyć leki, dietę...
Trzymam kciuki.

Za kroplówki płaciłam różnie - od 15 do 25 zł za jedną.

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 14, 2007 6:24

My niestety przegrywamy z chorobą :cry:
Póki Szkrabka dostawała kroplówki 24 godziny na dobę, to było jako tako. Nawet troszkę zaczęła sama jeść. Wenflon trzeba było usunąć, następnego nie było gdzie założyć i niestety nerki bez kroplówkowego wspomagania sobie nie radzą. Od dwóch dni Szkrabula nie chce nic jeść, a karmienie na siłę kończy się pawikiem. Wymiotuje nawet po odrobinie wody i to mimo stosowania leków p/wymiotnych.
Chyba Szkrabka postanowiła mnie opuścić :crying:

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt wrz 14, 2007 7:19

gagatek pisze:My niestety przegrywamy z chorobą :cry:
Póki Szkrabka dostawała kroplówki 24 godziny na dobę, to było jako tako. Nawet troszkę zaczęła sama jeść. Wenflon trzeba było usunąć, następnego nie było gdzie założyć i niestety nerki bez kroplówkowego wspomagania sobie nie radzą. Od dwóch dni Szkrabula nie chce nic jeść, a karmienie na siłę kończy się pawikiem. Wymiotuje nawet po odrobinie wody i to mimo stosowania leków p/wymiotnych.
Chyba Szkrabka postanowiła mnie opuścić :crying:

Trzymajcie się mocno!!! Może zmienić lek p/wymiotny. teraz jest coś nowego, zapomniałam nazwę. Coś na S lub na C, muszę poszukać na forum. Nan to dawała swojemu Lunkowi. Jeszcze raz mocno i głosno: trzymajcie się!!!
Edit: a może teraz kroplówki podskórnie? :roll:
Marcelibu
 

Post » Pt wrz 14, 2007 8:24

Trzymajcie się mocno!!! Może zmienić lek p/wymiotny. teraz jest coś nowego, zapomniałam nazwę. Coś na S lub na C, muszę poszukać na forum. Nan to dawała swojemu Lunkowi. Jeszcze raz mocno i głosno: trzymajcie się!!!
Edit: a może teraz kroplówki podskórnie?


Kroplówki podskórnie ma dawane od monentu zakończenia wlewów dożylnych, bo Szkrabka nic sama nie chciała pić.
P/wymiotnie bierze Metoclopramid w zastrzyku.

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt wrz 14, 2007 8:40

gagatku :(

Trzymam mocno kciuki za Szkrabkę!

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 14, 2007 8:47

Szkrabko trzymaj się Kociuńku . Miliony kciuków , niech kryzys mija jak najszybciej :evil:

uska3

 
Posty: 255
Od: Wto lip 03, 2007 7:48
Lokalizacja: Myszków

Post » Pt wrz 14, 2007 8:58

Marcelibu pisze:Może zmienić lek p/wymiotny. teraz jest coś nowego, zapomniałam nazwę. Coś na S lub na C, muszę poszukać na forum. Nan to dawała swojemu Lunkowi. Jeszcze raz mocno i głosno: trzymajcie się!!!

Cerenia...?

Kciuki za Szkrabunię :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt wrz 14, 2007 9:50

pixie65 pisze:
Marcelibu pisze:Może zmienić lek p/wymiotny. teraz jest coś nowego, zapomniałam nazwę. Coś na S lub na C, muszę poszukać na forum. Nan to dawała swojemu Lunkowi. Jeszcze raz mocno i głosno: trzymajcie się!!!

Cerenia...?
Kciuki za Szkrabunię :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Tak, Cerenia. Dziękuję!!! Podobno nowość :roll: , nie daje skutków ubocznych jak Meto, tylko, że podobno nie dłużej jak przez tydzien do stosowania. Może spróbujcie...
Marcelibu
 

Post » Pt wrz 14, 2007 18:51

Niestety przegraliśmy walkę z chorobą :crying: :crying: :crying: :crying:
Mam nadzieję, że dałam jej najpiękniejsze półtora roku kociego życia, chociaż przez cały ten czas dzielnie zmagała się z chorobą.
Wierzę, że jesteś za TM szczęśliwa ['], ale ja nie umiem się pogodzić z Twoim odejściem.


Niestety w klubie nerkowców pozostaję dalej, bo moja Viki to również nerkowa panienka :(

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt wrz 14, 2007 20:43

Szkrabko ['] :(
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości