Toffik był leczony w dwóch lecznicach, pierwsza - opolska, o jednej z najlepszych opinii, później pojechaliśmy na Śląsk.
Operowany był w Opolu. Przed operacją miał robione usg. Z badań moczu, prócz ewidentnego dla wetów stanu zapalnego, nie wynikała żadna przyczyna dla owego stanu - posiew, osad i parazytologia niczego nie wyjaśniały. Zrobili USG (uwierz, że naprawdę nie dałam pokroić pierworodnego kota z czystą przyjemnością

). Ponieważ w badaniu moczu nie wyszły kryształy wywód był następujący - jeden duży kamień. Niestety nie pamiętam wniosków z usg, nie wiem czy stwierdzili, że kamień "ucieka" przed głowicą usg i dlatego trzeba kota otworzyć czy nie widząc nic na usg stwierdzili, że żeby coś wyjaśnić, tak czy siak, trzeba do kota zajrzeć. Bałam się o zdrowie i życie Toffika, co miałam robić? Ufałam, że weci wiedzą co robią.
Weta zmieniłam po tym, jak operacja niczego nie wyjaśniła.
Niestety nie jestem w stanie przesiadywać w necie godzinami i szukać. Z resztą na jakiej podstawie mam stwierdzać, że coś, co wygoogluję będzie bardziej prawidłowe od słów weta? Komu to oceniać?
Teraz mam Wasze słowa przeciwko słowom lekarza weterynarii. Tak, wiem, że nie każdy jest alfą i omegą. I mam kota, któremu nie chcę zaszkodzić tylko pomóc a tym bardziej ustrzec przed PNN.
Więc może podsumujmy.
Stan faktyczny:
- kot ostatnio trochę schudł i sierść zrobiła mu się nieco skromniejsza (mniej gęsta)
- ma ciągłe stany bólowe stawowo-kostne, bierze na nie Onsior, co według Pcimia jest złe, więc jak mu ulżyć????
- ma podwyższoną kreatyninę we krwi
- w moczu ma leukocyty i białko co zostało określone jako złe wyniki, bo tego być nie powinno (w poprzednich badaniach była obecna także krew i wyługowane erytrocyty)
- Toffik jest na renalu, póki co tylko suchym, bo mam mu zakupić nerkowe mokre
A teraz muszę na razie spadać

Będę kontynuowac później.
Ja naprawdę bardzo Wam wszystkim dziękuję. Tylko ja muszę jakoś to objąć umysłem i coś postanowić a nie bardzo wiem co i jak

edit
Z tego co zrozumiałam z Waszych słów:
- kot za mało pije - czy mogę poprosić o wyjaśnienie skąd ten wniosek? jak dla mnie Toffik jest jednym z więcej pijących kotów jakie znam
- w najbliższym czasie (po zwiększeniu ilości picia) powtórzyć badania dodatkowo wykonujac posiew moczu oraz oznaczenie kreatyniny w moczu
- zrobic usg nerek
- ma jeść normalnie - nie renal, normalne mokre i normalnie moge mu podawać mięso
- dziś mam dostac dla niego lek - najprawdopodobniej rubenal lub fortecor - i tego mu też nie podawać