Slonko_Łódź pisze:AlkaM pisze:Jezeli kot w takim zlym stanie to czemu kroplowki tylko co drugi dzien?? Czy jestes pewna, ze jets wystarczajaco nawodniony??
Oczywiście, że nie jestem pewna.... Kroplówki ma codziennie- tylko na zmianę NaCl i PWE.
Zaczęło mnie niepokoić właśnie to, że dostała od razu komplet leków jw. na podstawie wyłącznie morfologii i biochemii. Poczytałam wątki nerkowców i zaczęłam podejrzewać, że coś jest nie tak- nie miała mierzonego ciśnienia krwi, nie miała jonogramu, nie miała badania moczu ani usg.... Dlatego po dwóch latach przerwy postanowiłam się tu odezwać....
Zdecydowałam się na konsultacje u dr. Neski- Suszyńskiej tylko najpierw w poniedziałek zrobimy komplet zalecanych badań...
Udało mi się dzisiaj namówić Yennę na mielonego kurczaka- z 5dkg zjadła... Ale i tak się cieszę, że w ogóle się zdecydowała...
Sprobuj moze karma Convalescence albo Hillsa A/D . Nie sa zbyt dobre na nerki, ale lepsze niz glodowka. To karmy wysokokaloryczne i pobudzajace apetyt (podaje sie lekko podgrzane, zeby bardzie smierdzialy) Daje sie takie karmy kotu tylko do momentu kiedy wroci mu apetyt, chociaz u mojej wetki w klince byla bardzo stara kotka z PNN, ktora na A/D Hilsa byla ponad rok bo nic innego nie chciala jesc.
Rowniez relanium podawane na apetyt to stara szkola. Relanium moze powodowac wiele dzialan ubocznych lacznie z naglym powaznym zapaleniem watroby, nawet po malej dawce. Ja polecam mirtazapine, ktora znakomicie sprawdzila sie na moich kotach i podaje sie tylko raz na 3 dni. Jezeli ona nie zadziala to mozna sie tez podac Peritol (na rozne koty rozne srodki lepiej dzialaja)