Kot nerkowy dla początkujących, wydanie 1

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pon wrz 09, 2013 17:10 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Jestem.A teraz po kolei.

Bella, 10-letnia kotka,po raz pierwszy zatkała się w pażdzierniku ubiegłego roku. Było kropelkowanie z krwią, więc wylądowaliśmy w lecznicy.Na wejściu dostała Enroxil, Buscopan, Catosal i Tolfine. .Po podanych lekach poprawa była niemal natychmiastowa. Zostało wykonane badanie krwi.Oto wyniki:


WBC 6.9 (5.5 - 19.0)
LYM 2.2 (1.0 - 5.0)
MON 0.1 (01.-1.0)
GRA 4.6 (2.0-8.0)
LYM% 31.6 (20.0-55.0)
MON% 1.9 (1.0-4.0)
GRA% 66.5 (35.0-75.0)
RBC 9.78 (6.50-10.00)
HGB 14.07 (8.0-15.0)
HCT 41.8 (24.0-45.0)
MCV 41.9 (39.0-55.0)
MCH 16.0 (13.0-17.0)
MCHC 35.9 (30.0-36.0) oznaczony H
RDW 17.2 ( 10.0-16.0) " h
PLT 382 ( 100-400)
MPV 11.1 (7.0-11.0)
AP 32.3
ALT 22.5
ASP 22.0
UREA 72.8 (25.0-70.0)
CREA 2.3 (1.0 -1.8)
P 2.6
CA 7.0

W grudniu powtórzyliśmy badanie krwi plus mocz i jonogram:
WBC 6.8
LYM 2.7
MON 0.4
GRA 3.0
LYM% 39.0
MON% 5.8
GRA% 55.2
RBC 9.98
HGB 16.1
HCT 40.8
MCV 40.9
MCH 16.1
MCHC 39.5
RDW 17.6
PLT 377
MPV 9.6
UREA 83.0
CREA 2.2

Mocz:

GLU negativ
BIL negativ
KET negativ
SG 1.030 ref 1.035
BLO negativ
ph 6.0 p.6.5
PRO 30mg/dL
URO 0.2 E.U./dL
NIT negativ
LEU small

Jonogram:

Potas 12.5 ( 13.3 - 18.8 mg/dl )
Magnez 2.1 ( 1.5 - 3.2 " )
Sód 345.7 (333-363 " )
Wapń 6.8 (8.0-11.1 " )
Fosfor 2.2 ( 3.0-6.8 " )
Zalecono obserwację kota i podawanie suchego dla kotów sterylizowanych.

Sytuacja powtórzyła się 6 wrzesnia.Leki jak poprzednio.

Krew:
WBC 11.1
LYM 2.0
MON 0.2
GRA 8.9
LYM% 17.7
MON% 1.9
GRA% 80.4
RBC 9.80
HGB 15.5
HCT 42.3
MCV 43.2
MCH 15.8
MCHC 36.6
RDW 16.6
PLT 388
MPV 9.9
UREA 203.6 !
CREA 2.6

Jonogram tylko taki
P 2.3
CA 6.8
białko całkowite 9.5

Mocz:
SG 1.030
ph 7.0
białko +
leu +
osad : średnio liczne bakterie, reszta bez zmian

Zalecenia: od dziś do co najmniej piątku kroplówki (Ringer+antybiotyk). Po tej kuracji powtórzenie badań.
Doczytałam o Tolfine. Nie rozumiem jak można podać zwierzakowi lek nie wiedząc co mu dolega. To jakaś masakra.
Czy na podstawie tych wyników można sądzić, że to nerki?

Co do kotki: nie pije i nie sika więcej niż zawsze. Je bez problemu. Nie jest ospała. Wykazuje zainteresowanie zabawą. Nie sprawia wrażenia chorej.
" Nie zamieniaj serca w twardy głaz póki jeszcze serce masz"
Lombard

Alama

Avatar użytkownika
 
Posty: 854
Od: Pt lip 07, 2006 18:50
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 09, 2013 17:58 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Powoli zbieramy się na kroplówkę.

Pixi65 - zajrzyj proszę.
" Nie zamieniaj serca w twardy głaz póki jeszcze serce masz"
Lombard

Alama

Avatar użytkownika
 
Posty: 854
Od: Pt lip 07, 2006 18:50
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 09, 2013 18:16 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Jestem, jestem. Tylko myślę powoli :wink:

Ta krew, gdzie WBC jest 11,1 to jest to ostatnie badanie, po którym wetka nie chciała robić posiewu z moczu?
Czy kotka w międzyczasie była cewnikowana czy tylko dostawała leki rozkurczowe?
Antybiotyk oczywiście dostaje "o szerokim spektrum" a nie według antybiogramu...
To pierwsze badanie krwi zostało wykonane przed kuracją antybiotykiem czy po?
Czy kotka jest otyła?

Mnie to wygląda tak, że o ile na początku kocia miała raczej tylko stan zapalny (chociaż czasem przy infekcji pęcherza poziom leukocytów, czyli WBC, nie musi spektakularnie wzrosnąć) to teraz prawie na pewno mamy do czynienia z infekcją bakteryjną. Jeśli zaś od początku mieliśmy do czynienia z infekcją to jest duże prawdopodobieństwo, że na skutek zbyt krótkiej antybiotykoterapii i niewłaściwie dobranego leku - wystąpiła lekooporność i infekcja "rozkwitła".
Ja bym zrobiła posiew.
Tylko że najlepiej byłoby pobrać mocz przez nakłucie pęcherza a tego (obawiam się) Twoja wetka nie da rady zrobić...Absolutnie nie wolno zgodzić się na cewnikowanie czy wyciskanie kota w celu pobrania próbki. "Od biedy" trzeba spróbować złapać mocz z tak zwanego środkowego strumienia.
No i zastanowić się nad ewentualną zmianą wetki...
Leczenie infekcji bywa długotrwałe, przeważnie trwa około sześciu tygodni.
Czasem podaje się dwa różne antybiotyki aby kuracja była skuteczna ale podstawą wyboru odpowiedniego leku powinien być antybiogram. Zwłaszcza teraz, kiedy problem się powtarza.

Kroplówka jest OK.
Tylko nie zgadzaj się na ewentualne podanie furosemidu...

O nawadnianiu dopiszę potem.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon wrz 09, 2013 22:02 Re: Kot nerkowy dla początkujących

pixie65 pisze:Jestem, jestem. Tylko myślę powoli :wink:

Ta krew, gdzie WBC jest 11,1 to jest to ostatnie badanie, po którym wetka nie chciała robić posiewu z moczu?
Czy kotka w międzyczasie była cewnikowana czy tylko dostawała leki rozkurczowe?
Antybiotyk oczywiście dostaje "o szerokim spektrum" a nie według antybiogramu...
To pierwsze badanie krwi zostało wykonane przed kuracją antybiotykiem czy po?
Czy kotka jest otyła?


Kroplówka jest OK.
Tylko nie zgadzaj się na ewentualne podanie furosemidu...

O nawadnianiu dopiszę potem.


Dopiero wróciliśmy. Pierwsza kroplówka za nami. Kolejne podamy już sami w domu. Mam nadzieję,że bez problemu.
Furosemid nie został podany.

Tak, WBC 11,1 to ostatnie badanie.
Nie była cewnikowana. Leki takie jak podałam wyżej.
Antybiogram nigdy nie był robiony.
Krew została pobrana 13.12 , a leki podane 12.12
Bella jest szczuplutka - waży 3,5 kg.

Bardzo Ci dziękuję za te informacje. Zobaczyłam światełko w tunelu.
Zrobię posiew z całą pewnością tylko znajdę lecznicę, która nie odrzuci próbki ze środkowego strumienia. U Belusi nie da się pobrać moczu z pęcherza - włożona do transportera po prostu się zsikuje.
O nawadnianiu chętnie poczytam, bo to wszystko jest dla nas nowe.
" Nie zamieniaj serca w twardy głaz póki jeszcze serce masz"
Lombard

Alama

Avatar użytkownika
 
Posty: 854
Od: Pt lip 07, 2006 18:50
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 10, 2013 7:32 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Wspominając o nawadnianiu miałam na myśli w zasadzie dopajanie.
Oczywiście tych kilka kroplówek zapewne kotce się przyda ale generalnie warto byłoby dodawać wodę do posiłków. Nie wiem czy dobrze zrozumiałam, że kotka je suchą "specjalistyczną" karmę dla sterylizowanych kotów? Teraz nie daj sobie wmówić, że trzeba ją przestawić na karmę dla nerkowców.
Moim zdaniem najważniejszy w tej chwili jest posiew, antybiogram i konkretne leczenie.
Jeśli masz taką możliwość dobrze byłoby zrobić usg pęcherza i nerek "dla spokojności" ale nie sądzę żeby Bella miała jakiś poważny problem z nerkami.

A tak przy okazji - zęby ma w porządku?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto wrz 10, 2013 12:41 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Na szczęście nie daliśmy sobie wmówić tej " diety", a poza tym Belcia suchą karmę traktuje jak przekąskę - od czasu do czasu kilka chrupek. Generalnie jest na mokrym - kartoniki Bozity, jako urozmaicenie puszeczki i saszetki Gourmeta, które bardzo lubi . Dodajemy jej do tego trochę wody wytwarzając sosik, który wypija w pierwszej kolejności.Niestety nie chce jeść surowego mięsa. A na karmę nerkową na pewno jej nie przestawimy.
Paszczę miała oglądaną w grudniu i zastrzeżeń nie było. W lecznicy będziemy w tym tygodniu to poproszę o sprawdzenie zębów.
No i oczywiście zrobię wymienione przez Ciebie badania.
Raz jeszcze bardzo Ci dziękuję.Uspokoiłam się trochę.
" Nie zamieniaj serca w twardy głaz póki jeszcze serce masz"
Lombard

Alama

Avatar użytkownika
 
Posty: 854
Od: Pt lip 07, 2006 18:50
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 10, 2013 17:06 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Alama pisze:Na szczęście nie daliśmy sobie wmówić tej " diety", a poza tym Belcia suchą karmę traktuje jak przekąskę - od czasu do czasu kilka chrupek. (...)


Mądra Dziewczynka :D :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw wrz 12, 2013 14:10 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Witam, wczoraj byłam z moja Kicią na kontroli u weta, wyszedł za wysoki poziom kreatyniny i zbyt zasadowy mocz. Wet zalecił kroplówki. Jedną Kicia dostała wczoraj, drugą miałam podać jej dzisiaj w domu. I mam z tym problem. Otóż Kicia strasznie źle to znosi, wyrywa się, drapie. Nic dziwnego... tyle kłucia, tez bym się wyrywała. Ale najgorsze jest to, że nie wiem czy ja źle się wkłuwam [chociaż wet mnie przeszkolić i wydaje mi się że wszystko robię dobrze], ale kroplówka jakby nie chce lecieć. Zatrzymuje się tylko w tej rurce plastikowej pod workiem z płynem. Poleci raz czy dwa a potem zastój. Płyn kapie do tej rurki, ale już przez rurkę do kota lecieć nie chcę. Czy ja coś robię źle? Bardzo możliwe bo się na tym nie znam, boję się też trochę że krzywdzę mojego zwierzaka. Nie chce go też katować znowu podróżą do weta bo strasznie to znosi, a ma chore serduszko więc stresy nie są wskazane. Co robić??? Może odpuścić sobie te kroplówki? Kreatyninę miała 2.07 przy normie 1.8 bodajże. Prawdopodobnie przez jedzenie, bo nie chciała jeść karmy którą jej wet zalecił i dokarmialiśmy ją trochę zwykłymi puszkami. Już sama nie wiem co mam robić :( Będę wdzięczna za jakieś rady :)

winamocny smak

 
Posty: 25
Od: Sob lip 06, 2013 20:29

Post » Czw wrz 12, 2013 14:40 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Dobrze jest kroplówkę zawiesić i na tyle na ile się da, wyprostować ten wężyk, przez który ona leci. Albo sprawdzić czy wenflon jest dobrze założony i drożny, bo to kroplówka dożylna jeśli dobrze rozumiem?

bea3

 
Posty: 4159
Od: Śro cze 26, 2013 12:23
Lokalizacja: opolskie

Post » Czw wrz 12, 2013 15:34 Re: Kot nerkowy dla początkujących

bea3 pisze:Dobrze jest kroplówkę zawiesić i na tyle na ile się da, wyprostować ten wężyk, przez który ona leci. Albo sprawdzić czy wenflon jest dobrze założony i drożny, bo to kroplówka dożylna jeśli dobrze rozumiem?


Podskórna. Może panikuję. Sprawdzałam drożność bez wkłucia i leci, więc gdzieś ten płyn musiał się dostać bo trochę ubyło, a nic nie wyciekało kiedy podawałam kotu. Chyba nawet zrobił się charakterystyczny bąbelek, o którym wspominał wet. Więc chyba coś się udało prawda? Robię to wszystko pierwszy raz, więc trochę przeżywam.

winamocny smak

 
Posty: 25
Od: Sob lip 06, 2013 20:29

Post » Czw wrz 12, 2013 15:53 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Początki z domowymi kroplówkami są trudne. Jak jest bąbelek wypukły, to doszło do wlewu.
Ja sama robiłam kroplówki tylko dożylne, z podskórnymi pomagał mi weterynarz. Ale myślę, że jest ok. Staraj się nie stresować przy podawaniu kroplówki, bo kocio się przez to też stresuje.

bea3

 
Posty: 4159
Od: Śro cze 26, 2013 12:23
Lokalizacja: opolskie

Post » Czw wrz 12, 2013 19:38 Re: Kot nerkowy dla początkujących

winamocny smak pisze:Witam, wczoraj byłam z moja Kicią na kontroli u weta, wyszedł za wysoki poziom kreatyniny i zbyt zasadowy mocz. Wet zalecił kroplówki. Jedną Kicia dostała wczoraj, drugą miałam podać jej dzisiaj w domu. I mam z tym problem. Otóż Kicia strasznie źle to znosi, wyrywa się, drapie. Nic dziwnego... tyle kłucia, tez bym się wyrywała. Ale najgorsze jest to, że nie wiem czy ja źle się wkłuwam [chociaż wet mnie przeszkolić i wydaje mi się że wszystko robię dobrze], ale kroplówka jakby nie chce lecieć. Zatrzymuje się tylko w tej rurce plastikowej pod workiem z płynem. Poleci raz czy dwa a potem zastój. Płyn kapie do tej rurki, ale już przez rurkę do kota lecieć nie chcę. Czy ja coś robię źle? Bardzo możliwe bo się na tym nie znam, boję się też trochę że krzywdzę mojego zwierzaka. Nie chce go też katować znowu podróżą do weta bo strasznie to znosi, a ma chore serduszko więc stresy nie są wskazane. Co robić??? Może odpuścić sobie te kroplówki? Kreatyninę miała 2.07 przy normie 1.8 bodajże. Prawdopodobnie przez jedzenie, bo nie chciała jeść karmy którą jej wet zalecił i dokarmialiśmy ją trochę zwykłymi puszkami. Już sama nie wiem co mam robić :( Będę wdzięczna za jakieś rady :)

1) Kroplówką nie wypłuczesz kreatyniny, nie ma to zresztą sensu. Kreatynina sama w sobie nie szkodzi (szkodzi mocznik i to mocznik się "wypłukuje") Podwyższony poziom kreatyniny sugeruje, żeby się kotu przyjrzeć, to jak termometr. Nie niszczy się termometru, żeby wyleczyć gorączkę...
2) Kreatynina 2.07 to jeszcze nie musi być problem. Jeśli kicia jest duża i umięśniona to może tak po prostu mieć. Jak inne wyniki? Mocznik, morfologia? Może kot jest odwodniony? (wtedy też poziom kreatyniny może być w okolicach górnej granicy normy, w ogóle wszystkie wyniki bywają podwyższone)
3) Jeśli kotu po wlewie podskórnym robi się taka miękka rozlana gula, to normalne, wchłania się gdzieś w ciągu pół godziny. Jeśli to mały, twardy guzek, który robi się w miejscu wkłucia, to oznacza, że czubek igły leży nie w tej pustej warstwie pod skórą, ale w warstwie skóry czy mięśni, igłę trzeba poprawić.
4) Jeśli kroplówka nie spływa tak, jak piszesz, to właśnie igła może być źle wkłuta, ale też - że "kurek" jest zbyt słabo odkręcony. Mnie się też tak zdarzało, gdy nie właściwie wbiłam odpowietrzacz, wtedy kroplówka początkowo płynie szybko, a potem coraz wolniej, bo wstrzymuje ją rosnące podciśnienie. Może też oznaczać, że rurka gdzieś jest zagięta lub przyciśnięta.

Ale przede wszystkim: czy ta kroplówka jest potrzebna? Jak inne wyniki? Krwi, moczu?
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Czw wrz 12, 2013 20:01 Re: Kot nerkowy dla początkujących

No właśnie... czy jest potrzebna.
Krew kicia miała pobieraną tylko na kreatyninę i mocznik.
Krea: 2,07
Moczn: 45,07

Weterynarz uznał, że nie zaszkodzi jej przepłukać. Też byłam trochę zdziwiona bo w poprzednich wynikach miała wysoki mocznik i jak pytałam o kroplówkę to uznał, że na razie nie trzeba, że spróbujemy inaczej. I fajnie mocznik spadł, ale podniosła się ta kreatynina. Kicka jest faktycznie duża i umięśniona. w poprzednich wynikach ta kreatynina ciągle była podobna:
3.06.2013 - 3,406
17.06.2013 - 2,039
15.07.2013 - 1,442
miałam zgłosić się na kolejne badanie dopiero we wrześniu bo było ok i wyszło, co wyszło. Weterynarz uznał, że to z niewłaściwego jedzenia i że faktycznie taki wynik kreatyniny to jeszcze nie dramat, ale w takim razie po co stresować zwierzę wkłuciami i go płukać skoro mocznik w porządku a kreatyniny kroplówką się nie zbije jak pisze Taizu?
Przedwczoraj u weta kicia dostała 150 ml, dzisiaj dostała podobną ilość [przynajmniej mam taką nadzieję, faktycznie ten bąbelek był przez chwilę więc może się jednak udało], ale czy jest sens w takim razie podawać jej to jutro??
Za tydzień mam się zgłosić na ponowne badanie żeby zobaczyć czy kroplówka coś zmieni, ale chyba nic nie zmieni z tego co mówi Taizu.
Aha jeśli chodzi o mocz to dowiedziałam się tylko tyle, że jest zbyt zasadowy niż powinien być ale ciężar itp ok.

winamocny smak

 
Posty: 25
Od: Sob lip 06, 2013 20:29

Post » Czw wrz 12, 2013 20:13 Re: Kot nerkowy dla początkujących

winamocny smak pisze:No właśnie... czy jest potrzebna.
Krew kicia miała pobieraną tylko na kreatyninę i mocznik.
Krea: 2,07
Moczn: 45,07

Weterynarz uznał, że nie zaszkodzi jej przepłukać. Też byłam trochę zdziwiona bo w poprzednich wynikach miała wysoki mocznik i jak pytałam o kroplówkę to uznał, że na razie nie trzeba, że spróbujemy inaczej. I fajnie mocznik spadł, ale podniosła się ta kreatynina. Kicka jest faktycznie duża i umięśniona. w poprzednich wynikach ta kreatynina ciągle była podobna:
3.06.2013 - 3,406
17.06.2013 - 2,039
15.07.2013 - 1,442
miałam zgłosić się na kolejne badanie dopiero we wrześniu bo było ok i wyszło, co wyszło. Weterynarz uznał, że to z niewłaściwego jedzenia i że faktycznie taki wynik kreatyniny to jeszcze nie dramat, ale w takim razie po co stresować zwierzę wkłuciami i go płukać skoro mocznik w porządku a kreatyniny kroplówką się nie zbije jak pisze Taizu?
Przedwczoraj u weta kicia dostała 150 ml, dzisiaj dostała podobną ilość [przynajmniej mam taką nadzieję, faktycznie ten bąbelek był przez chwilę więc może się jednak udało], ale czy jest sens w takim razie podawać jej to jutro??
Za tydzień mam się zgłosić na ponowne badanie żeby zobaczyć czy kroplówka coś zmieni, ale chyba nic nie zmieni z tego co mówi Taizu.
Aha jeśli chodzi o mocz to dowiedziałam się tylko tyle, że jest zbyt zasadowy niż powinien być ale ciężar itp ok.

Jeśli kot jest niedopity, to coś zmieni - wyniki będą lepsze, bo się nawodni :evil:
Wet jest co najmniej dziwny, że nie zbadał morfologii (chyba, że kot się wyrywał i krwi mu zabrakło). Z morfologii można m.in. wyczytać, czy jest odwodnienie i czy nie ma przypadkiem stanu zapalnego- zasadowy odczyn moczu czasem bywa powodowany infekcją dróg moczowych bakteriami produkującymi enzym ureazę. Nie wiem, co z kontynuowaniem kroplówki. Jeśli kot mało pija, a miewa infekcje pęcherza, to takie przepłukanie kota może mieć sens...
Ale skonsultowałabym się z innym wetem...
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Czw wrz 12, 2013 20:21 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Nie zauważyłam oznak odwodnienia. Nie pije mało, nie pije też przesadnie dużo. Tak w sam raz. Ma ciągły dostęp do świeżej wody. Krwi mu raczej nie zabrakło, nie wyrywał się jakoś specjalnie. Problem jest tylko taki, że mieszkam w małej miejscowości i wet u którego jestem to jeden z najlepszych. Przeniosłam się po 2 niezbyt udanych doświadczeniach z innymi i już nie mam za bardzo z kim tego wszystkiego konsultować. No chyba, że na forum, dlatego piszę.
Gdyby kot miał infekcję pęcherze to mogłoby to się objawiać jak u człowieka? Często próby oddawania moczu, ból itp? Bo jeśli tak to mojej kotce nic takiego nie dolega.

winamocny smak

 
Posty: 25
Od: Sob lip 06, 2013 20:29

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: agaruu i 11 gości