Wątek cukrzycowy - V

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Śro lut 29, 2012 19:05 Re: Wątek cukrzycowy - V

Przypomnę się nieśmiało z moim problemem sprzed paru stron :oops:


Wczorajszy trzeci w ciągu tygodnia pomiar cukru (glukometrem) - 298 (poprzednie 320 i 299).
Problem polega na tym, że moja Agatka musi być na sterydzie - bez niego nie może chodzić i nie je ...

Jak postępować z kotem z cukrem na takim poziomie, który musi brać sterydy???
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Śro lut 29, 2012 19:09 Re: Wątek cukrzycowy - V

Avian, przepraszam, miałam już wczoraj odpisać, ale nie zdążyłam. Odpowiem jeszcze dziś.

Pozdrawiam ciepło
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Śro lut 29, 2012 19:11 Re: Wątek cukrzycowy - V

Avian pisze:Przypomnę się nieśmiało z moim problemem sprzed paru stron :oops:


Wczorajszy trzeci w ciągu tygodnia pomiar cukru (glukometrem) - 298 (poprzednie 320 i 299).
Problem polega na tym, że moja Agatka musi być na sterydzie - bez niego nie może chodzić i nie je ...

Jak postępować z kotem z cukrem na takim poziomie, który musi brać sterydy???


Avian, współczuje Tobie i Agatce.
Ja nie mam pojęcia jak z takim kotem postępować.
Kurcze, tutaj potrzebna jest pomoc weta-diabetologa.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Śro lut 29, 2012 19:11 Re: Wątek cukrzycowy - V

dubel :)
Ostatnio edytowano Śro lut 29, 2012 19:42 przez Fredziolina, łącznie edytowano 1 raz

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Śro lut 29, 2012 19:38 Re: Wątek cukrzycowy - V

podałam 50 gram jedzonka, zmierzę +2 :ok:
Obrazek Obrazek

kikin

 
Posty: 121
Od: Śro lut 22, 2012 9:13

Post » Śro lut 29, 2012 20:23 Re: Wątek cukrzycowy - V

Jadziam, nie zawsze odwodnienie jest widoczne gołym okiem. Odwodnienie do 5 proc. w ogóle nie jest zauważalne. Jeśli Kajtek nie jest odwodniony, to skąd ten wysoki hematokryt, podwyższone erytrocyty i hemoglobina? Dziwne, że wetka nad tymi wynikami się nie zastanowiła. Chyba że wyniki laboratoryjne są błędne. Sprawdź na wszelki wypadek, czy śluzówki są lepkie czy dobrze wilgotne.

Co wetka powiedziała na kwasochłonne, bo są podwyższone? Kiedy ostatnio odrobaczałaś Kajtka? Podwyższone kwasochłonne, jeśli można wykluczyć jakiekolwiek alergie, wskazują najczęściej na zarobaczenie. Te inne wyniki - nerki, wątroba - są OK.

Jadziam, cukier w zasadzie nie zależy od podawania kroplówek. Cukier jest jednak lepszy u dobrze nawodnionego zwierzaka. Pytałaś o przyczynę spadku cukru, a ja sobie pisemnie tak rozmyślałam, bo wiem, że u kotów odwodnionych cukier jest najczęściej gorszy. Kroplówkę w ilości 80-100 ml można podać bezpiecznie zawsze, chyba że zwierzę ma problemy z sercem. Wtedy trzeba bardzo uważać.

Weź proszę też pod uwagę, że Kajtek do tej pory dostawał malutkie dawki insuliny. Podałaś mu 0,1 jedn. bez karmy. Chłopak miał ciężki dzień. Czasem nawet znikoma ilość insuliny przy „odpowiedniej” konstelacji może podziałać z wielokrotną mocą. Gdy Tinka miała czasem taki dzień, że wymiotowała i do wieczora nie chciała jeść, podawałam jej wtedy rano malutką dawkę insuliny. Dziewucha bez jedzenia do południa potrafiła mi zjechać na dawce 0,1-0,2 do wyników w przedziałach 60-70, choć PRE ranne było najczęściej powyżej 200 mg/dl.

Dodawaj proszę do karmy trochę wody, ale tylko tyle, żeby Kajtkowi to smakowało. Surowizny i karmy mokrej komercyjnej lub gotowanej samodzielnie nie podawałabym jednocześnie dlatego, że zwierzę trawi surowiznę o wiele szybciej niż karmy gotowane lub suche. Jak podasz wszystko naraz, to surowizna będzie zalegała niepotrzebnie w żołądku i będzie gorzej trawiona. Ja podaję swoim dziewczynom zarówno surowe jaki i karmę mokrą. Przestrzegam jednak zawsze odstępu czasowego – ok. 4 godzin.

Pozdrawiam serdecznie
Tinka

EDIT:
jadziam pisze:(...)Tak to przebiegało a na koniec już na poczekalni powiedział mi na głos przy pacjentach tu cyt.Jeszcze nie spotkałem tak dobrze przygotowanej właścicielki do zabiegu swojego pupila :kotek:
Hmm, nic z tego nie rozumiem. Jeszcze godzinę lub dwie wcześniej dał Ci do zrozumienia, że naczytałaś się głupot w Internecie.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Śro lut 29, 2012 20:49 Re: Wątek cukrzycowy - V

Hej Avian,

podawanie sterydów to u kotów najczęstsza przyczyna występowania cukrzycy. Taki to już trybut. Nie wgłębiam się w diagnozę i terapię Agaty, bo podajesz na ten temat bardzo mało informacji. Być może sterydy są koniecznie, być może nie. Piszesz, że Agata ma nie do końca zdiagnozowany problem. I to jest rzeczywiście poważny problem, bo sterydy potrafią każdy niezdiagnozowany problem jedynie łagodzić lub maskować.

Nie wiem, co mam Ci doradzić. Walka z cukrzycą kota będącego na sterydach jest niezmiernie ciężka. W naszym polskim wątku cukrzycowym takich kotów nie znam. Na niemieckim forum cukrzycowym były takie przypadki, ale dało się to wszystko jakoś pogodzić. Sama nawet pomagałam jednej dziewczynie w wyregulowaniu cukrzycy u jej kota, który przez długi czas dostawał codziennie prednisolon.

Avian, potrzebna Wam koniecznie insulina. Nie wiem, jaką Twój wet / Twoja wetka zaproponuje. Walczyłabym jednak o Levemir lub Lantus. Kup proszę glukometr, zaopatrz się też od razu w paski do monitorowania ketonów w moczu i zacznij jak najszybciej insulinoterapię, bo nieleczona cukrzyca kończy się szybko śmiercią.

Pozdrawiam ciepło
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Śro lut 29, 2012 21:17 Re: Wątek cukrzycowy - V

+2 84

:D 8O :D

podam troszkę jedzonka :kotek:
Obrazek Obrazek

kikin

 
Posty: 121
Od: Śro lut 22, 2012 9:13

Post » Śro lut 29, 2012 21:38 Re: Wątek cukrzycowy - V

Kikin, nie chcę zapeszać, ale szykuje się Wam/nam remisja :ok: Nawet nie masz pojęcia, jak się cieszę z takich sytuacji. Stres dla Was w prawdzie nie mniejszy niż przy kosmicznych wynikach, ale tu widać od razu, że coś pozytywnego się dzieje.

Trzymam, trzymam za niezmienione wyniki
Tinka

PS: Dziś już pewnie nic spektakularnego się nie wydarzy. Zmierz proszę jutro rano wynik przed podaniem pierwszej porcji karmy.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Śro lut 29, 2012 21:44 Re: Wątek cukrzycowy - V

bardzo się cieszę, po cichutku jeszcze, ale bardzo, wiem, że róźnie może być, ale dzisiejszy dzień był dobry :piwa:

Tinka dziękuję za wsparcie, którego mi udzielasz
i Wam wszystkim oczywiście też :1luvu:

zobaczymy co przyniesie jutrzejszy dzień :kotek:
Obrazek Obrazek

kikin

 
Posty: 121
Od: Śro lut 22, 2012 9:13

Post » Śro lut 29, 2012 21:45 Re: Wątek cukrzycowy - V

Tinka, dziekuję.

Wetka zaproponuje Lantus, już rozmawiałyśmy o tym. Chce jeszcze czekać z insuliną z tydzień - czekamy na resztę wyników (fruktozamina, białka, biopsja z węzłów chłonnych), potem będzie konsultowac z onkologiem. Teraz wprowadziłam dietę - czyli ograniczyłam suchą karmę (jest od października na Intestinalu, teraz na wszelki wypadek kupiłam Purinę dla cukrzyków), daję często małe ilości mokrej karmy (tej najlepszej, bez konserwantów).

Jak pisałam u Agaty sa duże nacieki w czaszce - trudno określić ich typ i pochodzenie, dr Jagielski (onkolog) jednak widząc wyniki krwi plus wyniki tomografu skłania sie bardziej do przewlekłego stanu zapalnego niż nowotworu, nie możemy jednak tego wykluczyć.
Zalecano zrobienie rezonansu, jednak nie pozwolę na to - po tomografie Agatka miała zapaść, ledwo ją uratowaliśmy. Nie ma mowy na jakąkolwiek narkozę obecnie.
Steryd dostaje dlatego, że bez niego nie może funkcjonować. Wystarczy spóźnić się z podaniem (probowałyśmy rozciągać czas podawania) już ma problemy z chodzeniem. Nie może stanąć na łapkach ... najpierw na przedniej, a jak nie dostanie od razu sterydu, równiez na tylnych. Nie wiadomo na co działa steryd - czy działa obkurczająco, zmniejsza jakiś ucisk na nerw, czy też mamy tu do czynienia z czymś autoimmunologicznym (Agatki brat jest eozynofilowcem).
Pytałam wetkę, czy problemy z chodzeniem mogą być przejawem neuropatii - uważa, ze nie, nie tak to wygląda. Wyraźnie jest wtedy obolała, łapy bolą przy dotyku.
Od wczoraj znów jest gorzej - może dlatego, ze po 3 tygodniach skończyłam podawać antybiotyk (Dalacin). Wczoraj przez cały dzień nie wyszła z budki, dzisiaj od rana nie chciała jeść ... Teraz już je i chodzi - steryd zadziałał.
Jak pisałam - dostaje bardzo mało, 0,5mg Pabi-Dexamethason. Wczoraj dodatkowo musiałam podać Metacam ...

Z innych wyników - biochemia cały czas wzorcowa, czerwone krwinki w normie, za to mamy masakryczną leukocytozę :( Od sierpnia leukocyty rosną, teraz od ponad miesiąca są na poziomie ponad 40tys. Na razie nie zareagowały na 4 różne antybiotyki :(
Tarczyca badana, w normie.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Śro lut 29, 2012 22:23 Re: Wątek cukrzycowy - V

Avian, rozumiem Cię doskonale. W takim razie sprawę sterydów pozostawmy jak najbardziej kompetentnym lekarzom weterynarii. Skupmy się koniecznie na skutkach terapii. Z insulinoterapią powinnaś zacząć jak najszybciej. Wolałabym jednak, żeby Twoja wetka przepisała Ci Levemir, bo ta insulina działa nieco krócej niż Lantus, a w takich przypadkach można lepiej to wszystko okiełznać. Ile waży Agatka? Jaką dawkę insuliny proponuje Twoja wetka?

Pozdrawiam serdecznie
Tinka

EDIT:
Avian pisze:Pytałam wetkę, czy problemy z chodzeniem mogą być przejawem neuropatii - uważa, ze nie, nie tak to wygląda. Wyraźnie jest wtedy obolała, łapy bolą przy dotyku.
Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam, o czym myśłała Twoja wetka, ale zapewniam Cię, że neuropatia cukrzycowa nie boli przy dotyku.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Śro lut 29, 2012 22:45 Re: Wątek cukrzycowy - V

kikin pisze:+2 84

:D 8O :D

podam troszkę jedzonka :kotek:



To trzymam kciuki, żeby insulinówki, których szukamy nie były potrzebne! :wink:
Dziś byłam w kilku aptekach, kilka obdzwoniłam i nic. Najpóźniej jutro postaram się je zamówić z diabetyk24.

:kotek:
Obrazek

Inessa

 
Posty: 55
Od: Czw lut 02, 2006 0:48
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw mar 01, 2012 7:02 Re: Wątek cukrzycowy - V

Dzień dobry

dziś PRE 375 ( :? ), podam jedzonko i kropelkę, zmierzę +2
dobrze robię?


miłego dnia :kotek:
Obrazek Obrazek

kikin

 
Posty: 121
Od: Śro lut 22, 2012 9:13

Post » Czw mar 01, 2012 7:46 Re: Wątek cukrzycowy - V

Tinka07 pisze:Wolałabym jednak, żeby Twoja wetka przepisała Ci Levemir, bo ta insulina działa nieco krócej niż Lantus, a w takich przypadkach można lepiej to wszystko okiełznać. Ile waży Agatka? Jaką dawkę insuliny proponuje Twoja wetka?


Aga waży 4,15kg.
Wetka jeszcze nie ustalała dawek, na razie powiedziała, ze prawdopodobnie od poniedziałku wejdziemy z insuliną.
W takim razie w sobotę pojedziemy na nauki jak podawać i zaczynam.
Zaraz ją poproszę o przygotowanie Levemiru.

Tinka07 pisze:
Avian pisze:Pytałam wetkę, czy problemy z chodzeniem mogą być przejawem neuropatii - uważa, ze nie, nie tak to wygląda. Wyraźnie jest wtedy obolała, łapy bolą przy dotyku.
Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam, o czym myśłała Twoja wetka, ale zapewniam Cię, że neuropatia cukrzycowa nie boli przy dotyku.


Miała na myśli to, że Agatka inaczej chodzi - łapki się uginają pod nią, a przednią nosi uniesioną do góry i w ogóle na niej nie staje.
Ona reaguje miauczeniem na samo dotknięcie łapki, nawet nie trzeba dusić, czy ruszać - jednak tylko wtedy, gdy nie jest na sterydzie.

Tak w ogóle steryd zaczęła dostawać na początku z powodu wymiotów nie do opanowania (trwały ponad dwa tygodnie, nic nie mogła jeść wtedy). Po sterydzie wymioty ustały i zaczęła w miarę normalnie funkcjonować. Zaczęły się za to problemy z łapką - no i okazało się, ze steryd pomaga u niej dwutorowo. Wtedy pojawiły się pierwsze myśli, że mamy do czynienia jednak nie z problemem z ukł.pokarmowym, a z czymś powazniejszym.
Cała reszta (główka) wyszła oczywiście przypadkiem - zrobił jej sie ogromny ropień na policzku, wewnętrzny Wtedy wymogłam zrobienie RTG, na zdjęciu już było widac zmiany. Potem był tomograf i tu już wyszły cuda niestety :?



Czy mam jakiś konkretny glukometr kupić?
Czy taki jak jest opisywany na początku?
Rozumiem, ze te wszystkie "akcesoria" kupuję w zwykłej ludzkiej aptece?

Zaraz jeszcze raz przeczytam o tych wszystkich narzędziach tortur ;)
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 243 gości