Koty cukrzycowe - ABC cz. II

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Śro lis 05, 2008 10:48

Glukometr to kupię koniecznie, nie jest to jakiś duży koszt, a myślę że ułatwi mi zadanie, bo przecież badanie krwi u obu kotów drożej mnie wyniesie + trzeba je zawieźć, co dodatkowo je i mnie zestresuje, a jeszcze mój mąż będzie musiał wziąć urlop z pracy bo nie mam z kim zostawić mojego 2 latka.

Z tymi tabletkami to było tak, że wet postanowił przez jakiś miesiąc czy 2 testować tabletki, tym bardziej że poziom cukru nie był jakoś strasznie wysoki.
Też się zastanawiał jak to możliwe, żeby 2 koty w różnym wieku niespokrewnione ze sobą, jednocześnie zachorowały na tę samą chorobę (skądinąd nie zakaźną przecież :D ). On poza teorią stresu mówi, że to ogromny pech :cry:
pzdr

renataas

 
Posty: 14
Od: Pt paź 24, 2008 14:59

Post » Śro lis 05, 2008 18:59

No i stało się - rano wystartowaliśmy z Lantusem.
Dawka 2 jednostki 2 x dziennie.
Przy nabieraniu tych 2 kreseczek spociłam się jak mysz, żeby tylko nie nabrać więcej; wieczorem tak samo.
Cały dzień byłam jak pod napięciem co się będzie działo.

Wiem, że na początku stosowania nowej insuliny wyniki mogą być dziwne, dopóki organizm się nie przyzwyczai. Mimo to zrobiłam parę pomiarów:
PRE - 376, (+5) - 334, (+9) - 334, PRE - 312, (+4) - 252.

Na razie nie wiem co o tym myśleć:roll:.
Z innych obserwacji: Alex nie pije więcej wody niż zwykle, ma apetyt, od rana siusiał 2 razy więc ok., więcej śpi niż zwykle.
Dobrze, że mam parę dni wolnego, dzięki temu mogę go wnikliwie poobserwować.
Zobaczymy jak będzie jutro.
Ostatnio edytowano Śro lis 05, 2008 22:10 przez Alexis2, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Mój ukochany Alex:)

Alexis2

 
Posty: 277
Od: Śro lut 16, 2005 13:02
Lokalizacja: z serca Wawy

Post » Śro lis 05, 2008 21:49

Droga Alexis,

pierwszego dnia cudów oczywiście oczekiwać jeszcze nie można. Lantus potrzebuje kilku dni, żeby wytworzyła sie tzw. forma depot:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Insulina_glargine

Wiesz, co mnie bardzo cieszy :D ? Że dajesz sobie już tak świetnie radę z pomiarami i to sama bez pomocy domowników. Mierz proszę pilnie PRE i sprawdzaj mocz na obecność ketonów. Przy zmianie insuliny i rozpoczęciu od niższej dawki jest to niezmiernie ważne. Ale Ty tak i tak o tym wszystkim pamiętasz. Po co ja to piszę :oops:

Pa, pa
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw lis 06, 2008 0:14

Alexis, widzę, że doszedł nowy wynik po wieczornym PRE, + 4 - 252, co zdążyłyśmym już w międzyczasie skonsultowac na gg.

Trzymam mocno kciuki za dobre wyniki Alexa :ok:
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw lis 06, 2008 23:26

Tinka - dzięki za kciuki :) . Pomogły; zobacz dzisiejsze wyniki Alexa.

Rano PRE - 292, (+5) - 269, wieczorne PRE - 224, (+4,40) - 222.
Co o tym sądzisz? Trochę się martwię, że pije mało wody.
Obrazek
Mój ukochany Alex:)

Alexis2

 
Posty: 277
Od: Śro lut 16, 2005 13:02
Lokalizacja: z serca Wawy

Post » Czw lis 06, 2008 23:45

Trochę się martwię, że pije mało wody


mam ten sam problem Lucysia wcale nie pije teraz wody - boje sie o nerki.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw lis 06, 2008 23:49

Wyniki są bardzo obiecujące. Zobaczymy, co bedzie się działo dalej. Nawet nie spodziewałam się w tak krótkim czasie aż tak pozytywnej reakcji.

Trzymam kciuki. Jesteśmy w kontakcie :D
Pa, pa
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw lis 06, 2008 23:51

meggi 2 pisze:
Trochę się martwię, że pije mało wody


mam ten sam problem Lucysia wcale nie pije teraz wody - boje sie o nerki.


Ja dolewam wody do każdego jedzenia to zawsze coś :)
Obrazek
Mój ukochany Alex:)

Alexis2

 
Posty: 277
Od: Śro lut 16, 2005 13:02
Lokalizacja: z serca Wawy

Post » Czw lis 06, 2008 23:57

Koty z wyregulowaną cukrzycą i jedzące wyłącznie mokrą karmę nie piją dużo. Tinka też przestała żłopać wodę jak smok, kiedy wyniki się unormowały.

Ale jesli myślicie, że to za mało, co Wasze koty piją, to dolewajcie do karmy trochę wody lub dopajajcie je wodą ze strzykawki.

Pa, pa

PS: Kocia fontanna też zachęca do picia, ale to nieco większy wydatek. Tinka jednak nie chciała z tego cudu korzystać.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pt lis 07, 2008 13:48

To tak, żeby nie było za pięknie.
Dzisiaj mój kotek mnie olał i nie przyszedł do mnie jak zwykle, żeby mnie obudzić. Nie było ani miziania ani "jęzorkowego peelingu" :( . Budzik zadzwonił, a Aleksik siedział sobie na środku pokoju i czekał.
A potem był cyrk z jedzeniem - ulubionego Miamora Bio liznął parę razy, zakopał i odszedł. Dałam więc inny ulubiony smak karmy i znowu to samo.

Zdenerwowałam się nie na żarty, ale ze względu na PRE - 299 dałam całą dawkę insuliny.
Potem na szybko rozmroziłam porcję surowego mięska, na szczęście tego sobie nie odmówił i zjadł.

Z ciekawości zrobiłam pomiar po 6 godz. od zastrzyku i mocno się zdziwiłam. Było - 396 . Zamiast spadać, podskoczyło :roll:.
Czy to normalne???
Aż się boję jakie będzie popołudniowe PRE :strach:.
Obrazek
Mój ukochany Alex:)

Alexis2

 
Posty: 277
Od: Śro lut 16, 2005 13:02
Lokalizacja: z serca Wawy

Post » Sob lis 08, 2008 20:09

Mój ukochany Znaś odszedł na zawsze dziś rano. Już nigdy więcej nie spojrzę w jego złote oczy i nigdy więcej nie obejmie mnie łapkami za szyję... Było.. Minęło... Skończyło się...


Obrazek


Chciałam bardzo podziękować Tince za dwa lata pomocy i wsparcia a najbardziej za dwa ostatnie miesiące kiedy była cały czas ze Znasiem i ze mną, Edycie za rady i dobre słowo oraz Kociarze za pomoc "żywieniową". Doceniam Dziewczyny to co zrobiłyście dla Znasia i dla mnie. Bardzo Wam za wszystko dziekuję.
Ostatnio edytowano Sob lis 08, 2008 20:26 przez Flores, łącznie edytowano 1 raz

Flores

 
Posty: 201
Od: Wto mar 20, 2007 12:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 08, 2008 20:22

['], bardzo mi przykro.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Sob lis 08, 2008 20:38

mnie również [*].... te rozstania z naszymi ukochanymi pupilami są takie straszne... trzymaj się

renataas

 
Posty: 14
Od: Pt paź 24, 2008 14:59

Post » Sob lis 08, 2008 21:34

Flores, myślałam o Was, miałam napisać, nie zdążyłam...
Bardzo smutno...

Mocno przytulam...

Znasiu... :cry:
Obrazek
Obrazek

Edyta i Sebastian

 
Posty: 649
Od: Sob paź 28, 2006 21:36
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob lis 08, 2008 21:37

:(
w takch chwilach nie ma wlasciwych slow :(
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15739
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości