Slonko_Łódź pisze:Casica ja bym sprawdziła paskami w domu czy w moczu cukier wyjdzie... Nawet w kałuży podłogowej.. Na pewno panikuję ale po prostu glukoza w moczu kojarzy mi się źle... Biedna Rysiunia bez ząbkówMoja Świerkunia też ma prawie puste dziąsełka- kły wszystkie poszły a one z Rysią są podobne do siebie... Ucałuj ją ode mnie w śliczne czarne czółko- niech się goi cudnie i nie straszy słodkościami!
Glukoza w moczu kojarzy mi się z cukrzycą. Ale najbardziej miarodajnym badaniem w tym zakresie jest badanie fruktozaminy, a fruktozamina u Rysi jest bardzo ładna. Oczywiście się martwię teraz.
A paski mam, i owszem, przecież mój najukochańszy na świecie Dracul potrzebował ich jako cukrzyk, a że był uprzejmy lać na podłogę, więc i na podłodze sprawdzałam. Sprawdzę jutro rano, gdy uroczyście Ryśka naleje w kącie przy drzwiach, tak jak lubi

Jednak mam pożytek z tego mądrego kotka, Dracula oczywiście. Lał, lał, najpierw się zapowiadał czarny dąb, później już tylko gnój. Wymieniłam więc śp dębowy parkiet na płytki z epoksydowymi fugami. Bo przemądry ten kotek jakże słusznie uznał, że tylko kretyn kładzie w przedpokoju debowy parkiet, o!