Witam wszystkich miłośników najwspanialszych istot na świecie
Mam na imię Renata, a moja kocia miłość Tygrys, przychodzimy po informacje, wsparcie i rady jak sobie poradzić z nowym wyzwaniem… cukrzycą.
W wolnych chwilach szukam, czytam, zbieram informacje, ale ciężko to wszystko na początku ogarnąć. Trafiłam na początku na forum kotycukrzycowe, poradniki czytałam, ale nie udało mi się dostać autoryzacji konta. Tak więc może ktoś tu nam coś podpowie

Pacjent:
Tygrys, samiec, wykastrowany, skończone 13 lat, 8kg wagi- duży kot
Leczymy już nadczynność tarczycy od 10.2023, dostaje 2x dziennie po 2,5mg tiamazolu, obecnie T4 3,73
Cukrzyca zdiagnozowana 9.2024, na badania kontrolne poszliśmy bo zaczął bardzo dużo pić. Fruktozamina 458, glukoza 16,7 (300,9), po dwóch tygodniach po leczeniu zapalenia trzustki antybiotykami powtórzone badanie, wyniki minimalnie wyższe. W moczu glukoza >=55, ketonów brak
Mierzyłam mu tydzień temu cukier co 4godz i wyniki mieliśmy takie: 7 rano przed jedzeniem 283 kolejno 249, 192, 286, 282. 2 dni temu cukier rano 258, dziś się zmierzyć nie udało.
Kot je głownie chude mięso wołowe i pierś z indyka, wcześniej dostawał jeszcze dodatkowo suchą karmę Wild Freedom, teraz zmieniliśmy na taką samą mokrą, węglowodany poniżej 5%
Mamy insulinę Lantus, zalecenie na początek było 2x 2U, ostatecznie wynegocjowane 2x 1U
I tu moja największa wątpliwość, czy to nie za dużo na początek? Pani weterynarz twierdzi że ze względu na jego wagę, trzeba zaczynać od 1U… Może ktoś się podzieli swoim doświadczeniem i wiedzą w tym zakresie.
Teraz czekamy jeszcze na strzykawki DB 0,3 1/2U i możemy zaczynać leczenie, chociaż za bardzo tego nie widzę
