Wątek cukrzycowy - V

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw lut 23, 2012 18:25 Re: Wątek cukrzycowy - V

kikin pisze:jeszcze jedno pytanie
(cały czas przygotowuję się psychicznie do rozmowy z wetem)
początkową dawkę Levemiru ustala się na 0,25 lub 0,5 na kg w zależności od wyników uzyskiwanych na caninsulinie?
Hej kikin,

przy diagnozie cukrzycy Wasz kot ważył 6,5 kg. Wynik glukozy we krwi wynosił 317 mg/dl. Możliwe nawet, że kot nie jest wcale cukrzykiem, bo badanie glukozy we krwi i w moczu danego dnia nic nie znaczą, chyba że mieliście objawy typowo cukrzycowe, tzn. nadmierne pragnienie, wielomocz, wilczy apetyt i jednocześnie chudnięcie. Cukrzycę w 100 proc. mogą potwierdzić jedynie badania fruktozaminy. Ani glukoza badana we krwi, ani cukier w moczu u weta nie jest wystarczającą podstawą, by zdiagnozować cukrzycę. Gdzie my żyjemy? Jeszcze w średniowieczu?

Być może, szczęśliwym trafem, wet miał rację, że to cukrzyca. Jednak wynik 317 mg/dl w gabinecie weterynaryjnym to dla lekarza tylko przesłanka, że może coś nie gra, że trzeba to sprawdzić i wykonać badania specjalistyczne.

Waszemu lekarzowi nie chciało się chyba tego sprawdzać i doczytać, bo po co? Zdiagnozował cukrzycę, zalecił 5 kreseczek (jednostek) insuliny. Ale gdzież on to wyczytał? Nigdzie, bo takich zaleceń producenta Caninsuliny wcale nie ma. Producent pisze w swojej ulotce jednoznacznie, że przy dawce inicjalnej (początkowej) powinno się zastosować następującą terapię i tę należy utrzymać przez najbliższe 2 tygodnie:

stężenie glukozy mniejsze niż 360 mg/dl (20 mmol/l): 0,25 jednostki na kg masy ciała
stężenie glukozy większe niż 360 mg/dl (20 mmol/l): 0,50 jednostki na kg masy ciała

Maksymalna dawka przez pierwsze dwa tygodnie niezależnie od wagi wynosi 2 jednostki Caninsuliny.

Wasz kot przy wadze 6,5 kg nie powinien na początek dostać więcej niż 1,5 jednostki (kreseczki) Caninsuliny. No cóż, wet swoim zaleceniem zalał insuliną kocią trzustkę. Nie wiem, jak długo będzie to trwało, żeby ten błąd skorygować, ale tylko pod warunkiem, że uda się Wam dostać odpowiednią insulinę.

Rozmawiałam wczoraj na Wasz temat ze swoimi monachijskimi diabetologami, specjalizującymi się na kociej cukrzycy. Znam ich od 2002 r. Jesteśmy przyjaciółmi i razem od wielu lat angażujemy się, pomagając m.in. kotom cukrzycowym i nerkowym wszędzie tam, gdzie tylko się da. Postępowaniem Waszego weta byli skonsternowani, ale to nie pojedynczy przypadek. Takich przypadków znamy na pęczki. Lekarz weterynarii nie jest jednocześnie diabetologiem. Leczy objawowo, leczy wszystkie gatunki zwierząt i ich choroby. A czy wie, co robi? Zapewniam Cię, że akurat w Waszym przypadku na pewno nie wie.

Kikin, nie wiem, jak zareaguje Twój konsultujący wet na propozycję podawania Lantusa lub Levemiru. Jeśli ma wiedzę na temat nowoczesnej terapii kotów cukrzycowych lub czytał cokolwiek na ten temat, lub jest otwarty, ale nic nie czytał, to wypisze Ci tę receptę. Jeśli Ci recepty na Lantus lub Levemir nie będzie chciał wypisać, to znaczy, że trafiłaś na podobnego „specjalistę”.

Jeśli dostaniesz receptę na Lantus lub Levemir, nie zaczęłabym insulinoterapii od większej dawki niż 1,5 jednostki na insulinówkach U 100. Codzienna kontrola ketonów w moczu jest oczywiście obowiązkowa.

Pozdrawiam serdecznie
Tinka

PS: Przelicz proszę dawkę insuliny, którą na dzień dobry zalecił Wasz wet. 5 jednostek dla kota o wadze 6,5 kg to w przeliczeniu na mężczyznę o wadze 75 kg ponad 57 jednostek. Wet postardał rozum :roll:
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw lut 23, 2012 18:55 Re: Wątek cukrzycowy - V

Tinka - bardzo serdecznie dziękuję Ci za odpowiedź :)

zaczęło się u nas od tego, że kot zaczął mieć wilczy apetyt, po prostu pochłaniał wszystko i to nie tylko ze swojej miski, jadł nawet rzeczy, którymi wcześniej nie był zainteresowany
a do tego bardzo schudł, na pewno zanim zaczął chudnąć był trochę za okrąglutki, ale teraz w mojej ocenie z kolei jest za chudy
moim zdaniem 1,5 - 2 kg schudł na pewno, (nie ważyłam go w tym ostatnim dobrym momencie zanim zaczął chudnąć, ale sądzę, że 8 - 8,5 kg mógł ważyć)
wyniki wiesz jakie były, oczywiście zapytałam weta czy nie wartoby było jednak zbadać fruktozaminę, ale niestety powiedział, że nie
zastosowałam się do jego wytycznych, a w między czasie zaczęłam czytać to co się dało na temat kociej cukrzycy, a głównie nasz wątek
przeraziłam się, skąd ta dawka 5 j 8O , po pierwszych 5 dniach podawania 5 jednostek, wet nawet zalecił zwiększenie do 6, ale po prostu tego nie zrobiłam

bardzo liczę na to, że tam gdzie idę zgodzą się jednak użycie do leczenia Levemiru lub Lantusa
mam nadzieję, że wetka będzie zainteresowana współpracą, jak nie, będę zmuszona szukać kogoś kto będzie, tylko strasznie martwię się o mojego Bocia i to, że tu czas nie działa na jego korzyść
pocieszające jest dla mnie to, że w lecznicy tej, sama jej szefowa, podobno wie, że Lantus jest dobry, ale go do tej pory w terapii kotów nie stosowała, o Levemirze nie słyszała, no ale daje mi to nadzieję, że będzie pole do dyskusji

trochę boję się tej rozmowy, bo mimo wszystkiego co przeczytałam w ciągu ostatnich dwóch tygodni, to jednak biegle pojęciami medycznymi nie operuję, ale będę się starała, dla mojego futrzaka
Obrazek Obrazek

kikin

 
Posty: 121
Od: Śro lut 22, 2012 9:13

Post » Czw lut 23, 2012 23:20 Re: Wątek cukrzycowy - V

Lili pisze:A gdzie w Krakowie mozna wykonac takie badania? Czy ktoras klinika robi je u siebie czy jest tylko opcja wysylki do jakiegos labolatorium? I jaki jest mniejwiecej koszt takiego badania? Bo to tez dla mnie dosc istotne ;-)


Takie badania oferuje np Arka. Wysyłają do Laboklinu. Koszt - 60 zł.

Mamrot, dziękuję :1luvu:
Czy jeszcze może mi ktoś powiedzieć, jak się ma podawanie Levemiru do Lantusa? Czy mam przyjąć wartości zbliżone, czy jakoś inaczej wyliczyć dawkę?

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 23, 2012 23:26 Re: Wątek cukrzycowy - V

Lili, a gdzie Ty wybierasz się w Krakowie do tego weta? Mogę podpowiedzieć tyle, że i w Krakvecie i w Arce mają o cukrzycy niejakie pojęcie, w każdy razie caninsuliny nie wciskają.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 24, 2012 7:31 Re: Wątek cukrzycowy - V

witam serdecznie :)

rano pre 293
podałąm 2 j (jak ja bym chciała, żebyśmy już przeszli na Levemir, normalnie jak mi się w tę sobotę nie zgodzą to :x )

mam 3 furta, rano dostały 200 gram grau bez zbóż, 100 gr Animonda Diabetes (pierwsze 200 zładły na trzech, a to 100 gram tylko słodziak z dziewczyną) - dużo? mało? niemniej wszystko zniknęło, najwięcej oczywiści zjadł słodziak :roll:
i tu kolejny argument za zmianą insuliny, przy dwóch karmieniach dziennie oni chodzą głodni, jednak jakiś posiłek w ciągu dnia by się przydał :roll:
Obrazek Obrazek

kikin

 
Posty: 121
Od: Śro lut 22, 2012 9:13

Post » Pt lut 24, 2012 10:07 Re: Wątek cukrzycowy - V

Sheridan - chodze z Felkiem do Amicusa, do Pani Dagmary - ona mi Felka z tym serduchem prowadzi ;-)

Do arki po weekendzie nie wejde - moim zdaniem przyczynili sie do poniedzialkowej smierci Lili i pojde tam dopiero za jakis czas, jak sie troche uspokoje(narazie nie potrafie nie plakac na sama mysl o Lili :( ) powiedziec co uwazam nt pracy pan.

Do Krakvetu chodzilam na normalne wizyty, typo przeziebienie itp do dr Adamskiej, ale nie ma jej juz.

Teraz na glukoze chcialam isc albo na kordiana, albo na wyslouchow - na zasadzie, zeby bylo lblisko i tylko zbadac ta glukoze, zanim kot bedzie mocno zdenerwowany.

W sumie, jak pisalam, on nie ma jakis szczegolnych objawow, mam go tylko co jakis czas sprawdzac, bo jest w grupie ryzyka. Wiec mimo wszystko, lepiej fruktozamina czy glukoza wystarczy?

Lili

 
Posty: 2311
Od: Wto lut 05, 2002 21:48
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 24, 2012 11:46 Re: Wątek cukrzycowy - V

znalazłam przynajmniej 2 apteki gdzie sprzedadzą mi Levemir na sztuki w cenie ok 50 zł :D

no jeszcze tylko weta przekonać...
Obrazek Obrazek

kikin

 
Posty: 121
Od: Śro lut 22, 2012 9:13

Post » Pt lut 24, 2012 11:53 Re: Wątek cukrzycowy - V

A gdzie jest ten Amicus?
Bardzo mi przykro, Lili. Tak naprawdę nie znam weta, o którym nie słyszałabym złych rzeczy również. O arce też mam takie sobie zdanie, fakt, że mają dobre możliwości diagnostyczne. Ale miałam z nimi różne doświadczenia. A Adamska jest ponoć na L4... Jak nie wróci, to kicha.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 24, 2012 12:20 Re: Wątek cukrzycowy - V

Amicus jest na prądnickiej - prądnik biały. Pani Dagmara sprawia dobre wrażenie, fajna, konkretna babka, dlatego jezdze tam, no ale to daleko z kurdwanowa, wiec Felek sie zdazyl zestresowac i mu glukoza skoczyła, zwlaszcza, ze wczoraj wyjatkowo sie denerwowal po drodze, nie wiem czemu, ogolnie lubi jezdzic autem i nie panikuje, a wczoraj byl w takim stresie, ze myslalam, ze mu serce nie wytrzyma :/

A co do arki - ja bym tam z własnej woli nigdy nie pojechała, znajomi prowadzący Lili (walczyliśmy z nerkami) wysłali nas tam, bo był problem - prawdopodobnie zator żylny - i trzeba było zrobić szybko badania i działać, a w niedziele popołudniu i o 4 w nocy wybór gdzie jechać jest niewielki. No ale to opisze w temacie o wetach polecanych i niepolecanych jak znajde chwile.

I wiadomo, nikt nie oczekuje od weta nieomylności - ale ja oczekuje CHĘCI, pokory i wysłuchania mnie - jako "pacjenta" i klienta, który płaci - niekoniecznie mało.
Adamska na L4? Bo na stronie Krakvetu juz nawet nie jest wypisana jako wet :/ nie mam jej juz dlugo - moze ona w ciazy jest? ;-) ja mam nadzieje, ze wroci, bo ona mi myszy i szczury prowadziła, zresztą, jak dla mnie cudowna kobieta z niej - taki wet idealny niemalże.

Lili

 
Posty: 2311
Od: Wto lut 05, 2002 21:48
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 24, 2012 12:34 Re: Wątek cukrzycowy - V

staram się przeczytać w całości V cz wątku i właśnie doszłam do historii joasi1976, gdzie kotu wet zapusał 14 j caninsuliny 8O 8O 8O , a myślałam, że naszej zaleconej dawki 6 j nikt nie pobije :?
Obrazek Obrazek

kikin

 
Posty: 121
Od: Śro lut 22, 2012 9:13

Post » Pt lut 24, 2012 12:48 Re: Wątek cukrzycowy - V

kikin pisze:staram się przeczytać w całości V cz wątku i właśnie doszłam do historii joasi1976, gdzie kotu wet zapusał 14 j caninsuliny 8O 8O 8O , a myślałam, że naszej zaleconej dawki 6 j nikt nie pobije :?


z ciekawostek insulinowo-dawkowych - mój kot po diagnozie cukrzycowej dostal receptę na insuline typu maxirapid, czyli działającą błyskawicznie od podania, przez krótki czas (3 godziny). I zalecenie diety opartej na kluskach i nerkach 8)
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15691
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Pt lut 24, 2012 12:49 Re: Wątek cukrzycowy - V

8O 8O 8O

.........................................

przed chwilą sprawdziłam siki, ketonów brak, cukier wysoki albo bardzo wysoki, lepiej niż końcówkę paska osikał moją rękę
:lol:

.........................................

o i czytam dalej (prawie kończę) a tu u jadziam 16 j 8O , co prawda raz dziennie no ale 8O 8O 8O
Obrazek Obrazek

kikin

 
Posty: 121
Od: Śro lut 22, 2012 9:13

Post » Pt lut 24, 2012 16:54 Re: Wątek cukrzycowy - V

kikin pisze:8O 8O 8O

.........................................

przed chwilą sprawdziłam siki, ketonów brak, cukier wysoki albo bardzo wysoki, lepiej niż końcówkę paska osikał moją rękę
:lol:

.........................................

o i czytam dalej (prawie kończę) a tu u jadziam 16 j 8O , co prawda raz dziennie no ale 8O 8O 8O

ta... trzymam za Was kciuki. Levemir wydaje sie tu być : być albo nie byc dla twojego kotecka...

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Pt lut 24, 2012 17:03 Re: Wątek cukrzycowy - V

trzymaj trzymaj :ok:
jutro o 12 wizyta, mam nadzieję, że pani doktor, będzie gotowa do współpracy, jak nie, pozostanie mi szukanie innego weta :twisted:

pomiar z przed chwili (przed jedzeniem) - 241

jutro robimy krzywą, od trzech dni na zmniejszonej dawce z 5j do 2j
Obrazek Obrazek

kikin

 
Posty: 121
Od: Śro lut 22, 2012 9:13

Post » Pt lut 24, 2012 18:48 Re: Wątek cukrzycowy - V

Lili, napisze bardzo proszę o Arce i podaj linka. Ciekawa jestem, na kogo trafiłaś. Niektóre osoby tam potrafią być naprawdę aroganckie. Ja nie wiem, gdzie bym pojechała, jakby życie mojego kota było zagrożone.... Póki co, z rutynowymi sprawami jeździmy i tu, i tu. Muszę się w takim razie zainteresować Amicusem. Tak, Adamska jest na L4. też pomyślałam o ciąży, ale pani recepcjonistka była jakaś bardzo tajemnicza i na moje pytanie, czy i kiedy Adamska wraca, odpowiedziała "nie wiadomo czy w ogóle". Nic to, mamy Levemira:) Jeszcze go nie otworzyłam, bo Prosik jak na razie w normie:)

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 230 gości