Koty cukrzycowe - ABC cz. II

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Śro paź 15, 2008 11:10

Mapiet, przykro mi Cię witać w tym wątku.
teraz w punktach uwagi:
1. Zapytaj weta, co nim kieruje przy wyborze caninsuliny na ktora wiekszosc kotow cukrzycowych nie reaguje dobrze.
2. Kup glukometr (niestety, nie obejdzie sie bez tego wiec pisze to w punkcie 2 zebys miala/mial czas na przyzwyczajenie sie do mysli).
3. Napisz cos wiecej o swoim kocie (wiek, choroby, dieta, waga, symptomy cukrzycy, wyniki badań, czy bral sterydy).
No i witaj na pokladzie :)
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15757
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Śro paź 15, 2008 11:20

Ja też Cię witam "na pokładzie" i Twoje "słodkie" kocię - jak się nazywa 8) .
Na pierwszej stronie tego wątku jest zawarta prawie "cała" zdobyta, przez wspaniałe dziewczyny, wiedza na temat cukrzycy u kotów. Jest tam też ankieta do wypełnienia, która pozwoli nam na zaznajomienie się z Twoim futerkiem, problemami i trafne doradzenie.
Wyższa dawka insuliny i coraz gorsze wyniki mogą być: w wyniku stresu, ale także wynikiem kontrregulacji bo dawka insuliny jest za wysoka. A zmienioną dawkę należy utrzymywać conajmniej 7-10 dni, żeby organizm miał czas na przyzwyczajenie się do nowych warunków. No i ważna jest też dieta.
Pozdrawiam
Ostatnio edytowano Czw paź 16, 2008 8:09 przez "Kociara", łącznie edytowano 1 raz

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Śro paź 15, 2008 21:13

Znowu ja ;) łącznie z moim Futrzakiem, obecnie w lepszej formie (obydwoje). A teraz trochę przydługiego tekstu:

Kot czy kotka? - kocur (tak jakby ;) )
Jak się nazywa?- Terminator, dla ułatwienia stosuję skrót Timi
Ile ma lat? - 11 lat i 2 miesiące
Ile waży?- obecnie ok. 5 kg (od końca sierpnia zszedł o 1 kg, od połowy roku chyba z 3 kg)
Za gruby /za chudy? - obecnie w sam raz (był gruby)
Od kiedy jest cukrzykiem? - wynika że od dłuższego czasu
Jak jest kontrolowana choroba? - dopiero zaczynam, dzisiaj po raz pierwszy niższy cukier
Czy mierzysz u kota cukier glukometrem? - sama jeszcze nie :(
Jaką podajesz insulinę? - Caninsulin
U 40 czy U 100? - U40
Ile kresek (IE)? - do dzisiaj: rano 3 jdn, wieczorem 3 (początkowa dawka 2)
Raz dziennie czy dwa razy dziennie? - dwa
Aktualny poziom cukru? - dzisiaj 470
Czy kot dostaje lub dostawał sterydy? - nie
Czy występuje u Twego kociaka neuropatia (osłabienie kończyn, chwiejny chód)? - tak, czasami
Jaką podajesz karmę? - sucha od tygodnia diabetic, do tego mokra też diabetic
Mniej więcej ile? - dziennie ok 70g suchej, do tego mokrej na tyle żeby zjadł tabletki :/
Karmienie przed podaniem insuliny czy po? - zaraz po podaniu
Inne choroby? - problemy z wątrobą
Leki? - essential forte + hepatil

No i zaczynam historię: zauważyłam zmianę w zachowaniu kota, zmiana ta polegała na tym że przestał się bawić, poza tym wszystko było w normie. Ponieważ sama byłam w bardzo stresującym okresie, łącznie z braniem jakiś ziołowych środków uspokajających, początkowo stwierdziłam że kot wyczuwa moje stany emocjonalne i to jest powodem. Tak minął mniej więcej miesiąc, zauważyłam że schudł. W międzyczasie przygotowałam się do przeprowadzki. Mój kot generalnie stresuje się wyjściami z domu, ale że przy okazji przeprowadzki i tak musiałam go przewozić, stwierdziłam że na wszelki wypadek zabiorę go na wizytę do weta. No i poszliśmy. Weterynarz zrobił na miejscu badania krwi, w tej chwili nie umiem znaleźć tych wyników ale jak tylko się doszukam to dopiszę. Diagnoza była - zapalenie wątroby. Podwyższony cukier - wtedy około 400, wet zrzucił na stres. Kot dostał antybiotyk i Hepatil, waga kota - 6kg. Na moje pytanie o możliwość cukrzycy i ew. dietę usłyszałam że cukrzycę u kotów jest bardzo ciężko zdiagnozować, mogę mu dawać normalne jedzenie, mleko mu na pewno też nie zaszkodzi. A cukier może się utrzymywać przez dłuższy czas nawet w moczu i wszystko samo powinno się wyregulować.
Grzecznie badałam mocz kota paskami które tutaj widziała, , na obecność cukru i na ciała ketonowe. Od razu zaznaczam - ciał ketonowych brak, natomiast cukier poza skalą. Oprócz tego skoro wet mnie zapewnił że mleko nie zaszkodzi, a że kot wyglądał biednie, dostawał więcej tego mleka. Wcześniej już zauważyłam że więcej pije, a po mniej więcej miesiącu zaczęły się problemy dodatkowe - wielomocz, apetyt cały czas miał dosyć duży (ale to akurat u niego normalne praktycznie od maleńkości ;) ) a widać było że chudnie.
Całe szczęście poszłam do innej lecznicy. Pierwsze badanie glukometrem na początku zeszłego tygodnia - 490. Do tego badania krwi:
AST - 85.9 (norma 5.0 - 34.0)
ALT - 84.8 (norma 0 - 55)
Fosfataza alkaliczna ALP 61 U/l
Mocznik wynik w surowicy 55 mg/dl
Kreatynina - 1.08 (norma 0.7 - 1.3)

Zalecenia: Hepatil kolejne opakowanie, do tego Essential Forte, Caninsulin 2 x 2jednostki.
Wczoraj na kontroli - cukier na poziomie 590 i decyzja o podniesieniu dawki do 2 x 3j
Dzisiaj kontrola - cukier 470, pozostajemy przez 3-4 dni na tej samej dawce, potem 2 x 4j i po dwóch aplikacjach na kontrolę.
Pobożne życzenia: do tego czasu kupię glukometr i uda mi się samej pobrać kotu krew do badania :/
Pozytyw z dzisiaj: kot wieczorem bawił się ze mną tak jak dawniej, co prawda tylko przez chwilę, ale zawsze to już coś.
Oczywiście w międzyczasie wielomocz też już gdzieś zanikł, nie są to co prawda jego zwyczajowe ilości (które zawsze wydawały mi się zbyt małe), ale widać że dużo mniejsze niż na początku podawania insuliny.
Na pewno o wielu rzeczach jeszcze zapomniałam napisać, jak tylko sobie przypomnę to dodam ;)

mapiet

 
Posty: 9
Od: Śro paź 15, 2008 10:34
Lokalizacja: Mysłowice

Post » Śro paź 15, 2008 23:42

Droga Mapiet,

na początku zeszłego tygodnia - 490
...
Wczoraj na kontroli - cukier na poziomie 590 i decyzja o podniesieniu dawki do 2 x 3j
....
Dzisiaj kontrola - cukier 470, pozostajemy przez 3-4 dni na tej samej dawce, potem 2 x 4j i po dwóch aplikacjach na kontrolę.

Dawki caninsuliny nie zwiększa się w tak krótkim odstępie czasu o 1 jednostkę 2 x dziennie. To niestety poważny błąd w insulinoterapii. Początkową dawkę caninsuliny (max. 2 jednostki) utrzymuje się przez DWA TYGODNIE. Dawkę podnosi się najwyżej o 0,5 jednostki co 7-10 dni. W wyrównaniu cukrzycy tylko cierpliwość i sukcesywne podnoszenie dawki małymi kroczkami przynosi w większości przypadków upragniony cel, bo reakcja na łeb, na szyję może doprowadzić do odwrotnych od zamierzonych skutków (kontrregulacja). Czasem jednak po kilkunastu tygodniach trzeba nawet zmienić insulinę, gdy ta dotychczas podawana nie przynosi żadnych efektów.

Mapiet, kup koniecznie glukometr, bo tylko w ten sopsób będziesz mogła uratować Timiemu życie. Nie podoba mi się ponadto zalecona przez weta dieta. Spójrz na pierwszą stronę naszego wątku do tematu, dotyczącego karmy dla kotów cukrzycowych. Suche karmy dla kotów cukrzycowych podwyższają bardzo cukier. Mokre tego typu też nie są o wiele lepsze. Dziewczyny z naszego wątku mają na ten temat wiele doświadczeń i z pewnością się jeszcze wypowiedzą. Dobre wysokowartościowe mokre karmy bytowe są najlepsze.

Pozdrwawiam ciepło

PS: Mleko skreśliłabym z kociego menu.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw paź 16, 2008 7:34

Mleko skreśliłam już po pierwszej wizycie u nowego weta. Kot specjalnie nie jest tym zachwycony bo mleko jest jego numerem jeden, zaraz za groszkiem konserwowym, ale nie ma zmiłuj się mimo jego awantur :(
A co do glukometru, kupno to nie problem, problemem jest pobranie krwi kotu z charakterem :( Będę informować o moich postępach, i w międzyczasie przeczytam dokładnie Wasze informacje.

mapiet

 
Posty: 9
Od: Śro paź 15, 2008 10:34
Lokalizacja: Mysłowice

Post » Czw paź 16, 2008 9:37

Witajcie!
Coraz bardziej mam dosyć tej caninsuliny :evil: . To już 9 tydzień jej stosowania, dawkę podwyższam co tydzień o 0,5 jm. Obecnie 2,8 jm., oczywiście 2 x dziennie. Jak dotąd żadnej stabilizacji, nadal wielomocz, kot ciągle głodny, najczęściej leży na podłodze bez ochoty na zabawę czy ruch. Ożywia się tylko jak daję mu jeść.
Wyniki też do kitu. Rano PRE zawsze sporo powyżej 300, po południu dwa razy zdarzyło się 242, 260, a teraz znowu we wtorek 382, wczoraj 423, a po 4 godz. 271.
W ubiegłym tygodniu byłam u swojego weta i już chciałam zmiany na insulinę Lantus, ale przekonał mnie, żeby się nie spieszyć i dać jeszcze szansę Caninsulinie. Jak widać u Alexa ta insulina się nie sprawdza i zmiana na Lantusa jest nieunikniona.
Jeszcze parę dni na nowej dawce i udam się po receptę.
Tak bym chciała, żeby Alex wreszcie lepiej się poczuł :( .
Obrazek
Mój ukochany Alex:)

Alexis2

 
Posty: 277
Od: Śro lut 16, 2005 13:02
Lokalizacja: z serca Wawy

Post » Czw paź 16, 2008 14:13

Alexis, mój Znasio też nie reagował na caninsulinę. Nie załamuj się tylko pomyśl o zmianie. Mam nadzieję, że Alexowi się poprawi.
Pozdrawiam

Flores

 
Posty: 201
Od: Wto mar 20, 2007 12:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 16, 2008 14:44

Flores - staram się nie załamywać tylko jakaś taka złość mnie bierze.
W wolnych chwilach czytam pierwszy wątek cukrzycowy (wszystko po kolei), o Twojej i innych dziewczyn walce z cukrzycą i powiem Ci, że to bardzo pomaga i nawet uczy cierpliwości osobę tak niecierpliwą jak ja :oops: :) .
Teraz staram się zdobyć jak największą wiedzę o Lantusie, a za parę dni złożę wizytę mojemu wetowi. To już postanowione.

Pozdrowionka! :)
Obrazek
Mój ukochany Alex:)

Alexis2

 
Posty: 277
Od: Śro lut 16, 2005 13:02
Lokalizacja: z serca Wawy

Post » Pt paź 17, 2008 8:34

Alexis, ja też chciałam żeby na Znasia insulina podziała od razu. Jeśli to Cię choć trochę pocieszy to ja zaczynałam leczenie u lekarza który zupełnie ale to zupełnie nie miał o tym pojęcia. Miałam glukometr ale jedyny sposób pobierania krwi jaki mi przedstawił lekarz to było kłucie opuszek. I nic z tego nie wychodziło. I jeszcze te przeliczniki. I tak naprawdę dowiadywałam się, że cukier nie spada dopiero jak jeździłam do lecznicy. A jak sama wiesz w lecznicy i w stresie to cukier może być kosmiczny. Dlatego, Dziewczyny, piszę teraz do wszystkich tych bardziej lub mniej załamanych, nie cieszmy się z choroby, ale cieszmy się, że jest to forum, Tinka ze swoim doświadczeniem i z tego, że chociaż mniej więcej wiemy jak sobie z cukrzycą radzić i co robić. Są na pewno ludzie, tacy jak ja byłam dwa lata temu, bez tej wiedzy i bez dostepu do internetu i z kotem chorym na cukrzycę. I oni to się mogą załamywać.
Głowa do góry i do walki :wink:
Pozdrawiam serdecznie

Flores

 
Posty: 201
Od: Wto mar 20, 2007 12:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 17, 2008 10:07

Witaj Mapiet !
Timi jakie ładne imię.
mapiet pisze:Jaką podajesz karmę? - sucha od tygodnia diabetic, do tego mokra też diabeticMniej więcej ile? - dziennie ok 70g suchej, do tego mokrej na tyle żeby zjadł tabletki.
Karmienie przed podaniem insuliny czy po? - zaraz po podaniu
Inne choroby? - problemy z wątrobą
Leki? - essential forte + hepatil

Napisz proszę jaką mokrą karmę typu diabetic dajesz Hill'sa czy innej firmy. Ja obecnie testuję nowość animondy Integra Protect Diabetes, ale nie widzę żeby karma ta miała duży wpływ na poziom cukru. Aczkolwiek Matylda bardzo polubiła tą karmę i muszę dawkować jej papu bo tyje, kiedy zjada więcej niż 2 x po 100 gr. dziennie.
Timi ma problem z wątrobą, czy wet próbował sprawdzić na jakim tle wystąpiło zapalenie. Detergenty, niektóre kwiatki są "odpowiedzialne" za zatrucia i powikłania wątroby. Czy zalecił USG jamy brzusznej ?

Hi dziewczyny
Po raz pierwszy zdarzyło mi się, że chyba zapomniałam podać dzisiaj rano insulinę. W każdym bądź razie nie pamietam czy rano robiłam zastrzyk - na 99% NIE. Rano PRE 211 mg/dl ciekawa jestem jaki będzie wynik wieczorny.
Pozdrawiam

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Pt paź 17, 2008 16:54

Po raz pierwszy zdarzyło mi się, że chyba zapomniałam podać dzisiaj rano insulinę. W każdym bądź razie nie pamietam czy rano robiłam zastrzyk - na 99% NIE.

mnie się to często zdarza, no może nie często, ale kilka razy na pewno.
Kociaro wypróbuj kattovit mokry dla cukrzyków
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pt paź 17, 2008 17:05

wiesz co Mapiet, jak czytam o takich wetach jak ten Twoj pierwszy to mi sie niecenzuralne slow cisna na usta.
Wpisz go koniecznie do watku wetow niepolecanych.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15757
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Sob paź 18, 2008 23:25

Tak mnie coś naszło, żeby podzielić się z Wami tym co mnie cieszy i smuci.
Cieszy mnie to, że mój bardzo rozpieszczony i niezależny kocio zacząl ze mną współpracować :) .
Myślałam, myślałam i opatentowałam sposób na mierzenie poziomu cukru samemu, bez niczyjej pomocy. I Alex jest bardzo dzielny :ok: . Nie ucieka, leży spokojnie bidulek kochany :1luvu: , a że troszkę nabrałam wprawy to wszystko trwa minutkę i juz po wszystkim :) .
Poza tym nie ucieka już od zastrzyków, a wręcz jak zje swoje jedzonko czeka i patrzy na mnie, jakby sam chciał mi przypomnieć o mojej powinności.
Nie wiem dlaczego, ale jak robię zastrzyk w prawy boczek, Alex odwraca głowę i lekko łapie moją rękę zębami, a w lewy nawet nie drgnie.

A smuci mnie to,że wyniki nie są zadowalające (są tylko sporadyczne przebłyski) i to, że pomimo zwiększenia pokarmu o 100 g dziennie (od 2 tygodni) Alex nie przybiera na wadze, a wręcz mu ubywa. Tydzień temu 6 kg, dzisiaj 5,80. Martwię się, bo wyczuwam cały kręgosłup i żeberka, sama skóra i kosteczki :cry: . Poza tym bardzo gubi sierść.
Już chwilami mam czarne myśli czy to tylko cukrzyca???
Obrazek
Mój ukochany Alex:)

Alexis2

 
Posty: 277
Od: Śro lut 16, 2005 13:02
Lokalizacja: z serca Wawy

Post » Nie paź 19, 2008 1:45

Droga Alexis!!!!
Tak sobie mysle o Was i hmmm....chcialabym Ci cos doradzic, ale naprawde nie znam Waszej insuliny i jej dzialania. Ja zwiekszylabym dawke insuliny, bo z tego co piszesz wynika, ze pokarm nie moze byc dostarczony do komorek i przelatuje przez Alexa jak powietrze. Dlatego Alex chudnie.
Uwazaj na ketony, teraz sa prawdopodobne. Nie martw sie Alexis, bedzie dobrze.Trzymam za Was kciuki, nie daj sie tej cukrzycy!!!!!! Pamietaj jednak, ze wolno zwiekszac dawke stopniowo po troszeczku po ok. pol jenostki. Ja sama zwiekszam o 0.25 jenostki i to zawsze jak jestem w domu, zeby miec kontrole nad zachowaniem Filo. Pa Alexis.

grace28539

 
Posty: 83
Od: Pt sie 22, 2008 1:18
Lokalizacja: USA

Post » Nie paź 19, 2008 8:59

Alexis, kiedy Kuba dostawał przypadkowo za mało insuliny (inteligentnie kupiłam insulinówki o innej skali) też cały czas chudł i miał sterczący kręgosłup. Po dobraniu większej dawki wrócił do wagi. Teraz też ma tendencję do chudnięcia, ale on ma już 15 lat, więc nie oczekuję cudów. Cieszę się, że ma apetyt, własnie wpałaszował porcję wątróbki, koło której moje koty chodż z dala jak od zarazy.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość