Wątek dla nerkowców cz. 2

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pon gru 22, 2008 8:58

Tak to jest u kotów. Gdy mają kłopoty z wypróżnieniem, to zaczynają "strajk głodowy". Tak, jak mówi moja wetka: dopóki kot się nie wypróżni, to nie będzie jadł.
Dobrze, że wszystko się z Krawateczką dobrze skończyło.
Marcelibu
 

Post » Pon gru 22, 2008 14:17

Cieszę się, że Krawateczka lepiej i oby dalej tak było :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 22, 2008 19:54

Leczymy kota na mocznicę obecnie jednak problem jest taki, że nie da mu sie zalozyc kroplowki, zyly pekaly mu przy pobieraniu krwi o wlozeniu venflonu nawet nie mozna bylo pomarzyc, jedziemy jutro rano jeszcze sprobowac moze sie uda, czy te "podskorne kroplowki'' moga pomoc? Kot je, pije, nie sika, wczoraj dostal czegos na ksztal ataku padaczki Sad Wet powiedzial, ze jesli uda się zalozyc kroplowki jutro to przez 5 dni go podleczą, zrobia nowe badania i stwierdzi czy da się jeszcze cos zrobic, ale powiedzial, ze rokowania są raczej slabe [ ale ze widzial ju rozne przypadki ozdrowien u kotow i jesli uda sie wyplukac toksyny z organizmu jest jakas szansa ].

Dokladne wyniki spisze jutro u weta :(

va

 
Posty: 20
Od: Pon cze 23, 2008 16:02
Lokalizacja: wro

Post » Pon gru 22, 2008 20:39

Jakie miał kot wyniki nerkowe i jaką morfologię? Czy wet mówił, czy to raczej PNN czy "ostre nerki"?
W tej chwili to płukanie kroplówkami (nawet dwa tygodnie a może i dłużej) - jeżeli żyły pękają to podskórne. I raczej nie podawaj kroplówki z glukozą. Pamiętaj, ze kot musi jeść, bo inaczej będą kłopoty z wątrobą - gdyby przestał trzeba karmić na siłę lub stosować środki zmniejszające odruchy wymiotne.
Marcelibu
 

Post » Pon gru 22, 2008 21:38

Skoro kot je to jest nadzieja. Jeśli nie wyjdą kroplówki dozylne to oczywiscie podskórne. I płukac i płukać. A jakie kot ma wyniki?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 22, 2008 23:56

Nawadniac, nie plukac :roll:
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Wto gru 23, 2008 0:42

nan pisze:Nawadniac, nie plukac :roll:


:wink:

Nie mogłam się powstrzymać...
Obrazek
Obrazek

Edyta i Sebastian

 
Posty: 649
Od: Sob paź 28, 2006 21:36
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto gru 23, 2008 0:47

A skąd wiecie, że nawadniać, a nie płukać skoro nie wiadomo jakie kot ma wyniki? Ja swojego kota plukalam kiedy miał zbyt wysoki mocznik i kreatyninę
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 23, 2008 9:57

To chyba typowo polska interpretacja podawania kroplowek, ktorych celem jest nawadnianie. One bynajmniej niczego nie wyplukuja :roll:
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Wto gru 23, 2008 10:01

A obniżają poziom mocznika i kreatyniny? No to zwał jak zwal, skoro efekt można tak określić to i czynność.
I nie ważne czy polska interpretacja czy marsjańska, ważne, że wiadomo o co chodzi.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 23, 2008 10:55

Jesli kot jest odwodniony i sie go nawodni to mocznik moze sie obnizyc, gdy zwiekszy sie ilosc krwi krazacej wzrasta cisnienie, poprawia sie przeplyw przez nerki, w wyniku czego moze obnizyc sie kreatynina. Bardzo skrotowo.
Moje 'zboczenie" bierze sie z faktu ze ja na poczatku i w trakcie choroby Lunka spotkalam sie z idea 'plukania", rozumiana jak jakie ekwiwalent dializ (?) ktory to niby ma "wyplukiwac" mocznik i kreatynine. I plyny podaje sie wowczas zeby kota niby "przeplukac", czyli zwykle niezgodnie z potrzebami jesli chodzi o ilosc, jakosc (rodzaj plynu), czestotliwosc, nierzadko dorzuca sie jeszce diuretyk.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Wto gru 23, 2008 11:09

Nan, ja wtererynarzem nie jestem i już nie będę, moje wykształcenie dalekie jest od medycznego, ba! od biologicznego w sumie też (choć czasem się zbliża to jednak akurat w zupełnie innej sferze).
Terminologia medyczna jest dla mnie osobiście trudna i niezrozumiała, a czasu nie mam żeby ją studiować. Dlatego lubię Cię czytać, jak piszesz prostym językiem i tłumaczysz na zasadzie "chłop krowie na rowie" :)

Dracul od początku swojej choroby bardzo dużo pije, nigdy nie był odwodniony - ani oględziny, ani wyniki na to nie wskazywały. A jednak był moment gdy mocznik i kreatynina bardzo mu skoczyły. Wtedy też (raz jedyny) dostawał kroplówki dożylne i pomogło, wskaźniki spadly. Mnie wet też to, o ile pamiętam, tłumaczył, że kroplówki powinny obniżyć te złe wartosci na zasadzie wypłukania. Może zastosował skrót myślowy? Faktycznie Dracul dostawał plyn fizjologiczny z dodatkiem furosemidu, jemu pomogło. O tym ekwiwalencie dializ też słyszałam.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 23, 2008 11:11

casica pisze:A obniżają poziom mocznika i kreatyniny? No to zwał jak zwal, skoro efekt można tak określić to i czynność.
I nie ważne czy polska interpretacja czy marsjańska, ważne, że wiadomo o co chodzi.


O to mi chodziło. Obojętne jak to nazwiemy - skutek się liczy. Na forum, może niezbyt trafnie, ale popularnie, nazywamy to "płukaniem". Moja wetka też.
Marcelibu
 

Post » Wto gru 23, 2008 22:32

wyniki
TEST RESULT

WBC 22.0 L/uL
Lym 8.0 RM 36.5 %L
*MID 7.9 R2 36.1 %M
GRAN 6.0 RM 27.4

RBC 4.88 M/uL
HGB 7.1 d/dL
HCT 18.0 %
MCV 36.8 fL
MCH 14.5 pg
MCHC 39.4 g/dL
RDW 19.1 %

PLT 121. K/uL URI


*MID cells may include less frequently occuring and rare cells correlatin

z drugiej strony mam te same badania z innymi wynikami z godziną podaną o minutę wczesniej niz te wyzej i recznie dopisane x 2, cos mi wet tlumaczyla o opadzie probki ale nie pomne zupelnie

udalo mu sie zalozyc venflon i jezdzi na pare godzin codziennie do lecznicy na kroplowki
je, jakby to podsumowac to nieduzo [ z 1 saszetka wyjdzie i troche chrupkiego plus wyjada innym kotom jedzenie troszkę]
raz go widzialam w kuwecie zrobil mala kupe, nie wiem czy sika :/

Glucose -OXI
Wavelngths=490 600nm
STANDARD #1= 100.0
stored curve data
--------------------------
S1 0.206 100.0
factor= 483.8
using stored curve
norms : 65.0 to 115.0
linear: 30.0 500.0
------------------------------
S# Abs mg/dL i
-----------------------------
B 0.025
1 0.369 178.5H
test ended


dalej jest jeszcze creatine, bun, protein, amylase, alk. phosphatase, AST, ALT w tej samej formie co wyzej, który wynik spisać ? :?:


zalozylam mu osobny watek
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3863456#3863456

va

 
Posty: 20
Od: Pon cze 23, 2008 16:02
Lokalizacja: wro

Post » Śro gru 24, 2008 12:00

Zdrowych, spokojnych , radosnych i pogodnych Świąt Bożego Narodzenia oraz
wszelkiej pomyślności w nowym 2008 roku wszystkim opiekunkom i opiekunom kotów nerkowych i zdrowia naszym podopiecznym
zyczy Piotrek..
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1901
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: niafallaniaf i 222 gości