Wątek dla nerkowców - VII

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pt lis 11, 2011 11:48 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Szejbal pisze:Casica, rodzaj płynu nie miał na to wpływu. Podaję na zmianę: butelka NaCl - butelka Ringera. Nie zauważyłam wczesniej jakiegokolwiek z tym związku.
Też omijam koci kark 8)

U mnie była taka wyraźna negatywna reakcja na PWE, dlatego pytam.

Musisz się zastanowić jaki nowy element sie pojawił. A może kot się po prostu zaczyna niecierpliwić? Może zbyt długo trwa cała operacja?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 11, 2011 13:58 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Bezcenne są rady techniczne. Sama musiałam do wielu rzeczy dojść. Nie zdążyłam wcześneij znaleźć informacji tego typu - denerwowałam się i ja, i kot :roll: A tutaj jasne wnioski:
np. jak ma "lecieć" płyn:
Slonko_Łódź pisze:Ważne jest dobre wkłucie. Ja na początku miałam z tym problemy- albo się wkłuwałam pod złym kątem albo za płytko i płyn szedł śródskórnie albo przekłuwałam się na wylot. Trzeba sprawdzać czy płyn schodzi w dobrym tempie i ewentualnie korygować igłę w ciele albo się przekłuć. U nas przy igle 0,9 i całkowicie otwartym zaworku płyn schodzi w takim tempie, że nie widać poszczególnych kropel ale nie leci też wartkim strumyczkiem.

i co wynika z tego, że płyn leci inaczej:
Slonko_Łódź pisze:Jeżeli kapie po kropelce to wkłułam się pod zbyt ostrym kątem albo śródskórnie- bąbel wtedy robi się twardy jak orzech- można od razu wyczuć i cofnąć igłę robiąc namiocik i przesuwając ją pod skórą we właściwe miejsce.

Slonko_Łódź pisze:Jeżeli płynie rzeka- przekłułam się na wylot.

Rady różne potrzebne są ogromnie. Np. co można zrobić przy końcu, jeśli kot wykazuje dyskomfort:
Slonko_Łódź pisze:Pod koniec- jeżeli płynu jest już sporo, kot zaczyna się denerwować a bąbel jest twardawy- u nas pomaga odciągnięcie skóry- tak żeby zrobić więcej miejsca na wlew- u nas pomaga chociaż potrzebne jest rzadko bo to zazwyczaj jest kwestia nienajlepszego miejsca wlewu...

Niektórzy mogą zapominać o nagrodach, a to też ważne :D :
Slonko_Łódź pisze:Druga kwestia to nagrody za dzielność- po każdej kroplówce Yenna coś dostaje- to może być jakiś przysmak, delikatne czesanie jeżeli kot lubi, zabawa- cokolwiek co kot lubi, żeby mu się dobrze kojarzyło.

A tak prosty wniosek potrafi nawet nas uspokoić:
Slonko_Łódź pisze:Dla Yenny bardzo ważne są też stałe pory- wie o której godzinie ma kroplówkę i pomiędzy się nie stresuje.

Tutaj piękne wytłumaczenie, dlaczego absolutnie należy nawadniać kota, nic dodać, nic ująć:
PcimOlki pisze:Kot z CRF składa się z czterech łap, ogona, wody i mocznika. Zmiejszenie ilości wody w kocie (przy stałej ilości mocznika), powoduje wzrost stężenia mocznika, bo: stężenie mocznika = mocznik / (woda + cała reszta kota) Zmiany stężenia mocznika wynikające ze zmian ilości wody w kocie mogą być (szacunkowo) rzędu max. 10-20%. Efekt zmian stężenia w funkcji ilości wody występuje zawsze, ale nie jest on specjalnie grożny, bo niekoniecznie wpływa na progresję CRF. Ocena czy warto nawadniać wyłącznie dla obniżenia poziomu mocznika wynika z wielu wypadkowych - między innymi stopnia współpracy kota, jego stresu przy nawadnianiu etc. Nie też większego znaczenia, czy nawadnia się drogą wlewów, czy dopaja strzykawką - ważna jest ilość wody dostarczanej kotu. Edyta&Sebastian wiele lat poprzestała na dopajaniu Biri strzykawką z dobrym efektem.

I bardziej "naukowo", czyli na które parametry należy zwracać uwagę przy badaniach:
PcimOlki pisze:Niestety znaczne zmiejszanie ilości wody w kocie powoduje, że krew gęstnieje. Gęsta krew to spadek RBF. Momentalnie na azotemię wynikającą z niewydolności nerek nakłada sie azotemia przednerkowa, wynikająca z niedostatecznego RBF. Spada GFR. Stężenie mocznika rośnie wykładniczo - znacznie szybciej, niż wynikało by to z ilości wody w kocie. Nerki z obniżonym RBF są niedotlenione, a to silnie wpływa na progresję CRF.

PcimOlki pisze:Do oceny stopnia uwodnienia kota niezbędne są oznaczenia Na, PROT i ew. HCT. HCT jest dobrym wskaźnikiem tylko gdy nie występują zaburzenia produkcji erytrocytów. Pewniejszymi wskaźnikami są Na i PROT. O niektórych rodzajach odwodnienia można tez wnioskować pośrednio z MCHC.

To poniżej jest bardzo ważne, ale to przede wszystkim weci powinni wiedzieć. Niestety przy szerokiej ich niefrasobliwości (wiem, że generalizuję, bo oczywiście są tacy, którzy godnie mogą nosić miano lekarzy) - to my, właściciele musimy być najbardziej świadomi i patrzeć im na ręce:
PcimOlki pisze:(Bardzo łatwo doprowadzić do tej sytuacji podając Furosemid. Podanie NSAID [Metacam] w tym stanie jest równoznaczne niehumanitarnej eutanazji.)


I wskazówki, aby nie zostawiać kota nerkowego "samego sobie" - czyli bez nawadniania. Zatem należy tego:
PcimOlki pisze:(...)unikać za wszelką cenę. Nawet za cenę stresu i walki z kotem. Niestety nie ma dobrego sposobu na upewnienie się, że w kocie jest wystarczająca ilość wody. Dlatego nawadnianie jest zawsze najbezpieczniejszym rozwiązaniem. Słonko właśnie prawidłowo przeprowadziła próbę, czy Yenni może dostawać wlewy rzadziej - jak widać wynik negatywny. Próba wygląda dokładnie, że mając wiele wyników monitorowania kota nawadnianego maksymalnie z pewnego okresu czasu, na 2-3 tyg. przed kolejnymi oznaczeniami zmiejszamy nawadnianie do 50%. Jeśli wyniki oznaczeń nie wykazują znacznych odchyleń, można zostawić obecne nawadnianie. Można też zastosować rozmaite warianty tej próby - np. nawadniać przez dopajanie. Ważne aby stan niepewności był relatywnie krótki - czyli zawsze przed terminem kolejnych badań.


Specjalnie cytując, tak porozdzielałam. O to mi chodzi. Wszystko od razu układa się w głowie :!: :piwa:
Dziękuję :1luvu: (I proszę o więcej :oops: )
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Pt lis 11, 2011 18:41 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Szejbal pisze:Casica, rodzaj płynu nie miał na to wpływu. Podaję na zmianę: butelka NaCl - butelka Ringera.....
Uważaj na chlorki. Prędzej czy później będzie ich w kocie za dużo przy takim zestawie płynów.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 15, 2011 7:05 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Ciągle czekam na wyniki posiewu z Idexxu... Od czwartku, a zatem 12 dzień... Trochę długo... W Synevo wyniki były po 3-4 dniach.... Przyszły wyniki wstępne- e.coli jest z nami (ale to akurat nie jest zaskakujące) natomiast antybiogramu brak... Nie wiecie przypadkiem czy któryś łódzki gabinet vet ma umowę z Synevo? W jakich labach robicie badania- bo zastanawiam się co jeszcze jest do wyboru- Idexx, Laboklin i Zwierzak czy jeszcze jakiś inny?
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 15, 2011 9:31 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Slonko_Łódź pisze:Ciągle czekam na wyniki posiewu z Idexxu... Od czwartku, a zatem 12 dzień... Trochę długo... W Synevo wyniki były po 3-4 dniach.... Przyszły wyniki wstępne- e.coli jest z nami (ale to akurat nie jest zaskakujące) natomiast antybiogramu brak... Nie wiecie przypadkiem czy któryś łódzki gabinet vet ma umowę z Synevo? W jakich labach robicie badania- bo zastanawiam się co jeszcze jest do wyboru- Idexx, Laboklin i Zwierzak czy jeszcze jakiś inny?
hej
My pobieraliśmy mocz w czwartek, w poniedziałek przyszedł wynik wstępny, a we wtorek już finalny z antybiogramem(5 dni). Wyniki zostały przesłane emailem do lecznicy,ale mogą wysyłać też listownie, może dlatego tyle to trwa?

pzd :)

anna41

 
Posty: 18
Od: Czw lut 10, 2011 8:31
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto lis 15, 2011 9:40 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Slonko_Łódź pisze:Ciągle czekam na wyniki posiewu z Idexxu... Od czwartku, a zatem 12 dzień... Trochę długo... W Synevo wyniki były po 3-4 dniach.... Przyszły wyniki wstępne- e.coli jest z nami (ale to akurat nie jest zaskakujące) natomiast antybiogramu brak... Nie wiecie przypadkiem czy któryś łódzki gabinet vet ma umowę z Synevo? W jakich labach robicie badania- bo zastanawiam się co jeszcze jest do wyboru- Idexx, Laboklin i Zwierzak czy jeszcze jakiś inny?

Czemu nie zrobisz w Asie?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 15, 2011 10:28 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Wyniki badań mojego kota są gotowe, tzn ma je specjalistyczny vet, w innym mieście. Dostałam informacje na telefon, w dodatku w sytuacji uniemożliwiajacej notowanie i pamiętanie :mrgreen: Za kilka dni powinnam być w pobliżu w innych sprawach, postaram się o wydruk

Generalnie: na moczu nic nie wyrosło, USG też było OK, stosunek białka do kreatyniny w moczu w granicach normy, ale z sugestią draśniecia klębuszków nerkowych. Ciężar moczu w normie. Jest białko w moczu.
Morfologia była OK, mocznik i kreatynina we krwi dwukrotnie podwyższone (o ile - nie wiem), fosfor i reszta biochemii w normie. Fizycznie kot powoli odżywa, nabiera też ciałka :mrgreen:

Mam wstrzymac kroplówki i leki, kontynuować karmę nerkową z mozliwością domieszek normalnej dla smaku, obserwować i za miesiac zrobić badania kontrolne.
Trochę się boję wstrzymania kroplówek. Kot pije, rozwadniam mu też karmę. Jakieś sugestie?
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Wto lis 15, 2011 10:50 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Taizu - na podstawie takich informacji nic konkretnego nie można powiedzieć. Przykładowo fosfor 8mg/dl podpada pod określenie "w normie". Wapń 12 mg/dl również. Z tego masz CaxP = 96, czyli katastrofa. Czort jeden wie, jakie sobie wymyślili normy dla UPCR - różne cuda już widywałem. Nieznany stan uwodnienia kota. Nieznany stan odżywienia kota. Nieznany stan zakwaszenia kota.

Decyzja przerwania nawadniania budzi moje wątpliwości - kilka postów wcześniej jest rozprawka na ten temat. Takie redukcje, jeśłi robić, to przed kolejnymi badaniami, by szybko widzieć co się dzieje, nigdy zaraz po. Nie przerywał bym nawadniania przy braku ryzyka przewodnienia.

Poza tym kup może olej rybi w aptece - sa różne, taki opisany "Omega 3" w 500mg kapsułkach. Pozytywny wpływ PUFA jest udokumentowany, a ryzyka praktycznie brak. Co więcej, moje kocury gdy czasem rozgryzą kapsułkę, zjadają go ze smakiem, więc chyba można by dodawać do wody/karmy - zaraz zresztą spróbuje dodac do miseczki z woda - może będą chętniej pić.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 15, 2011 11:05 Re: Wątek dla nerkowców - VII

No więc tego raptownego zaprzestania nawadniania właśnie się boję. Kot BYŁ odwodniony i zdecydowanie niedożywiony, chudy i z anemią, na mój gust jeszcze się nie odkuł. Może mu jeszcze najpierw przez tydzień dawać po 40-50 ml? Moczopędnych na zalecenie weta nie daję od tygodnia...
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Wto lis 15, 2011 12:46 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Slonko_Łódź pisze:Ciągle czekam na wyniki posiewu z Idexxu... Od czwartku, a zatem 12 dzień... Trochę długo...

To może oznaczać, że nic nie rośnie z tego posiewu. Z moich doświadczeń - długotrwałe oczekiwanie na wyniki posiewu owocowało jałowym posiewem :ok:
ObrazekObrazek

coztego

 
Posty: 642
Od: Czw cze 29, 2006 19:22

Post » Wto lis 15, 2011 13:30 Re: Wątek dla nerkowców - VII

taizu pisze:No więc tego raptownego zaprzestania nawadniania właśnie się boję. Kot BYŁ odwodniony i zdecydowanie niedożywiony, chudy i z anemią, na mój gust jeszcze się nie odkuł. Może mu jeszcze najpierw przez tydzień dawać po 40-50 ml? Moczopędnych na zalecenie weta nie daję od tygodnia...
Ja bym zostawił nawadnianie na obecnym poziomie, bo zagrożenie jest niewielkie w porównaniu do zagrożenia permanentnym odwodnieniem. Ocena stanu nawodnienia kota jest trudna. Jeśli jednak uprzesz sie na redukcję, pamiętaj, że koty nerkowe najczęściej odwadniają sie przez zjawisko zwane z medyczna polyuria. Wtórna do polyurii jest polidypsa - czyli zwiększone pragnienie. (Niekedy bywa odwrotnie, tj. polyuria jest wtórna, bo co sie wypije musi zostać wysikane, ale to się zdarza niezbyt często.) Polidypsja wtórna świadczy już o niedostatecznym nawodnieniu futrzaka. Stąd jeśli zauważysz, że kotek zaczyna pić więcej, będzie to oznaczać odwodnienie i stanowi wskazanie do przywrócenia nawadniania w poprzedniej ilości.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 15, 2011 17:58 Re: Wątek dla nerkowców - VII

coztego pisze:
Slonko_Łódź pisze:Ciągle czekam na wyniki posiewu z Idexxu... Od czwartku, a zatem 12 dzień... Trochę długo...

To może oznaczać, że nic nie rośnie z tego posiewu. Z moich doświadczeń - długotrwałe oczekiwanie na wyniki posiewu owocowało jałowym posiewem :ok:


Na to nie mamy szans bo jak pisałam we wstępnych wynikach wyszła bakteriuria coli (miano milion CFU) :lol: Raczej obawiam się, że z antybiogramem może być kicha- już wcześniej mieliśmy szczep, który nie reagował na żadne typowe antybiotyki- z tych które można stosować przy pnn zostały nam cefalosporyny III generacji. Przez 3 miesiące było jałowo. Odstawiliśmy antybiotyki uznając, że to już. Potem infekcja oczywiście wróciła (przy atonicznym pęcherzu to mniej więcej norma). Ale w antybiogramach wychodziły mi bzdury- w części opisowej wyniku były sprzeczne wskazania z tym co wyszło w antybiogramie np. zalecali stosowanie cefalosporyn a poniżej prze tychże było "oporny"- dlatego postanowiłam zrobić badanie gdzie indziej.


casica pisze:Czemu nie zrobisz w Asie?

A AS ma swoje laboratorium czy zewnętrzne? Bo właśnie się zastanawiałam nad ASem :wink:

taizu pisze: mocznik i kreatynina we krwi dwukrotnie podwyższone

Dwukrotnie podwyższone- wychodzi kreatynina 3,6 i mocznik 160. Jaka jest szansa, że przy takich wynikach kot nie traci wody i nie jest odwodniony? Yenna po moich ostatnich nieudanych eksperymentach terapeutycznych z wynikami kreatynina- 2,8, mocznik- 160, HGB- 11,4 (poprzednio 10,1), HCT- 41- dostaje dziennie po 250ml płynów i ciągle mi się wydaje, że to jeszcze mało... O karmach nerkowych pisaliśmy tu już dużo... Dla mnie to żadne leczenie.... Może mogłabyś skonsultować kota z wetem, który ma doświadczenie z nerkowcami?
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 15, 2011 18:10 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Dziękuję, PcimOlki, bedę zwracała uwagę.
Zauważyłam, że nawadniany pił ostatnio coraz mniej, prawie tyle, ile zdrowy kot. Wetka chce sprawdzić, jak zareaguje na przerwanie nawadniania, ale ja sama dwukrotnie padlam ofiarą eksperymentów medycznych ze zmniejszaniem dawek leków i kotu tego nie życzę....
Slonko_Łódź pisze:
taizu pisze: mocznik i kreatynina we krwi dwukrotnie podwyższone

Dwukrotnie podwyższone- wychodzi kreatynina 3,6 i mocznik 160. Jaka jest szansa, że przy takich wynikach kot nie traci wody i nie jest odwodniony? Yenna po moich ostatnich nieudanych eksperymentach terapeutycznych z wynikami kreatynina- 2,8, mocznik- 160, HGB- 11,4 (poprzednio 10,1), HCT- 41- dostaje dziennie po 250ml płynów i ciągle mi się wydaje, że to jeszcze mało... O karmach nerkowych pisaliśmy tu już dużo... Dla mnie to żadne leczenie.... Może mogłabyś skonsultować kota z wetem, który ma doświadczenie z nerkowcami?

To właśnie rady specjalisty od nerek, poleconego mi jako najlepszy w województwie... Może te "dwukrotnie podwyższone" liczy od dolnej granicy, albo od środka widełek?
Trudno, będę nieposłuszna, na razie na 2 tygodnie zmniejszę dawkę do 50 ml, ale nawadniać nie przestanę, najwyżej po tych 2 tygodniach
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Wto lis 15, 2011 18:19 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Slonko_Łódź pisze:
casica pisze:Czemu nie zrobisz w Asie?

A AS ma swoje laboratorium czy zewnętrzne? Bo właśnie się zastanawiałam nad ASem :wink:

Ma swoje. Laborantka przychodzi ok 17. Tak więc jesli ma być wszystko świeże najlepiej oddać tuż przed 17.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 15, 2011 18:41 Re: Wątek dla nerkowców - VII

casica pisze:
Slonko_Łódź pisze:
casica pisze:Czemu nie zrobisz w Asie?

A AS ma swoje laboratorium czy zewnętrzne? Bo właśnie się zastanawiałam nad ASem :wink:

Ma swoje. Laborantka przychodzi ok 17. Tak więc jesli ma być wszystko świeże najlepiej oddać tuż przed 17.


Dzięki- następne badania postaram się zrobić u nich. A potem napiszę poradnik "W poszukiwaniu optymalnego labu" ;)

taizu pisze: Może te "dwukrotnie podwyższone" liczy od dolnej granicy, albo od środka widełek?


Sama wiesz, że to hipoteza bez sensu czy muszę napisać ? :wink:

taizu pisze:Trudno, będę nieposłuszna, na razie na 2 tygodnie zmniejszę dawkę do 50 ml, ale nawadniać nie przestanę, najwyżej po tych 2 tygodniach


To ma sens WYŁĄCZNIE jeżeli za 2 tygodnie planujesz kolejne badania.
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 35 gości