Padaczka w ostrej niewydolności nerek

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw sty 25, 2024 7:06 Re: Padaczka w ostrej niewydolności nerek

Oni wszyscy mówią, że skoro IGm ujemne a IGg wysokie to już przebyta toksoplazmoza i się nie leczy. To może poproszę o leczenie na życzenie?? Mogą się nie zgodzić? Jaki antybiotyk na tokso najlepszy?
Wczoraj wetka mówiła, że steryd może podać paliatywnie, bo on uruchamia wirusa białaczki.
Elektroforezę przekazałam, że chcę zrobić. Siądę przed kompem to się jeszcze przyjrzę co to przysłali.

Mofexi

Avatar użytkownika
 
Posty: 107
Od: Pt kwi 06, 2018 13:48

Post » Czw sty 25, 2024 7:55 Re: Padaczka w ostrej niewydolności nerek

Mofexi pisze:Oni wszyscy mówią, że skoro IGm ujemne a IGg wysokie to już przebyta toksoplazmoza i się nie leczy.


No właśnie że się leczy :(
Gdy kot przechoruje toksoplazmozę, stopniowo znikają w krwi przeciwciała IgM a przez jakiś czas utrzymują się wysokie IgG. One z czasem też się obniżają - ale zatrzymują na jakimś tam poziomie i są cały czas w gotowości.
Przy czym kot ma cały czas pierwotniaka w sobie. Ten co jakiś czas się uaktywnia tu i ówdzie ale z miejsca jest likwidowany przez organizm bo wykrywaja go od razu przeciwciała igG. IgM wtedy już nie rosną a nawet jeśli to odrobinę.
Jednak czasami, nawet po bardzo długim czasie od zarażenia - pierwotniak może się uaktywnić i przełamać działanie układu odpornościowego (gdy ten jest osłabiony) lub wywołać reakcję nietypową, gdy infekcja sama z siebie jest niewielka ale powstają silne odczyny zapalne wywołane przez nadwrażliwość układu odpornościowego, rodzaj alergii na pierwotniaka. Również gdy pierwotniak zaatakuje mózg może być i tak że pozostaje niewidzialny dla układu odpornościowego. Tak potrafi. Często na choroba narządowa to bardzo powolny proces, coś się tli tu, tam, organizm część zwalczy, część nie.
Po prostu. Dlatego diagnozowanie narządowej toksoplazmozy, szczególnie neurologicznej - nie jest proste i oczywiste. Ale weci bardzo często niestety bardzo pochopnie rezygnują z podania Klindamycyny np. bo przeciwciała IgM wyszły ujemne.
To akurat przy toksoplazmozie nic nie znaczy.
Jeśli wyjdą wysokie IgG w jakimś badaniu - można teoretycznie zbadać je po 3 tygodniach/ miesiącu i zobaczyć czy spadają gdy kot ma jakieś delikatne objawy typu mniejsza aktywność, powiększona śledzona, tylko powiększone węzły chłonne. Bo powinny spadać - tak wysokie świadczą albo o niedawno przebytej infekcji albo o aktywnej sytuacji. W tym drugim przypadku będą takie same lub wzrosną. I wtedy wdraża się leczenie, nawet jeśli nie ma objawów poważnych, bo jeśli przez tyle czasu organizm nie spacyfikował patogenu to już go sam nie spacyfikuje i objawy będą narastały lub dojdzie do zajęcia mózgu.
Ale Wy nie macie na to czasu :(

Przy objawach neuro i tak nie zawsze leczenie działa - a jego opóźnianie to ryzyko pozostania trwałych uszkodzeń neurologicznych.

Ja absolutnie nie mam pewności czy Twój kot ma toxo. Może mieć FIPa, może mieć FIPa i toxo, może mieć jakąś inna neuroinfekcję spowodowaną innym patogenem - to kot z FeLV, nawet gdy wyniki krwi ma ok, to może miec już zaburzona odporność i podatność na dziwne bakterie, wirusy i grzyby dla innych kotów w zasadzie nie groźbe, może mieć chłoniaka.
Wyniki przeciwciał toksoplazmozy nie są wykluczające chorobę, ona jest możliwa nawet gdy przeciwciała IgG wyjdą niziutkie. A u Was są wysokie.
Uważam że hmm.. jest ryzykowne nie wdrożenie leczenia przy takim wyniku, przy objawach neuro - gdy tak naprawdę poza tym wiele się nie dzieje ze strony medycznej.
Zrobiono usg i wyszły powiększone węzły chłonne. I co z tą wiedzą weci chcą zrobić?
Elektroforezę zrobili bo Ty chciałaś.
Co oni Ci proponują w obecnej sytuacji?

Blue

 
Posty: 23940
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw sty 25, 2024 10:57 Re: Padaczka w ostrej niewydolności nerek

Dziękuję za szczegółowe wyjaśnienie. Dzisiaj poproszę o leczenie toxo.
Cholera jasna, chyba nie zrobili tej elektroforezy... :evil:
Mam tylko takie dane: Albuminy 34,3 g/l (26-56), Białko 5,9 g/dl (5,7-9,4), Globuliny 24,7 (28-55), Albuminy/Globuliny 1,39 (0,67-1,6) ale już coś takiego miał badane i okazało się, że to za mało, tak?
Zrobiono usg i wyszły powiększone węzły chłonne. I co z tą wiedzą weci chcą zrobić?
- Wetka powiedziała, że jeśli kot ma białaczkę to niemal na pewno jest to wynik chłoniaka i czy byłybyśmy skłonne zdecydować się na chemioterapię :) Tak, bez widocznych guzów i oczywiście bez biopsji.

Mofexi

Avatar użytkownika
 
Posty: 107
Od: Pt kwi 06, 2018 13:48

Post » Czw sty 25, 2024 20:32 Re: Padaczka w ostrej niewydolności nerek

Udało się. Mamy klindamycynę. Tylko teraz zastanawiam się czy przepisana dawka nie jest za duża :P Ma dostawać co 12 godz. 1,5 tabletki (tabletka 55 mg, czyli jednorazowo 82,5 mg). Kot waży aktualnie tylko 4 kg, a w ulotce piszą, że na 1 kg masy ciała powinno się dawać 5,5 mg/kg co 12 godz. więc powinien dostać 22 mg a nie 82,5 :o Czy w toxo daje się aż tak dużo??

Mam obawy przed podaniem mu tej klindamycyny. Jakoś na początku listopada brał Clavaseptin, teraz na początku stycznia Synulox. Widziałam, że ludzie na forum poruszali temat zapalenia jelita przez klindamycynę w przypadku wyniszczenia przez antybiotyki flory bakteryjnej. Florę Balance bierze codziennie. On jest taki słabiutki i chudnie w oczach. Ubyło mu prawie kilo w 3 tygodnie.

Mofexi

Avatar użytkownika
 
Posty: 107
Od: Pt kwi 06, 2018 13:48

Post » Czw sty 25, 2024 22:21 Re: Padaczka w ostrej niewydolności nerek

Mogę tylko wyrazić nadzieję, że Wam się uda :) :ok:
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8895
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Czw sty 25, 2024 22:31 Re: Padaczka w ostrej niewydolności nerek

Nie dziękuję Katarzynko, żeby nie zapeszać, a to dlatego, bo mam wrażenie, że wszystkie życzenia na Nowy Rok nabrały odwrotnego efektu :(
No i jeszcze doczytałam, że fenobarbital może obniżyć działanie terapeutyczne klindamycyny. Czyli brać z długim odstępem? Eh, szkoda, że nie można się wszystkiego dowiedzieć tak po prostu w gabinecie.

Mofexi

Avatar użytkownika
 
Posty: 107
Od: Pt kwi 06, 2018 13:48

Post » Czw sty 25, 2024 22:33 Re: Padaczka w ostrej niewydolności nerek

Nie wolno dziękować, też tak uważam bo w ogóle nie jestem przesądna 8)

Wszelkie leki lepiej brać z odstępami czasowymi o ile to możliwe.
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8895
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Czw sty 25, 2024 23:14 Re: Padaczka w ostrej niewydolności nerek

Leczenie toksoplazmozy neurologicznej wymaga podawania niestandardowo wysokich dawek klindamycyny ponieważ nie przenika ona bariery krew - mózg super sprawnie. U kotów z neuroinfekcją ta przenikalność bardzo się zwiększa ale i tak nie jest tak duża jak do innych tkanek by stężenie leku stało się terapeutyczne przy standardowych dawkach. Jednak dawkę w konkretnym przypadku ustala wet - w zależności od stanu kota, innych branych leków etc. Zalecona kotu dawka nie jest niepokojąco wysoka.

Ujmę sprawę tak - w pełni rozumiem Twoją obawę przed podaniem kolejnego antybiotyku.
Ale jeśli nie znajdziecie przyczyny choroby Twojego kota i nie zastosujecie odpowiedniego leczenia to on prawdopodobnie umrze. Przepraszam że tak prosto z mostu... Chyba że źle odczytuje to co piszesz, ale mam odczucie że jego stan się pogarsza.
Wynik przeciwciał wskazuje że kocurek może cierpieć z powodu toksoplazmozy - ponieważ nie zrobiono nadal pełnej elektroforezy białek - nie wiadomo czy nie ma dodatkowo (lub tylko) FIP. Niestety te choroby potrafią chodzić w parze, jedna neuroinfekcja zwiększa ryzyko innej neuroinfekcji, szczególnie u kotów z zaburzoną odpornością. Wynik a/g jest tu uspokajający bo bardzo wysoki, ale przy obecnym FIPie się zdarza, szczególnie przy formie nie wysiękowej.
Co więcej - jeśli ma toksoplazmozę narządową w tym neuro podanie klidamycyny może chwilowo pogorszyć jego stan (dlatego często podaje się na początku leczenia steryd by zmniejszyć nasilenie odczynów zapalnych powodowanych podczas rozpadu pierwotniaka) - i wcale nie ma pewności że Twój kot jest obecnie w stanie to przetrwać :( Ale bez leku umrze raczej na pewno jeśli to toxo neurologiczna :(
Nawet jeśli to toksoplazmoza - lek może nie podziałać. Bo jest za późno albo pierwotniak okaże się na nią odporny lub bariera krew-mózg jest u kocurka wyjątkowo mocna mimo infekcji (wtedy można zastosować inny lek, niedostępny w Polsce ale do sprowadzenia).

Ale jakie macie inne alternatywy?
Propozycje wetów?
Ja się tu produkuje tylko dlatego że z tego co piszesz wnoszę iż ze strony wetow nie widzisz jakiejś większej inicjatywy by szukać przyczyny, diagnozować i starać się wyleczyć. Ale może to błędne wrażenie?
Jeśli oni Ci odradzają lek ale proponują inną drogę, Ty uważasz że jest sensowna to absolutnie słuchaj wetow bo z Twoim kotem może dziać się wszystko.

Czy masz poczucie że stan Twojego kota jest stabilny i pozostanie na obecnym leczeniu daje szansę na wyzdrowienie lub utrzymanie tego stabilnego stanu na tyle dobrego by był satysfakcjonujący w temacie reszty życia?
Jeśli nie to musicie działać :( Być może metodą prób i błędnych tropów.

Pamiętaj że podanie klindamycyny nie wyklucza dalszej diagnostyki w kierunku chłoniaka np. ani leczenia.
Pamiętaj też że jeśli klindamycyna podziała musi być podawana kilka tygodni.

Edit: dopisałam kilka zdań.

Blue

 
Posty: 23940
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon sty 29, 2024 19:16 Re: Padaczka w ostrej niewydolności nerek

Nie piszesz o postępach w terapii. A my tu czekamy niecierpliwie na wieści
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8895
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Pon sty 29, 2024 21:25 Re: Padaczka w ostrej niewydolności nerek

Cześć, tak właśnie myślałam żeby napisać, ale chciałam się jeszcze wstrzymać do jutrzejszej wizyty.
Podajemy klindamycynę po 82,5 mg dwa razy dziennie.
Raz jest lepiej a raz gorzej. Wczoraj myślałam, że idziemy do przodu, bo Feluś wskakiwał na kanapę, interesował się moją kanapką, a dzisiaj miał problemy z chodzeniem i tak ogólnie posmutniał.
Niesamowicie schudł, na tylnych łapkach już prawie nie ma mięśni i przez to trudniej utrzymać mu równowagę, choć dzisiaj drapał jeszcze drapak.
Apetyt ma, a chudnie. To na pewno nie jest dobry znak.
Poza tym ciągłe problemy z zaparciami. Dzisiaj po wlewce z parafiny zrobił bardzo cieniutką zwiniętą kupkę, jak sznurek. Czytałam, że przyczyną może być przeszkodą w jelicie.
Ogólnie jest nieciekawie :(

Mofexi

Avatar użytkownika
 
Posty: 107
Od: Pt kwi 06, 2018 13:48

Post » Pon sty 29, 2024 22:07 Re: Padaczka w ostrej niewydolności nerek

Niestety nie potrafię w niczym pomóc. To są problemy z ktorymi nigdy się nie spotkałam.
Ale mam nadzieję, że Wam się uda.
Niepokojące jest to chudnięcie. Ale nie wiem jak on się odżywia, może w tym tkwi problem. Bo może być i tak, że nie radzi sobie z wchłanianiem.
Pisz koniecznie, czekamy na wieści
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8895
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Pon sty 29, 2024 22:17 Re: Padaczka w ostrej niewydolności nerek

Możliwe, że wchłanianie, bo niestety często ma podawaną parafinę i laktulozę na zaparcia. Z drugiej strony leki działają (widzę po Phenoleptilu, bo lekkie zmniejszenie dawki skutkowało pojawieniem się ataków), więc raczej się wchłaniają.
Poza tym nadal jest trochę w innym świecie. Dużo chodzi, ale wystarczy go tylko wziąć na ręce lub położyć i od razu usypia albo staje się mniej świadomy, wpatrzony w jedno miejsce. Niedługo zrobimy badania wysycenia krwi Phelonoleptilem, ale już się przekonaliśmy, że przy mniejszej dawce ataki powrócą.
Tak więc aktualne problemy: chudnięcie (przed choroba 4,7 kg teraz 4,2 kg [z pełnymi jelitami]), zaburzenia równowagi, otępienie, tragiczne zaparcia, oddawanie moczu raz dziennie w bardzo dużej ilości, powiększone węzły chłonne, bolące uszy, podwyższona kreatynina, sporadycznie padaczka. No i ciągle mam nadzieję, że to jednak nie chłoniak, że może część objawów wynika z toksoplazmozy :cry:

Mofexi

Avatar użytkownika
 
Posty: 107
Od: Pt kwi 06, 2018 13:48

Post » Pon sty 29, 2024 22:25 Re: Padaczka w ostrej niewydolności nerek

Miejmy nadzieję, że tak jest, że to toksoplazmoza, którą uda się pokonać.
Co do schudnięcia - Feluś już dość długo choruje, więc to schudnięcie nie jest tak dramatyczne. Serio.
Oczywiście należy to jakoś powstrzymać, ale myślę, że na to przyjdzie czas gdy opanujecie choróbsko.
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8895
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Wto sty 30, 2024 14:01 Re: Padaczka w ostrej niewydolności nerek

Tak się zastanawiam... Może gdyby okazało się, że to jednak chłoniak to spróbować tej chemioterapii? Czytam, że koty dosyć dobrze ją znoszą. Tylko z drugiej strony nie można na 100% stwierdzić, że go ma tylko na podstawie samych powiększonych węzłów chłonnych. A czas leci.

Mofexi

Avatar użytkownika
 
Posty: 107
Od: Pt kwi 06, 2018 13:48

Post » Wto sty 30, 2024 14:18 Re: Padaczka w ostrej niewydolności nerek

Trudna decyzja. Czy koty dobrze znoszą chemię? Różnie ją znoszą, to osobnicze jak u ludzi.
No a poza tym, moim zdaniem, trzeba mieć pewność, że to chłoniak. Chemia jest przeciez bardzo obciążająca dla organizmu, nie ryzykowałabym chemii "na wszelki wypadek".

Moja mama miała koteczkę z chłoniakiem jelit, zdecydowała o leczeniu paliatywnym. Miki bardzo długo ukrywała chorobę. Całe kilkunastoletnie życie była niejadkiem i grymaśniczką. Nie sposób więc było zaobserwować objawy odpowiednio wcześniej. A tym przeoczonym objawem był brak apetytu. W momencie gdy było poważne podejrzenie chłoniaka, wet przedstawił opcje. Biopsja nie była możliwa ze względu na stan kota. Operacja nie wchodziła w grę. Chemię wet odradził. Mówił, że o ile w ogóle przeżyje terapię, to kosztem ogromnego dyskomfortu przedłużymy jej życie bardzo niewiele. Dlatego zaproponował opiekę paliatywną. Ale w obrazie USG i RTG wyraźnie widoczny był jakiś "obcy" w jelicie. Z ogromnym prawdopodobieństwem był to więc chłoniak :(
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8895
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości