Czasem skubnie chrupki - ale za mało, zeby go nie dokarmiać. Zje po kilka - kilkanaście chrupek.
Widzę też, ze musi nadal dostawać Cerenię, jak ma za długą przerwę ślini się bardzo i zdarza mu się "oddać" to czym karmię.
Zaobserwowałam tez, że ślini się na widok jedzenia - ale nie bo głodny, raczej mdli go na widok przygotowywanego jedzenia

Już wiem, że Kattovit nerkowy i Hills I/D sa beee, po nich ma odruch wymiotny.
Jutro dojdą puszki innych firm, może zmiana mu podejdzie.
Nie wiem, czym go karmić. Na samym początku dostawał surowiznę, ale wtedy się zaczęła biegunka i boleści, więc nie zaryzykuję znów surowego mięsa. Dostaje gotowanego indyka, ale nie bardzo mu podchodzi. Po filetówce się porzygał. Jajko przepiórcze niejadalne wg Radka. Po puszkach zbliżonych do barfa był paw. Tylko nerkowe pasztety jakoś najlepiej służą, choć niekoniecznie sa pożywne

Kolejna kontrola krwi w czwartek.