Wątek cukrzycowy VI

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Śro mar 28, 2012 9:32 Re: Wątek cukrzycowy VI

Feniksie, Liwio, co za szczęście, że jesteście z Krakowa, ufff :kotek:
Tinko, wątek bezcenny, dziękuję zań i za chęć pomocy..
Może przykleiłabyś z odsłony 5 info dagnes o barfie u cukrzyków?
Ja tu już będę stałym bywalcem, jeśli pozwolicie :1luvu:

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 28, 2012 9:56 Re: Wątek cukrzycowy VI

Liwia pisze:Dużo bardzo nas z Krakowa, chyba najwięcej :)
Krakowianki, gdzie kupujecie strzykawki?


Tutaj najpewniej, ja kupuję tutaj:
http://diabetyk24.pl/igly-do-penow,-str ... 0_378.html
Eśkowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 0#p8422130
Borysowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=167143

Esiu [*]15.07.1995 - 02.01.2014r.... byłeś mi wschodem słońca i zachodem...
Borys [*] 2009 - 28.02.2019r. .. byłeś mi Najdroższym Towarzyszem ...

feniks32

 
Posty: 1506
Od: Pt gru 04, 2009 21:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 28, 2012 10:10 Re: Wątek cukrzycowy VI

feniks32 pisze:
Liwia pisze:Dużo bardzo nas z Krakowa, chyba najwięcej :)
Krakowianki, gdzie kupujecie strzykawki?


Tutaj najpewniej, ja kupuję tutaj:
http://diabetyk24.pl/igly-do-penow,-str ... 0_378.html

A które do tego igły? Czy to może jest już z igłami? :oops:
Jaką liczbę sztuk warto kupić, by zachowały sterylność a nie płacić tyle razy za przesyłkę?

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 28, 2012 10:29 Re: Wątek cukrzycowy VI

Do każdego kłucia nowa strzykawka!
Policz dwie dziennie - ja kupiłam 60, pakowane po 30. Powinny na miesiąc starczyć.
Do nakłuwania ucha kupiłam najcieńsze igły jakie mieli w aptece (0,5) - używam jednej do 2-3 nakłuć.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Śro mar 28, 2012 10:31 Re: Wątek cukrzycowy VI

Avian pisze:Do każdego kłucia nowa strzykawka!
Policz dwie dziennie - ja kupiłam 60, pakowane po 30. Powinny na miesiąc starczyć.
Do nakłuwania ucha kupiłam najcieńsze igły jakie mieli w aptece (0,5) - używam jednej do 2-3 nakłuć.

A jak często się nakłuwa i bada?

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 28, 2012 10:41 Re: Wątek cukrzycowy VI

Dobrze byłoby badac cukier glukometrem co 2-3 godziny, ale rzeczywistość jest taka, ze nie zawsze można (trzeba czasem iść do pracy ;) )
Ja kłuję w zwykły dzien 3-4 razy (obowiązkowo przed podaniem insuliny), w weekend ile razy zdążę.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Śro mar 28, 2012 10:48 Re: Wątek cukrzycowy VI

Avian pisze:Dobrze byłoby badac cukier glukometrem co 2-3 godziny, ale rzeczywistość jest taka, ze nie zawsze można (trzeba czasem iść do pracy ;) )
Ja kłuję w zwykły dzien 3-4 razy (obowiązkowo przed podaniem insuliny), w weekend ile razy zdążę.

Jak kot to znosi? On czuje ukłucie i dyskomfort wtedy? :(

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 28, 2012 10:59 Re: Wątek cukrzycowy VI

Mam szczęście miec cierpliwa kotkę - nie wyrywa sie, nie ucieka, nie trzeba jej trzymac, więc mam obie ręce do dyspozycji.
Oczywiście czuje ukłucie, oczywiście raz uda mi się lepiej, raz gorzej :oops:
Czasem nie zareaguje w ogóle, czasem miauknie ... ale to jest chwilka, a przed nosem juz miseczka z nagrodą czeka, wiec szybko zapomina ;)
Zastrzyku z insuliną właściwie nie czuje - choć zauważyłam, że jeden bok ma bardziej wrażliwy i już samo chwycenie skóry powoduje u niej jakiś lekki sprzeciw. Igiełka od strzykawki jest cieniutka, insuliny jest tak maleńko, że własciwie to jest tylko krótkie ukłucie (taki komarek nieznośny ;) )

Co do nakłuwania uszka - szybko zauważysz, z którego miejsca i z którego ucha lepiej krew "wydobyć". U mojej jedno ucho jest bardziej ukrwione (na szczęście to białe ;) ). Z czarnego ciężko leci, takie jakieś suche te żyłki ;)
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Śro mar 28, 2012 15:24 Re: Wątek cukrzycowy VI

Tinka07 pisze:Hej Reine,

jeśli lekarz zalecił Ci suchą karmę leczniczą dla kotów z cukrzycą, to wyrzuć ją do kosza.

Tak, jedynie badanie fruktozaminy może potwierdzić lub wykluczyć cukrzycę. Diagnoza cukrzycy na podstawie wyniku 280 mg/dl glukozy we krwi jest nieprofesjonalna, wręcz niedorzeczna. Koty wożone do lekarza mogą się tak bardzo zestresować, że mierzy się czasem wyniki nawet powyżej 400 mg/dl, chociaż kot cukrzycy nie ma. Taki wynik może się też uwidocznić przez obecność cukru w moczu. Wszystko zależy od konkretnej sytuacji, tzn. od tego, czy kot przed wyjazdem do weta się wysikał, kiedy nie był jeszcze w stresie, jak długo trwał ten stres, innymi słowy, czy glukoza w czasie trwającego stresu zdążyła przedostać się do moczu.

Proszę przeczytaj na pierwszej stronie temat: Część 1: Cukrzyca u kota: objawy i diagnoza. Mam nadzieję, że te informacje Ci pomogą. Poza tym mam dla Ciebie jednen chwyt. Kup proszę paski Keto-Diastix firmy Bayer. Dostaniesz je w aptece. Sprawdzaj przez kilka dni u swojego kota w warunkach domowych (= bezstresowych) poziom glukozy w moczu. Jeśli pasek będzie wskazywał na obecność cukru, to podejrzenie Twojego weta było uzasadnione. Jeśli będzie czysty, to cukrzycy najprawdopodobniej nie ma. Warto by było jednak dla świętego spokoju w najbliższym czasie zrobić tę cholerną fruktozaminę.

Obserwuj proszę Twojego kota dokładnie i nie spuszaj go z oka.

Pozdrawiam serdecznie
Tinka


Dziękuję bardzo za odpowiedź. Lekarz najprawdopodobniej przepisał mi karmę dla kotów z cukrzycą żeby sprawdzić czy obniży się poziom cukru. Te paski też mam kupić i na dniach się po nie wybiorę. Dzisiaj mam odebrać tę karmę, która kosztowała mnie 97 zł więc nie mogę tak po prostu jej wyrzucić. A podawanie takiej karmy jeśli kot nie ma cukrzycy szkodzi? Bo nie chcę źle zrobić, a takie są zalecenia weterynarza.

Reine

 
Posty: 58
Od: Sob cze 04, 2011 17:27

Post » Śro mar 28, 2012 15:34 Re: Wątek cukrzycowy VI

Reine pisze:Dziękuję bardzo za odpowiedź. Lekarz najprawdopodobniej przepisał mi karmę dla kotów z cukrzycą żeby sprawdzić czy obniży się poziom cukru. Te paski też mam kupić i na dniach się po nie wybiorę. Dzisiaj mam odebrać tę karmę, która kosztowała mnie 97 zł więc nie mogę tak po prostu jej wyrzucić. A podawanie takiej karmy jeśli kot nie ma cukrzycy szkodzi? Bo nie chcę źle zrobić, a takie są zalecenia weterynarza.
Ja bym po prostu poprosiła o zwrot pieniędzy i karmy nie brała. Sucha karma nie nadaje sie w ogóle dla kotów cukrzycowych. Ta lecznicza też nie. Wiem, że trudno Ci będzie się z tym zgodzić, bo to zalecenia Twojego lekarza weterynarii. Ale wierz mi, że w tym przypadku Twój lekarz racji nie ma. Kot jest mięsożercą, a nie kurą dziobiącą zboże.

Pozdrawiam ciepło
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Śro mar 28, 2012 15:38 Re: Wątek cukrzycowy VI

Ale Betina zawsze jadłą suchą karmę i innej nie tknęła. Tak jest do tej pory. Chodzi mi bardziej o to, czy karma taka nie zaszkodzi jak ją będę podawała kotu, który możliwe że nie ma cukrzycy.

Reine

 
Posty: 58
Od: Sob cze 04, 2011 17:27

Post » Śro mar 28, 2012 15:48 Re: Wątek cukrzycowy VI

jadziam pisze:Nie wiem co się dzieje otóż podaję Kajtkowi dosłownie kropelkę insuliny Bywają takie dni ,że ma bardzo duży spadek cukru już po 1 godz. np.PRE było 140 podałam kropelkę i 50gr. jedzonka a po godzinie sprawdzam a tam już 116 :oops: kolejne PRE 144 ,a + 2 już 98 :oops: Zaczynam się tym martwić i dosłownie boję się podawać insulinę bo ta kropelka nieraz powoduje niesamowite zjazdy cukru a przecież tak nie powinno być !!! Nie mam pojęcia dlaczego tak się dzieje a Kajtkowi to na pewno bardzo szkodzi :oops: Co Ty Tinko o tym myślisz jaka może być przyczyna tych spadków ?
Twoja kropelka jest widocznie za duża.

Chcąc podać kropelkę, naciągamy do strzykawki ok. 0,25-0,5 jedn. insuliny, sprawdzając dokładnie, czy nie ma w niej pęcherzyków powietrza. Następnie naciskamy lekko na tłok, żeby ją z powrotem do końca wypuścić. Wbijamy się igłą pod skórę i naciskamy mocno na tłok strzykawki. Palec do momentu wyciągnięcia igły spod skóry musi koniecznie zostać na tłoku. Ponieważ tłok jest z gumy, udaje się nam w ten sposób wycisnąć malutką kropelkę o średnicy ok. 1 mm. Ilość taka wystarcza niektórym kotom na kilka lub kilkanaście godzin.

Dla kontroli (w ramach eksperymentu) możemy mocno nacisnąć na tłok strzykawki, trzymając ją pionowo do dołu. Zobaczymy wtedy na końcu igły mikrokropelkę. Gdy puścimy tłok, kropelka zostanie wessana z powrotem do strzykawki.

Pozdrawiam
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Śro mar 28, 2012 16:00 Re: Wątek cukrzycowy VI

Reine pisze:Ale Betina zawsze jadłą suchą karmę i innej nie tknęła. Tak jest do tej pory. Chodzi mi bardziej o to, czy karma taka nie zaszkodzi jak ją będę podawała kotu, który możliwe że nie ma cukrzycy.
Reine, zdrowym kotom tym bardziej nie podaje się karm leczniczych. Abstrahując od tematu karm leczniczych, każda sucha karma wcześniej czy później kotu zaszkodzi, jeśli jest podstawą żywienia.

Pozdrowienia
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Śro mar 28, 2012 16:03 Re: Wątek cukrzycowy VI

Mój weterynarz włąśnie mówił odwrotnie. Jego kot żył 18 lat, a przez całe życie jadł tylko suchą karmę. Moja Betinka też nie tknie niczego innego.
Ale boję się, że mogę jej zaszkodzić podawaniem tej karmy dla cukrzyków :( Nie wiem już sama kto ma rację. Jakoś przecież muszę się dowiedzieć czy kot ma cukrzycę, a ona jest już tak zestresowana, że nie ma sensu wozić ją do weterynarza na kolejne badania, które i tak muszę powtórzyć za miesiąc.

Reine

 
Posty: 58
Od: Sob cze 04, 2011 17:27

Post » Śro mar 28, 2012 16:05 Re: Wątek cukrzycowy VI

Dzisiejsze wyniki zaskakujące, szczególnie w zestawieniu z samopoczuciem Agatki ...

7.00 PRE 206
16.15 124

Wyniki bardzo ładne, za to Agatka dzisiaj właściwie nie może się ruszać :(
Już rano widziałam, że coś zaczyna sie dziać z łapką, ale ponieważ steryd dostaje około 13, zostawiłam mamie uszykowany, zeby w razie czego podała wcześniej. Jak przyszłam z pracy, Agatka kiepściutka, nie może stanąć na łapkach, przewraca się :(
Dostała swój steryd, a potem podałam jednak dodatkowo metacam :(
Bardzo rzadko daję, ostatnio taka sytuacja była w styczniu, musiałam jednak zareagowac. Wyraźnie ją boli, ale nie wiem gdzie. Leży na boczku, jak ją głaszczę po brzuszki, wyciąga nóżki, prostuje je. Może to jednak jakiś promieniujący ból z innego źródła?

Może to jednak sa jakies dziwne objawy neuropatii? Nie wiem co dalej, co jeszcze mogę zbadać, żeby znaleźć przyczynę ...
Chyba tą Xobalinę kupię, chyba nie zaszkodzi?
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: niafallaniaf i 232 gości