Koty cukrzycowe- ABC- cudny słodziak szuka domu str.86

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Śro sie 15, 2007 20:09

witajcie,

wczoraj kupilam accu chek'a i dzis zrobilam krzywa...widze , ze Mirmur niestety ma kiepskie wyniki i bede musiala zwiekszyc ilosc caninsuliny z 2 jdn u40 ....tylko nie wiem na ile...wet sugeruje by dostawal co 12 h po 3 jdn..ech

oto krzywa...

pre 356
insulina i miamor
+2 319
+4 308
+6 279
+8 281
+11 323

3majcie sie


PS. Tinka mam nadzieje , ze szczesliwie dojechalas do domu
pozdrawiam Cie cieplutko
Kot Mirmur cukrzyk od niedawna,oraz jego opiekunka Agata :)

yenx

 
Posty: 28
Od: Śro sie 08, 2007 15:13
Lokalizacja: Łodź

Post » Śro sie 15, 2007 20:09

witajcie,

wczoraj kupilam accu chek'a i dzis zrobilam krzywa...widze , ze Mirmur niestety ma kiepskie wyniki i bede musiala zwiekszyc ilosc caninsuliny z 2 jdn u40 ....tylko nie wiem na ile...wet sugeruje by dostawal co 12 h po 3 jdn..ech

oto krzywa...

pre 356
insulina i miamor
+2 319
+4 308
+6 279
+8 281
+11 323

3majcie sie


PS. Tinka mam nadzieje , ze szczesliwie dojechalas do domu
pozdrawiam Cie cieplutko
Kot Mirmur cukrzyk od niedawna,oraz jego opiekunka Agata :)

yenx

 
Posty: 28
Od: Śro sie 08, 2007 15:13
Lokalizacja: Łodź

Post » Śro sie 15, 2007 21:51

Hi Dziewczyny,

dojechaliśmy do Passau szczęśliwie, ale jesteśmy porządnie zmordowani.

Pozdrawiam ciepło z dalekiej Bawarii

@Paulinkominko, Agato, na Wasze posty odpowiem wyczerpująco jutro.

Agato, to z trzema jednostkami tak od razu do absurdalne. Ilość insuliny powinnaś zwiększać tylko małymi kroczkami, najwięcej każdorazowo (po zrobieniu krzywej cukrowej) o 0,5 jednostki, lepiej nawet o 0,25 jednostki. Nie tylko ja, lecz również Paulinkaminka i Kociara mogą w międzyczasie wiele na ten temat napisać.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw sie 16, 2007 6:17

Tinko to może ja też się załapię.... Chodzi o Kubusia Magicmady (jest teraz pod moją i Iwci opieką). Kuba miał od 2 sierpnia cukier w miarę stabilny tzn rano i wieczorem koło 380- 400. Jednego wieczora spadł do 119 ale potem znowu wrócił na ten wysoki poziom. Przedwczoraj wieczorem cukier spadł do 109. Wczoraj rano skoczył do 469. Wieczorem za to było 54 8O Zmierzyłam 2 razy, pobierając krew raz z jednego raz z drugiego ucha..... Dałam więcej jedzenia (szalki finkenstein). Po 3 godzinach było 84. Kubuś dostał więc dopyszcznie dodatkowo miodu. Co się może dziać? Czy miałyście takie skoki? Pilnujemy, żeby Kubuś zjadał wszystko, jeżeli zdarzy Mu się zwymiotować dostaje dodatkowe jedzenie..... Skąd mogą być takie wieczorne spadki? Boję się o Kubiszona.... Że coś robimy z Iwcią źle i to nasza wina..... Gdyby coś Wam przyszło do głowy.....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 16, 2007 11:32

Słonko, wyprzedziłaś mnie, winy tu Waszej nie ma żadnej, ale spadki są dziwne, Tinka masz może jakiś pomysł?Wiem od Iwony, że Kuba miał dziś bardzo wysoki cukier ok. 570, ale to chyba normalne po podwójnym posiłku i miodzie (jeszcze raz dziękuje Słonko, że pojechała do Kuby drugi raz wieczorem). Poprosiłam Iwonę, aby dała mu dziś 2,5 kreski rano zamiast trzech, pomimo tak wysokie cukru, zobaczymy jak to spadnie do wieczora. Wczoraj pewnie spanikowałam z tym miodem i wysyłaniem Słonko po raz drugi, ale problem polega na tym, że dziewczyny przychodzą dwa razy dziennie a Kuba siedzi sam poza tym i uważam, że lepiej, żeby miał za wysoki poziom niż wpadł w hipoglikemię. Natomiast wiem, że skoki są niedobre, no i jest mi przykro, że dziewczynom opiekującym się kotami urządziłam taki maraton stresu. Ale najniższym wynikiem KUby było chyba ok. 100 odkąd jest glukometrowany, więc się nie spodziewaliśmy takich sensacji przy normalnym apetycie a nawet większym.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Czw sie 16, 2007 15:10

Słonko, Magicmada,

Słonko, absolutnie nic źle nie zrobiłyście, ani Ty, ani Iwcia. Takie skoki niestety się zdarzają. Wyniki poniżej 100 u Tinki nie należały do rzadkości. Organizm reaguje niekiedy niskimi wynikami, cholera wie, dlaczego. Czasem wpływ ma na to pogoda, czasem samopoczucie, ilość zjedzonej karmy. Zdarza się też, że gdy insulina jest na wykończeniu, tj. ostatnia 1/3 w buteleczce, zaczyna działać silniej niż na początku. Takie przypadki znam nie tylko z własnego doświadczenia. Najczęściej jednak tak bywa z insulinami setkami.

Ten dzisiejszy wysoki cukier to na pewno skutek podania miodu. Z pewnością Słonko nie dało Kubusiowi wczoraj wieczorem insuliny, co jest zupełnie zrozumiałe przy tak niskim wyniku. Miodu jednak przy wyniku 84 i po zjedzeniu solidnej porcji karmy już bym nie dawała, ale rozumiem, że wszystkie się bardzo tą sytuacją zmartwiłyście. No nic, następnym razem w podobnej sytuacji jak ta wczorajsza, gdy będziecie widziały, że cukier po posiłku się podnosi i nie podałyście oczywiście wcześniej insuliny, zrezygnujcie z miodu.

Te skoki tak bardzo mnie nie dziwią, bo jak już wcześniej pisałam, u Tinki też się zdarzały. Bardziej martwią mnie te rozpiętości 469 – 54. To są dla mnie dopiero skoki, bo takie z 280-250 na 50-60, jakie miała czasem Tinka, to tylko skoczki. Wyniki PRE są u Kuby czasem bardzo wysokie, a czasem bardzo niskie. Tego u Tinki nie było. Możliwe, że powodem takiej reakcji jest kontrregulacja organizmu. Tak mi się w każdym razie wydaje. Ja chyba spróbowałabym przez najbliższe kilka dni ze zmniejszoną dawką (2,5-2,7). Jeśli Kuba będzie reagował na nią coraz wyższymi wynikami, powróciłabym do starej dawki (3 kreski).

Dziewczyny, jesteście bardzo dzielne. Robicie to profesjonalnie. Kuba ma wielkie szczęście, że ma tak wspaniałe opiekunki. Zazdroszczę Magicmadzie, że zna tak fajne dziewczyny.

Pozdrawiam ciepło
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw sie 16, 2007 22:14

Droga Paulinkominko,

wydaje mi się, że dawka insuliny nie jest za mała, jeśli weźmiemy pod uwagę ten wynik wieczorny z 08.08. Podając więcej insuliny, mogłabyś ściągnąć na Maxi rzeczywiście ryzyko hipoglikemii. Wypróbowałabym propozycję weta ze stałymi dwurazowymi posiłkami. Na wszelki wypadek zostawiałabym Maxi, kiedy jesteś w pracy, trochę suchej lub mokrej karmy. Ja tak zawsze robiłam z Tinką.

Pozdrawiam ciepło i cały czas myślę o Was
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw sie 16, 2007 22:25

Droga Agato,

Wasza krzywa nie wygląda jeszcze wspaniale, ale na początek zwiększyłabym dawkę o 0,25 kreski (maksimum 0,5 kreski) i odczekałabym przynajmniej tydzień. Następnie zrobiłabym nową krzywą cukrową. Tylko cierpliwość przynosi jakiekolwiek efekty. Wierz mi, przerabiałam to często i znam to z doświadczenia setek osób na niemieckim forum dla kotów cukrzycowych.

Pzdrawiam ciepło i tęsknię za Łodzią

PS: Ciekawa jestem, w jaki sposób udało Ci się przekupić Mirmura, że dał się tak często kłuć w swoje cudowne białe uszko :D
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pt sie 17, 2007 6:42

Tinka07 pisze:Zdarza się też, że gdy insulina jest na wykończeniu, tj. ostatnia 1/3 w buteleczce, zaczyna działać silniej niż na początku. Takie przypadki znam nie tylko z własnego doświadczenia. Najczęściej jednak tak bywa z insulinami setkami.

Istotnie- insuliny jest może 1/5 w ampułce. Zawsze przed podaniem delikatnie kulam ją w dłoniach- nie wstrząsam. Może to ma znaczenie?

Tinka07 pisze: Z pewnością Słonko nie dało Kubusiowi wczoraj wieczorem insuliny, co jest zupełnie zrozumiałe przy tak niskim wyniku.
No niestety.... Podałam. W strzykawce było wprawdzie prawie równo z pierwszą kreską czyli na pewno mniej niż 0,5 ale jednak odrobinę podałam.... Spanikowałam zupełnie.... Kułam Mu dwa razy ucho tak jakby glukometr mógł podać fałszywy wynik.... Kuba mógłby mnie z czystym sumieniem odrapać do kości za to co przedwczoraj z Nim wyczyniałam :oops: Ale Kubuś- to Kubuś- tylko na mnie patrzy tym wzrokiem mówiącym "Nie wierzę- diabeł idzie" Następnym razem już będzie lepiej (chociaż mam nadzieję, że już nie będzie miał aż takiego spadku....


Tinka07 pisze:Możliwe, że powodem takiej reakcji jest kontrregulacja organizmu. Tak mi się w każdym razie wydaje. Ja chyba spróbowałabym przez najbliższe kilka dni ze zmniejszoną dawką (2,5-2,7). Jeśli Kuba będzie reagował na nią coraz wyższymi wynikami, powróciłabym do starej dawki (3 kreski).


Wczoraj Kuba dostał rano- mimo cukru 569- 2,5 kreski. Wieczorem czuł się świetnie- normalny Kubiszon i cukier miał 369. Na noc dostał normalną dawkę bo rano ma zawsze bardzo wysoki wynik a spadki są tylko wieczorem..... Mam nadzieję, że dalej też to będzie działało :oops: Na razie efekt jest super ;)

Tinka07 pisze:Dziewczyny, jesteście bardzo dzielne. Robicie to profesjonalnie.


Iiiii tam.... Kuba to świetny facet ;) Magic ma w ogóle genialne koty, których nie sposób nie kochać.... :oops: A z profesjonalistką to mam tyle wspólnego co z baletnicą teatru Bolszoj.... I dzielność też zero- panika totalna i tyle....

magicmada pisze: spanikowałam z tym miodem i wysyłaniem Słonko po raz drugi

jeszcze raz dziękuje Słonko, że pojechała do Kuby drugi raz wieczorem


Nawet gdybyś nie prosiła i tak bym pojechała... Strasznie mnie Kubuś nastraszył. Wróciłam do domu i cały czas myślałam jak On się czuje.... Siedziałam z Nim po kolacji (jego kolacji) ponad godzinę. Niby wydawało mi się, że jest spokojniejszy ale ponieważ to był pierwszy raz z takim spadkiem to pewności nie miałam..... Zastanawiałam się żeby Kubusia zabrać ze sobą- bałam się Go zostawić..... Twój telefon to był tylko pretekst...... Zatem nie dziękuj Magic bo nie ma za co.
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 17, 2007 9:12

Oj jest Słonko, jest za co dziękować.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pt sie 17, 2007 9:30

Zupelnie sie nie znam na cukrzycy zwierzat ale mam matke cukrzyczke i ostatnio wyczytalam ze cynamon jest wspanialym ,naturalnym lekiem zmniejszajacym poziom cukru we krwi nawet o 20-30% . Dzaiala to jednak tylko na cukrzyce typu 2 .

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt sie 17, 2007 16:49

magicmada pisze:Oj jest Słonko, jest za co dziękować.


Magic- powiedziałam Ci kiedyś i podtrzymuję- zawsze jak potrzebujesz to ja jestem do dyspozycji. Ergo- daj spokój :lol:



A żeby nikt nie mówił, że OT to oto Najsłodszy Kotecek Kubuś

Obrazek
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 17, 2007 17:05

Jaki śliczny;) dziękuję Słonko raz jeszcze, wypoczywaj spokojnie;)
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pt sie 17, 2007 18:50

czesc Kociary :)

Dziewczyny mam pytanie, musze zwiekszyc dawke caninsuliny tylko nie moge zdobyc strzykawek u100. Podobno to towar deficytowy i nie do zdobycia. Obdzwaniam apteki ale bezskutecznie. Moze znacie miejsce gdzie bede mogla je kupic...dajcie cynk...jakis czarny rynek, tajne miejsca sprzedazy itd ;)
pomozcie!

i jeszcze jedno....o ile zwiekszacie, jesli to robicie, dawki caninsuliny..?
bo ja chce o 0,5 a wet sugeruje o 1.

pozdrawiamy
Kot Mirmur cukrzyk od niedawna,oraz jego opiekunka Agata :)

yenx

 
Posty: 28
Od: Śro sie 08, 2007 15:13
Lokalizacja: Łodź

Post » Pt sie 17, 2007 19:58

pinguino pisze:
podsumuje wyniki:
insulina + indyk
(+ 45 minut) : 250 (kawaleczek indyka z nagrode)
(+3,5 godz) : 218 (znowu troche indyka)
(+5) kot podjada indyka i troche chrupek
(+8 ) : 356 (!!!!!) pasek nie wykazuje ketonow oraz cos pomiedzy ++ a +++ (czyli pomiedzy 500 a 1000 mg/dl)
koszmarnie Sad ma bardzo cieple lapki i wogole jej chyba goraca. robi sie marudna (domaga sie insuliny???)


Witaj Pinguino
Z tego zestawienia wnioskuję, że nie zrobiłaś pomiaru PRE tzn. przed podaniem posiłku i zastrzyku, a także po 5 godzinach od zastrzyku (+5), więc tak naprawdę nie wiadomo jaki był spadek w ciągu 12 godzin. Sad Insulina caninsuline działa po 1,5 - 2 godzinach po zastrzyku, a szczyt tzn. NADIR osiąga 4-5 godzin po zastrzyku. Nie wiadomo też, czy wynik ( +8 ) 356 mg/dl nie był efektem kontrregulacji z powodu zbyt dużej być może dawki insuliny (nie zbyt dokładnie wyczytałam - ile aktualnie podajesz insuliny na strzykawce U-40 z Polfy Lublin ?).


Kociara, oczywiscie masz racje ze nie robilam PRE i ze nie jest to krzywa cukrowa. Tak jak pisalam sa to pomiary z dnia w ktorym kupilam glukometr, ktory to najpierw nie chcial dzialac a insuline juz musialam podac. Udalo mi sie go uruchomic dopiero 45 minut po stad wtedy dopiero dokonalam pomiaru. A kolejne byly tak mniej wiecej jak mi sie udalo kota dopasc- bardziej zeby sie nauczyc jak kota badac niz z zamiarem tworzenia krzywej- i tak mialam tylko 10 paskow. Teraz juz mam cale opakowanie to bede mogla zrobic krzywa.


W karmach dla kotów cukrzyków nie powinno być ani ryżu ani kukurydzy, buraczków czy marchwi. Wydaje mi się że podane wyżej wskaźniki glikemiczne są dla ludzi, dla kotów są niższe - nie więcej niż 20% (karma sucha RC diabetic ma 24%).

Jasne ze sa dla ludzi. Ale jest to wskaznik ktory nie pokazuje ile cukru jest w danym produkcie, tylka jak dany produkt wplywa na podniesienie poziomu cukru. Dlatego jest roznica czy marchewka jest gotowana czy nie- surowa nie podnosi tak bardzo jak gotowana a przeciez do gotowaniej nikt cukru nie dodaje. Np jak chcesz sobie szybko podniesc poziom cuktu to zjedz chipsy (IG=90) a nie czekolade (IG=48 ). Wydaje mi sie ze to co piszesz ze nie powinno przekraczac 20% to procent weglowodanow w danej karmie a nie indeks glikemiczny.


jak nie musze robic krzywej w nocy to tylko sie ciesze :D

Tinka, ja rozumiem twoje uzasadnienie bezsensownosci badania moczu. Przedstawilam to uzasadnienie pani wet i zareagowala ze sie zdecydowanie nie zgadza. Nie jestem w tej sprawie autorytetem- pisze tylko co uslyszalam. Dodam, ze Pani wet. cieszy sie dobra slawa rowniez za tym forum. Co nie znaczy ze chce sie z Toba klocic bo widac ze masz bardzo duza wiedze. Paski nie pojda zupelnie w odstawke, bo sa one sposobem badania ketonow. Ale nie wystarczaly mi bo nie moge nic wywnioskowac z 2 pomiarow dziennie (a tyle razy siusia mniej wiecej w dzien) na temat czasu dzialania insuliny. Potrzebuje czegos czym moge sprawdzic cukier zawsze gdy potrzebuje- dlatego glukometr. Bo chyba obecna insulina sie niezbyt sprawdza.

Moj kot dostaje juz duza dawke chyba- 5 kresek 2 razy dziennie. I mam naprawde wrazenie ze NADIR wypadnie po jakis 2-3. Ale to sie sprawdzi doswiadczalnie.

A z witaminkami to nie chodzi w moim przypadku o klaczki tylko o nagrode. Ale to bylo pytanie "jak ktos wie". Jak nie, to jakos sobie i tak poradze.

Natomiast mam do Ciebie Tinka pytanie czy nie wiesz czy te indeksy glikemiczne sa zblizone dla ludzi i dla kotow. W sensie, ze produkty o niskim IG dla ludzi maja tez niskie IG dla kotow. Mi sie wydaje,ze tak powinno byc, ale moze sie myle. A jesli bylyby zblizone to moglabym dawac kocie troche warzyw takich jak pomidor, surowa marchewka czy salata. Wogole ten IG mnie zastanawia bo moj brat cioteczny-cukrzyk- to bardziej patrzy wlasnie na IG danego produktu niz na to czy ma on 20 czy 40 % cukru w skladzie. Raczej nie ma IG dla kotow ( :wink: mamy pole do popisu hehe) a chyba jest wazniejszy niz te procenty.

pinguino

 
Posty: 36
Od: Pt lip 20, 2007 19:38
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości

cron