Wątek cukrzycowy - V

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Nie lut 19, 2012 20:13 Re: Wątek cukrzycowy - V

peate pisze: zapalenie trzustki wetka też bierze pod uwagę, mimo to stwierdziła chyba, że dieta diabetic kotu nie zaszkodzi :roll:
kupa jest normalna, nie ma rozwolnienia :)


Mój kocur też miał kupę normalną a miał zapalenie trzustki, więc to nie jest reguła,
ale zapytałam dodatkowo.
Mam nadzieję ,że wkrótce będzie wiadomo co kotu dolega właściwie.
Pozdrawiam,
Eśkowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 0#p8422130
Borysowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=167143

Esiu [*]15.07.1995 - 02.01.2014r.... byłeś mi wschodem słońca i zachodem...
Borys [*] 2009 - 28.02.2019r. .. byłeś mi Najdroższym Towarzyszem ...

feniks32

 
Posty: 1506
Od: Pt gru 04, 2009 21:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lut 19, 2012 22:40 Re: Wątek cukrzycowy - V

Flores pisze:
AgnieszkaMo pisze:
Liwia pisze:Agnieszka, a serce on ma w porządku?
Trudno sugerować rtg takiemu staruszkowi, bo to i stres i być może narkoza, ale może dałoby odpowiedź na pytanie? Moje antyki właśnie tak zostały zdiagnozowane - jedno miało serce nie halo, drugie zaś zwężoną tchawicę.


No właśnie nie wiem... Wiesz, ja mu już nie chcę na siłę przedłużać życia... Tylko chciałabym, żeby nie cierpiał. Oprócz tych kłopotów kot jest zupełnie ok. Ale każda wizyta u lekarza to siusianie do kontenera, stres dziki, śmierć w oczach i w ogóle.
W jego przypadku rtg nie wymaga narkozy, bo to cielę, nie kot. Tylko sama wizyta u lekarza.... Coś mam wrażenie, że się nie obejdzie... Tylko jeszcze na lekarza trafić... Ale już trop, że to może być serce.


AgnieszkoMo, ja bym na Twoim miejscu poszła do doktora Niziołka. Jest specjalistą od chorób układu krążenia i układu oddechowego. Już mnie te moje zwierzaki nauczyły żeby od razu chodzić do specjalisty. Nie ma też wtedy tego gdybania, że może kotu jest to, może tamto. Pozdrawiam :D


Dzięki za rady. Na razie dostanę kontakt do zaufanego lekarza, który przyjeżdża do pacjenta, nawet z własnym usg. Spróbuję najpierw tego, nie wiem, co prawda, czy akurat usg mogłoby się tu przydać, ale zobaczymy. Bardzo chciałabym uniknąć wożenia Dudka do weta, zwłaszcza przy takiej pogodzie.
Dzięki raz jeszcze
Są dwa rodzaje ludzi: ci, którzy lubią koty i ci pokrzywdzeni przez los

AgnieszkaMo

 
Posty: 372
Od: Pt sty 01, 2010 22:53
Lokalizacja: Urle

Post » Wto lut 21, 2012 8:29 Re: Wątek cukrzycowy - V

wojtekn pisze:a powiedzcie mi proszę co to było za zamieszanie, że stosujący Lantusa częściej zapadają na raka?
coś mi się obiło o uszy i oczy i tu jak wątki przeglądałem i na wątkach dla ludzkich cukrzyków?
jakie jest wasze zdanie na ten temat?

Halloooo!!! co u kociska? insulina zmieniona rozumiem?!! :twisted:

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Wto lut 21, 2012 10:43 Re: Wątek cukrzycowy - V

nie mieliśmy co zmieniać, bo na razie jesteśmy na Caninsulinie
jesteśmy po pierwszej krzywej, w sobotę robimy następną, od dziś przeszliśmy na karmienie dwa razy dziennie o 7 i 19, czyli najpierw jedzenie, potem insulina
do wczoraj podawaliśmy kotu jeść 4 razy dziennie, bo był bardzo głodny, ale od zeszłego piątku stracił zainteresowanie jedzeniem o 11 i 15, zdarzało się, że nawet na nie nie przyszedł, więc teraz zobaczymy jakie będzie miał wyniki przy karmieniu dwa razy dziennie
na pewno będziemy dążyć do zmniejszenia dawki insuliny, a czy samą insulinę zmieniać, nie wiem, to ewentualnie w porozumieniu z lekarzem
suche wywalone, kot pochłania mięsko w połączeniu z puszkami dobrej jakości

ps. co do Lantusa nic mądrzejszy nie jestem, bo nic konkretnego ani na kocich ani ludzkich forach nie znalazłem
Obrazek

wojtekn

 
Posty: 733
Od: Czw wrz 23, 2004 7:27
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lut 21, 2012 10:55 Re: Wątek cukrzycowy - V

wojtekn pisze:nie mieliśmy co zmieniać, bo na razie jesteśmy na Caninsulinie
jesteśmy po pierwszej krzywej, w sobotę robimy następną, od dziś przeszliśmy na karmienie dwa razy dziennie o 7 i 19, czyli najpierw jedzenie, potem insulina
do wczoraj podawaliśmy kotu jeść 4 razy dziennie, bo był bardzo głodny, ale od zeszłego piątku stracił zainteresowanie jedzeniem o 11 i 15, zdarzało się, że nawet na nie nie przyszedł, więc teraz zobaczymy jakie będzie miał wyniki przy karmieniu dwa razy dziennie
na pewno będziemy dążyć do zmniejszenia dawki insuliny, a czy samą insulinę zmieniać, nie wiem, to ewentualnie w porozumieniu z lekarzem
suche wywalone, kot pochłania mięsko w połączeniu z puszkami dobrej jakości

ps. co do Lantusa nic mądrzejszy nie jestem, bo nic konkretnego ani na kocich ani ludzkich forach nie znalazłem

szkoda, że się uparłes na caninsulin jechać. tu nie ma kota który by się na tej insulinie ustabilizował, raczej same szkody zostały poczynione. ale widze, że jestes uparty i chcesz przez to przechodzić, szkoda, że twój kot dostanie popalic w związ ku z tym... bardzo wysoka dwka, bardzo nieodpowiednia dla kota insulina.tyle. ps. jesli chcesz to wstaw wyniki krzywej

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Wto lut 21, 2012 11:07 Re: Wątek cukrzycowy - V

na nic się nie upierałem, tylko prowadzę kota w porozumieniu z lekarzem, a nie sam, żebym sam rodzaj insuliny wybierał, zresztą jeszcze nie powiedziane, że na Caninsulinie zostanie

chyba nie powinno być dla nikogo wątpliwe to, że nikomu innemu jak mnie zależy na dobru własnego kota :roll:

co się dało na temat cukrzycy wyczytałem, z innym wetem się konsultowałem, nic na razie nie jest jeszcze przesądzone

ton twojej wypowiedzi wskazuje, że chcę zaszkodzić własnemu kotu :roll: przyszedłem na wątek po poradę i wiedzę, a tu spotyka mnie taki osąd, mam nadzieję, że jest to tylko twoje zdanie :roll: :(

zmieniłem karmę, wyrzuciłem suche
sama Tinka pisała "Pewnie, Irenko, wypróbuj najpierw radykalną zmianę karmy. To bardzo dobry pomysł. Niektóre koty cukrzycowe reagują na caninsulinę pozytywnie dzięki naprawdę odpowiedniej diecie. Suche jest wtedy tematem tabu, też suche dla kotów cukrzycowych"
Obrazek

wojtekn

 
Posty: 733
Od: Czw wrz 23, 2004 7:27
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lut 21, 2012 11:20 Re: Wątek cukrzycowy - V

wojtku, cieszę się, że udało Ci się krzywą zrobić :ok: Wstaw ją tutaj, na pewno jest interesująca.
A kota baaaaardzo pilnujcie, bierze dużą dawkę insuliny, która może działać bardzo gwałtownie - o nieszczęście nie trudno.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15627
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Wto lut 21, 2012 11:25 Re: Wątek cukrzycowy - V

wojtekn pisze:na nic się nie upierałem, tylko prowadzę kota w porozumieniu z lekarzem, a nie sam, żebym sam rodzaj insuliny wybierał, zresztą jeszcze nie powiedziane, że na Caninsulinie zostanie

chyba nie powinno być dla nikogo wątpliwe to, że nikomu innemu jak mnie zależy na dobru własnego kota :roll:

co się dało na temat cukrzycy wyczytałem, z innym wetem się konsultowałem, nic na razie nie jest jeszcze przesądzone

ton twojej wypowiedzi wskazuje, że chcę zaszkodzić własnemu kotu :roll: przyszedłem na wątek po poradę i wiedzę, a tu spotyka mnie taki osąd tylko dlatego, że nie zastosowałem się natychmiast do waszych wytycznych :roll: :(

etam, pitu pitu, nie chodzi o ciebie tylko o kot. gdybyś się cofnał na wątku to wypisz wymaluj Ja i mój kot z podwórka.wizyta u weta, diagnoza, caninsulin, kosmiczna dawka... krzywe z ostrymi pikami góra dół, i cudowne informacje z tego forum potwierdzone pracą wetów którzy juz dawno stosują levemir czy lantus u kotów, ja poprostu zaproponowałam to wetowi z naciskiem jako właściciel kota i znalazłam zrozumienie. co więcej wet widząc wyniki mojego kota zaczął przestawiac na levemir inne cukrzycowe kociska pod swoja opieka...od pierwszej dawki 1 jednostka levemir kot zaczal mieć cukier poniżej progu nerkowego, krzywa zrbiona po kilku dniach juz była jak marzenie. to nie jest wątek bezpodstawnych wynurzeń właścicieli kotów którzy wetów maja za nic... pokaż krzywą ;) to dostaniesz trochę zwrotnych informacji ;) a zanim kot dostanie raka od lantusa to go wykończysz caninsuliną ;(

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Wto lut 21, 2012 11:37 Re: Wątek cukrzycowy - V

skorzystałem z dzienniczka Kociary kotów, wpisuję nasze dane i stworzę mojemu kotu własny dzienniczek :kotek: mam nadzieję, że Kociara nie będzie miała nic przeciwko, że skorzystam z jej wzoru :D

Mamrot - wiesz mi nie chodzi o to, że nie masz racji tylko o sposób w jaki je przedstawiasz i tyle :roll: nigdzie nie powiedziałem, że nie będę proponował wetowi Lantusa albo Levemiru, na początek mimo, że uważasz to za błąd próbujemy Caninsuliny


krzywa:
6:50 - 138
9:00 - 134
11:00 - 77
13:30 - 105
18:30 - 394
21:00 - 311
23:00 - 206
następnego dnia rano 197

w dniu robienia krzywej jedzenie było 4 razy dziennie o 7, 11, 15 i 19

kolejną krzywą robimy w sobotę, od dziś zmienione jedzenie na dwa razy dziennie, ale o tym już chyba mówiłem:)
Ostatnio edytowano Wto lut 21, 2012 11:58 przez wojtekn, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

wojtekn

 
Posty: 733
Od: Czw wrz 23, 2004 7:27
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lut 21, 2012 11:57 Re: Wątek cukrzycowy - V

wojtku, nie wiem, czy dobrze rozumiem: podałeś insulinę przy poziomie cukru 138? 5 j caninsuliny?
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15627
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Wto lut 21, 2012 12:01 Re: Wątek cukrzycowy - V

tak, choć teraz już bym tego nie zrobił, po wszystkim co czytam w każdej wolnej chwili, na razie dostosowałem się do wytycznych weta :roll:
Obrazek

wojtekn

 
Posty: 733
Od: Czw wrz 23, 2004 7:27
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lut 21, 2012 12:19 Re: Wątek cukrzycowy - V

Wiem dokładnie - wszyscy tu wiemy - jaki galop myśli, niepewności i lęku przelatuje przez głowę każdego świeżego opiekuna kociego cukrzyka :( Jak trudno na początku znaleźć właściwą drogę, mieć pewność, że wszystko się robi dobrze. Każdy z nas, wojtku, to przechodził. Niejeden kot zawdzięcza temu wątkowi życie - i niejeden by je stracił, gdyby właściciele ślepo wierzyli w zalecenia pierwszego weta, do którego trafili z kocią cukrzycą.
wojtku, mógłbyś się skonsultować jeszcze z innym weterynarzem? Spójrz na chłodno - kot dostaje bardzo dużą dawkę insuliny przy cukrze na poziomie zdrowego kota. Potem poziom cukru leci strasznie w górę - być może organizm się broni przed niedocukrzeniem (znany Ci już mechanizm kontrregulacji). To bardzo niebezpieczne, bo w pewnym momencie moze przestać się bronić i wpaść w niedocukrzenie, co może mieć tragiczne skutki. Mówiąc wprost - ta terapia to igranie z ogniem. Naprawdę, warto skonsultowac to z kimś jeszcze.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15627
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Wto lut 21, 2012 12:31 Re: Wątek cukrzycowy - V

no właśnie ta niepewność co i jak należy zrobić :roll: gonitwa myśli i niepewność :roll: :(
znacie może w Poznaniu jakiegoś weta leczącego koty z cukrzycą? bardzo chętnie skonsultuję się u jeszcze jednego lakarza

czy to prawda, że przy zmniejszaniu dawki insuliny należy zastosować ostrożność i zmniejszać dawkę o 0.5 j? co ile dni dawkę można zmniejszyć? czy od razu drastycznie mniejszą dawkę można zastosować?
i przy jakiej wartości cukru we krwi - insulinę w ogóle należałoby podać?
Obrazek

wojtekn

 
Posty: 733
Od: Czw wrz 23, 2004 7:27
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lut 21, 2012 12:40 Re: Wątek cukrzycowy - V

wojtku, ja nie znam i nie podpowiem. Ja do tej pory nie znalazłam lekarza, który by mi pomógł z cukrzycą :(
Na pozostałe pytania nie ma jdenoznacznej odpowiedzi, zwłaszcza na początku drogi na której jesteście. Każda odpowiedź moze być dobra ale może być też zła. Wszystko zależy od Twojego kota i jego reakcji a tych jeszcze nie znamy.
Niemniej 5 j to morze insuliny, zbędnej, zalewającej trzustkę Twojego kota.
Przy jakiej wartości cukru - tez nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Masz bardzo nieliczne pomiary, nie wiesz jak reaguje Twój kot. Za mało danych, aby odpowiedzialnie i bezpiecznie Ci odpowiedzieć.
Jeśli miałabym Ci coś sugerować - na cito inny wet. I w międzyczasie dowiedz się, gdzie można u Was kupić strzykawki u100. Mierz też cukier przed każdym podaniem insuliny, świetnie byłoby tez skontrolowac jego poziom w okolicach tego największego spadku na krzywej, czyli ok, 3-4 godzin po podaniu zastrzyku.
Badasz kocie siki paskami? To bardzo ważne!
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15627
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Wto lut 21, 2012 13:04 Re: Wątek cukrzycowy - V

strzykawki U100 już mam namierzone
paski dziś kupię http://www.domzdrowia.pl/41102,keto-dia ... moczu.html takie mają być?
jak i ile razy dziennie mierzyć? ma znaczenie ile od podania insuliny? mogłabyś mi Liwio coś więcej na temat posługiwania się paskami powiedzieć?
na początki drogi tak jak my jesteśmy, czy poza dniami robienia krzywej, wystarczyłoby gdybyśmy mierzyli kotu cukier ranno na czczo, po czterech godz od podania insuliny i wieczorem tym samym schematem? w sumie byłby 4 pomiary?
zgadzam się, że ta dawka jest za duża i na pewno będziemy dążyli do jej zmniejszenia, wet też to mówił. Choć pewnie powinno to inaczej wyglądać, czyli zaczynać od jak njmniejszej dawki i ew zwiększać, tak?
próbowałem też znaleźć innego weta, nawet kilku obdzwoniłem, ale jak usłyszałem, że najlepsze i koniecznie suche jedzenie bo lepsze i się dłużej trawi to podziękowałem, mój przynajmniej mówi że mokre jedzenie jest jak najbardziej ok, nie nęka mnie na suche i poza tym do tej pory wiele moich zwierząt z różnych sytuacji wyprowadził i nie było powodu, żebym mu nie ufał, choć oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że to, że wet jest dobry w jakiś sprawach to nie znaczy, że na cukrzycy się zna :(
Obrazek

wojtekn

 
Posty: 733
Od: Czw wrz 23, 2004 7:27
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości