Dokarmiam ją i inne koty od wielu lat. Jest, a właściwie była, prześliczna. Cała biała z zielonymi oczyma. W sobotę przeraził mnie jej wygląd. Udało mi się ją złapać dopiero dziś rano. W tej chwili jest w lecznicy. Dzwoniłam i dowiedziałam się, że z powodu poziomu kreatyniny: 8,1 są wskazania do eutanazji. Bo jest dzika. Bardzo trudno mi podjąć taką decyzję. Chciałabym o nią zawalczyć. Proszę o rady, doczytam wiadomości dla początkujących, ale na razie muszę jechać do lecznicy.
Ja też miałam taką kotkę. Wszystko zależy od tego, czy ona pozwoli sobie pomóc... Warto spróbować, przynajmniej póki jest w lecznicy. I powtórzyć badania za jakieś dwa, trzy dni. I wtedy będzie mniej więcej wiadomo, co dalej. Trzymam kciuki
Kotka jest u mnie. Jutro wiozę ją na kroplówkę, pojutrze też. Spróbujemy, ale strasznie słaba jest i jeść nie chce. Trzymam ją w klatce przy kaloryferze, na noc włożyłam jej kolejną butelkę z gorącą wodą. Mocznik ma 480. Jestem załamana.
Kroplówki może 2 x dziennie? Kot z takimi wynikami ma pewno rownież anemię, żelazo, witaminki bylyby potrzebne przynajmniej Kroplówki można robic samemu, w domu, np podskórne Ja mialam nerkowca-dzikuska, ale w domu okazał sie bardzo obsługiwalny
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"
Kotka do obsługi (zabandażowanie wenflonu) potrzebowała przytrzymania z całej siły w rękawicach spawalniczych . Sama na pewno nic przy niej nie zrobię, pytanie, jak będzie wyglądać zabieg w lecznicy. Próbuje gryźć i drapać, tylko ma mało siły. Mocznik ma 489,7, alp 8. Potrzebujemy cudu. Strasznie to smutne
Przy okazji wizyty w lecznicy obetnij jej pazurki. Zapewne taka wizyta potęguje jej stres i dlatego tak walczy. Może się okazać, że w domu, na spokojnie, tylko w Twoim towarzystwie jest bardziej obsługiwalna.
Jeśli mogę coś podpowiedzieć skoro stan kotki dramatycznie pogorszył się z dnia na dzień - rozumiem, że przeraził Cię jej wygląd w sobotę, bo wcześniej wyglądała znacznie lepiej? - to może warto, skoro jest już i tak kłuta, przebadać ją dokładniej może niewydolność nerek jest pochodną innego problemu?
Mój prywatny kot w zeszły weekend prawie zszedł z powodu ostrej niewydolności nerek po wnikliwych poszukiwaniach okazało się, że przyczyną jest niedoczynność tarczycy a to tylko jedna z możliwości, przyczyn nagłego pogorszenia się stanu nerek może być wiele - od przewlekłej infekcji po niewydolność krążenia.
Nie jestem wcale pewna, czy to nagła sprawa. To kotka, która pojawiała się okazjonalnie, ostatnio dłużej jej nie widziałam. Zwykle dokarmiam koty wcześnie rano, wtedy jest ciemno, mogłam nie zauważyć symptomów. Może gdybym zorientowała się wcześniej, rokowania byłyby lepsze. Pewnie tak. Strasznie mi przykro.
_______________________________________________________ Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd. Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.
Wczoraj podjęłam ostateczną decyzję. Kotka lała się przez ręce. Nie było sensu jej dłużej męczyć. Organizm nie odpowiedział zupełnie na leczenie. Z dnia na dzień było gorzej. Kompletna apatia, niska temperatura. Choroba nerek była przewlekła i najprawdopodobniej była skutkiem białaczki lub fiv. Ciągle płaczę, choć wiem, że liczyłam na cud...