Słuchajcie mam taki problem. Moja Perlunia (kotka) ma już 5lat. Od wczoraj coś dziwnie mi się zachowuje. Dużo chodzi do kuwety, prawie co minutę, przysiaduje ale nie siusia, jakby nie mogła, tak jest dziś (wczoraj jeszcze siusiała) dziś ani jednego mocza nie ma w kuwecie, za to kupkę robi na raty. Z tym, że apetyt ma, bo je, pić pije i to dużo. No i dziś zaczęła pupką jeździć po dywanie. Co to może być? Przeziębienie pęcherza moczowego? Czy co innego? Nie ukrywam, że czasami w nocy mamy leciutko uchylone okna (dosłownie lufcik mamy w oknie) Tak mamy zawsze przez całą zimę, bo szerzej to otwieramy latem nasze okna.
Czy ktoś z Was może mi podpowiedzieć, co to może być? Czy moja Perlunia jest przeziębiona? Czy może coś innego Jej dolega? (Jeśli chodzi o nerki, to wiem, że ma chore, bo 3 lata temu miała robione badania krwi, i okazało się, że ma wysoką kreatyninę i mocznik i od tego momentu jest na specjalnej diecie) Nie wymiotuje jak na razie, ma łaknienie i apetyt, tak więc myślę, że to raczej nie nerki. Ale nie wiem, co Jej jest, boję się o Nią.

Z góry dziękuję za każdą odpowiedź.

Błagam, niech mi ktoś dziś odpisze.
