Kot - ok. 3 leni kastrat.
30 grudnia nie siusiał. Wizyta u weta, cewnikowanie, pod narkozą.
Z narkozy wybudzał się bardzo źle, bardzo powoli.
2 stycznia dalej było z nim źle (osowiały, obolały, nie jadł w ogóle tylko pił, siusiał pod siebie) - kolejna wizyta u weta.
3 styczna pobrana krew na badanie mocznika - 38 mmol/l, kroplówka.
Dzisiaj znowu kroplówka (sól fizjologiczna, glukoza).
Dostałam glukozę do podawania kroplówki w domu, w poniedziałek znowu mam się pokazać.
Ale poczytałam trochę wątki nerkowe i mam wątpliwości, czy tak go mogę do poniedziałku zostawić?
Jeść nie chce, dostałam od weta saszetki RC Renal, rozrabiam mu z woda na pastę i próbuję strzykawka, ale nie chce, ciężko to idzie bardzo.
Mieszkam w okolicach Gdyni. Gdzie ewentualnie najlepiej udać się po dodatkowa pomoc? jak jeszcze mogę mu pomóc?