» Śro lis 14, 2012 19:19
Re: nieprzyjemna woń z pyszczka
Zawsze przy nieprzyjemnym oddechu trzeba bardzo dokładnie obejrzeć wnętrze pyszczka, zwłaszcza zajrzeć pod język.
Kot, którym się opiekowałam, miał kolejno: wyrywane zęby, ściągany kamień (kilka razy pod narkozą), podawany żel Orozyme, a na końcu okazało się, że od kilku lat pod językiem rozwijał się rak płaskonabłonkowy, tylko żaden z weterynarzy nigdy nie zajrzał kotu pod język...
A zapach z pyszczka był bardzo brzydki...