
Ja jednak coś podskórnie czuję że nasza walka o jałowe posiewy jest bez sensu póki będziemy trzymać rezerwuar bakterii w paszczy.
Żeby w przyszłości nie narażać go na kolejne nieuniknione narkozy wywalamy wszystko. Chcę dzień przed i po podać kiciowi małą kroplówę podskórną, w trakcie operacji zapewne dostanie ale więcej będę widziała jak zobaczę się z chirurgiem którego uczulę na nasze wrażliwe nery.
Moje pytanie jednak brzmi-co kot powinien dostać przeciwbólowego/przeciwzapalnego po zabiegu? Zapewne będą chcieli mu podać Tolfinę-jaką mam opcję? Co prawda wetka pod której opieką jesteśmy uważa że w jego sytuacji jednorazowe podanie nie jest niebezpieczne i już raz się zgodziłam bo lekarz uparł się, że nie zostawi kota z bolącymi zębami i zatoką bez przeciwbóli...ale...jak mam alternatywę to jaką?