Nie powinno się podawać wit. C przy problemie z kryształami, witamina c owszem, mocz zakwasza, ale jej cząsteczki wydalane z moczem tworzą swoiste rusztowanie dla tworzenia piasku, zlepiania się kryształów, bardzo przyspieszają ten proces. U Twojego kocurka jest to bardzo niepożądane.
Są znacznie bezpieczniejsze preparaty do zakwaszania moczu np. pasta Uro_pet, acz dawkowanie to już wet musi ustalić, bo nie wiem ile u takiego maluszka podać.
Ale jest pewne ale.
U maluszka są również kryształy szczawianowe.
To bardzo niepokojące że tworzą się również w moczu zasadowym, bo one preferują kwaśny.
Kociak musi mieć coś co bardzo zwiększa u niego skłonność do tych kryształów (dlatego tym bardziej podejrzewam zaburzenia w wydalaniu mikroelementów) - gdy mocz zakwasisz to jest wielkie ryzyko że szczawianów pojawi się o wiele więcej, a one są paskudne, jak się zlepią to maluch ich nie wysika i trzeba będzie je operacyjnie usuwać z pęcherza.
Nie wiem na ile prawdziwa jest teoria o zarastaniu cewki moczowej, myślę że równie prawdopodobna jest teoria i uniedrażnianiu cewki złogami, czopami, kryształami, to maleńki kociak, jego cewka moczowa jest cieniuteńka jak włos.
Ale biedak był cewnikowany, mogli mu cewkę poranić i faktycznie mogą zrosty ją uniedrożnić

Jest jakiś problem z tymi kociakami

Jednemu i drugiemu bym badania krwi zrobiła.