Rooda pisze:mój kot, jak Tangerine też sie wczoraj zatkał-i z takim właśnie info wkroczyłam do weta
wyszłam uboższa o 165PLN po USG, które wykazało pełny pęcherz, dobre nerki, badaniach krwi określonych jako dobre(nie dostałam ich do ręki), kot dostał jakiś antybiotyk i coś przeciwbólowego(równiez nie wiem co, nie wpisano do książeczki), wykonano tez kilka nieudanych prób zacewnikowania(zatkane jest tuż przy ujściu i cewnik wchodzi tylko na kilka mm) czego jedynym skutkiem byla przerzygana noc po schodzeniu sedacji.mam podawać wit C i no-spę, przyjść dzisiaj, zostałam też uraczona wizją wyszycia cewki
kot rano zjadł troche Conva i wypił nieco wody, ale zaraz zwrócił, no i nadal nie sika
oprócz zmiany weterynarza, co jeszcze mogę zrobić?
Przede wszystkim odbierz wyniki badań, bo one są Twoją własnością i idź z nimi do innego weta bo dla mnie taki który nie potrafi zacewnikować kota to jakiś nieudacznik.
Byłam przy zabiegu u mojego kota i widziałąm jak to wygląda. Szkoda tylko Twojego kota bo najwidoczniej czeka go druga narkoza.
U mnie było tak, że wizja wszycia cewnika może się ziścić o ile problem będzie się powtarzał, ale nie tak od ręki. Na razie jest dobrze, mój Tito dostał antybiotyk Conwenia o uwolnionym działaniu i co ważne od razu po zabiegu zmieniałam karmę na leczniczą Urinary.
Dziwię się że nic nie zrobiono oprócz zdarcia kasy i wyszłaś z cierpiącym kotem. Wg mnie koniecznie zmień weta.