cześć
W ostatnim czasie zaczęłam się przyglądać składom suplementów dla kotów z niewydolnością nerek i widzę, ze jest to czysty biznes.
Dla przykładu: probiotyk
Azodyl, Renibus, Azobiome - cena kosmiczna, kilkaset zlotych, nawet blisko tysiąca, zawiera 3 szczepy bakterii, które rozkładają mocznik
Flora Balans -trochę tańsza, ale ma tylko 1 lub 2 szczepy, gorszy skład
Wiem, że sporo z Was stosuje vivomix, ale cenowo też wychodzi to drogo, jeśli w paczce jest tylko 10 kapsułek.
Ja dziś trafiłam na Swanson - Ultimate 16, który ma aż 16 szczepów bakterii, w tym te 3, które maja Renibus, Azodyl, Azobiome - koszt 28zł za 60 szt.
Kolejny przykład - Porus One - cena kosmiczna.
W opisie -produkt oparty na węglu aktywnym. Cena węgla aktywnego za 1kg - grosze. Pasta z węgla aktywnego dla zwierząt - grosze.
Porus One jest rzekomo produkowany jakąś specjalną technologią, która ma wyłapywać tylko złe składniki przemiany materii, ale brak szczegółów, jak to jest produkowane, jak to działa i czym się różni od węgla aktywnego z apteki. Dla mnie zwykły chwyt marketingowy.
A to, ze węgiel aktywny od lat jest stosowany przy zatruciach, również usuwa toksyny mocznicowe, wiadomo od dawna.
Pronefra - zawiera traganek, który wiadomo bardzo dobrze działa przy niewydolności nerek i nie tylko. Cena kosmiczna. Koszt samego traganka - grosze.
Produkty z lespedezą (lespewet) i rzewieniem lekarskim (rubenal)- również do porównania.
Takich przykładów jest więcej i okazuje się, że można znaleźć dużo tańsze zamienniki, które będą dobrze działać.
Leczenie kota z niewydolnością nerek jest bardzo drogie, szczególnie przez te suplementy. Czy warto jednak przepłacać? Czy nie warto przyjrzeć się składom i używać tańszych zamienników.
Ja tu widzę czysty biznes, bo ludzie dla swoich pupili zrobią wszystko i kupią wszystko, żeby ich ratować.
Co myślicie? Czy serio warto płacić tyle pieniędzy za renibus? Nie czytałam o jakichś spektakularnych efektach tego suplementu.
Ja się zastanawiam nad zamianą Flory balans dla mojego kota na Swanson Ultimate 16.