Historia naszej kotki jest dość przykra. W czasie zabiegu sterylizacji podwiązano jej jeden z moczowodów. Efektem było wodonercze i usunięcie chorej nerki. Nie chcę się nad tym specjalnie rozwodzić, jest jak jest - czasu nie cofniemy. Dziewczyna żyje z jedną nerką od marca tego roku. Początkowo wyniki miała dobre, teraz wzrósł jej mocznik (78) i kreatynina (230). Kotka ostatnio była też dość mocno osowiała. Od maja tego roku żywiona była Cats Plate (wołowiną i świnka), ostatnio mieszaliśmy to z barfem od Rawolution.
Dostałem zalecenie żeby obniżyć jej zawartość białka w diecie. Jako, że wcześniej wciągała karmę od Cats Plate to wiedziałem że jakość jedzenia od tego producenta jest wysoka. Kupiłem słoiczki karmy renal od nich i taka o najniższej zawartości białka od nich (rybka). Kotka wciąga te karmę od 2 tygodni, suplementowana jest też nefroactive. Kot kompletnie odżył, na kontrolne badania idziemy we wtorek, więc zobaczymy czy będzie miało to odzwierciedlenie w jej wynikach.
Po tym przy długim wstępie moje pytanie: możecie polecić jakąś karmę wysokiej jakości o zawartości białka w suchej masie około 50%? W Cats Plate nie ma z czego wybierać za bardzo poza tą rybka, a te renalowe chciałbym w najbliższej perspektywie odstawić bo okropnie dużo tam węglowodanów.