Benek, diagnoza PNN, po 6 latach od ciężkiego zapalenia płuc

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pon cze 10, 2024 9:16 Re: Benek, diagnoza PNN, po 6 latach od ciężkiego zapalenia

katarzyna1207 pisze:Popłakałam się, pisząc poprzedniego posta ... Pamiętam wszystkie moje koty, które odeszły ... i to jak odeszły ... Po każdym rozpaczałam, ból był nie do zniesienia ... ale jeszcze bardziej bolało to, że w przypadku Zuzieńki (niezdiagnozowane pnn zabrało ją w trzy tygodnie), zrobiłam to o jeden dzień za późno ... :placz:

:cry:
Mam identycznie, z pamięcią.
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8260
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Pon cze 10, 2024 9:18 Re: Benek, diagnoza PNN, po 6 latach od ciężkiego zapalenia

Napisz maila na zdrowieczterolapa@gmail.com i opisz cała sytuacje do dr.wet Agnieszki Hajnrych. Moze sie uda jakas pilna konsultacje telefoniczna, nic nei zaszkodzi, a moze pani Agnieszka cos da rade doradzic? Niejednokrotnie juz to pisalam, wiem, ze nie chcialas, ale moze warto na te ostatnie chwile sprobowac skonsultowac, nie mowie o ciaganiu biednego Bena po wetach :( Przykro sie to bardzo czyta, bardzo ciężka sytuacja, widać, że cierpi biduś, decyzja należy do Was co dalej :( Ściskam mocno.

Zeeni

Avatar użytkownika
 
Posty: 492
Od: Śro kwi 26, 2023 11:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 10, 2024 13:27 Re: Benek, diagnoza PNN, po 6 latach od ciężkiego zapalenia

Koło południa pożegnaliśmy naszego Benka. Jest to strasznym przeżyciem dla nas. Mam nadzieje, że daliśmy mu z siebie wszystko co mogliśmy.

Rano wyszliśmy jeszcze na spacer. Dużo pochodził. Napił się wody z jeziora. Bardzo ciesze sie, że mógł tak spędzić te ostatnie chwile. Naprawdę staraliśmy się ponad naszą siłę, aby było mu jak najlepiej. Na ile to wyszło.. Nie wiem. W każdym razie jesteśmy mu bardzo wdzięczni, że chciał z nami dzielić swoje życie. Bo to One zawsze wybierają, a nie my.

Benek był jednym z kotów, które były z nami najdłużej. Praktycznie spotkał tu większość kociaków, które są i które odeszły. To był niesamowity kot.

Bardzo jestem Wam wdzięczna za wszystko. Każdej z osobna. Wasze doświadczenie pomogły nam i w chorobie i teraz na samym końcu.

Tosiu, proszę pisz w Jego watku jak będziesz chciała. Dzielimy go razem i tak już będzie.

Dziękuję,
Asia
https://pomagam.pl/9m8km3
"Może wydam się wam, zresztą słusznie, naiwna, ale powiem, że na tym właśnie polega szczęście: dni mijają ospale, czas dłuży się w nieskończoność, wydarzenia powtarzają się, bez żadnych niespodziankę, wszyscy się kochają i nikt nie krzyczy ani na zewnątrz, ani w domu, gdy zasypia się, tuląc kota" Franz-Olivier Giesbert

Na Kocią Łapę

Avatar użytkownika
 
Posty: 254
Od: Wto kwi 02, 2024 10:34

Post » Pon cze 10, 2024 13:31 Re: Benek, diagnoza PNN, po 6 latach od ciężkiego zapalenia

Benek (*)
Przytulam

anka1515

 
Posty: 4650
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Pon cze 10, 2024 13:43 Re: Benek, diagnoza PNN, po 6 latach od ciężkiego zapalenia

Na Kocią Łapę pisze:...

Rano wyszliśmy jeszcze na spacer. Dużo pochodził. Napił się wody z jeziora. Bardzo ciesze sie, że mógł tak spędzić te ostatnie chwile. Naprawdę staraliśmy się ponad naszą siłę, aby było mu jak najlepiej. Na ile to wyszło.. Nie wiem. W każdym razie jesteśmy mu bardzo wdzięczni, że chciał z nami dzielić swoje życie. Bo to One zawsze wybierają, a nie my.

...



(*)

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4742
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Pon cze 10, 2024 13:51 Re: Benek, diagnoza PNN, po 6 latach od ciężkiego zapalenia

Współczuję :(

kasiek1510

 
Posty: 62
Od: Czw lis 27, 2014 12:11

Post » Pon cze 10, 2024 14:00 Re: Benek, diagnoza PNN, po 6 latach od ciężkiego zapalenia

"Jeśli mi odejść będzie trzeba,
Bo odejść kiedyś musi każdy,
To niedaleko, nie do nieba,
A tylko do najbliższej gwiazdy;
Aby jej blaskiem, jej promieniem,
Choć jeszcze nie wiem jak to zrobię,
Słać ci najczulsze zapewnienie,
że moje serce jest przy tobie.

I choć nas dzielić będą lata,
Bo wiesz jak krótko żyją koty,
Postaram się do końca świata
Zabliźniać rany twej tęsknoty".
Bałam się dziś wchodzić na Beniowy wątek, ....Żegnaj cudny Beniu nie mogę uwierzyć że zostaliśmy z Tosia same w tym nierównym boju.
Asiu,.........przytulam.

tosiatosia1

 
Posty: 437
Od: Czw sie 25, 2011 12:59

Post » Pon cze 10, 2024 14:35 Re: Benek, diagnoza PNN, po 6 latach od ciężkiego zapalenia

Benek, koteczku [']
Strasznie mi przykro. Miałam prawie do końca niczym nieuzasadnioną nadzieję, że jednak się uda. Dracul mnie tego nauczył, jego choroba. Aż w końcu przyszedł taki moment, że już się nie udało :(
Już nie cierpi, to też powinno być dla Ciebie jakąś otuchą, bo pozwoliłaś mu odejść jeszcze na koniec ofiarując szczęśliwe chwile. Trzymaj się kochana
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8260
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Pon cze 10, 2024 15:57 Re: Benek, diagnoza PNN, po 6 latach od ciężkiego zapalenia

[*] śpij spokojnie maleńki ... już nic nie boli. Asia, przytulam ...
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5628
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon cze 10, 2024 16:43 Re: Benek, diagnoza PNN, po 6 latach od ciężkiego zapalenia

[*] Biegaj sobie pięknie za Tęczowym Mostem z naszymi kocimi przyjacielami i odpoczywaj.

A Ciebie Asiu mocno przytulam, zrobiłaś dla niego bardzo wiele <3 Pamiętaj o tym.

Zeeni

Avatar użytkownika
 
Posty: 492
Od: Śro kwi 26, 2023 11:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 10, 2024 16:48 Re: Benek, diagnoza PNN, po 6 latach od ciężkiego zapalenia

Dziekuje Wam... Wczoraj myślę, że już zadecydowaliśmy o tym.. Wet nas odsunął od tej myśli, że trzeba poczekać... Ale zbyt wiele było bólu. Rozrywało to serce. Męczył się. Nawet jeśli zaleczylibyśmy to, co się działo, cokolwiek to było.. Byloby to okupowane w dalszym ciągu jego męką. Poza tym to w końcu by wróciło... Po co go tak katować, jeśli możemy to skrócić.

Pochowaliśmy go pod jaśminem, z innymi kotami. Mam nadzieję, że się kiedyś spotkamy na jakiś wyspach szczęśliwych. Całuje Was..

Tosia, jestem z Wami cały czas i nadal.
https://pomagam.pl/9m8km3
"Może wydam się wam, zresztą słusznie, naiwna, ale powiem, że na tym właśnie polega szczęście: dni mijają ospale, czas dłuży się w nieskończoność, wydarzenia powtarzają się, bez żadnych niespodziankę, wszyscy się kochają i nikt nie krzyczy ani na zewnątrz, ani w domu, gdy zasypia się, tuląc kota" Franz-Olivier Giesbert

Na Kocią Łapę

Avatar użytkownika
 
Posty: 254
Od: Wto kwi 02, 2024 10:34

Post » Pon cze 10, 2024 18:09 Re: Benek, diagnoza PNN, po 6 latach od ciężkiego zapalenia

Wspolczuje, przytulam.
Niech Ci tam, piekny Kocie, bedzie dobrze, czekaj na swoich ludzi.

FuterNiemyty

 
Posty: 4796
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Czw cze 13, 2024 8:20 Re: Benek, diagnoza PNN, po 6 latach od ciężkiego zapalenia

Benek[*]
Jesteś tam gdzie i my kiedyś dołączymy, wierzę że spotkamy tam swoje ukochane zwierzęta.
Wierzę, że tam nie ma chorób, bólu i łez...

Łączę się z Tobą w bólu, strata przyjaciela boli okrutnie i żadne słowa tego nie zmienią.

makrzy

 
Posty: 1050
Od: Sob sie 04, 2018 14:23
Lokalizacja: śląsk

Post » Sob cze 15, 2024 19:48 Re: Benek, diagnoza PNN, po 6 latach od ciężkiego zapalenia

Bardzo Wam wspolczuje i przytulam. Skonczyl sie czas pieknego, niezwyklego zwierzaczka. To straszny bol.
Beniu badz szczesliwy tam gdzie jestes[*]
Fredziu!
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4792
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości