U mojej kotki do zakwaszenia bardzo dobrze zadziałał UrinoMet mini, który zawiera L-Metioninę. 1 tabletka dziennie i podlewane wodą pełnowartościowe mokre z wyższej półki, np. catz fine food, granata pet, feringa oraz poidełko lub kilka różnych pojemników wystawionych w mieszkaniu może pomóc kotu pobyć się struwitów, obniżyć ph moczu. Ja biegam z konewka po mieszkaniu, bo moja kotka lubi pić z niej wodę, ale tylko wtedy, kiedy "idę" podlewac kwiatki.. 
 
 Warto także zrezygnować z suchej karmy, która, mówiąc obrazowo, pochłania z wnętrza kota wodę, a tej przecież mu brakuje... 
Kot musi mieć przerwy w jedzeniu, między posiłkami ph moczu spada - struwity nie mają szansy się wytworzyć w kwaśnym środowisku. PH moczu rośnie zaraz po posiłku i utrzymuje się jakiś czas. Jak kot ma dostęp do suchej karmy cały czas i podjada, to nie ma szansy na naturalne zakwaszenie moczu. 
Warto ph moczu na bieżąco mierzyć paskami lakmusowymi, do kupienia w aptece, polecam te Dr Jacob's. Są dokładne. 
Wrzucałam Ci tu namiary wcześniej na ABC na Forum ws problemu, pobierania moczu i PPP - Podstępnego Programu Pojenia - (wątek na tym Forum) woda to podstawa i rozwiązuje wiele kocich problemów.  
 
 + oczywiście zrobiłabym pozostałe badania, o których tu pisałyśmy wyżej.. i sprawdziła paszczę..