
On duzo pije. I na poczatku weci podejrzewali cukrzycę. Ostatnio jak wiozłam go do weta na badania krwi, bo jest panem w wieku 10-15 lat (nie mam pojęcia, bo to kot e schroniska, dość schorowany) zestresował się tak, że glukoza skoczyła mu w kosmos. Stąd badanie moczu (i drugie glukozy, które było OK).
Poinformowano mnie, że USG pęcherza, karma RC urinary i po miesiącu sprawdzenie co tam. Ale kurcze... Wystarczy sobie sprawdzić skład tej karmy. Ryż, pszenica, kukurydza, odpady z droiu, kukurydza, tłuszcz itp. Masakra. Mam jeszcze drugiego kota. Karmię je karmą Applaws suchą z jagnięciną i mokrymi dodatkami małymi, dla smaku.
Czy jest jakiś sposób, suplementy diety itp. żeby "zakwasić" mocz koci albo jakaś dobra karma a nie RC, żeby pomóc kotu w takiej sytuacji?