Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Sob paź 22, 2016 20:55 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

To drugie badanie zostało wykonane po tygodniowych kroplówkach właśnie.

Ty$ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1408
Od: Nie mar 11, 2012 19:57

Post » Śro paź 26, 2016 10:19 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Benalapril - czy ktos kiedys stosowal u nerkowca? To ma chyba zwiazek z cisnieniem w klebuszkach ale czy jest bezpieczne dla nerek? Ktos cos?

menelik7

 
Posty: 53
Od: Pt lip 29, 2016 9:45

Post » Czw paź 27, 2016 21:02 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Innka001 pisze:Jeśli ktoś ma kotka z PNN w Trójmieście, to mogę polecić moją wetkę - leczyliśmy się u niej ponad rok i gdyby nie to, to pewnie wszystko skończyłoby się dużo szybciej. Więc polecam p. A. Włodarczyk z Nordici z Gdańska ( o ile takie wskazanie nie jest na forum zakazane).


Super że tu trafiłam bo na pewno mi się ten namiar przyda. A jak cenowo wyglądają wizyty u pani dr. Bo nie ukrywam przy 4 dzieci , psu, i dwóch kotach (jeden problemy z nerkami) finanse grają dużą rolę. Od tygodnia chodzimy do weta , ale pomimo dobrych opinii i mojej wielkiej sympatii do lekarza jednak coś im nie idzie z leczeniem , w sumie więcej dowiedziałam się tu niż od pani dr.

kasia25

 
Posty: 48
Od: Wto lut 08, 2005 21:53
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt paź 28, 2016 8:36 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Info na priv:) A tak generalnie: leczenie nie jest tanie, chociaż główny koszt to leki dla kota i regularne badania krwi (na parametry nerkowe, co jakiś czas pełen jonogram). Samo wynagrodzenie dla weterynarza nie było wygórowane:)

Innka001

 
Posty: 33
Od: Pt maja 06, 2011 23:22

Post » Pt paź 28, 2016 18:34 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Dziś wziełam wyniki badań od wetki , proszę o interpretację ;
MORFOLOGIA
leukocyty 22,10 G/l
erytrocyty 7,11 T/l
hemoglobina 6,83 mmol/l
hematokryt 0,33 l/l
MCV 46 fl
MCH 0,96 fmol
MCHC 21,0 mmol/l
RDW 12 %
płytki krwi 357 G/l
MPV 9 fl
ROZMAZ MANUALNY WG SCHILLINGA
kwasochłonne 8 %
segmentowane 82 %
limfocyty 8 %
monocyty 2 %

obraz krwinek czerwonych : bez zmian

Oznaczenia biochemiczne:
AspAT 52,0 U/l
AlAT 131,0 U/l
ALP 15,0 U/l
Glukoza 124,0 mg/dl
Kreatynina 2,2 mg/dl
Mocznik 71,0 mg/dl
białko całkowite 79,0 g/l
albuminy 31,0 g/l

kasia25

 
Posty: 48
Od: Wto lut 08, 2005 21:53
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt paź 28, 2016 18:41 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Dzień dobry jestem tu nowa a mój 5 letni kotek ma problemy z nerkami, wszystkie wyniki badań będę miała dopiero w poniedziałek ale wet już zdiagnozował że to nerki po badaniu krwi ponieważ myśleliśmy że to cukrzyca. Kot schudł, dzisiaj 2 razy wymiotował, słania się na nogach,jest smutny ,bawić się nie chce i wetka zostawiła go na dwa dni pod kroplówką u siebie. Najgorsze jest to ,że nie ma mnie przy nim bo jestem setki kilometrów od niego ,ale jest z moim mężem i moim synem. Ja jestem w Polsce a on w Grecji i tu mam pytanie czy będę mogła przywieźć go do Polski samolotem w kabinie pasażerskiej ,oczywiście, i czy jeszcze zdążę ? Proszę o rady. Nie chcę żeby spotkało go coś złego...

peonia66

 
Posty: 3
Od: Pt paź 28, 2016 18:09

Post » Pt paź 28, 2016 20:55 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

peonia66 pisze:... czy będę mogła przywieźć go do Polski samolotem w kabinie pasażerskiej ,oczywiście, i czy jeszcze zdążę ? Proszę o rady. Nie chcę żeby spotkało go coś złego...


Jeśli kot wraz z transporterem zmieści się w limicie wagowym bagażu podręcznego, a na pokładzie samolotu nie będzie innych zwierząt to nie powinno być problemu.
Tą kwestie musisz jednak wyjaśnić z linią lotniczą którą będziesz podróżować.
" Nie zamieniaj serca w twardy głaz póki jeszcze serce masz"
Lombard

Alama

Avatar użytkownika
 
Posty: 851
Od: Pt lip 07, 2006 18:50
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob paź 29, 2016 17:12 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Kasia25, kot ewidentnie ma infekcję, prawdopodobnie bakteryjną. Mozliwe, że pęcherza - ma podwyższony mocznik, a kreatyninę niemal w normie (wg norm amerykańskich nawet w normie, oni do 2,4 uważają teraz z a normę). Ma też niezupełnie dobrą morfologię (ale już w normie)- prawdopodobnie niedobór żelaza albo witamin związanych z jej przyswajaniem.
Koniecznie zbadałabym mocz z posiewem i antybiogramem i zastosowała antybiotyk wynikły z antybiogramu, ewentualnie jeszcze starannie obejrzała kota pod kątem ropni itp., łącznie z zębami i gardłem, Gdzieśtą infekcja siedzi.
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16114
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob paź 29, 2016 18:23 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Taizu dziękuję za odpowiedź.Nie napisałam wcześniej kotka ma 12,5 roku. Od poniedziałku leczymy ją na niewydolność nerek bo taką diagnozę postawił wet. Codziennie jeździmy na kroplówkę , dostaje też inne leki. kotka mało je, muszę ją karmić z ręki podstawiać pod sam pyszczek bo ma problem z trafieniem w karmę. Zamiast złapać za jedzenie gryzie mnie w palec obok. Czasami coś skubnie z miski. Pije bardzo mało , praktycznie tyle co nic więc dopajam ją strzykawką. Tydzień temu przez 4 dni nie oddała moczu więc we wtorek dostała zastrzyk z furosemidu i się ruszyło , zrobiła siku i nie tylko ;) W środę też zrobiła raz siku. Ale później znowu 2 kolejne dni nic. Więc wczoraj dostała znowu furosemid takze siku poszło , dziś też raz. Kotka od 1,5 tygodnia jest zupełnie inna , to nie ten sam kot. Zawsze chadzała swoimi ścieżkami, nie lubiała być brana na ręce, na kolana, omijała psa dużym łukiem bo nie bardzo się lubią. Ateraz non stop łazi za nim albo lezy koło niego , i albo się rzuca na niego i dochodzi do bójki albo siedzi i mruczy. Bez problemu wezmę ją na rece. Do tej pory zawsze spała na najwyższej szafce teraz nie ma mowy o wskakiwaniu gdziekolwiek , chodzi tylko po podłodze , chyba że ją położę na łóżku to albo położy się i zaśnie albo ześlizguje się z łóżka. Był to kot całe dnie przesypiający teraz większość dnia łazi , non stop albo siedzi przy psie. Zachwouje się narawdę jak zupełenie inny kot. A ja pół dnia spędzam na pilnowaniu kota żeby nie pobiła się z psem , a mając 4 dzieci ciężko jest ją zamknąć w osobnym pomieszczeniu bo zawsze ktoś otworzy drzwi. więc drugą opcją weta było to że moze ma zmiany neurologiczne. Także wczoraj na wizycie wetka stwierdziła że moze to całe zachjowanie wynika nie z niewydolności nerek tylko zmian neurologicznych i podała jej steryd i betamox (jedyna nazwa którą zapamiętałam). Kotka po tym była wczoraj trochę agresywna nawet nie dała się dopoić wodą tylko mnie gryzła lub drapała. Sama już nie wiem co jej jest. Na środę jesteśmy zapisani do innej weterynarz która specjalizuje się w nefrologii, ma też zrobić usg dróg moczowych. Ale teraz sama nie wiem czy to dobra droga :/ uparłam się na te nerki a moze faktycznie problem jest gdzie indziej ? Od wtorku nie zrobiła kupy to chyba też nie dobrze ?
jak pobrać mocz ? Czy weterynarz jest w stanie to zrobić bo ja czarno to widzę ?
I co z wynikiem wątroby też jest podwyższony ? Mam się martwić ?

kasia25

 
Posty: 48
Od: Wto lut 08, 2005 21:53
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob paź 29, 2016 19:11 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Mnie wyniki wątrobowe wyglądają na normalne
Nie pozwól dawać furosemidu, jest szkodliwy na nerki i to może od niego ten skok poziomu mocznika!
Jak kot ma trudności z wysikaniem się (a prawdopodobnie przytyka się jej pęcherz , np czopami ze śluzu i bakterii) o wiele lepszy jest rozkurczowo działające no-spa lub buscopan.
To coraz bardziej mi wygląda na zapalenie dolnych dróg moczowych, a coraz mniej na niewydolność nerek. Jak napisałam, kreatynina 2,4 to właściwie norma, a to poziom kreatyniny wskazuje na pnn.
Mocz albo łapie się wyparzoną łyżką (chochelką), albo używa specjalnego żwirku. Dobry wet jest w stanie pobrać mocz nakłuwając pęcherz, ale Twój nie wydaje mi się na tyle dobry, żeby to zrobił (zbyt pochopnie zdiagnozował pnn i mimo to w dodatku szafuje furosemidem)) Może poszukaj konsultacji u jakiegoś lepszego w sprawach układu moczowego?
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16114
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob paź 29, 2016 19:27 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Furosemid dostawała po otrzymaniu wyników krwi , także mocznik podwyższony jest nie przez ten lek. Wczoraj wetka dała mi 3 tabletki lespewet , ale kici nie dałam. w poniedziałek pójdę do innego weta .

kasia25

 
Posty: 48
Od: Wto lut 08, 2005 21:53
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob paź 29, 2016 19:34 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

taizu pisze:Mocz albo łapie się wyparzoną łyżką (chochelką), albo używa specjalnego żwirku.

a co to za żwirek ? chociąz i tu moze być problem bo ostatnio jak już zrobi siku to albo w transporterku bo akurat wracaliśmy od weta albo koło kuwety :?

kasia25

 
Posty: 48
Od: Wto lut 08, 2005 21:53
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob paź 29, 2016 23:55 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

kasia25 czy Twoja kotka nie ma kłopotów ze wzrokiem?
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3143
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie paź 30, 2016 23:09 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

fili pisze:kasia25 czy Twoja kotka nie ma kłopotów ze wzrokiem?

no własnie też o tym pomyśleliśmy bo przy jedzeniu dziwnie się zachowuje , czasami położe przed nią a ona jakby nie widziała , szuka po bokach a leży przed nią , to samo jak z ręki daję. Ale za psem potrafi chodzić krok w krok. Podejrzewam że może gorzej widzi :? ale całkowicie nie straciła go albo się mylę. Jak wylądowaliśmy u weta to ona tez spojrzała na nią i stwierdziła że ma dziwne oczy, próbowali jakoś zbadać ale za bardzo się rzucała wiec odpuścili. Potem postawili diagnozę że to nerki i na tym się skupiliśmy. Jutro idę do innego weta wiec mam nadzieję że ten nam pomoże i postawi trafną diagnozę.

kasia25

 
Posty: 48
Od: Wto lut 08, 2005 21:53
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro lis 02, 2016 19:48 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

byliśmy w poniedziałek u nowej wetki niestety kotka nie dała się zbadać, jakaś agresywna była. dostaliśmy laktuloze żeby w końcu się wypróżniła , i wczoraj w końcu po tygodniu to zrobiła. i dostaliśmy tabletki na uspokojenie żeby przygotować ją na dzisiejsze usg. Niestety kotka jest charakterna i w pewnych miejscach npp brzuszku nie lubi gdy się ją dotykać dlatego chcieliśmy zeby trochę była spokojniejsza. Dzisiaj było usg i niestety musiała dostać głupiego jasia bo nie dała sobie nawet brzucha wygolić. A że dzieki temu była spokojna to wetka dokłądnie ją "obmacała" bo oprócz nerek jeszcze jest inny problem ale nikt nie wie co to może być. Po dokładnym obmacaniu kotki nic nie wyszło niepokojącego więc podejrzenie padło na kręgosłup tzn możliwe że ma zwyrodnienie jakiegoś kręgu albo jeszcze co innego (dlatego od 2 tygodni nie skacze np na meble i nie zeskakuje). Ale do tego już potrzebny rtg. W usg nic niepokojącego nie wyszło , ma trochę powiększoną śledzionę, przy jednej nerce jakieś zwapnienie się zrobiło (tak to zrozumiałam) i coś jest z miedniczką (chyba powiększona). Dostała kroplówkę dożylną i przy okazji znowu zrobiono morfologię , kreatyninę i mocznik. niedawno dostałam tel od Pani doktor że wyniki są gorsze od poprzednich pomimo tego że cały zeszły tydzień miała podawana kroplówkę podskórną. jutro idziemy na kolejną kroplówkę. Kotka ma wenflon więc wetka podpowiedziała że kroplówkę powinna dostawać 2 razy dziennie więc może sama bym ją podawała. Myślicie że dam radę ?? I mamy przejść na dietę nerkową ?? jaka karma dobra (morka bo suchej nigdy za bardzo nie lubiła) i niedroga ? powoli bankrutuje mój portfel :? na próbę kupię jutro w gabinecie , niech spróbuje bo nie wiem czy będzie jadła. Ale potem gdzie zamówić ? gdzie jest najtaniej ?

rano była kroplówka a kicia nie zrobiła jeszcze siku. Mogę dać jej lespewet ?

kasia25

 
Posty: 48
Od: Wto lut 08, 2005 21:53
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Na Kocią Łapę, Zeeni i 112 gości