przewlekła niewydolność nerek - mocznica?

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Sob sie 10, 2013 21:08 przewlekła niewydolność nerek - mocznica?

czy ktos może mi doradzić jak poradzić sobie z mocznicą? Moja 10letnia kicia otrzymała diagnozę: przewlekła niewydolność nerek. Ona jest tez kotem cukrzycowym, przy czym cukrzyca cofnęła się jakieś 2 miesiace temu i nie wraca. Poziom cukru utrzymuje się na 100-130 mg.
Wg robionych teraz badań krwi podwyżone parametry to:
AspAT 54,0 -> podwyższone, max 44
Kreatynina 2,9 -> podwyższone, max 1,8 (w czerwcu było 2,3; w październiku zeszłego roku było 1,7)
Mocznik 133,0 -> podwyższony, max 70
Białko całkowite 82,0 -> podwyższone, max 80

Daje jej dożylnie kroplówkę oraz furosemid, na razie przez 7 dni a później na kontrolne badania krwi. To co mnie niepokoi to,to że zaraz po podłączeniu kroplówki kicia bardzo mocno wymiotuje treścią żołądkową - w wymiocinach czuć mocznik.. Na razie miałyśmy drugą kroplówkę. Podaję wolno (podanie 130 ml zajmuje mi 50 minut). Konsultowałam to z lekarzem, od jutra mam robić 2 kroplówki po 100 ml kazda..

Możecie mi coś doradzić? Jak mam postępować? Kicia ma specjalną karmę diabetic (renala nie chce). Teraz schudła, waży 4 kg, ważyła 4,5-5 kg..
Kotka miała tez robione USG nerek i wątroby, watroba wygląda na niezmienioną mimo podwyższonych enzymów, nerki jak to powiedział lekarz wyglądają trochę gorzej..

kicia33

 
Posty: 9
Od: Pon cze 10, 2013 21:26

Post » Sob sie 10, 2013 21:35 Re: przewlekła niewydolność nerek - mocznica?

Ja podawałam pompą infuzyjną dożylne 45 -50 na godzine inaczej kot mi
się trząsł,był bardzo niespokojny .Moim zdaniem to za szybko .
I nie doczytałam co podajesz?

anka1515

 
Posty: 4650
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Sob sie 10, 2013 21:36 Re: przewlekła niewydolność nerek - mocznica?

przy okazji następnego badania krwi zrób koniecznie jony- fosfor, potas, wapn, sód, żelazo
warto zrobic badanie moczu

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Sob sie 10, 2013 22:31 Re: przewlekła niewydolność nerek - mocznica?

anka1515 pisze:Ja podawałam pompą infuzyjną dożylne 45 -50 na godzine inaczej kot mi
się trząsł,był bardzo niespokojny .Moim zdaniem to za szybko .
I nie doczytałam co podajesz?


Podaje płyn wieloelektrolitowy Baxtera. Konsultowałam te predkość z lekarzem i mówił ze ok.. jeśli ma byc wolniejsza to zwolnię chociaż kocica nie znosi tego.. i ciężko mi ją utrzymać :(
co to jest pompa infuzyjna?

kicia33 pisze:
anka1515 pisze:Ja podawałam pompą infuzyjną dożylne 45 -50 na godzine inaczej kot mi
się trząsł,był bardzo niespokojny .Moim zdaniem to za szybko .
I nie doczytałam co podajesz?


nie wiem dlaczego nie wkleiło mojego posta ;/
pisałam ze podaje płyn wieloelektrolitowy Baxtera a predkosc taka zalecił lekarz ale sprobuje wolniej
co to jest pompa infuzyjna?



połączyłam posty
MarKotek

kicia33

 
Posty: 9
Od: Pon cze 10, 2013 21:26

Post » Sob sie 10, 2013 23:09 Re: przewlekła niewydolność nerek - mocznica?

dość szybko podajesz kroplówkę.
Przy takiej organizacji:
Obrazek
można podawać ją cały dzień (w klatce jest kuweta, jedzenie i posłanie)
ObrazekObrazekObrazek

Monikaa

 
Posty: 394
Od: Sob lut 18, 2012 19:28
Lokalizacja: Prabuty

Post » Nie sie 11, 2013 0:01 Re: przewlekła niewydolność nerek - mocznica?

Pompa jest specjalnym urządzeniem do kroplowek ale drogim.
Ja miałam dostep.
Przeglądałam wątki za szybkie podanie kroplowki,może doprowadzić
do zejścia,wymiotów.Zależne też od płynów.
Kroplówke możesz rozłożyć na więcej razy po mniej aby ogólnie
wyszło ile masz podać.I wolniej ,bezpieczniej.
Zrób jonogram .
U nas kot jeden chodził z podłączoną kroplówką po pokoju,
pilnowany.Ale miał założony przedłużacz do pomp 3m/ten wężyk/.
Możesz go umieścić w kontynerku jak nie masz klatki i papu.

anka1515

 
Posty: 4650
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Nie sie 11, 2013 13:58 Re: przewlekła niewydolność nerek - mocznica?

anka1515 pisze:Pompa jest specjalnym urządzeniem do kroplowek ale drogim.
Ja miałam dostep.
Przeglądałam wątki za szybkie podanie kroplowki,może doprowadzić
do zejścia,wymiotów.Zależne też od płynów.
Kroplówke możesz rozłożyć na więcej razy po mniej aby ogólnie
wyszło ile masz podać.I wolniej ,bezpieczniej.
Zrób jonogram .
U nas kot jeden chodził z podłączoną kroplówką po pokoju,
pilnowany.Ale miał założony przedłużacz do pomp 3m/ten wężyk/.
Możesz go umieścić w kontynerku jak nie masz klatki i papu.


Dziś podałam wolniej (ponad godzinę) i mniej (100 mll), wieczorem podam znów tę samą ilość (nowe zalecenie lekarza). Nie było wymiotów ale też zauważyłam, ze kici niedobrze było na początku już po wstrzyknięciu płynu strzykawką aby przeczyścić welflon. Podłączyłam dziś wężyk i odczekałam chwilę zanim zaczęłam podawać kroplówkę, podawałam ją też wolniej niż wczoraj.. Było dobrze tylko zostałam pogryziona z powodu zniecierpliwienia mojej kici ;) No nic wieczorem druga runda (muszę zapuścić dobry film bo sama zejdę :kotek: ).. I tak jeszcze 5 dni .. Zeby tylko wypłukać te paskudne ketony.. A jak to w praktyce wygląda? Jak często wypłukuje się ketony dożylnie? Kicia ma pierwszy taki zabieg..

Co to jonogram? :?: :?

kicia33

 
Posty: 9
Od: Pon cze 10, 2013 21:26

Post » Nie sie 11, 2013 14:41 Re: przewlekła niewydolność nerek - mocznica?

kicia33 pisze:
anka1515 pisze:Pompa jest specjalnym urządzeniem do kroplowek ale drogim.
Ja miałam dostep.
Przeglądałam wątki za szybkie podanie kroplowki,może doprowadzić
do zejścia,wymiotów.Zależne też od płynów.
Kroplówke możesz rozłożyć na więcej razy po mniej aby ogólnie
wyszło ile masz podać.I wolniej ,bezpieczniej.
Zrób jonogram .
U nas kot jeden chodził z podłączoną kroplówką po pokoju,
pilnowany.Ale miał założony przedłużacz do pomp 3m/ten wężyk/.
Możesz go umieścić w kontynerku jak nie masz klatki i papu.


Dziś podałam wolniej (ponad godzinę) i mniej (100 mll), wieczorem podam znów tę samą ilość (nowe zalecenie lekarza). Nie było wymiotów ale też zauważyłam, ze kici niedobrze było na początku już po wstrzyknięciu płynu strzykawką aby przeczyścić welflon. Podłączyłam dziś wężyk i odczekałam chwilę zanim zaczęłam podawać kroplówkę, podawałam ją też wolniej niż wczoraj.. Było dobrze tylko zostałam pogryziona z powodu zniecierpliwienia mojej kici ;) No nic wieczorem druga runda (muszę zapuścić dobry film bo sama zejdę :kotek: ).. I tak jeszcze 5 dni .. Zeby tylko wypłukać te paskudne ketony.. A jak to w praktyce wygląda? Jak często wypłukuje się ketony dożylnie? Kicia ma pierwszy taki zabieg..

Co to jonogram? :?: :?


napisałam na wstępie watku że należy zbadac jony, wymieniłam- to jonogram jest

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Nie sie 11, 2013 18:26 Re: przewlekła niewydolność nerek - mocznica?

Wejdź w kocie abc /u góry/ tam są zebrane informacje na temat badań.
Wpisz wszystkie wyniki tak łatwiej bedzie odpowiedzieć.
Jonogram badanie z krwi przydałby się magnez.
Dostał płyn wieloelektrolitowy bo zawiera jony,a przy biegunkach i wymiotach trzeba uzupełniać,
inaczej bedą zaburzenia w organizmie.Napewno chodziło Ci o wypłukanie mocznika,trudno powiedzieć.
Może być ,że i do końca.Po zrobieniu jonogramu wet będzie wiedział jakimi płynami płukać,nie w ciemno.
Przy dużym fosforze poda wyłapywacz.Są leki na obniżenie mocznika.
Wypisz jakie dostaje leki.Podwyższone białko może swiadczyć o infekcji/zęby,pecherz/,białko przerabia wątroba ,wydalają nerki.Dlatego zbadaj mocz.Może jest infekcja.
Podejrzewam ,że kicia wymiotowała dodatkowo ze stresu.
Ja szykowałam wszystko koło siebie na stoliku,dezynfekowałam,kładłam chusteczke higieniczną czy coś,na to sprzet do kroplówki kontynerek juz tam stał z podkładem.
Kota do kontynerka ,papu.Odrazu robił siusiu w kontynerku,podkladałam drugi i podłanczaliśmy sie z
kroplówką.Jak wszystko ustawiłam szedł na kolana czy tapczanik.Jak musiałam coś
zrobić to do kontynerka.Dlaczego Ci napisałam o robieniu siku w kontynerek.
To był stres .Jak brała go wet na badania czy wenflon to odrazu posikiwal ją.
Dlatego wymioty mogą być u ciebie objawem też dodatkowym stresu.

anka1515

 
Posty: 4650
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Sob sie 17, 2013 9:30 Re: przewlekła niewydolność nerek - mocznica?

anka1515 pisze:Wejdź w kocie abc /u góry/ tam są zebrane informacje na temat badań.
Wpisz wszystkie wyniki tak łatwiej bedzie odpowiedzieć.
Jonogram badanie z krwi przydałby się magnez.
Dostał płyn wieloelektrolitowy bo zawiera jony,a przy biegunkach i wymiotach trzeba uzupełniać,
inaczej bedą zaburzenia w organizmie.Napewno chodziło Ci o wypłukanie mocznika,trudno powiedzieć.
Może być ,że i do końca.Po zrobieniu jonogramu wet będzie wiedział jakimi płynami płukać,nie w ciemno.
Przy dużym fosforze poda wyłapywacz.Są leki na obniżenie mocznika.
Wypisz jakie dostaje leki.Podwyższone białko może swiadczyć o infekcji/zęby,pecherz/,białko przerabia wątroba ,wydalają nerki.Dlatego zbadaj mocz.Może jest infekcja.
Podejrzewam ,że kicia wymiotowała dodatkowo ze stresu.
Ja szykowałam wszystko koło siebie na stoliku,dezynfekowałam,kładłam chusteczke higieniczną czy coś,na to sprzet do kroplówki kontynerek juz tam stał z podkładem.
Kota do kontynerka ,papu.Odrazu robił siusiu w kontynerku,podkladałam drugi i podłanczaliśmy sie z
kroplówką.Jak wszystko ustawiłam szedł na kolana czy tapczanik.Jak musiałam coś
zrobić to do kontynerka.Dlaczego Ci napisałam o robieniu siku w kontynerek.
To był stres .Jak brała go wet na badania czy wenflon to odrazu posikiwal ją.
Dlatego wymioty mogą być u ciebie objawem też dodatkowym stresu.


Jonogram zrobiony i płyn kroplówkowy do zmiany jest (za dużo jonów sodu, chlorków i wapnia). Po wczorajszym badaniu krwi również wzrosły paramentry: mocznik (ze 133 do 157) i kreatynina (z 2,9 do 3,7) - mimo kroplówek dożylnych i podskórnych (codziennie + podawany furosemid). Badania moczu nie udało sie zrobić bo kicia mnie uprzedziła i cichaczem pobiegła do kuwety zanim zdążyłam wyjąć wkład.. Dziś poluje na jej siusiu..
Kontenerka nienawidzi.. bardzo sie stresuje na jego widok - kojarzy jej się z wizytą u lekarza.. Wymioty ustały po podawaniu alugastrin (lek osłonowy na błonę śluzową żoładka). Czy wam też parametry pogorszyły sie po pierwszej serii kroplówek?? :(

kicia33

 
Posty: 9
Od: Pon cze 10, 2013 21:26

Post » Sob sie 17, 2013 12:31 Re: przewlekła niewydolność nerek - mocznica?

kicia33 pisze:(...) Czy wam też parametry pogorszyły sie po pierwszej serii kroplówek?? :(

Ja bym zdecydowanie odstawiła furosemid - on powoduje odwodnienie, nie poprawia filtracji.
Być może dlatego parametry wzrosły.

Furosemid może/powinien być podawany tylko w ściśle określonych przypadkach (obrzęk mózgu, płuc itp.).
Podawanie go nerkowemu kotu jest nieporozumieniem.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob sie 17, 2013 21:20 Re: przewlekła niewydolność nerek - mocznica?

pixie65 pisze:
kicia33 pisze:(...) Czy wam też parametry pogorszyły sie po pierwszej serii kroplówek?? :(

Ja bym zdecydowanie odstawiła furosemid - on powoduje odwodnienie, nie poprawia filtracji.
Być może dlatego parametry wzrosły.

Furosemid może/powinien być podawany tylko w ściśle określonych przypadkach (obrzęk mózgu, płuc itp.).
Podawanie go nerkowemu kotu jest nieporozumieniem.


Furosemid już odstawiony. Teraz zamieniony na Benakor 5 mg, który ma za zadanie obniżyć ciśnienie i pomóc w filtracji.. Kolejne badanie krwi za 2 tygodnie. Do tego czasu mam podawać jej kroplówki po 100 ml dwa razy dziennie + lek raz dziennie.

kicia33

 
Posty: 9
Od: Pon cze 10, 2013 21:26

Post » Sob sie 17, 2013 21:33 Re: przewlekła niewydolność nerek - mocznica?

kicia33 pisze:
Furosemid już odstawiony. Teraz zamieniony na Benakor 5 mg, który ma za zadanie obniżyć ciśnienie i pomóc w filtracji.. Kolejne badanie krwi za 2 tygodnie. Do tego czasu mam podawać jej kroplówki po 100 ml dwa razy dziennie + lek raz dziennie.

A ciśnienie kot miał zmierzone? Czy stwierdzono białkomocz? Czy może zaordynowano Benakor jako kolejny lek, który "zwykle jest podawany"?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie sie 18, 2013 12:20 Re: przewlekła niewydolność nerek - mocznica?

pixie65 pisze:
kicia33 pisze:
Furosemid już odstawiony. Teraz zamieniony na Benakor 5 mg, który ma za zadanie obniżyć ciśnienie i pomóc w filtracji.. Kolejne badanie krwi za 2 tygodnie. Do tego czasu mam podawać jej kroplówki po 100 ml dwa razy dziennie + lek raz dziennie.

A ciśnienie kot miał zmierzone? Czy stwierdzono białkomocz? Czy może zaordynowano Benakor jako kolejny lek, który "zwykle jest podawany"?[/quo

mhmmm lekarz nie mierzył kotu cisnienia, dostała ten lek bo jest on powszechnie stosowany w celu wspomożenia filtracji nerek..
A czy ten lek jest w jakiś wypadkach szkodliwy bądź czy jest lepsze rozwiązanie??
moczu nie udało mi sie jeszcze złapać.. mam dwa koty i jak jeden idzie siusiu drugi za nim biegnie po to samo.. wczoraj mnie mała uprzedziła w ten sposób..

kicia33

 
Posty: 9
Od: Pon cze 10, 2013 21:26




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości