Witam,
bardzo bym prosiła o pomoc co dalej.
Mianowicie kot mój ukochany, mający w granicach 1,3r dokładnie nie wiemy bo to mała znajda była, wykastrowany, zawsze z piękną sierścią itp. nagle po weekendzie poprzednim zaczął gubić sierść ale naprawdę co go głaskałam to pełno sierści na ręku mi zostawało, no ale myślę sobie został sam na sobotę i pół niedzieli i pewnie może ze stresu choć nigdy tak nie miał a czasem na 1,5dnia zostawał. Ale już w środę wieczorem był jakiś nie swój nie bawił się i co chwilę miauczał ale że był wieczór a objawów innych nie było pomyślałam że poczekamy pod obserwacją do rana. A rano kot zaczął mi posikiwać koc, łóżko, dywanik, ręcznik, kwiatka itp. miauczał i lizał sobie non stop sikawkę:) Mając niewielkie doświadczenie z chorym kotem mojej mamy udałam się od razu do weta. Pani doktor zbadała pęcherz który był pusty, zmierzyła temp wyszło 39,5 więc podwyższona, obejrzała pyszczek i dziąsła mówiąc że to często wskazuje na nerki. Stwierdziła że nie zbyt ładnie pachnie mu z pyszczka ale nie mocznikiem. Dostał niestety antybiotyk, no spę i przeciwbólowe to było wczoraj. Na dzisiaj rano umówiliśmy się na krew żeby był na czczo wyniki będą wieczorem, dostał lekarstwa te same temp.39,2, kot jest nadal osowiały, miauczy a w dodatku zaczął więcej pić jedzenie ma w nosie skusiłam go tuńczykiem a i tak zjadł troszkę. I teraz potrzebuję pomocy co dalej powinno się dziać? Bo jak mniemam jeżeli badania wyjdą źle to lekarka mówiła o kroplówkach, a jeżeli mu się polepszy a wyniki będą ok to kontynuujemy leczenie już w domu bez zastrzyków tylko tabl. czy tak powinno być? Na co mam zwrócić uwagę.
Będę wdzięczna za wszelkie rady.
Wyniki badań przez telefon udało mi się ustalić tyle że crea w normie a mocznik podwyższony:/
jutro rano na 8 mam być na zastrzykach.
Co ten podwyższony mocznik może mówić?