KONIEC Misz-masz

[kocka]

doloz mi jeszcze 112a i 122a i zaraz za wszystko zaplace , a z wysylka nie spieszy sie

[ametyst55]

doloz mi jeszcze 112a i 122a i zaraz za wszystko zaplace , a z wysylka nie spieszy sie

Dziękuję

[mir.ka]

Niestety wet potwierdził nasze spostrzeżenia Proces nowotworowy jest bardzo zaawansowany. Można by oczywiście zdecydować się na podanie chemii, ale najpierw trzeba by było zrobić biopsję, która dla Filemona mogłaby skończyć się źle. W takiej sytuacji podjęliśmy decyzję, że będziemy leczyć Filemonka paliatywnie, będzie dostawał steryd i codziennie przeciwbólowy. Będzie z nami dopóki da radę, nie pozwolimy mu cierpieć.

to chyba najlepsza decyzja

[alessandra]

Niestety wet potwierdził nasze spostrzeżenia Proces nowotworowy jest bardzo zaawansowany. Można by oczywiście zdecydować się na podanie chemii, ale najpierw trzeba by było zrobić biopsję, która dla Filemona mogłaby skończyć się źle. W takiej sytuacji podjęliśmy decyzję, że będziemy leczyć Filemonka paliatywnie, będzie dostawał steryd i codziennie przeciwbólowy. Będzie z nami dopóki da radę, nie pozwolimy mu cierpieć.

to chyba najlepsza decyzja

osobiscie tak bym także postąpiła , jestem z Wami Reniu, kciuki za każdy dobry dzień

[ametyst55]

Dzisiaj Filemonek trochę gorzej się czuł, wczoraj dostał steryd i przeciwbólowy, ale cały czas czekamy na dostawę bunondolu, który jest dla niego bezpieczniejszy i będę go podawać częściej tak żeby Filemona nie bolało. Główka w okolicy nosa i prawego oczka niestety jest spuchnięta (szybko to postępuje ) , z noska się leje, ale ponieważ Filemon je i się mizia więc na razie jesteśmy.

[mir.ka]

Dzisiaj Filemonek trochę gorzej się czuł, wczoraj dostał steryd i przeciwbólowy, ale cały czas czekamy na dostawę bunondolu, który jest dla niego bezpieczniejszy i będę go podawać częściej tak żeby Filemona nie bolało. Główka w okolicy nosa i prawego oczka niestety jest spuchnięta (szybko to postępuje ) , z noska się leje, ale ponieważ Filemon je i się mizia więc na razie jesteśmy.

[Tyiga]

Moja przesyłka dziś już dotarła, wielkie dzięki.

Życzę spokoju na ile się da przy takich zdrowotnych wiadomościach.

[ametyst55]

Moja przesyłka dziś już dotarła, wielkie dzięki.

Życzę spokoju na ile się da przy takich zdrowotnych wiadomościach.

Dziękuję .

[ametyst55]

Zapraszam na zakupy

Filmonek dzisiaj troszkę lepiej się czuje choć nadal męczy go oddychanie przez częściowo niedrożny nos.

[mir.ka]

Zapraszam na zakupy

Filmonek dzisiaj troszkę lepiej się czuje choć nadal męczy go oddychanie przez częściowo niedrożny nos.

[Atta]

Wracam, a tu takie paskudne wieści Wiem, jak to jest, przy czym my nie mieliśmy paliatywnej opieki, ponieważ wet była przekonana, że nasz kot ma tylko zatoki do oczyszczenia. A tam już kości rozmiękły i śluz się z noska wydobywał. Dlatego znieczulenie do zabiegu było zamienione w eutanazje kota. To był inny rodzaj nowotworu(tak myślę), bo chodziło o zajęcie kości, a kot nie miał problemów z przyjmowaniem pokarmów, jedynie od czasu do czasu miaukał, co było dla mnie trudne do zinterpretowania. Pewnie mówił nam,że go boli, a nam do głowy nie przyszło,że toczy się w nim tego choróbsko
Bardzo, bardzo współczuję. Tobie pewnie będzie jeszcze trudniej godzić się z jego odejściem patrząc każdego dnia

[ametyst55]

Fiemon też ma zajęte kości ściany jamy nosowej, kości sitowej oraz lemiesza i początek wzrostu do oczodołu prawego dołu przedniego czaszki (teraz już raczej zajęte bo ma zniekształcony pyszczek po prawej stronie )
Dzisiaj ma gorszy dzień, słabo je i mimo środków przeciwbólowych widać, że go boli przy oddychaniu Boję się, że niewiele czasu nam zostało

[Atta]

Fiemon też ma zajęte kości ściany jamy nosowej, kości sitowej oraz lemiesza i początek wzrostu do oczodołu prawego dołu przedniego czaszki (teraz już raczej zajęte bo ma zniekształcony pyszczek po prawej stronie )
Dzisiaj ma gorszy dzień, słabo je i mimo środków przeciwbólowych widać, że go boli przy oddychaniu Boję się, że niewiele czasu nam zostało

U Mikołaja nie doszło do zniekształceń kości na pyszczku, ale ciekło mu już z obu oczek, więc pewnie taki byłby późniejszy stan. No i nic się złego nie działo z oddechem, mógł przełykać. Ale to chyba jest nowotwór, który obejmuje w ogóle kości, bo u naszego zaczęło się ok 3 lata wcześniej od tego,że zaczął kuleć po zeskoczeniu z parapetu. Z uwagi na wiek i wielkość kota, to nic niezwykłego. Dostał na podreperowanie stawów specjalistyczną karmę i po jakimś czasie było w porządku. Najwidoczniej to był początek.
NIe wiem czy i Filemona były jakieś wcześniejsze objawy przepowiadające?

[ametyst55]

Filemon od około roku, może dwóch zaczął chrapać podczas snu. Myśleliśmy , że taka jego uroda , a to już wtedy musiało coś przeszkadzać w nosku
U Filemona to prawdopodobnie postać nosowo-gardłowa chłoniaka i dlatego sądzę , że zaraził się białaczką nie od Zoi tylko od Matyldy.
Wolę nie myśleć ile mam jeszcze chorych kotów bo zwariuję

[ametyst55]

Filemonek dzisiaj źle się czuje zwiększył się obrzęk na nosku tak, że zachodzi na oko, a z oczka zaczęła wypływać ropna wydzielina