Mama robi wszystko, co da się robić na szydełku. Mam nawet kilka fajnych tak wydzierganych bluzek, czapek (których oczywiście nie noszę, bo to czapki i gdzieś zaginęły), był firanko-bieżnik, który swoje przesłużył na jednym z okien. Z tym że najchętniej właśnie serwetki z uwagi na to, że zawsze gdzieś je się da położyć czy coś. Jeśli istnieje zapotrzebowanie na coś konkretnego, kwestia dogadania co to i jak ma wyglądać

Nie robiła mama tylko tych takich kotków i myszek, które bywają na forum, mówi że chyba nie umie, ale jakby co, pewnie umie tylko tak ze skromności mówi. Pytałam o obrus - chętnie zrobi, nie wykonywała na domowe potrzeby, bo nie ma na to miejsca, ale w razie zapotrzebowania wszystko da się zrobić.
Wymiary dojdą, u nas jest to kwestia mieszkania gdzie indziej, ale wszystko spróbuję dopisać w kolejnych dniach. Sporo jest dużych, na przykład brązowa na białym tle, około albo ponad pół metra średnicy.