KATOWICE i śląskie

Informacje i opinie o lekarzach weterynarii, klinikach i gabinetach.

Moderator: Moderatorzy

Post » Śro sie 26, 2009 12:47

Częstochowa

W razie powaznych problemów zdrowotnych polecam klinike Animal na focha.
Panowie mają i rtg i usg, i wykonują badania krwi, i potrafią postawic trafna diagnoze (co sie okazuje nie jest takie proste dla sporej grupy weterynarzy)

Ale mówie, pisze to z perspektywy naprawde ciezkich doswiadczen z diagnozowania białaczki i wiem, ze jakby sie cos powaznego dzialo to tylko do nich.

ennante

 
Posty: 114
Od: Pt sie 08, 2008 12:59

Post » Pon wrz 21, 2009 16:20 Re: KATOWICE i śląskie

Katowice

Przepraszam,wiem,ze moj post nic nie wniesie do tematu,ale jednak zebralam sie na odwage i pytam:Pytam kociarzy ze Slaska - jakies 20 lat temu,leczyl w przychodni na Brynowie dr.Szyma,mam bardzo cieple wspomnienia o tym weterynarzu,kilka razy uratowal naszego Kacperka,czy ktos z was zetknal sie kiedys z tym wetem?Gdzie teraz leczy? Pozdrawiam.

jojo pisze:owszem, prowadzi lecznice na ulicy Ordona
z tego, co pamietam, jest chirurgiem
http://katalog.pf.pl/Katowice/Szyma-Krz ... 0-m19.html

02.2011 malbo pisze:Obecnie jest właścicielem przychodni przy Ordona 7 i jest beznadziejny. Kiedy jeden z wielu moich kotów zachorował, zaproponował mi testowanie nowego leku jeszcze nie dopuszczonego do obrotu, który ponoć pomaga w 70%. Na pytanie co dzieje się z 30% powiedział, że zdarza się że z 10 kotów 3-4 umierają po tym leku. A jeśli spotkałoby to mojego kota - no cóż pan Szyma powiedział, że i tak mam ich wiele. To była dobra lecznica, ale jeszcze na Katowickiej jak była codowna pani doktor Steffen-Pęczek - wspaniała wetka - ciocia dla zwierząt.
A w przychodni przy Ordona było kilku dobrych wetów, ale ci lepsi pouciekali od takiego szefa.

konwalia

 
Posty: 5
Od: Pon wrz 21, 2009 14:35

Post » Czw lis 05, 2009 10:33 Re: KATOWICE i śląskie

[...]

Harpia411

 
Posty: 42
Od: Wto lis 03, 2009 8:13

Post » Sob sty 02, 2010 21:43 Re: KATOWICE i śląskie

Ruda Śląska

Gabinet weterynaryjny lek.wet Grzegorz Kocot
Kilińskiego 4
Ruda Śląska
tel. 032 793 58 02
tel. kom. 602 621 636

Bardzo polecam pana Doktora. Jako wolontariusz zajmujący się bezdomnymi, bardzo często chorymi kotami, miałem do czynienia z mnóstwem weterynarzy ale nie spotkałem lepszego fachowca od Pana Kocota.

Leczyłem u niego małą kotkę z padaczką, zaburzeniami równowagi i jak się potem okazało wrodzoną łamliwością kości, którą szereg innych lekarzy dawno skazało na uśpienie. Pan Doktor jako jedyny podjął się leczenia, które praktycznie zlikwidowało objawy neurologiczne, padaczka całkowicie ustąpiła, a sytuacja z łamliwością kości wydaje się opanowana. Kotek mimo swojego kalectwa żyje, jest samodzielny i bardzo pogodny. Od tego czasu leczę u Pana Doktora wszelkie cięższe przypadki zwierząt którymi się zajmuje.

Pan Kocot ma świetne podejście do zwierząt, bardzo skrupulatnie jest weterynarzem z powołania a nie ze względów finansowych. Za swoje usługi bierze symboliczne wręcz pieniądze, nie płaci się u niego za samą wizytę jedynie za podane leki i wykonane badania, co w dzisiejszych czasach jest rzeczą niespotykaną.

Gorąco polecam Pana Kocota, jeżeli ktoś ma możliwość leczenie u niego zwierząt, niech nie waha się ani chwili.
10.2010 Vanti pisze:Wiem, że już było, ale tego człowieka należy polecać i to nie dla niego samego, ale dla dobra zwierzaków.

Dr Grzegorz Kocot
Ruda Śląska, ul. Kilińskiego

To jest pasjonat, człowiek z powołaniem. On po prostu kocha to, co robi.
Gabinet nie jest wyposażony w jakieś super urządzenia, ale doświadczenie i wiedza weterynarza WIELKIE.
Ceny: Symboliczne, śmiesznie niskie. Nie ma opłat za wizyty. Płaci się tylko za wykonane zabiegi.
Kolejki do jego gabinetu niestety bardzo duże i czasami trzeba odstać kilka godzin.

Przykład pokazujący wyższość dr Kocota nad dobrze wyposażonymi przychodniami:
Pewnego dnia obudziłam się, a mój kot miał sparaliżowaną prawą stronę ciała.
Leczę zwierzaki u dr Kocota od 5-6 lat, ale z powodu bardzo obfitych śniegów bałam się prowadzić auto aż do Rudy i leczyłam go w Chorzowie Batorym. To był mój największy błąd.
Od razu uznali, że kot ma FIP-a. Chcieli mu zrobić test Eliza (który daje bardzo wątpliwy wynik).
Nie zgodziłam się i zażyczyłam sobie testy PRC w Laboklinie (100% pewność).
Przez dwa tygodnie, w trakcie oczekiwania na wyniki badań, nie leczyli kota. Podawali mu tylko witaminki i kroplówki.
Na moje usilne prośby odpowiadali, że to na pewno jest FIP i kot nie ma szans na wyjście z tego.
Po prostu zaćmienie mózgów, "klepki na oczach" - nic do nich nie mogło przemówić :evil:
A kot nikł w oczach.
Gdy wreszcie przyszły wyniki badań (testy ujemne) byli wielce zaskoczeni.
Na pytanie, co w takim razie mojemu kotu jest i jak go leczyć, nie umieli odpowiedzieć - rozkładali tylko ręce.
Aby mogli cokolwiek dalej zrobić musiałabym pojechać do Warszawy i zrobić kotu rezonans.
Jeżeli nie zrobię tego badania, to oni nie mogą brać odpowiedzialności za leczenie mojego kota odpowiedzialności :evil:
Podziękowałam i więcej nigdy do nich nie poszłam!!!!!!
Za dwutygodniowe leczenie-"nic nie robienie" bez badań zapłaciłam ponad 500 zł. Badania prawie 600 zł.

Udałam się do dr Kocota. Wysłuchał mnie oglądając jednocześnie kota i tylko zapytał:
czemu tak późno do niego przyszłam?
Podał kotu dwie serie zastrzyków. Kot momentalnie odżył, paraliż znikał, kot zaczął chodzić.
Efektem mojej głupoty jest nie w pełni sprawna tylna nóżka - tego czasu nie dało się już nadrobić.
Koszt miesięcznego i skutecznego leczenia u dr Kocota - 100 zł.

To działo się lutym i marcu 2009 roku. Kot do dzisiaj żyje i ma się bardzo dobrze :)

GORĄCO POLECAM !!!!

McSuchy

 
Posty: 1
Od: Wto paź 06, 2009 20:35

Post » Nie sty 24, 2010 22:47 Re: KATOWICE i śląskie

MIKOŁÓW

nie polecam kliniki na Żwirki i Wigury.
niby fajnie, miło i fachowo.. ale - kolejki nieziemsko długie, weci przemęczeni... kotu przed kastracją nie zrobiono żadnych badań. podobnie z przypadkiem zatrzymania moczu. a mają laboratorium u siebie :evil:
06.2011 agitarius pisze:Ja również zdecydowanie odradzam tą klinikę.Ponieważ nasz pies był źle leczony a jego stan był bardzo poważny zdecydowaliśmy się jechac w niedzielę w nocy na dyżur do tej kliniki. Zostawilismy tam psa z nadzieją że postawią go na nogi i dowiemy się w końcu co mu jest. Niestety bardzo się zaskoczyliśmy na drugi dzień gdy okazało się że Pan doktor nie wiem co mu jest a rachunek za badani krwi, kroplówki, leki i dobe szpitalną wyszedł 400 zł. Pies nadal był w złym stanie a w wypisie napisano, że pies w stanie dobrym. Po zwróceniu uwagi lekarzowi , że pies się przewraca i nie umie wstąc na nogi usłyszeliśmy, że z kojca wyszedł sam...
Bezczelny doktor i naciąganie na kase :!:
Chamstwo zawsze najgłośniej wrzeszczy, obraża, pogardza. Bo nic innego nie umie.

Belka na pokładzie - Jezebel w UK

kwiat groszku

Avatar użytkownika
 
Posty: 9754
Od: Nie wrz 13, 2009 19:15
Lokalizacja: Kamienny Krąg, Wielka Brytfannia

Post » Pt sty 29, 2010 23:08 Re: KATOWICE i śląskie częstochowa

Częstochowa

Stanowczo odradzam Zwierzyniec na ul Wały dwernickiego lub Cmentarna czyli Glińską i spółkę :evil: po 7 wizytach nadal nic sie nie wie o stanie zdrowia, co wizyta inny tzw. lekarz -a raczej student :evil: nie potrafią podac leku, pobrac krwi podac zastrzyku! Szok! do tego znieczulica totalna w stosunku do pacjenta i jego opiekuna i chamstwo! Ceny z kosmosu! wizyta 100zł :evil: i to za nic bo po kazdej a portfelu pusto o zwierzatko jeszcze bardziej chore :evil:
10.2010 carolkaam pisze:Ku przestrodze dla wszystkich:

http://www.gazetacz.com.pl/artykul.php?id=10862&idm=456

Jeżeli będziecie potrzebowac pomocy dla Waszego zwierzątka nigdy nie jedzcie do "całodobowego" Zwierzyńca na Wałach Dwernickiego!!!

"Całodobowa przychodnia" spełnia tutaj chyba tylko rolę marketingową!!!

niuniakinia

 
Posty: 1
Od: Pt sty 29, 2010 22:39

Post » Pon lut 22, 2010 22:54 Re: KATOWICE i śląskie

Katowice-Kokociniec

Przejrzałem wątek i nie widzę tu mojej lecznicy :( (znaczy takiej, do której chodzę z futrzakami)
http://vita-vet.com.pl
Lecznica ta jest na Kokocińcu od wielu, wielu lat. Pan Irek ma na koncie uratowanie życia 2 moich psiaków, oraz wspólnie z panią Anią - kolejnego psa oraz kota Maurycego (o nim w innym wątku).
Choć nie mają super zaplecza - z całego serca polecam tych weterynarzy.
pozdrawiam
wi.Tek

http://phelka.pl

wi.Tek

 
Posty: 88
Od: Pt maja 06, 2005 12:24
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro kwi 14, 2010 13:00 Re: KATOWICE

Katowice

Serdecznie i z całego serca NIE POLECAM gabinetu na ul.Grażyńskiego.Po fakcie dowiedziałam się,że mają zła opinie :( A po jakim fakcie ech... :cry: płakać się chce.Wysterylizowałam tam swoją kotkę po tygodniu zmarła :cry: Podawali jej jakiś antybiotyk po którym z dnia na dzień się pogarszało...Lekarze fatalni.Nie mają żadnego sprzętu badania krwi też nie robią normalnie jakieś nieporozumienie nie gabinet.Moją kicie tam wykończyli :( :( :( :( :( :( :( :( :( albo źle zrobiony zabieg,co oczywiście nie przyjmowali do wiadomości albo jakaś choroba mogła jej się uaktywić po sterylce,której była nosicielem,jeśli w ogóle była...On leczyli ją jakby miała zwykły stan zapalny nie powiedzieli,że mogło tak być,że mogła być nosicielem jakieś choroby wirusowej dowiedziałam się od kogoś innego.Kicia dzień wcześniej miała taki atak,że prawie umarła na to ''fantastyczny''weterynarz stwierdził,że temp ma już ok wyjdzie z tego...Okłamał co do temp miała cała czas zaniżoną czuła się fatalnie...Płakać się chce człowiek zaufał a oni kotkę mu uśmiercili :( antybiotyk miał być przez pięć dni podawany na trzeci zmarła.Mówiłam,że się pogarszało że prawie umarła dzień wcześniej a on mi na to ,że wyjdzie z tego wyobrażacie to sobie?Chciałam iść gdzie indziej nie zdążyłam :cry: Śpij moja kochana Asiulko[*]Życia jej nie wrócę ale Was ostrzegam uciekajcie jak najdalej od tego gabinetu!!!!!
Obrazek Asia 1.02.2010 (*)- śpij malutka:( Zawsze będziemy o Tobie pamiętać.
Obrazek Gosiek i Szarcia.Obrazek ZAPRASZAMY

anusia27

 
Posty: 892
Od: Pt kwi 02, 2010 10:35

Post » Nie cze 27, 2010 10:19 Polecam weterynarza z Rybnika, ulica słowackiego

Rybnik

http://www.lecznica.rybnik.go3.pl/kontakt.html polecam tą lecznicę, mimo 1 wizyy weterynarz nie wziął żadnych pieniędzy za wizytę ! Dodatkowo jest bardzo miły

kubek20

 
Posty: 8
Od: Sob cze 26, 2010 18:09

Post » Pon lip 05, 2010 9:04 Re:

Sosnowiec

W Sosnowcu polecam lecznicę Lupus przy ul. Ostrogórskiej 33a. Lekarze z powołania :)
Obrazek
O sierściuszkach i nie tylko --> www.animalpedia.pl

brombka

 
Posty: 10
Od: Czw cze 17, 2010 7:44

Post » Czw sie 05, 2010 10:13 Re: KATOWICE i śląskie

Bielko-Biała

W Bielsku-Białej polecam lecznicę Med-Wet przy ulicy Piastowskiej http://www.medwet.pl/. Póki co jeszcze ani raz się na nich nie zawiedliśmy. Opiekują się naszymi sześcioma kotami, efektem jest m.in. wreszcie fachowo naprawiona powieka naszego Klakiera (po wcześniejszych trzech operacjach w innych lecznicach, które nie przyniosły większego efektu). Zapraszają specjalistów, np. regularnie bywa tutaj dr Niziołek.
Poświęcają każdemu pacjentowi dużo czasu, nie ma się tutaj wrażenia "taśmowości". W dodatku - co bardzo mi się podoba -pamiętają swoich pacjentów, nie trzeba przypominać, co im dolega przy kolejnych wizytach nawet, jeśli od czasu poprzedniej minęło sporo czasu. Jest całodobowy telefoniczny dyżur. I to nie taki tylko na papierze. Kiedyś nasz kot dostał ataku padaczki w nocy z soboty na niedzielę. To było koło 2-3 w nocy, dzwoniliśmy do lekarza, od razu skojarzył, o którego kota chodzi, powiedział nam co robić z zastrzeżeniem, że jeśli po się nie poprawi w ciągu 15 minut, to będzie na nas czekał w lecznicy.
Ci lekarze potrafią fachowo zająć się dzikimi zwierzętami, m.in. ptakami.
Obrazek

ewaf

 
Posty: 383
Od: Wto sty 06, 2004 19:04

Post » Wto sie 10, 2010 10:20 Re: KATOWICE i śląskie

Pawłowice

Pawłowice ul.Miarki 3, lek.wet. Z. Budzik nie polecam. Wg jego relacji wykonał suczce w typie yorka (1,4 kg) cięcie cesarskie boczne, suka dopuszczona na pierwszą cieczkę przez poprzednich właścicieli, nie odrobaczona, bez szczepienia p/wściekliźnie, płód podobno martwy. Wystawił zaświadczenie, że pies w stanie dobrym, w dniu odbioru psa od poprzedniej właścicielki, podobno w owym dniu zdejmował też szwy. Suka z obustronnym stanem zapalnym uszu. Miejsce po cięciu spuchnięte, w niektórych miejscach ropa. Sunia wyjąca z bólu. Dostała leki p/bólowe i antybiotyki w mojej klinice.
Brak karty informacyjnej przebiegu leczenia i wpisów w książeczce, poprzedni właściciel stwierdził, że pies u nich leków nie dostawał. W rozmowie weterynarz na pytanie o leki jakie pies dostał powiedział mi cytuję "A co to panią obchodzi jak leczenie jest zakończone...", dopiero później, jak usłyszał, że pies jedzie do kliniki wymyślił lincospetin i amoxycyklinę doustnie ( lincospetin podaje się co dziennie - więc poprzedni właściciele musieliby tam jeździć, a z tabletkami u suki były problemy). Powiedział, że ze 3 dni i będzie spokój. Żadnej troski o zdrowie pacjenta i co z nim się stanie, żadnych p/bólowych. Nie chciał podać mi daty cesarki. Pies nie miał wyjętych wszystkich szwów. Ja wyjęłam dwa. Jeden miał wyjęty w głębokiej narkozie, bo sukę zszyto "na okrętkę" i weci nie mogli ryzykować. Przetrwałe mleczne pominę, zapach psa też (stan zapalny uszu). Suka jest cały czas leczona, miała wykonane też USG i inne badania.
Tu jest link, widać, że ze zszyciem zwierzaków miewają problemy http://forum.wirtualnezory.pl/viewtopic.php?p=8446

dorobella

 
Posty: 5400
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Śro sie 11, 2010 10:37 Re:

Sosnowiec

Ja też mam całkiem inne zdanie, co prawda nie leczę Igora w Dąbrowie a w oddziale w Sosnowcu. Przyjmuje tam bardzo miły vet pan lek. wet. Jarosław Dziak. Bardzo miły, delikatnie obchodzi się ze zwierzętami. Przychodnia może nie największa, ale czysta. Stanowisko czyszczone po każdym zwierzęciu zawsze jest. Moja koleżanka która chodzi tam ze swoim chartem poleciła mi tego lekarza i i jestem zadowolona, i szczerze powiedziawszy zszokowały mnie te informacje powyżej ...

Ezyvit

 
Posty: 1
Od: Śro cze 02, 2010 17:54

Post » Pt sie 13, 2010 17:51 Re:



GLIWICE


Pan Jacek CYMBRYŁOWICZ
ul. Toszecka 21
tel: 270- 55- 65

Ja niestety mam bardzo przykre doświadczenie z tą kliniką, i Panem doktorem,
wielokrotnie błędna diagnoza, bardzo nie miłe podejście, ... nie będę tu pisać szczegółów, jak coś mogę na pw napisać. Zdecydowanie odradzam.
03.2011 Glusia pisze:A ja wprost przeciwnie!!!
Wszyscy weterynarze (no, może poza jednym malutkim wyjątkiem, ale na pewno się jeszcze poprawi) są bardzo przyjaźnie nastawieni do zwierzaków i ich opiekunów, profesjonalni i bardzo życzliwi!!
Dostępni osobiście i telefonicznie (w razie nagłej potrzeby) praktycznie całodobowo.
Klinika świetnie wyposażona, no może nie należy do najtańszych, ale dla mnie - kociej wariatki- jeszcze (oby jak najdłużej) nie jest to przeszkodą (dla przykładu - sterylizacja kotki 180 zł). Aktualnie mam 3 koteczki i wszystkie są pod opieką lekarzy z tej kliniki. Wiem, że to moje subiektywne odczucia, ale nie jest to pierwsza przychodnia, z usług której korzystałam wcześniej (zmiany adresu) i tę oceniam najlepiej - choć trafiłam tam zupełnie przypadkiem kilka lat temu (koteczka pochorowała się w sobotę wieczorem a ta klinika ma dyżur całodobowy). Moje kotki upodobały sobie szczególnie Pana doktora H. Kucharskiego - każda jest traktowana bardzo ciepło i nie przedmiotowo!
POLECAM!!!

Abhalisha

 
Posty: 56
Od: Wto kwi 27, 2010 16:32
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon wrz 13, 2010 13:47 Polecam Michała Szopę Bielsko Biała, VETKA

Bielsko-Biała

Polecam Michała Szopę Bielsko Biała, VETKA

ma doświadczenie w prowadzeniu kotów z niewydolnością nerek. Uratował wiele kocich dzieci.Ma rozległa wiedzę, jest dociekliwy i bardzo dokładny. Wie, co robić.

szrajdeger

 
Posty: 27
Od: Sob sty 12, 2008 15:07

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości