Hej
chciałam polecić Wam klinike, do której chodzę od jakiegoś czasu - Hyrax (Edina) na ul. Bunscha.
Moja nieobsługiwalna Psikuta dopiero tam, po 18 latach, doczekała się pełnej (prawie
) diagnostyki. Leczymy tam PNN a ostatnio doszła nadczynność tarczycy.
Prowadzi Psikutę dr Szeliga - młoda babeczka, ale bardzo zaangażowana. Dość powiedzieć, że jak tylko coś się wydarzy pomiędzy wizytami (np dojdą nowe wyniki badań) to zawsze dzwoni powiedzieć co tam słychac i jakie następne kroki.
Po każdej wizycie dostaję na wydruku opis wizyty, liste zaordynowanych leków, dalsze kroki i zalecenia + wyniki wszystkich badań.
Mają na miejscu "spzitalik" więc jeśli jest konieczność to zwierze może zostać na całodobową akcję (my zaliczyliśmy serię kroplówek przy dużym zaostrzeniu choroby).
Ostatnio udało nam się pierwszy raz zrobić USG kota - u dr Dudy-Adamczyk - i poradzila sobie z aresorem całkiem nieźle (choć kot był nieznacznie ogłupiony gapapentyną).
Wizyty umawiam przez tel - raz na 10 wizyt musiałam czekać w poczekalni dłuzej niż 5 minut, bo był jakiś krytyczy przypadek. Normalnie to wszystko na czas i bardzo sprawnie.
I muszę dodać, że mają tam technika wet, Panią Justynę, która jest cat-whispererem moim zdaniem i bez niej 3/4 zabiegów pobrania krwi by się po propstu nie wydarzyło.