Polecam:
"Oaza" ul. Zamoyskiego 86, Stare Podgórze
Najlepsza lecznica z jaką miałam do czynienia.
Panie vet zdecydowanie lubią zwierzęta, co niestety nie jest normą w tym zawodzie. Koty mogą swobodnie chodzić po całym gabinecie przed i po badaniu/zabiegach co dla mnie jest nowością a one to uwielbiają - mam na myśli koty:). Ogólnie przyjazna, niewymuszona atmosfera.
Jeśli chodzi o leczenie to panie vet nie faszerują niepotrzebnie zwierzaków mocnymi lekami i w mniej wymagających sprawach zalecają środki delikatniejsze ale dłużej stosowane. Dla mnie to novum po innych weterynarzach lubujących się w zastrzykach, tabletkach i innych dosyć inwazyjnych formach leczenia. Na koniec wizyty dostaje się wydruk z rozpoznaniem, zastosowane leczenie i opis tego, co ma się dalej robić, jakie leki podawać, kiedy przyjść na kontrolę itp. Jest to bardzo dobre rozwiązanie gdyż jeśli ma się kilka zwierząt lub jakieś skomplikowane leczenie to można zapomnieć lub pomylić co, kiedy i jak.
Cenowo przystepnie, nawet raz gdy uzbierała się całkiem spora kwota do zapłaty to pani vet mi nie policzyła jednej rzeczy - "bo to już dużo Pani wyszło" - wcięło mnie bo nie spotkałam się do tej pory z taką akcją.
Minusem jak początkowo sądziłam, a teraz myślę, że plusem jest to, że rejestruje się na konkretną godzinę więc w nagłych wypadkach chyba trzeba gnać do Krakvetu ale przynajmniej nie ma pośpiechu i można rzeczywiście skupić się na tym, co trzeba a nie jak w przed chwilą w wyżej wymienionej lecznicy potykać się o innych ludzi i i tak długo czekać.
http://lecznica-oaza.prv.pl/