wejaga pisze:My na 13.30, więc się raczej nie spotkamy.
Hmm... Przyznam, że byliśmy w tej lecznicy po raz pierwszy (normalnie chodzimy do Marcela przy Wołoskiej - bliżej, ale od forumowa seniorita, od której mam kotkę, poleciła mi tę Białobrzeską jako najlepszą lecznicę, zwłaszcza jeśli będę sterylizowała kotki).
Zadzwoniłam we wtorek, żeby umówić się na zabieg, ale poinformowano mnie, że najpierw - przed ustaleniem daty zabiegu - mam przyjść z kotką na zobaczenie i osłuchanie jej przed zabiegiem.
W środę pojechaliśmy tam. Pani weterynarz zmierzyła Majce temperaturę, obmacała ją (przepraszam za wyrażeniem, ale nie wiem, jak to określić, żeby ładniej brzmiało), posłuchała, jak bije jej serce i wreszcie pobrała krew (bo - jak wyjaśniła - to u nich standard przed takim zabiegiem). Koszt powyższego 109 zł (szczerze mówiąc trochę zdziwiło mnie, że aż tyle, ale widocznie takie są ceny).
Zapytałam o koszt sterylki i pani z recepcji powiedziała mi, że do 250 zł w zależności od zużytych leków.
wejaga pisze:Naszą kotkę badała dr Katarzyna Bednarowicz, ale jak rozumiem podczas sterylizacji kotami zajmuje się dr Anna Czubek, tak?
wejaga pisze:
I jeszcze mam pytania Smile :
czy po zabiegu trzeba będzie przyjeżdżać na kontrole, a jeśli tak, to jak często i jaki jest koszt tych kontroli?
Co do kosztu samych badań + badanie ogólne (czyt. obmacanie kotki
), to by i się zgadzało,bo podstawowa morfologia to koszt około 60 PLN + pobranie no i wizyta
Widzisz ciężko mi w takim układzie powiedzieć ile konkretnie kosztuje sterylka,bo nam P.Ania powiedziała,że około 200 (mam nadzieję ,że nie będzie więcej )
Co do Pani Katarzyny Bednarowicz to osobiście jej nie znamy,ale nie słyszałam o niej żadnych złych opinii (weci z Białobrzeskiej mają dobrą renomę )My akurat chodzimy tylko do P Ani Czubek.Przyjmuje przeważnie w pon 8-14 ;wt 15-21;śr 10-18 ale tylko na zapisy ;i w czw 15-21,ale zawsze najlepiej zadzwonić dzień wcześniej (albo tego samego)i potwierdzić czy jest P.Ania
Co do Twojego pytania czy P.Ania zajmuje się kotami podczas sterylki to odpowiem Ci,że raczej nie,bo od tego jest chirurg,który poddaje koty zabiegom,a po zabiegu reszty doglądają chyba stażyści pod kontrolą weta.Pani Ania ,jak ją poprosisz to może zerknąć w czasie zabiegu i po nim jak się ma kot/ka ( w/g mnie najlepsze podejście ma właśnie P.Ania,bo sama też jest kociarą
)
W poniedziałek będzie P.Ania,wiec nic nie stoi na przeszkodzie,abyś poprosiła ją na słowo i porozmawiała,poprosiła,aby zerknęła na Twoją kotkę
Co do kontroli po zabiegu ,to jeżeli nic się nie dzieje to po jakimś czasie (powie Ci już wet) pojedziesz na kontrole ,czy wszystko ok (najlepiej wtedy jak jest P.Ania )Zresztą na Twoim miejscu zanim oddałabym kotkę poszłabym najpierw do P.Ani i powiedziała,ze przyszłaś z kotką do sterylki. Po jakiś 3 godzinkach możesz spodziewać się tel,że kot już może wracać do domku
Jeżeli jest Ok ,to raczej jedna kontrolna wizyta wystarczy.Piszę to co słyszałam od innych kociastych,bo sama pierwszy raz sterylizuję kotkę (wcześniej był kocur
)Ale mam pełne zaufanie do tamtejszych wetów i pewnie powierzę im kotkę do sterylki
Życzę powodzenia i udanego,bezstresowego zabiegu
Napisz koniecznie w poniedziałek jak poszedł zabieg
Pozdrawiam serdecznie !! Trzymamy kciuki !!
W razie pytań pisz śmiało
)Jak chcesz to podaj mi na "pw" swój nr telefonu,będziemy mogły się wtedy skontaktować.Może nawet się spotkamy w lecznicy (Ty z ,ja po kotkę
)
KAJTUŚ II