Sterylka/kastracja zachodnie Mazowsze do kogo??

Przyszła pora aby ciachnąć kilka wolnożyjących kociaków jakie w okolicy mi się zadomowiły. Trzy koty, płeć nieznana dość dzikie. Gdzie zawieźć aby dokonać sterylki/kastracji oraz gdzie można zostawić kota po zabiegu przed wypuszczeniem. Nie mam możliwości opieki po zabiegu więc musi być to miejsce gdzie zawiozę a potem odbiorę i wypuszcze w miejscu bytowania. Koty są z okolic Błonia pod Warszawą i szukam miejsc w okolicy. Błonie odpada bo nie ma tam nic sensownego do takiego zakresu. Grodzisk, Milanówek, Sochaczew i okolice. Warszawa odpada bo dojazd to koszmar gdziekolwiek. Możecie coś polecić sprawdzonego gdzie mają doświadczenie z wolnożyjącymi małoobsługiwalnymi kotami?

Dlaczego Błonie odpada? Gmina finasuje i całodobowa lecznica na Dworcu PKP kastruje i przetrzymuje przed i po zabiegu. Jedno co mi sie u nich nie podoba to to, że chirurga nie ma codziennie i dziki kot musi czasami czekac w klatce kilka dni.

Plusem Błonia jest uproszczenie formalności. Nie musisz chodzić do gminy, wszystkie dokumenty załatwisz w lecznicy. Trzeba miec tylko dowód z zameldowaniem z terenu gminy.

Ja nie jestem z Błonia i koty też nie. To tylko najbliższa lecznica i strasznie dużo złego o niej słyszałem. Dlatego szukam więcej informacji. Dla mnie też byłoby najwygodniej tu podwieźć bo blisko.

Co do leczenia i lekarzy to rzeczywiście, mozna miec zastrzezenie. Przede wszystkim wieczna rotacja. Za kazdym razem inny lekarz. Ale naszego Miszę z babeszjozy wyprowadzili bardzo skutecznie. Natomiast jak przed 22 zgłosiłam sie z poszrpana rano podczas pogryzienia to już mnie zlali i widac było, że mu sie nie chce. Przemył ranę i dał atybiotyk. ale juz zszyć i porzadnie oczyscic, wygolić, wyrównac brzegi sie nie chciało. Ale 3 sterylki tam robiłam i było OK. Zawsze miozna złapac koty z kims kto ma zameldowanie w gminie Błonie. Dojazd dla mnie idelany bo chociazby pociagiem no i czynni długo. A przede wszystkim że za darmo.

No ja z Błonia ludzi nie znam więc nic mi to nie daje a chciałbym kogoś sprawdzonego. Ale gdzie nie pytam to cisza. Nie wiem boją się ludzie pisać czy jak. Ktoś w końcu te koty dzikie też wozi.

Ja jestem z gminy sasiedniej, ale znam dziewczyny z Błonia, które codziennie bywaja w tej lecznicy, bo łapia bezdomne koty na działkach i moge Cię z nimi skontaktować.

Byłbym wdzięczny, bo nie znam nikogo od kotów z tego rejonu.

Piszę PW

Czy naprawdę nie ma tu nikogo kto może pomóc w tym temacie? W jakikolwiek sposób.

Sterylka/kastracja zachodnie Mazowsze do kogo??

Kto przegląda forum