Weterynarz Sosnowiec Sportowa 2 - ostrzeżenie

Informacje i opinie o lekarzach weterynarii, klinikach i gabinetach.

Moderator: Moderatorzy

Post » Nie cze 10, 2018 15:15 Weterynarz Sosnowiec Sportowa 2 - ostrzeżenie

Dwa dni temu, 8 czerwca, byłam zmuszona uśpić mojego ukochanego wieloletniego przyjaciela. Mam serce rozdarte. Pisze o tym, aby ostrzec osoby, które kochają koty, jak ja i nie mogą zbyt często biegać po weterynarzach. Ja nie mogę ze wgledu na przewlekła nieuleczalną chorobę ( stwardnienie rozsiane, stopień znaczny niepełnosprawności) oraz wyjątkowo skromną sytuację materialną.

Mój ukochany kot od dnia 3 maja ( niedziela) miał brzydki zapach z pyszczka połączony z cieknącą z pyszczka śliną.

Nie miałam kogo poprosić po pomoc w dotarciu do lekarza z kotem ( ze względu na moja chorobę chodzę z chodzikiem i mam drętwiejąca prawa połowe ciała, co utrudnia mi noszenie ( np. kontenera z kotem). Poszłam tam bez kota i poprosiłam weterynarza o wizytę domową. Odmówił, twierdząc, że jestem już trzecią osobą tego dnia, która go prosi o wizytę domową. Powiedział, że on może przyjść dopiero w poniedziałek po 18-tej, a jesli nie zdąży, to nawet we wtorek.

W poniedziałek, 4 maja, ślina, cieknąca z pyszczka kota miała lekką domieszkę krwi. Postanowiłam nie zwlekać i zamówiłam taksówkę z wniesieniem.

Weterynarz obejrzał kota i podał 3 leki w zastrzyku. ZERO DIAGNOZY. Nie zaproponował wykonania badania krwi, co być może przedłuzyłoby mojemu kotu życie choć trochę.

Powiedział, że podał kotu, to co mógł, kot ma kamień nazębny i z tego ten zapach. Dodał, że mam zadzwonić za 2 dni i powiedziec, czy leki zadziałały. I że ewentualnie, jak nie pomogą, mam zadzwonić za dwa dni i on przyjdzie i zabierze kota na badanie krwi.

Ja przyjęłam potulnie decyzję ( jak mi się wydawało) specjalisty. Wróciłam z kotem do domu w nadziei, że wydobrzeje. Tymczasem kot od tego momentu stał się bardziej osowiały. Tego samego dnia jeszcze coś pił i sikał. Nastepnego dnia było juz tragicznie, przestał sikać, nie jadł, nie pił. Miał sztywne łapki, chwiał się, chodził z trudem. Nie chciał jeść. Od kolejnego dnia przestał pić. Kładł się na zimnej podłodze i lezał tam non stop, nawet, jak otwierał oczy, to patrzył gdzieś w dal, był jakny w śpiączce.

Gdy w końcu weterynarz postawił diagnoze, dla kota było juz za późno na uratowanie. Weterynarz powiedział, że to mocznica, w tym stadium nieuleczalna.

Znalazłam w internecie długi artykuł pod hasłem"mocznica" i szlag mnie trafił! Okazało się, że mój kot miał już pierwszego dnia gdy z nim byłam u weterynarza komplet objawów wskazujący na mocznicę:

- przykry zapach z pyszczka
- wychudzenie
- niepewny chód
- powiększone nerki o czym mówił wet pierwszego dnia

Byłam w szoku i dopiero nastepnego dnia zadzwoniłam do innej lecznicy z prośbą o przyjazd i uśpienie mojego kochanego przyjaciela.

Nigdy aż tyle nie płakałam i nadal nie mogę dojść do siebie.

Złozyłam tego dnia zaraz po otwarciu tez wizyte u weterynarza na Sportowej2, aby spytać go dlaczego nie pobrał kotu krwi od razu, w poniedziałek. Zaczął podnosic głos, bo poczuł się ( i słusznie) oskarżany, przekręcal fakty. Jego urażone ego było wazniejsze, niż życie kota. Doszło do bardzo ostrego spięcia. Odmówił nawet uśpienia kota. Gdy wiedziałam, że zaraz umrze mój kot, nie przebierałam juz w słowach. Jakaś jego znajoma gdy wychodziłam nazwała mnie słowami wulgarnymi.

Błagam Was, nie idźcie do tego człowieka, a jesli nawet, to przy podobnych objawach, jak te opisane przeze mnie, żądajcie najpierw wykonania badania krwi, a nie podawania kotu zastrzyków "na pałę". Nadmierne zaufanie wobec weterynarza,może kosztowac kota życie!!! Mocznica, to choroba, która czasem postepuje błyskawicznie, jak w przypadku mojego kotka.

justyna167

 
Posty: 1
Od: Nie cze 10, 2018 14:15

Post » Sob maja 22, 2021 23:12 Re: Weterynarz Sosnowiec Sportowa 2 - ostrzeżenie

Pani ja w rzeszowie tez ma nie przyjemne zdarzenia z zwierzętami oni wszyscy chyba kończa weterynarie po znajomościach ,wogole wszystkim nie zależy tylko kasa, a ci wet .co niby tacy mili dla zwierzat to najgorsi , zwierzaka a szczegolnie kota trzeba odwiedzac w szpitalu a tego zabraniaja bo sie boją że co zobaczymy wspołczuje ja pochowałam na cmentarzu w ropczycach -granica i kota i psa po błędach wet. teraz nie pozwolę na takie traktowanie i mam troche problemow ale się nie pddam bo jestem dociekliwa i dużo oglądam i czytam o chorobach i cokolwiek widze jadę od 24,09,2020 do dziś straciłam 14 tys zł i dalej jakiś plastik z klapek zjadł a wszystko pochowałam i widzę ogryzione ,kot taki niby dobry niby osowiały w tym ytg. w srode wogole nie robił kupki i dziś po podaniu mleka, zwiekszonej dawki mal-paste, po 17 cos tam zrobił a wet. podać no spe ,laktulozum, ja to wiem ale po parafinie mi sie dławił to sie boje , podaje 1 krople -dikofloru dla niemowlakow codziennie . ponaddo takie koszty ano z tego że od odłowienia cos wiecznie sie dzieje , po zrobieniu badań raz są kiepskie raz dobre raz złe i tak co 3 miesiace pasowało by zrobić a to stres dla kota a ma 11 miesiecy 5,5 kg sliczny, karmy zmieniałam bo składy beznadziejne prawie wszystkie i doktor sumińska powiedziała ma 11 zwirzakow i im gotuje bo ludzie dla wygody wymyślili karmy i takim chłamem karmia, zawsze coś trzeba mieć ale te suche karmy nawet najlepsze ,(moj je kalm, ale rzadko, woli kurczaka gotowanego , przemrożonego 48 h bo są takie pasożyty niegrożne dla ludzi ale grożne dla zwierzat w kazdym miesie i dopiero po mrozeniu mozna podawac ja te wiadomości wręcz wydarłam od wet. prosze sobie przeczytać parazytologie zwierzat to się dowiecie, bo wet,powinni propagować profilaktykę zwierzat a tu szcepienie i tyle , nieważne że zwirzk chory i badań krwi nie miał 3 lata jest to niedopuszczalne ale ludzie oszczędzają za 50 zł można nieraz uratować , ja byłam tak nieświadoma wcześniej że nawer 4 wet, widząc książeczkę kota,psa nawet nie zaproponowali szczepień bo jak zwirzak zachoruje to kasa będzie, przepraszam za rozpisanie ale krew zalewa na to wszystko

zorro1

 
Posty: 3
Od: Nie sty 17, 2021 23:03




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości