Witam,
Bardzo pilnie potrzebuje Waszej pomocy. U mojej kotki zostal zdiagnozowany rak jelit. Ma bardzo zle wyniki krwi i kazdy z trzech weterynarzy stwierdzil, ze w tym stanie nie przezyje operacji. Kicka chudnie w oczach. Codziennie chodzimy na kroplowki i walczymy. Nie mamy zamiaru sie jeszcze poddawac, tym bardziej, ze jej wyniki krwi jeszcze niecaly miesiac temu byly dobre i nic nie wskazywalo na taka diagnoze
Prosze, czy ktos z Was zna dobrego weterynarza onkologa na terenie Slaska? To bardzo pilne! Prosze, pomozcie!
/Ewa