Kochani Kociarze, chciałam zapytać, czy ktoś był u Pani dr z wizytą. Słyszałam, że to bardzo dobry nefrolog.
Mam "nerkowego" kotka, bardzo złe parametry, kreatynina ponad 6, mocznik ponad 300. Kotek jest w tej chwili w poznańskiej klinice, jest przepłukiwany, ogrzewany, stałą pod opieką. Nie mogę go tam jednak trzymać bez końca, to nie ma sensu, ja widzę, że nie są mu w stanie pomóc.
Elwisek miał robione badania 2 listopada i kreatyninę miał w normie 1,6, mocznik podwyższony - 140. Zrobiłam mu te badania (2 listopada), bo zaniepokoiło mnie, że tak dużo pije. Od tego momentu dostawał ipakitine i było w OK, ale od zeszłego poniedziałku Elwisek nagle bardzo zmarkotniał ( 2 grudnia), przestał być aktywny, zaczął wymiotować, stracił apetyt. Elwisek jest kotkiem bardzo szczupłym, zawsze był niejadkiem, ale z przerażeniem zauważyłam, że zrobił się nazbyt chudy.
W środę wylądowaliśmy u weterynarza, tam badania pokazały wspomniane złe wyniki. Elwisek ostatecznie został w kociej klinice i od tego czasu starają się go wypłukać z tego świństwa. Muszą go również nawadniać, ponieważ jest dość mocno odwodniony. Wiem i widzę, że lekarze nie są u w stanie bardziej pomóc, są trochę bezradni. Elwisek nie jest w dobrym stanie, jest słabiutki, nie chce za bardzo jeść. W poniedziałek będzie miał USG i powtórzone badania krwi. Na razie, z wymacania brzuszka wynika, że nerki są powiększone, jedna bardziej.
Cała ta sytuacja jest dla mnie dramatyczna tym bardziej, że zbiegła się w czasie z walką o życie mojej ukochanej koci, którą ostatecznie straciłam 30 listopada (
viewtopic.php?f=1&t=158602 )
Nie wiem, zastanawiam się, być może Elwisek przeżył śmierć Jasminki i tak bardzo się rozchorował. Zwierzęta czują takie sytuacje, nie mogę po prostu uwierzyć w ten okrutny, straszny i nieludzki zbieg okoliczności.
To jest dla mnie tak okrutne, tak straszne, tak potworne, że nie mogę w to uwierzyć. Chcę zawieźć Elwiska do dr Neska- Suszyńskiej, nie chcę popełnić tego błędu, jak było z Jaśminką (tam do doktora Niziołka trafiłam za późno).
Macie jakieś doświadczenia? Czy to prawda, że dr jest w stanie wyciągnąć nawet ciężkie przypadki?
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." /Wilde/