=================================================================
UWAGA ! OSTRZEGAMY !!! ZANIM ODDASZ ZWIERZĘ W ICH RĘCE - PRZECZYTAJ !!! =================================================================
<nie dotyczy osobiscie dra Wąsiatycza - dotyczy opinii o jego klinice!>
Kotek miał narośl ok 3cm x 10cm Po 2 tygodniach 'leczenia' w tej klinice POŁOWA kotka to jeden wielki guz i obecnie dowiedziałem się że żeby zrobić pobranie wycinka (po 2 tygodniach ! sic !) chyba będzie trzeba 'zrobić coś' z wątrobą ... (to niestety nie żart to cytat). Klinika twierdzi, że należy się leczyć u JEDNEGO lekarza (przy dostępności 24 H i zintegrowanym systemie komputerowym z wynikami wizyt!) średnio dostępnego 2x tydzień. Nasz kotek dosłownie puchł z dnia na dzień ! BRAK INFORMACJI O OPCJACH LECZENIA I SZANSACH!! BRAK JASNEJ INFORMACJI O NIEULECZALNOŚCI KOTKA ! BRAK WSPARCIA PALIATYWNEGO !! KOTEK W CZASIE KOLEJNYCH WIZYT OGOLONY NA BRZUSZKU Z GUZAMI WIELKOŚCI MĘSKIEJ DŁONI WYPUSZCZONY BEZ JAKIEJKOLWIEK INFORMACJI O POTRZEBIE KOŁNIERZA ABY SIĘ NIE WYLIZYWAŁ I BEZ ŻADNYCH LEKÓW !! NIEKTÓRE BADANIA NIE WPROWADZONE DO ICH SYSTEMU (COŚ DO UKRYCIA ?) ODRADZAM GORĄCO !!!!