najwieksze slawy wg mnie

Informacje i opinie o lekarzach weterynarii, klinikach i gabinetach.

Moderator: Moderatorzy

Post » Śro cze 20, 2012 21:54 najwieksze slawy wg mnie

dr Hildebrand - trafilam na lekarza przez czysty przypadek. pobral biopsje, kazal czekac na wyniki 4 dni robocze, a czekalismy 3 tyg. Onkolog powinien wiedziec, jak dlugo oczekuje sie na rezultat. Szczegolnie, gdy kot ma patologicznie zlamana lapke, ktora nie jest unieruchomiona/ usztywniona. kazdy dzien to bol. kolejna wizyta, spisal Kacpra na straty, bo jednak nowotwor na podstawie zdjecia RTG. niech umiera i zazywa Encortolon. w koncu telefonicznie namolnie pytajac, co z lapa kota, czy nie mozna przynajmniej usztywnic, zapytal: a czy nie mysleliscie o amputacji? tydzien po operacji ostra anemia kotka. poprosilam dzis o transfuzje i EPO. stwierdzil, ze nie ma sensu, bo to poprawi mi samopoczucie a nie kotu, chyba ze chce wydac kase, ale... pobierze plyn z otrzewnej, zbadamy go hstopatolgicznie. dwa razy wbijal sie, nic nie pobral i nonszalanckim tonem rzekl: dziwny ten plyn, mialo go byc duzo czy malo? ....po czym orzekl, ze nie ma sensu to badanie, ani transfuzja, wskazanie do eutanazji.
dr Niedzielski - wykonal amputacje lapki Kacpra. na poczatku zjechal rowno kolegow po fachu z UP we Wrocku, ze tchorze, skazuja zwierze na cierpienie, to znecanie sie nad kotem, by kazac mu zyc ze zlamaniem. ciac! i po lapce. entuzjazm podoba sie takim ludziom jak ja, ktorzy nie potrafia rozwazyc, co najlepsze dla ukochanego kotka. po operacji zadzwonil anestezjolog, ze jest ok. we wtorek trafiamy do kliniki, kot nie je, przelatuje przez rece, coz. zajmuje sie nim 'jakas' pani dr. wpada Niedzielski i mowi: i co,niedobrze? ooo,nerki siadly, TAK JAK PRZEWIDYWALISMY!! i wyszedl. no jasne, amputacja cala kosztowala 1100zl, nie spreparowali lapki specjalnie do wysylki do Niemiec, jak bylo umowione, nikt jej nie wyslal do badania histopatologicznego tylko wrzucili do lodowki. teraz nagle lekarz, ktory byl taki mily PRZED nawet nie zapytal sie, jak Kacper sie czuje, olal nas totalnie. i zreszta KTO TAK PRZEWIDYWAL?? nigdy w zyciu, pacjent wysokiego ryzyka, moj kot, z niewydolnoscia nerek nie mial pobranej krwi po zabiegu?? nie byl wazony?? klinika do luftu. przy problemach nawet nie zrobili usg, za to wizyta 216 zl i jak zwykle bez rachunku!
dr Skrzypczak - anestezjolog, wspolpracujacy z dr Niedzielskim, mily czlowiek, to on jako jedyny porozmawial z nami przed operacja, on dzwonil po amputacji. zastosowal znieczulenie zewnatrzoponowe. ok
dr Mariusz Konarski z LUBINA - omijac lukiem i to wielkim. nie rozpoznal zlamania kosci, non stop premedykuje, nawet tak podaje kroplowke, co okazalo sie okropnym bledem. zamiast leczyc niewydolnosc nerek stwierdzil: a tam, w tym wieku to i tak dobrze. i dal sobie spokoj. po prostu konowal.
dr Katarzyna Kolomyjec GLOGOW - fantastyczna weterynarz, ma super podejscie do bojowniczych kotkow, nie ucieka jak inni i nie panikuje. polecam wszystkim z czystym sumieniem! pracownice tej przychodni sa pelne zaangazowania i z duzym serduchem dla zwierzakow. ale uwaga na mlodego pana chyba Piotra: stwierdzil martwice czesci rany, bo czarna, a okazalo sie we wrocku, ze to przyklejona siersc kota!! poza tym widzial Kacpra w stanie ostrej anemii, nic nie zauwazyl, nie nabral podejrzen. mysle, ze powinien jeszcze sie duzo nauczyc.
Obrazek Obrazek Obrazek

Netka36

 
Posty: 16
Od: Pt cze 15, 2012 8:32



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości